konwiasty

Wiesz zrobisz jak uważasz, zawsze możesz eksperymentować, uczyć się na swoich błędach. Serce sercem ale pisałeś o kasie , albo szukamy rady albo aprobaty swoich pomysłów a to nie zawsze idzie ze sobą w parze. . Rzuć okiem na mój temat ja też polecialem trochę niestandardowo, jakbym startował drugi raz zrobilbym trochę inaczej. Rzuć też na kilka innych tematów i wyciągnij wnioski albo rób po swojemu

Niby tak ale eksperymenty i zmiany to kolejne koszty i stracony czas, ewentualne straty w życiu. Oczywiście "książkowy" setup nie daje żadnych gwarancji na sukces ale zawsze nieco zwiększa szanse powodzenia .

Dokładnie, co prawda idzie ujechać bez kompletu testów na początku, ale zaczynając przygodę z morszczyną trzeba się liczyć że bez testów będzie ciężko i te 3 stówki będzie trzeba wydać żeby ogarnąć co się dzieje w zbiorniku. Zasadniczo lepiej dobrze się przygotować do startu, na swojej skórze się przekonałem że bez doświadczenia w morszczynie lepiej iść drozszymi , utartymi ścieżkami żeby potem dwa razy nie przepłacać .

Może najpierw napisz jaki planujesz setup, jeżeli wydales 600 zł to jeszcze nie wydales za wiele. Jeśli wystartujesz na uzywkach i trochę pomajsterkujesz to wydasz mniej na start niż 2,5 tysia ale na pewno sporo więcej niż 6 czy 9 stówek. Nie ma co się spieszyć.

Według instrukcji Red Sea 2 godzinki pomieszane i heja do zbiornika Może coś słabo mieszasz chociaż nie mialem styczności z reef crystals ale red sea i IO miałem raczej klarowne

Dzięki wyjątkowo był chętny na zrobienie fotki

Po ostatnich wyczynach babki postanowiłem zrobić może mało rozsądną lekką terapię szokową. Podmieniłem 10l wody na nowej soli Red Sea niebieskiej, dolałem 20 ml Special Blend i 5 ml Bioclean I. Następnego dnia w zbiorniku lekkie mleko :), nie wiem czy to bakterie czy coś się wytrąciło z soli ale przez następne 3 dni powoli kolor ustępował. Na wszelki wypadek Tunze poszło na lustro wody żeby porządnie natleniać wodę, Bioclean przez kolejne dni po 5 ml. Korale potrzebowały kilku dni żeby dojść do siebie bo pierwsze 2 dni się pochowały, ale po tygodniu stwierdzam że wyglądają lepiej niż przed podmianą. Co prawda Caulastrea, Xenia i Briareum są już historią, Sarco nadal jest kiepska tak samo jak Sinularia ale widać ogólną poprawę. Co do glonów cóż z pomocą babki i Salarisa jest kijowo ale stabilnie, mogłoby być lepiej ale babka w tygodniu znów wybrała się do panelu i przekopała wierzchnią warstwę piachu... NO3 faktycznie delikatnie spadło przez ten tydzień ale nadal jest wysokie. Wczoraj znów podmianka tym razem 5l, 10 ml Special Blend i 5 ml Bioclean, woda pozostała przejrzysta. Najlepiej w zbiorniku czuje się Spaghetti, zastanawiam się czy jednak ciepłe diody nie są przereklamowane, w niebieskich rośnie i sieje się aż miło. Kilka kiepskich zdjęć. Jak widać z perspektywy czasu przyrosty korali są marne, jedynie co rośnie powoli ale konsekwentnie to Anthelia, Rhodactisy w sumie też się już podzieliły więc trochę ich przybyło, reszta naprawdę symbolicznie Nie wiem czy glony robią im za dużą konkurencję czy jak. Po prawej stronie widać centrum rozrywkowo-kulturalne w moim zbiorniku czyli czyścik magnetyczny Na początku zamieszkiwały go Błazenki Ale teraz muszą go dzielić z Salariasem i Krewetką Czyszczącą więc się robi tłok

Jeszcze co do akwarium to za 200-220 zł jest na Allegro kilka opcji Full OW w tym wymiarze, co prawda nie kupowałem nigdy szkła wysylkowo przez Allegro ale może to stanowić jakiś punkt odniesienia.

