pawmar

Trzeba było faktycznie w Resuna zainwestować skoro to porównywalny sprzęt a kasa o połowę mniejsza. U mnie nie słychać zasysania powietrza bo zagłusza go pompka (bo to właśnie ona jest najgłośniejsza). Jasne ze głośność to pojecie względne ale jak u mnie odpieniacz słyszalny jest bardzo wyraźnie w drugim pokoju a u Ciebie trzeba ucho przykładać to jednak utwierdzam się w przekonaniu że u mnie jest coś nie tak. Pomijając jednak głośność to po opisie widzę że chodzi raczej dobrze. Czyszczenie raz, czy też dwa razy na tydzień. Bałem się że coś mam jeszcze z wydajnością. Fajnie byłoby sprawdzić go przez porównanie. Czy jest ktoś z okolic Gliwic kto posiada owy Tunze 9001?

Tunze 9001 to wydaje mi się dość popularny odpieniacz a informacji na jego temat na forach nie ma znów aż tak dużo. Używam go od ponad 4 miesięcy i jestem nim trochę rozczarowany (oczywiście nie mam porównania z innymi). Naczytałem się, że odpieniacz super pieni i jest bardzo cichy do tego stopnia, że nawet można przy nim spać. Otóż moje spostrzeżenia są z goła inne... Przede wszystkim, odpieniacz w moim odczuciu jest głośny. Nawet chciałem go reklamować z tego powodu. Zaniosłem go do sklepu w którym go kupiłem ale patrzono na mnie jak na wariata :-) bo nic nie było słychać (oczywiście w atmosferze kilku innych odpieniaczy działających w tle wraz z pompami obiegowymi), a poza tym ponoć byłem pierwszą osobą w historii sklepu która w ogóle chciała go reklamować na cokolwiek. Uważam, że spanie w jego otoczeniu to abstrakcja. U mnie akwarium stoi w drugim pokoju i w nocy słychać go bardzo. Spać się da, ale przeszkadza. Z pienieniem też nie wydaje mi się aż tak super. No3 od 3 miesięcy jest na moje oko na teście Saliferta pomiędzy 10 a 25 i utrzymuje się tak cały czas bez zmian. Jak często opróżniacie pojemnik? Ja średnio raz na tydzień a poza osadem na ściankach woda (choć z tym też jest różnie) wcale nie jest aż tak zanieczyszczona. Reasumując. Zanim go kupiłem miałem o nim tak dobre zdanie, że myślałem iż kupuję minimum Mercedesa (przynajmniej dla akwarium 90l w obiegu). Z tąd może moje rozczarowanie. Czy aby jednak same pozytywy na jego temat to nie przesada? Jak wspomniałem, nie mam doświadczeń z innymi odpieniaczami ponieważ jestem nowicjuszem i może jednak on jest super...? Napiszcie proszę jakie są Wasze spostrzeżenia? Miał ktoś z nim jakieś problemy? Przede wszystkim pytam jak u Was z głośnością, jakością odpieniania, częstotliwością opróżniania zbiornika? Być może należy go lepiej ustawić, przykręcić powietrze. U mnie jest on ustawiony prawie na równo z pojemnikiem a powietrze mam odkręcone ma full. Ktoś ma inaczej? (90l w obiegu; Start niespełna 5 miesięcy temu; Zasolenie 1,023; Obsada to dwa Błazny, Pterapogon, Okinawea i kreweta; sół IO ale przechodzę na Reef Crysals)

Widzę że dyskusja poszła w złym kierunku. Panie Przemku dziękuję za trafną diagnozę. Wychodzi na to, że prawdopodobnie miał Pan rację. A ja bez wątpienia nie umiałem trafnie tego stwierdzić. Ja osobiście nie odebrałem, żeby Nik@ ani nikt inny coś negował tylko każdy ma swoje zdanie i ocenia dany problem na swój sposób. Ja na live, za chiny nie umiałem doszukać się "kaszki" o której była mowa a zdjęcie zrobione tel. przy powiększeniu nie wydało mi się na tyle wiarygodne żeby doszukiwać się takich szczególików. Stan wizualny również nie ulegał pogorszeniu. Przepraszam. Pytałem, a jak dostaję odpowiedź to nie korzystam z tego. Kolejna lekcja. Każdy kto napisał cokolwiek w moim poście miał na celu pomoc mi i przede wszystkim błazenkowi, więc nie ma sensu teraz na siebie naskakiwać bo mam wrażenie że trochę tak to wygląda. Nie dowiemy się już czy można go było uratować. Jeszcze raz dziękuję wszystkim i liczę na Waszą pomoc w przyszłości. Zamykam temat.

