Tapajos32

A wyniki oba testy pokazują zbliżone? Jesteś pewny że to testy do akwarium morskiego a nie "słodkiego"?

jak dokładnie nazywa się ten test ? jakiej jest firmy - piszesz że jest kropelkowy a jednocześnie ma test paskowy? sprecyzuj

Ph - 6,8 ? to już żle się dzieje a czym / jakim testem mierzysz Ph ? Sarcopython o którego pytasz może grymasić z tego powodu.....

Zmień tę sól uwierz mi wcale nie należy do najlepszych - wypróbuj tropic marine pro reef albo red sea tylko te podstawowe - żadne wersje probiotyczne czy inne bogate odmiany.

Ja Ci napiszę krótko co u mnie zadziałało , a mam znacznie mniejszy litraż od Ciebie : 1. Żadnych ryb przez co najmniej 2 miesiące - musisz je karmić - tak jak pisali doświadczeni Koledzy - a to początek spirali "bez wyjścia" - dostarczasz glonom papu i tyle 2. Żadnych podmian przez te dwa miesiące . 3. Wywal filtry wewnętrzne - wstaw największą kaskade Aquaela - i dodatkowo skimmer (koniecznie ten z Juvela - bowiem nie ma tendencji do zapychania) - moim zdaniem w tak małych zbiornikach odpieniacz nie ma zastosowania. 4. W kaskadzie zostaw oryginalne gąbki - moja skromna osobista rada - u mnie wszystko zaczęło się poprawiać kiedy przestałem z uporem stosować różne "magiczne media" usuwające fosforany i inne "czary mary" - gąbki mają wystarczającą powierzchnię by zasiedliły je bakterie prowadzące nitryfikację , końcowy etap czyli denitryfikacja przebiega w warunkach beztlenowych a więc w "środku " żywej skały najczęściej , gąbki płucz w wodzie z akwarium -- ja bym unikał waty jako medium w filtrze - z moich doświadczeń wynika że zapycha się szybko i równie szybko powstają w niej procesy gnilne związane z małym przepływem wody. 5. Bakterie lałem dosłownie kilka razy - użyłem tez z firmy "tropic marine" 6. Usuwaj detrytus - po raz kolejny - zgodzę się z tym co Ci radzono wcześniej - detrytus jest "siedliskiem śmierdzącego zła " ciekawe czy ktoś pamięta skąd cytat wzięty w cudzysłów wodę ze ściągniętym detrytusem możesz przefiltrować przez watę , nie proponowałbym szorowania skały szczoteczką - jedyne co osiągniesz moim zdaniem to kisiel w wodzie i rozwleczenie glonów w nowe miejsca . 7. Cierpliwość - ja też chciałem szybko i zaraz - a w efekcie dostałem w prezencie inwazję "ghost algae" uwierz mi dino przy tym to "małe miki" Ja czekałem chyba z 4 miesiące - wszystko zaczęło się klarować po tym czasie - wszystkie plagi przez ten czas same zaczęły ustępować...... Kup dobrą sól - ja testowałem kilka i zostałem przy tropic marine pre reef - u mnie sprawdza się już ponad rok.

Sam miałem pakę błaznów w 30l miały się całkiem nieźle - oddałem je gdy podrosły, wiecie dobrze ze to nie są ryby lubiące aktywnie pływać w zasadzie nie przemieszczają się zbyt daleko od swojego ukwiała/ sarcopythona/ euphilli - niemniej zgodzę się że nie nadają się do końca do tak małych litrażów..... Dwie ryby to maksymalna ilość do 30l - i to oczywiście biorąc pod uwagę żę będą to gatunki relatywnie małe.... Ja sam mam w 30l kontrowersyjną obsadę : P.hemicyanea i od niedawna P.haexatenia - obie są rybami agresywnymi i można pomyśleć że pozabijają się w takiej szklance - nic takiego nie ma miejsca po początkowej spince agresja wygasła i chyba czują wzajemny respekt do siebie - obecnie żyją bezkonfliktowo - obie ryby mają po około 6cm . O ile garbik już nie urośnie to "hexa" pewnie tak dlatego pewnie przyjdzie czas na jej "wyprowadzkę " a szkoda bo to strasznie ciekawska i ruchliwa rybka i dzięki jej obecności garbik przestał być lękliwy..... Wcześniej miałem N.magnifica i to wbrew pozorom była idealna ryba do tak małego litrażu - bowiem tak jak w naturze przebywała zazwyczaj nie dalej niż 10cm od swojej kryjówki, kupiłem ja już dorosłą i niestety po 2 latach padła - ale równiez bez problemu "dogadywała" się z garbikiem w tak małym litrażu - tyle że garbik był wprowadzony jako drugi.

Beti a nie lepiej "harlekina" wpuścić ?

A nie bije się z kimś? czasem to efekt utarczek międzyrybich.....