Jeżeli chodzi o wodę to mój zbiornik działa(ł) na demineralizowanej z Auchan. Od kilku miesięcy bujam się z glonami brunatnymi wszelkiego rodzaju, co prawda nie mam jakiś szczególnych podstaw żeby winić za nie wode bo nigdy nie testowałem jej TDSem ani testem na krzemiany, a wiele innych osób jedzie na takiej wodzie. Jednak dla świętego spokoju w weekend uruchomilem sobie ro di i zastanawiam się dlaczego zrobiłem to tak późno. Czy pomoże to na glona czas pokaże

Czytałem, czytałem ale spotkałem się z opinią ze to właśnie funkcjonowanie zbiornika na samym IO może być przyczyną i zmiana soli może być najprostszym rozwiązaniem. Żona znalazła babkę, przeskoczyła do panelu... przekopala moje małe DSB, wczoraj żona odłowiła a rano znów babka siedzi w panelu. Widać wie spryciara gdzie szukać żarcia, oby tylko nie wywalila mi zbiornika w kosmos...

No u mnie poza LPSami było spoko ale miękasy wyglądały nieźle ale ostatnie 2-3 miesiące wyraźny regres, może glony spaghetti, ślimaki itp. konsumują zbyt wiele z wody.

Dlatego ze korale w mojej 90l nie rosną, nie pompują się i wyglądają marnie, a caulastrea się już rozleciała więc coś im chyba brakuje

Ale na samej soli IO chyba korali nie uciągne? Chyba że zacznę coś dozować?

Dziękuje Na pewno spróbuję

W takim razie pozostaje mi kupić jakąś siatkę przy nowym zbiorniku, zapomniałem dodać że mam koronę w obecnym około 10 cm i w nowym też taką planuję