Z przykrością informuję że rybcia dziś z rana odpłynęła na zawsze:(. Dziękuję wszystkim którzy mi odpisywali za pomoc i zainteresowanie. Niewątpliwie będę starał się w dalszym ciągu szukać przyczyny takiego obrotu sprawy. Utrzymuję nadal, że nie doszukałem się żadnych zewnętrznych śladów które pasowały by do odinozy. Przez tyle dni powinno ją wysypywać coraz bardziej. Dziś 8 dzień jak nie jadła więc podejrzewam, że padła w końcu z głodu - lecz niewątpliwie tak jak pisaliście coś było nie tak. Jeśli chodzi o zbiornik to startował na skale wyciągniętej z działających zbiorników z rybami. 1/3 wody to woda żywa. Dojrzewanie przez to przebiegło u mnie szybko i sprawnie i w zasadzie stosunkowo bezboleśnie. Jedynie wysyp czegoś brązowego... Dodatkowo od jakiegoś czasu podaję wg mnie porządne bakterie (choć myślę że obyłoby się nawet i bez tego ale polecono mi na forum żeby stosować to stosuję). Parametry w normie. Dlatego zdecydowałem się na 2 rybki już po półtorej miesiąca od startu. Tym bardziej że korale rosną i mają się dobrze (nawet niektóre twarde bez dozowania czegokolwiek). Rybki nie jadły od początku nic, a druga która zaginęła dzień po wpuszczeniu była niemrawa już w woreczku zanim ją wpuściłem do akwa. Stawiam więc, że jednak było z nimi coś nie tak, ale oczywiście nie upieram się i będę starał się szukać problemów również u siebie. Od momentu startu pierwszy raz zniechęcenie :-/... Szkoda... ogromnie teraz pusto za szkłem...

Mam odpieniacz Tunze 9001 ale w panelu. Dodatkowo cyrkulator zamontowany jest pod taflą wody także ta trochę się porusza. I teraz zasolenie... NIE - nie jestem go pewien!!! Czemu? 2 tyg temu wpuściłem krewetkę czyszczącą i ta po chwili padła. Pojechałem do erybki z własną wodą i Panowie zmierzyli mi 1,026 a mój salimetr pokazywał mi 1,023 więc robił mnie w trąbę o dobre 3 kreski. Obniżyłem więc zasolenie na moim salimetrze z 1,023 na 1,020 żeby mieć 1,023 :-) heh. Nie wiem czy nadążasz... Morał jednak jest taki, że faktycznie nie jestem teraz pewien co mam. Obniżyłem zasolenie proporcjonalnie o 3 kreski ale głowy bym teraz nie dał że jest na 100% ok. Niestety nie znam nikogo kto ma morszczaka i kto mógłby mi pomóc w zmierzeniu zasolenia ponownie. Tylko podjechać do erybki znów ale ta jest otwarta dopiero w poniedziałek. Czy zasolenie może mieć wpływ na apetyt rybki?

Nik@ objawy o których mówisz się zgadzają poza tą mączką. Nie widzę jej. Jutro poprzyglądam się jeszcze dokładniej tylko przy aktynice. Rybkę kupiłem dokładnie 7dni temu i nadal żyje :-/. Poprawy ani pogorszenia brak. Nie je nic co jej podaję. Próbowałem dzisiaj nawet troszkę czosnku. I też nic. Ucieka od wszystkiego co jej podaję. Pogorszenia wg mnie też brak podpływa do góry i opada na dół. Trochę ją przy tym miota jak wpada w prąd cyrkulatora. Moim zdaniem tak jest od wczoraj. Sam już nie wiem. Albo ma wyjątkowego focha bo mnie nie lubi... albo dopadło ją to o czym piszecie i jest cholernie twarda.

