Zdecydowałam się w końcu i 2 miesiące kupiłam piękną plerogyrę w kolorze fluo zielono-żółty. Przepiękny. Jak tylko wszedł do akwa zaczął marnieć w oczach. Myślałam, że miejsce złe. Dałam go dokładnie tam, gdzie był lichtensteini i co - i nic. Najpierw polipy zciemniały, a potem szkielet sam stał. Ale twardo, za radą Pani Jadwigi Morskiej, czekałam, w końcu zaczął podejmować marne próby polipowania - zawsze przy świetle niebieskim - i pomimo, że niby to nieistotne, przeniosłam go w miejsce bardziej zacienione. W końcu zaczął polipować - pięknie do dziś. Tyko kolor ma teraz ciemnozielony. Podejrzewam, że podfarbowany był....