pumba07

Dzięki za podpowiedź z tymi cyrkulatorami, nie wpadłem na to. Jeśli chodzi o PO4 to wolę obniżać przez dozowanie Fe. Mogę sukcesywnie zwiększać dawki dzięki czemu powoli przyzwyczajam zwierzęta do Fe i do spadku PO4. Z tego co wiem jest to dość mało popularny sposób, ale ja go już stosowałem i byłem zadowolony z efektów, a poza tym jest tani.

Faktycznie mam jeżowca (Diedeme) i go też trochę o to wygryzienie nogi podejrzewałem, bo widziałem kilka razy jak siedział na tej Caluastrei. Ale nie przypuszczałem że on jest w stanie zjeść szkielet korala. Widocznie będę musiał go więcej karmić, a ubytek w szkielecie zakleję klejem dwuskładnikowym i zobaczymy co będzie dalej. Nad tą niebieską Caluastreą jeszcze się zastanawiam co zrobić. Pomysł żeby ją połamać na szczepki a potem pozaklejać te ślimaki nie jest zły. Myślę że tak zrobię, ale spróbuję też zeskrobać trochę tyś ślimaków zgodnie z podpowiedzią @Niki@. Muszę też trochę zbić parametry, szczególnie PO4 więc to może też pomoże. Od niedzieli dozuję żelazo żeby zbić PO4 i z doświadczenia wiem że zbicie do akceptowalnych wartości zajmuje od 2 do 3 tygodni. Dzięki za podpowiedzi jak sobie poradzić z tym problemem. Jak nie zapomnę to napiszę jakie efekty przyniosły moje działania. P.S. Właśnie chce kupić ślimaka Chelidonura varian. Już w tej sprawie pisałem do erybki i mam go wstępnie zarezerwowanego. Muszę jeszcze tylko znaleźć czas żeby pojechać po niego do Zabrza.

Dzięki za podpowiedź, tylko jeszcze pytanie co zjada szkielet (nogę) zielonej Caulastreai? Wcześniej miała ładną całą nogę, a teraz ma taką wygryzioną i to wygryzienie się powiększa. Czy może czymś zakleić to wygryzienie? Może jakimś klejem do korali?

Witam. Mój zbiornik działa od roku, dokładnie na początku lutego 2017r. zalewałem akwarium. Później stopniowo wprowadzałem życie i ogólnie wszystko dobrze się rozwijało. Niestety od pewnego czasu mam plagę wirków z którą próbuję walczyć poprzez moczenie korali w Fauna Marin Pest Control. Po wymoczeniu korali wirków nie ma ale po pewnym czasie znowu się pojawiają i znowu moczenie. Aktualnie jestem na etapie kupowania jakiegoś zwierzaka który będzie zjadał wirki. Ale Ostatnio mam problemy z moimi dwoma Caulastreami, Zielona fluo ma "wygryziony" szkielet i to "wygryzienie" się powiększa. Natomiast Caulastrea pistacjowa przestała się pompować i powoli obumierają kolejne polipy. Wydaje mi się że powodem tych problemów są robaki które się osiedliły na tych koralach. Na zdjęciach widać że jest na nich dużo takich zgrubień, które w dotyku są bardzo twarde, podobne do muszli ślimaka. Natomiast na pistacjowej Caulastreai dodatkowo są jakieś galaretowate białawe naloty. Czy ktoś ma pomysł co to jest, a jeszcze bardziej czy ktoś ma pomysł jak się tego pozbyć? Z lektury forum wywnioskowałem że to mogą być ślimaki nagoskrzelne i może na to po pomóc kąpiel w nadmanganianie potasu. Jeszcze raz proszę o pomoc w określeniu co to możne być za plaga i jak się jej pozbyć. Za pomoc z góry dziękuję.

Hej. Zasilacze musisz połączyć równolegle, czyli tak jak pisał @silvia, łączysz razem masy zasilaczy. Jeśli połączysz zasilacze szeregowo to zwiększysz napięcie ale nie zwiększysz płynącego prądu w obwodzie, a Ty musisz zwiększyć prąd bez zwiększania napięcia czyli łączysz zasilacze równolegle. Działa to podobnie jak z bateriami, tylko zamiast zwiekszania pojemności zwiększamy wydajność prądową całego układu. Pamiętaj tylko że musisz zastosować identyczne zasilacze, ponieważ inaczej możesz uszkodzić wszystkie zasilacze. Już poprawiłem!