Tak zauważyłem. Mam wrażenie że po zgaszeniu światła robi się bardziej aktywny. Nawet teraz... Cały dzień miałem wrażenie że za 5min się przekręci... ledwo co pływał, a teraz nawet się bawi w prądzie wody. Może on sobie po ciemku coś dojada? Chociaż po zgaszeniu światła też próbowałem go wczoraj karmić ale tez nie był w ogóle zainteresowany.

Mam w panelu miejsce na dolewkę które na razie nie jest wykorzystywane. Tyle że nie mam dodatkowej pompki i termometru. Czytałem jednak wcześniej żeby nie przekładać ryb bo to dodatkowy stres, który może spowodować, że już na bank nie zacznie jeść. Także będę próbował go przekładać tylko jak będzie już total źle, a widzę że na razie jeszcze jakoś pływa. Niemrawo - ale pływa.

Kupiłem Wodzienia bo akurat takie coś namierzyłem ale nic z tego. Błazenek jest niewzruszony. Nawet nie spojrzał:-(. Mam wrażenie że nie ma już siły pływać ponieważ cały czas podpływa do góry pod taflę i opada i tak cały czas. Poza tym coraz ciężej dycha. Mam wrażenie że tak wcześniej nie robił. Przemek78, wpatruję się w niego bez końca i nie umiem znaleźć na żywo ani mętnych płetw ani "kaszki", więc albo zdjęcie do bani (bo robione telefonem) albo ślepy jestem. Nie chcę prorokować ale coś mam złe przeczucia:-(.

Dzięki alic3. Ja jestem z Gliwic więc do Białegostoku hektary :-). Popytam w takim razie w normalnych zoologicznych. Może będą mieć coś z tego co wymieniliście.

Dzięki za odpowiedź. Nie wiem właśnie czy były z dzikiego odłowu. Co gorsza nie mam możliwości zakupu żadnego żywego pokarmu ponieważ akwarytyczny z morszczakami jest zamknięty do 31.12. Chyba że można artemię albo grindali dostać w zwykłym akwarystycznym? Można? A co do akwarium. Faktycznie jest młode, ale myślę że raczej nie jest to powód do niejedzenia.

Witam... Moje akwarium wystartowało 06.11.2016 na żywej skale i żywej wodzie. Pojemność 70l plus panel. Łącznie około 90l. W piątek 23.12.2016 zakupiłem dwa Błazenki. Maleństwa 2 może 2,5 bo była nowa dostawa. Jeden z nich był niemrawy i tylko leżał na dnie pół dnia i się kołysał (już w worku zanim go wpuściłem zauważyłem że jakiś mało ruchawy), jednak na drugi dzień ku mojemu ogromnemu zdziwieniu ożywienie! Błazenki się bawiły i goniły nawzajem. Jednak już wieczorem po wigilii właśnie ten sam słaby wcześniej Błazenek przepadł bez śladu. Byłem pewien że wyskoczył ale nie umiem go znaleźć :-(. I teraz ten drugi Błazenek. Niby ma się dobrze. Nie ma plam, nie ma białego pyszczka (o czym czytałem na forum), nie ma nic co wzbudzałoby moje obawy poza jednym... Odkąd go wpuściłem do akwa nie zjadł jeszcze kompletnie nic co mu podałem. Jedzonko przepływa koło niego a ten nic. Próbował na początku coś wszamać ale zaraz wypluwał. Teraz już nawet nie próbuje. Podaję mu mrożonki. Kupiłem Sekstet Morski z Ichthyo i podałem mu na razie Solowca, Lasonoga i Widłonoga. Spróbuję może jeszcze mięso ryby albo homara ale nie wiem czy to coś zmieni. Krewetka czyszcząca o mało sobie nóg nie połamie jak wpuszczam jedzenie a Błazenek olewka. Głównie pływa pod taflą wody. To w ogóle normalne? Parametry wody raczej w normie. NO2 - 0 NO3 - 5-10. Miałem problem z PO4 ale też udało mi się zbić absorbentami. Zasolenie 1,023 (IO). Poza tym mam tylko (wspomniana) Krewetka czyszcząca, ślimaka Turbo i ślimaka Olivka. Powiedzcie proszę o co chodzi? W końcu drugi odpłynie mi na wieczną i wtedy się chyba zapłaczę. Jak długo pociągnie bez jedzenia? Na razie jest 5 dni. Byłem pewien że mu przejdzie ale wydaje mi się że sytuacja robi się trochę dramatyczna. Proszę o komentarze.