Półtora miesiąca milczenia, sytuacja w zbiorniku kiepska za to ostateczna decyzja o przekładce podjęta. Będzie kostka 216 brutto z sumpem (około 80l). Niestety plaga została, korale marnieją w dalszym stopniu. Wznowiłem podmianki na IO (z wodą z Auchan), dozuje ampułeczki bakterii po podmianach ale nie wygląda to dobrze, typowe okrzemki z dino. Cierpliwość niestety nie pomaga, zbiornik wygląda źle. Tak więc woda z Auchan idzie w odstawkę (zamówiłem filtr RO DI), sól z IO (może mam jakąś kiepską partię bo coś zwilgotniała mimo zamykania) chce zamienić na Red Sea niebieską. NO3 jest stale wysokie ale się nie zmienia, Ca i Mg niestety nie mierzyłem ale nowy test KH z Colombo wskazuję za każdym razem okolice 10, PO4 też nie miałem jakiegoś wahnięcia (a według testu zooleku jest niewykrywalne) a korale coraz marniejsze. Poniosłem pierwsze straty w rybach, postawiłem na team Salarias i babka (za pierwszym razem konkretnie Sexgutatta kupione razem) w ramach ekipy wsparcia. Niestety po tygodniu babka padła, ale raczej była to wina mojego niedbalstwa przy wyborze ryby. Wydaje mi się że była zbyt chuda, kiepsko kopała, co prawda jadła mrożonki ale jakoś tak niemrawo. Salariasa raczej bym o nic złego nie posądzał bo się w ogóle nią nie interesował. Postanowiłem podejść jeszcze raz do tematu po około tygodniu, kupiłem większą, grubszą, żwawo kopiącą w sklepie Puellariskę. Na początku Salarias trochę ją gonił ale po kilku dniach mogły spokojnie siedzieć koło siebie i było dobrze, do mrożonek była pierwsza, wcinała najwięcej, kopała żwawo i co... i po niecałych dwóch tygodniach zniknęła jak kamień w wodę . Nie wygląda żeby wyskoczyła, mam światło nocne, fakt faktem nie ma przykrycia ale nigdzie dookoła babki nie było Sexgutatta pływała dziwnie w toni ale Puellaris w drugim dniu zadomowiła się przy dnie. Jedyną przesłanką negatywną może być fakt że w ostatnich dniach dużo pływała z krewetką czyszczącą. Czyszcząca czyściła ją sporo, nawet otwór gębowy. Nie wiem może jakiś pasożyt? Salarias ma się dobrze spasiony na glonach nawet nie tyka mrożonek. To tyle o aktualnej sytuacji, co do nowego zbiornika planuję następujący setup: - zbiornik jak już pisałem 60x60x60 z sumpem, - obieg póki co pompa Enheim z regulacją do 2800 chyba ale do wymiany na coś do około 4000l/h docelowo - cyrkulacja mam RW-4, Tunze 6025 i Koralie 900 i 1600, będę chciał z tego ogarnąć jakąś cyrkulacje, - odpieniacz mam jakieś body Red Sea Berlin czy coś w tym stylu (25-250 galonów) z pompą 1500l/h, chociaż docelowo chciałbym mieć DSB i refugium a odpieniek tylko tak "w razie co", - lampę mam jakieś 120 wat sterowalną ale jak już pisałem na dziale DIY nie wszystko tam styka ale po naprawie myślę że zostanę przy tym 120-130 W. - do skały którą dysponuje (około 9kg Marco Rocks moczącej się juz jakieś 8 miesięcy w obecnym zbiorniku) planuje dołożyć 10kg żywej, odgazowanej skały, - piasek Red Sea żywy, nie wiem czy dołożę ten z obecnego zbiornika po wypłukaniu, trochę się motam co go nie zostawić przez te glony ale jak nie z piaskiem to z byle szczepką mogę sobie plagę przenieść więc nie wiem czy to zrobi różnicę, - start będę w większości na żywej wodzie na soli Tropic Marin i mam pewne wątpliwości co dalej zrobić czy już jechać na tej TM czy uzupełnić sobie świeżą solanką z Rea Sea niebieskiej i jechać na red sea. Co do zwierzaków to chyba skupie się na koralach miękkich, jak będą dobrze rosły to pomyślę o czymś twardszym. Natomiast ryby, cóż mam taki pomysł pewien ale nie wiem czy nie będzie to przesada na mój litraż: - Para ocellarisów, - Para Pseudochromis Fridmani - Para Mandarynów wspaniałych - Para Babek Puellaris - Salarias. ewentualnie jedna rybka która trochę popływa w toni. Do tego krewety które mam 1 czyszcząca i 2 kuekenthali. No to tyle co do moich planów na dziś

Grzebie sobie w mojej lampce. Faktycznie są to drivery z mr elektronik, chodzi mi póki co konkretnie o dwie sztuki MR2007V2. Jeżeli dobrze rozumiem są wysterowane na 2000mA (oznaczenie V20) i 3200mA (oznaczenie V32). Układ modułów LED jest następujący i jeżeli dobrze rozumuję każdy moduł (6xLED) powinien być połączony równolegle? Czyli w sposób uproszczony mniej więcej tak. W tej chwili jeden pasek RB jest spalony, a jeden biały dosłownie się pali po podłączeniu , diody RB nie świecą w ogóle ale w związku z tym że moduły nie są w szeregu pozostałe 3 powinny się świecić. Zatem teoretycznie jeżeli wszystkie połączenia są ok wina jest po stronie drivera ponieważ zasilanie dochodzi. Przy założeniu że spaliła mi się jedna belka RB to powinienem skręcić moc świecenia kanału niebieskiego do około 70% i jeżeli driver byłby nie powinno się nic spalić, analogicznie w tej chwili skręcając moc białego do 40% powinienem bezpiecznie po odłączeniu 2 walniętych modułów odpalić bezpiecznie całą lampkę? Ewentualnie tymczasowo jeżeli skręcę moc na mogę bezpiecznie podmienić moduły CREE na zwykłe diody przy tych driverach? Druga opcja to zamienić 2 drivery mrelektronik na 6 darelteka (około 700mA) bo te akurat mam w domu, tak samo jak epiledy) i wtedy jak dobrze kombinuje niebieskie będą świecić słabiej (jakieś 70% mocy diody przy maksymalnym prądzie), a białe na pół gwizdka? W skrócie czy dobrze kombinuję z połączeniem równoległym modułów i czy takie połączenie Darelteka, Cree, Epiledów w wyżej przedstawionych konfiguracjach?