Odpowiem wybiórczo ad 1 kraby po wylince znikają na jakiś czas ,aż nie utwardzi się nowy pancerzyk ,daj im jeszcze trochę czasu o ile to była wylinka a nie martwy krab ad2 ja mieszam pompką wyjętą z kaskady aquaela i jest ok ,ale nada się każda mała tania obiegówka dostępne są wszędzie ad 3 ja używam blau nanoventilador z programatorem obniza o jakieś 3 stopnie bez problemu, tyle że ja mam 30l był dostępny na erybce ad 5 Euphyllie to dla odmiany delikatne bestie ja kiedyś dotknąłem palcami jedną główkę na kolonii podczas klejenia i całkiem w tym miejscu zeszła , miałem taką samą sytuacje z e.glabrescens jak Ty i również miała obkurczone polipy przez jakiś tydzień ,ale się podniosła,obserwuj ją z reguły regresja tkanki u euphylli postępuje bardzo szybko, więc szybko to zauważysz. ad9 jestem zwolennikiem dokarmiania wszystkich korali, daj im dwa razy w tyg. Reef roids w wersji nano zobaczysz jakie będą szczęśliwe Capnelli daj spokój na jakieś dwa tyg. Podniesie się to twarda bestia.

Taki zbiornik chcesz na xenie przeznaczyć ?;) ukwiały to juz fajna sprawa - ale gąbki (zwłaszcza te najbardziej ozdobne ) to już problematyczne stworzenia, nie mówiąc o liliowcach..... W ciągu 3 lat zapewne wizja obsady jeszcze wielokrotnie Ci się zmieni.......

Całkowicie się zgadzam - brać akwarysryczna to konserwatywne towarzystwo, ja na serio jestem ciekaw czy co z tego wyjdzie

Nie no z tym kominem to pojechałeś.....

Jak rozumiem dajesz sobie 3 lata na postawienie zbiornika? To dużo czasu żeby wszystko jeśli chodzi o sprzęt przemyśleć , niemniej mam wrażenie że Ciebie "jara" tylko aspekt techniczny i projektancki - chyba traktujesz to jako "zawodowe" wyzwanie a nie jako wstęp do pięknego hobby.... nie piszę tego w pejoratywnym znaczeniu po prostu takie wnioski mi się nasuwają..... O ile aspekty techniczne da się przewidzieć i zaplanować krok po kroku o tyle to co najważniejsze - czyli życie które zapełni ten zbiornik już nie będzie takie przewidywalne , niemniej trzymam kciuki i wytrwałości życzę

''i żadna sul sie nie dostanie" Przepraszam , ale jestem wyczulony a sam wątek bardzo ciekawy, również czekam na efekt końcowy.

nie , ale na żywo widzę jak reagują koralowce gdy w wodzie znajdzie się RR - próbowałem pokarmu od aquaforest - ale on nie powodował takiego "szału" żerowania polipów jak właśnie RR , no i to właśnie tym pokarmem rozkarmiłem grymaszącą tubastree..... uważam poprostu że jest niezły, co wcale nie wyklucza że hikari jest do bani - poprostu go nie próbowałem....

Spróbowałbym esceniusa bo faktycznie ciekawy - jednak obawiam się że garbik może mu zrobić krzywdę ...... a Pictichromis to taki zawadiaka że napewno nie da sobie w kasze dmuchać, no nic zastanowię się - dziękuje za propopzycje

No tak cenowo nie wypada najlepiej..... ale cena to jedyna jego wada

Ja Ci polecę reef roids w wersji nano - zwłaszcza dla LPS

No właśnie dlatego nie wiem czy nie przywalić z grubej rury i wpuścić Pictichromis diadema - bo to taki sam kozak jak ten garbik , czy raczej będzie to MMA w akwa ?:)

O ten jest fajny ale gdzie go znaleść?????

miałem sprzedałem poza tym w akwarium jest garbik - więc 2 ryby więcej to już za dużo

Małe jest piękne trzymam kciuki...... Jeno wydaje mi się że 4 tyg to za szybko na obsadę , zwłaszcza w takim małym litrażu .....

nie mam piasku babki nie będzie widać całe dno w koralowcach ....... A ten gobiodon nie będzie stresował korali ? słyszałem że okinawae często sprawia kłopoty przesiadując na polipach

Cześć Jakiś tydzień temu na wieczną rafę odeszła moja N.magnifica, miałem ja 2 lata i kupiłem juz dużą, więc raczej padła ze starości, akwarium 30l dzieliła z garbikiem Chrysiptera hemicyanea - i nie było większych spin między nimi, czasem coś tam przy jedzeniu powojowały ale było ok - niestety garbik po jej śmierci zrobił się płochliwy - wygląda dobrze, je normalnie tyle że rzadko poza jedzeniem opuszcza swoją kryjówkę - tak jakby trapiła go samotność po stracie współlokatora, widok jest dosyć przygnębiający..... Wiem że zarybianie "trzydziestek" jest kontrowersyjne ale postanowiłem sprawić mu jakiegoś kolegę/koleżankę - co byście zaproponowali - jak wiecie to typowy garbik więc do grzeczniutkich rybek nie należy, ale nie jest też maniakalnym mordercą (chyba)