Widzę że żaden z doświadczonych morszczaków nie chce Ci odpisać :-). Tak to już jest z nami nowicjuszami :-). Po pierwsze piszesz posta "Pierwsze słone -75L (...) w zakładce "Pytania o sprzęt do 60L" ;-) wiele osób tak robi czego nie rozumiem... Po drugie... jeśli chodzi o odpieniacz to masz akwarium słodkowodne. Ja też... I jadę na bimbrowniach co po dłuższym czasie doprowadza do szewskiej pasji. Podejrzewam że identycznie miałbyś w morskim. Zabawa co jakiś czas z z kostkami lipowymi (często w sprzedaży marnej jakości), dobór pompki która ponoć też szybko się zużywa... Na prawdę tego chcesz? Dla mnie temat prosty... Jeśli to Twoje być albo nie być to miniflotor, jeśli jednak masz możliwość kupienia Tunze albo Hydora to to pytanie jest zbędne. Nie ma się nad czym zastanawiać. Jeśli chodzi o to jaki odpieniacz wybrać, to również miałem z tym dylemat. Mam 75L (z panelem) około 90L w obiegu i wybrałem Tunze 9001 ponieważ znaleźć złą opinię o tym odpieniaczu to trzeba się sporo naszukać, a z Hydorem się zdarzały. Choć myślę że tak na prawdę będą to bardzo porównywalne odpieniacze. Ponieważ nie mam porównania to nie powiem czy to był dobry wybór czy nie. Pienić - pieni. Dla mnie tylko trochę głośny choć wszyscy pisali że bezszelestny. Działa mi od półtorej miesiąca i nie wyciszył się chyba ani trochę . Uważam też, że lepiej wziąć też dwa mniejsze cyrkulatory niż jeden duży. Będziesz mieć kostkę 50x50 i wydaje mi się że może być ciężko żebyś miał wszędzie ruch wody. Ja zrobiłem właśnie ten błąd. Kupiłem cyrkulator Hydor 1600 a trzeba było wziąć 2xHydor 900 (dla akwarium 60x30). Może ktoś Ci jeszcze z forumowiczów podpowie coś w tym temacie - choć było o tym wielokrotnie też na forach... Poza tym jak zastanawiałem się nad kupnem JVP-110, to oczami wyobraźni zobaczyłem jak się odkleja od szyby i robi sieczkę w akwa (pisano o tym też na forach) i dlatego zmieniłem zdanie na Hydora :-). Póki co powodzenia w doborze sprzętu.

Widzę że zdania są podzielone:). I dobrze bo jakby wszyscy robili zawsze tak samo to byłoby pewnie nudno. Faktem jest że parametry mi się nie zmieniają a baniak wygląda coraz gorzej a jak pisałem nie chciałbym doprowadzić na samym starcie do zapuszczenia akwarium. Z drugiej strony czytałem że w okresie dojrzewania akwarium z glonami nie ma co walczyć... I bądź tu mądry... Odsysanie też zakończyło się niepowodzeniem bo nie bardzo chce się to to odczepiać od skał. Może powinienem jakąś szczotką je potraktować najpierw? Tyle że aż mnie ciary biorą na myśl ile syfu wzbiję w wodę a wiadomo że wszystkiego nie odfiltruję i osiądzie mi to potem na moim perłowym piachu który i tak już jest brązowy:).

Dzieki za podpowiedz. Zabieram sie w takim razie dzisiaj za odsysanie. Bakterii żadnych nie lałem ponieważ uznałem że żywa woda i żywa skała wystarczy.