Na Twoim miejscu poświęcił bym najpierw dużo czasu na czytanie forum... giełdy i olx. Może uda Ci się złapać jakiś fajny, niedrogi zestaw na start. Przy czym moim zdaniem najlepsza opcja to zestaw bez życia do samodzielnego zagospodarowania. Warto być cierpliwym a jednocześnie śledzić na bieżąco i mieć refleks bo ostatnio przeszedł mi bokiem fajny zestawik i plułem sobie w brodę przez kilka dni ze się spoznilem .

Dzięki mam punkt zaczepienia

Mam problem z lampą led którą kupiłem w zestawie z akwarium. Chciałbym ją naprawić/przebudować bo juz popełniłem jedną lampkę do swojego akwarium sterowaną arduino i softem magu, ale jednak swoje to swoje a zbudowaną przez kogoś innego tu już zupełnie inna bajka. Nie świecą mi niebieskie diody wszystkie, jeden pasek niebieski jest upalony, a moje próby ogarnięcia poszczególnych elementów skończyły się fajczeniem kolejnym paskiem z kolei białych. Diody niebieskie z 3 pasków są sprawne., 4 upalony. Prosiłbym o pomoc w identyfikacji elementów, chętnie przebuduję lampę nawet pod Arduino ale musiałbym wiedzieć jak to ugryźć. A więc parę pytań: Diody: Pewnie paski diod cree, nie mogę znaleźć takich pasków po 6 sztuk. Wiecie gdzie można znaleźć to cholerstwo po 6 sztuk w polskim sklepie internetowym lub alledrogo? Drugie pytanie jakie są to drivery i o jakich parametrach bo widzę tylko 2 I co to za scalaki moze ktoś wie? a może nawet znajdzie się na forum twórca tej lampy i podpowie jak to ugryźć. Wszystko jest podłączone do zasilacza 24V 10 A. Na mój chłopski rozum każdą ścieżkę połączyłbym równolegle (6 diód no i te 4 czerwone też zagwozdka dla mnie ale je bym mógł olać) do jednego drivera - 6 driverów a tu są dwa? Zrobiłbym z tego 2/3 kanały do Arduino i święty spokój. Jak nie dam rady naprawić tej lampy to zrobię po swojemu tylko chciałbym zidentyfikować te zestawy diód i dobrać do tego odpowiednie drivery. Z góry dziękuję za pomoc

Jadę na tej samej ale 2,69 wołają nie używałem miernika TDS i była w kręgu podejrzanych bo trochę się użeram z glonami ale skoro jedziesz na tej samej i nie masz problemów to może gdzie indziej jest przyczyna

Woda "Auchanowa" czy jakaś "markowa" ?