Wzmocnienia po obwodzie można wykorzystać jako praktyczną półkę podczas prac w akwarium lub jako podpory do pokrywy nad akwarium (pokrywa żeby ryby nie wyskakiwaly, albo tak jak u mnie żeby kot nie wskakiwal do akwarium).

Przypuszczam że pytasz o to bo denerwują cię głośne wentylatory tej lampy. Ja też mam taką lampę i te wentylatory mocno mnie denerwowaly, dlatego wymieniłem te oryginalne wentylatory na te z firmy ABB i teraz jest cisza. Dlatego może zamiast kombinować z wyłączeniem wentylatorów lepiej je wymienić na ciche.

Faktycznie wygląda to ładnie. Ja mam glony tylko w DSB. Zastanawiałem się nad ich rozsadzeniem również do głównego zbiornika, ale na razie zrezygnowałem. Może w przyszłości jak będę mieć większe doświadczenie to się na to zdecyduje. Ale chętnie się będę przyglądał Twojemu zbiornikowi.

Dzięki. W najbliższym czasie na pewno wpadnę. Polecasz szczególnie jakiś pokarm? Dzięki za podpowiedź. Spróbuję poszukać czegoś bliżej mnie. Może Kakadu z Koronie ma.

Też przyłączam się do pytania, jak zaprosić błazenki do ukwiała?

Katani, w którym sklepie we Wrocławiu mają żywy pokarm co piątek? Bo chętnie bym czasami kupił.

Hej. Ja wyłączam i cyrkulację i obiegówkę. Jak wylacze wszystkie pompy to ryby wiedza że jest czas karmienia i wszystkie podpływają pod powierzchnię wody. Wygląda to rewelacyjnie jak wszystkie czekają na jedzenie,na czele z krewetka czyszcząca, nawet solarias podplywa pod powierzchnię. Ja karmię głównie mrożonkami z odrobiną domieszki płatków. Kostkę rozmrażam w takim kieliszku i do tego dodaje trochę płatków, po rozmrożeniu i wlaniu do akwarium pokarm powoli opada a ryby pobierają go z toni. Mam zrobiony własny komputer akwariowy i wyłączenie wszystkich pomp odbywa się poprzez naciśnięcie jednego przycisku. Pompy ponownie same startują po 15 minutach.

Również życzę wszystkiego dobrego w Nowym roku. Przede wszystkim zdrowia i zadowolenia ze swoich zbiorników.

Ale w pokarmie masz wodę morską (posoloną) więc ona zamarza w niższej temperaturze niż 0°C, dlatego tak jak pisał kolega na początku, pokarm może być w temperaturze -3°C.

Ja też swój piasek płukałem. Najpierw z 3 razy w wodzie kranowej a potem 2 razy w RO/DI. Ogólnie to płukałem tak długo aż przestał pylić.

Też mam trochę wirków w akwarium i chciałbym się ich pozbyć. Co polecacie do akwarium 130l? Rozumiem że dla halichoeres chrysus jest to za małe akwarium? Może zwykły doktorek by pomógł. Zastanawiam się też nad mandarynem marmurkowym, podobno lepiej zjada wirki niż mandaryn wspaniały.

Ja mam akwarium przykryte plexi a dokładnie to poliwęglanem o grubości 5mm, w której wywierciłem 8 otworów o średnicy około 5cm. Otwory wierciłem otwornicą. Do otworów od spodu przykleiłem siatkę na krety, dzięki temu zapobiegłem wyskakiwaniu ryb. Jak na razie (od 2 miesięcy) takie rozwiązanie sprawdza się dobrze, dzięki otworom mam zapewnioną wymianę gazową (może nie taka dużą jak bez plexi ale wydaje mi się że wystarczającą) a plexi zapobiega wyskakiwaniu ryb i zmniejszyła gdzieś o połowę parowanie wody. Na lato na upalne dni przygotowałem sobie ramę z drutu nierdzewnego między którą rozpiąłem siatkę na krety, mogę dzięki temu nawet dmuchać wentylatorem na taflę wody w akwarium. Jak będzie ciepło zdejmę plexi i położę tą ramkę z siatką na krety.

Ja jestem nowy w akwarystyce morskiej, ale chetnie sie spotkam i poznam morszczakow z okolicy. Zawsze mozna sie czegos nowego dowiedziec.

Dzięki za odpowiedź. Czyli jedynie wypada mieć nadzieję że się dobrze wylosowało.