Zbiornik ma 3 tygodnie. Start był na żywej skale (raczej odgazowanej) i około 20l żywej wody. Pozostała woda RO/DI. Zasolenie 1,022. Sól IO. Świecę 10h dziennie. Parametry mierzę od tygodnia i w zasadzie nic od tygodnia się nie zmieniło. NO2 - 0 (Salifert) NO3 - ~25 (Salifert) PO4 - 1,5 (Zoolek) Rozumiem że jeszcze za wcześnie na obsadę czyszczącą lub pierwsze korale? Parametry mierzę od tygodnia i w zasadzie nic od tygodnia się nie zmieniło. Piasek wsypałem tydzień temu i z perspektywy czasu z tydzień za późno bo dno zdążyło zbrązowieć a odessanie wszystkiego i oczyszczenie dna chyba było już nie możliwe. Chciałem Was zapytać czy robić podmiankę i porządki w akwa czy nie ingerować w nic? Póki co od tygodnia dolewam codziennie wody i nic więcej. Brązowego nalotu (chyba cyjano) jest coraz więcej i więcej, a nie chciałbym zapuścić baniaka. Piasek też już zaczął wyglądać paskudnie. Zielonych glonów póki co nie widać. Mam nadzieję że nie będzie ich wcale :-). Za to sporo farfocli "lata" w wodzie. Proszę o opinię czy wszystko idzie w dobrym kierunku bo powoli kończy mi się węgiel :-). Z góry dzięki.

Standardowo znalazłem w nowo założonym zbiorniku pasażera na gapę. Można prosić o identyfikację? Z góry dzięki.

Zbiornik z e-rybki ;-).

Na razie "przedmuchuję" skałę choć aż tak wiele syfu nie leci. Piasek planowałem wsypać za parę dni. A poza ceramiką nic więcej nie planowałem chyba że zrodzi się taka potrzeba w trakcie prowadzenia baniaka ale z tego co czytałem to dużo osób jedzie tylko na Siporaxie.

No właśnie obracałem tą skałą przez 30min i nic fajnego nie wychodziło :-/. Mało miejsca. Jak uważasz że teraz jest lipa to może jeszcze powalczę. Jeśli chodzi o hydora to tak. Jest nowy. Mam nadzieję że faktycznie się dotrze.

Witam wszystkich forumowiczów, Dziś wystartowała moja pierwsza solniczka 60x40x40 (w tym 10cm panel w tylnej części zbiornika). Sprzęt: - Zbiornik: Front i Bok OW - Światło: 3x24W (2x10000 + 1xActynika Giesemann) - Obieg: Hydor Pico 1000 - Cyrkulacja: Koralia Nano 1600 - Odpieniacz: Tunze 9001 - 7kg żywej skały - 1kg Siporax - Sól: Instant Ocean - Piasek zakupiony: ReeFlowers Pearl White Sand 7 kg Jeśli macie jakieś sugestie to zapraszam do komentowania. Na razie mam taki problem że wszystko łącznie bardzo głośno chodzi. Najgłośniejszy ze wszystkich sprzętów jest obieg. Poziom hałasu tej miniaturowej pompki jest nie do przyjęcia. Naczytałem się że Hydor Pico 1000 słynie z tego że jest mega cicha więc dla mnie to ogromne rozczarowanie. Tunze też nieźle hałasuje. Na razie jestem trochę przerażony ogólnym poziomem głośności. Czy są szanse że im przejdzie czy ten typ tak ma?

Chciałbym zapytać jak się sprawują świetlówki po czasie? Konieczne było dołożenie trzeciej? Jakich świetlówek używasz w swoich 72l?

No właśnie o to chodzi że niewiele tego jest na forum bo szukałem trochę i tak jak pisałem znalazłem jeden konkretny opis tego odpieniacza dlatego postanowiłem temat odgrzebać. No nic... skoro nikt nic nie może powiedzieć więcej na ten temat to muszę postawić na Hydora 135.35. Dzięki.

Na prawdę nikt z forumowiczów nigdy nie używał Aqua-Trend Storm 100???

Chciałbym odkurzyć temat odpieniacza białek Storm 100. Bardzo mało informacji jest na jego temat na forum. Tak na prawdę znalazłem jeden konkretny opis jego działania i w sumie był pozytywny. Planuję jego zakup do akwa 72l + panel w sumie 100l w obiegu (60x42x40). Sprawdzi się coś takiego? Napiszcie coś więcej o nim. Na pewno ktoś z Was go używa.