Niestety korale wyglądają źle, to co utrudnia życie pladze która dalej działa w zbiorniku (szczęśliwie na mniejszą skalę) równocześnie wpływa negatywnie na korale. Przed kombinacjami ze światłem i cyrkulacja korale wyglądały fajnie teraz jest kiepsko. Dzisiaj zrobię testy i podmianke, może trochę odżyją. Przy okazji kilka słów o zbiorniku który pojawił się w domu. Używana kostka 60x60x60 z sumpem. Nigdy nie miałem kostki, kiedyś w poprzednim mieszkaniu miałem słodkie 200l i naprawdę nie spodziewałem się ze kostka to taki kawał akwarium (przynajmniej w moim malym 2 pokojowym mieszkaniu). Kiedy postanowiłem kostkę w pokoju byłem trochę przybity, jednak 50x50x50 byłaby zdecydowanie lepszym wyjściem, moja żona była wręcz zdruzgotana . Było mi dość przykro bo zamiast radości z nowego zbiornika przychodziło mi do głowy tylko "co ja $&#&@ najlepszego zrobiłem". Szczerze mówiąc przez pierwszą godzinę myślałem o odsprzedaży. Dzisiaj jest już trochę lepiej, jest szansa ze akwarium zostanie jednak muszę włożyć je sporo pracy i muszę ogarnąć to jednak dużo szybciej niż planowałem, oczywiście z życiem z poprzedniego akwarium nie będę się spieszyl. Jednak kostka musi jak najszybciej zacząć działać. Remont musi przejść szafka, co najmniej nowa okleina, rozważam także skrócenie o 15-20 cm o ile drewniana konstrukcja na której opiera się szafka na to pozwoli. Nie wiem czy ten "making of..." wzbudzi jakieś zainteresowanie ale mam nadzieję na wsparcie Koleżanek i Kolegów dobrą radą gdy będzie zbliżał się moment przekładki życia.

Z cyklu głupie pomysły... Żona nie jest zachwycona... :|

Zbiornik ma pół roku więc skrobnę sobie parę słów. Wszystko szło w dobrą stronę, przez ostatnie dni stopniowo zwiększając światło nie pojawiały się brunatne glony. Niestety od 3 dni załączam na 10% białe diody i powoli na piasku znów pojawiły się delikatne brunatne glony . Przy okazji zaczęły mi lecieć korale, nie wiem czy miękasy tak reagują na spadające NO3 (bo spada według testów spadło do około 10 z 50), czy może długi okres ze słabym światłem, czy już bardzo długi okres bez podmianki (dziś wreszcie podmieniłem 5l) ale widać że niektóre wyglądają znacznie gorzej. Konkretnie: Caulastrea (jedna z dwóch szczepek zmniejszyła tkankę i wystają jej "żebra", druga wygląda ok ale kiepsko się pompuje), Sarcopython (od kilku dni był coraz mniejszy a dziś przestał polipować), Sinularia Dura (zmniejszyła się i strasznie pomarszczyła), Briareum w ogóle przestało już polipować od kilku dni ale ono już dawno było kiepskie. Reszta wygląda raczej normalnie chociaż może nieco mniej się pompuje, jedynie Rhodactisy które mam od niedawna rosną się i dzielą jakby nigdy nic. Także nie jest dobrze więc póki co nie zasiedlam kolejnym życiem ale chodzi mi po głowie czerwony quadri. Jak pisałem NO3 spada, PO4 też raczej niewykrywalne chociaż skala testu zooleku pozostawia wiele do życzenia. Nie wiem czy to możliwe że zmiana pompy cyrkulacyjnej na silniejszą mogło wpłynąć aż tak negatywnie na korale, ostatecznie zmieniłem Koralie 1600 na Tunze 6025 i w tej chwili dmucha Koralia 900 razem z Tunze. Rożnica polega także na tym że Tunze skierowałem na lustro wody żeby błazenki mogły swobodnie pływać (i poprawić natlenienie wody) i z tego samego powodu wyłączam na noc mocniejszy cyrkulator żeby rybki mogły spokojnie spać na czyściku. Aby nieco poprawić tą wymianę gazową w nocy i wymusić nieco ruchu w panelu dziś wreszcie wymieniłem Newe 1200 na Newe 3000. Może po prostu zmiany w zbiorniku wpłynęły tak negatywni na korale i muszą się do tego przystosować, ale to takie gdybanie pewnie by było łatwiej jakbym dokupił trochę testów . Trochę ostatnio chorowałem na zmianę litrażu nawet pojawiła się na giełdach facebookowych bardzo fajna okazja ale póki nie ogarnę mojego poligonu doświadczalnego odpuszczam przesiadkę.