Tapajos32

Rozumiem że zmętnienie pojawiło się po stosowaniu tej soli? Jaką stosowałeś wcześniej?

mam N.magnifca - kuzynkę decory te ryby są idealne do pico i nano rafek - po prostu nie ruszają się specjalnie poza promieniem 10cm od swojej "norki" - słyszałem że żółte Gobiodony - potrafią stresować koralowce - przesiadując na nich..... A małe babki to trochę loteria - żyją krótko i są mega skoczne - miałem Amblygobius rainfordii - wyskoczyła po pół roku - co ciekawe w ogóle nie podejmowała mrożonek - żywiła się tylko tym co znalazła na skale......

PiotrMi - mnie zeżarły dokładnie taką samą Euphyllie - mam Wurdemanii na 100% weryfikowane po układzie pasków..... Były i są regularnie karmione - krewetkami koktajlowymi, mysis i artemia - nie głodują na 100% a i tak zeżarły - psiekrwie…….

Od początku stosowałeś te sól ? Dla mnie te wszystkie sole "plus" "probiotic" są zbyt bogatymi …..

Z ciekawości zmierzę kiedyś temp w mojej - ale nigdy jej nie podgrzewałem.....

Ja też nie podgrzewam do 25 - wsypuję po prostu do wody, włączam cyrkulator i po 15 minutach sól (Tropic marin) rozpuszczona w 100% - myślę że również może to być kwestia soli - chyba że ta woda jest bardzo zimna?

Fajny Radziu - to już nie od dziś wiadomo że niektóre Wurdemanii - gustują w LPS-ach zwłaszcza tych z długimi polipami - nawet tu na forum niektórzy potracili Euphylie przez nie - podobnie jest z Thor amboynensis i z "tańczącymi" - co lepsze u mnie krewetki są regularnie karmione a i tak Euphyilie zmasakrowały. Ale to dotyczy niektórych egzemplarzy i nie jest to regułą.....

Woda ze stacji orlen - jest pozyskiwana w procesie odwróconej osmozy - tak napisano na baniaku - nawet wśród zastosowań na etykiecie wymieniają "akwarystyka"......

Dokładnie zgadzam się z Arek77 - u mnie populacje wieloszczetów i Aiptasii "wyregulowały" krewetki Wurdemanii - niestety przy okazji "wyregulowały" też populację Euphylii …...

Niestety nie mam TDS-a , tak baniak jest oryginalny - z niezerwanym kołnierzem na zakrętce.

Cześć Jaki może być termin przydatności wody RO ze stacji benz. mam cały nie otwarty kanisterek 5l (nie zerwana zawleczka na zakrętce) jako że do pracy nie jeżdżę teraz (wodę biorę z pracy) to zastanawiam się czy mogę go użyć - leży na strychu tak około pół roku ? Na opakowaniu brak daty produkcji...

Wurdemanii przetestowałem mam dwie w 30l - zżarły wszystko - do tej pory Aiptasia się nie pojawia - uważaj tylko jeśli masz Euphilie - u mnie ją wszamały niestety.....

75 l i 2-3 "parasemy" - będą igrzyska śmierci, tak na serio z drugiej strony ja mam 3 ryby w 30l i parametry ok kwestia : jakie ryby , jakie karmienie, jakie podmiany..... Mam parę błaznów i N.magnifica - dawały radę niestety błazny już zbyt duże i wkrótce je komuś oddam w prezencie najlepiej komuś z tego forum

[attachment]IMG_0370.jpg[/attachment] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Nigdy nie naucze się robić zdjęć, kostka ma już (albo dopiero ) 15 miesięcy, protule dałem w inne miejsce bo błazenki ją stresowały... Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A nie przebije ich wykałaczką ? Krab odpada miałem już jednego i ciągle wszystko demolował na takiej małej powierzchni.....

Cóż nie byłem i pewnie nie będę szybko ponownie - ale z pewnego źródła słyszałem że na "premiere" nawpuszczano tam kilkanaście małych skrzydlic które jakoś tajemniczo zniknęły - ja ich już nie widziałem....

[attachment]IMG_0339.jpg[/attachment] Akwarium 30l kraby raczej odpadają miałem mithraxa zezarl valonie ale robił ciągle bajzel w takiej malej kostce. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Klossowski faktycznie denitryfikacja wymaga warunkow beztlenowych ale te sa wewnatrz porowatej konstrukcji żywej skały A mysle ze jest to znacznie wieksza objetosc niz mikroporow w sipiraxie

Moim zdaniem marketing - poza tym w małej powierzchni woreczka porowaty materiał dość szybko moim zdaniem zatka się detrytusem którego mikrocząsteczki zakleją mikropory….. Co innego w sumpie tam przepływ i swoboda w manewrowaniu takimi woreczkami jest większa, imho tak czy siak dobra skała plus powierzchnia akwarium jest wystarczają przestrzenią dla bakterii, a gąbka jest medium równie dobrym jest porowata i przede wszystkim łatwa w czyszczeniu...... Te kase lepiej przeznaczyć na coś żywego do akwa

Nie dwie jednoczesnie - poprostu jedna wysiadła mi niedawno i musialem kupic druga Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Filtr wewnętrzny moim skromnym zdaniem to nie najlepsze rozwiązanie - mała pojemność i uciążliwa konserwacja, no i zabiera cenne miejsce we wnętrzu baniaka , lepiej spraw sobie kaskadę - oprócz pojemności masz dodatkowe natlenienie wody poprzez jej intensywne mieszanie się z powietrzem na "spływie" . Teraz napiszę coś kontrowersyjnego : przez około 9 miesięcy nie używam żadnych siporaxów, matrixów - miałem dwie kaskady i w obu stosowałem finalnie oryginalne gąbki i nic więcej - powierzchnia porowata gąbek jest wystarczająca moim zdaniem do zasiedlenia przez bakterie nitryfikujące - jednocześnie są one proste w czyszczeniu - ot wyciskamy je w wodzie z podmianki i siup do filtra , efekt woreczków z absorberami jest w kaskadach często marny - spowalniają przepływ i powodują osadzanie się detrytusu na na i wewnątrz woreczków (na mediach i granulatach), skąd często trudno go usunąć - właśnie to spowodowało ze przestałem ich używać. Tak naprawdę bakterie denitryfikacyjne są w akwarium wszędzie - o ile je odpowiednio zaszczepimy cała powierzchnia zbiornika i skały jest wystarczająco ogromna - więc jakoś nie przemawia do mnie reklamowana "powierzchnia" niektórych mediów typu matrix To oczywiście moje skromnie subiektywne zdanie - ale po ponad roku używania zwykłych gąbek mam praktycznie nieoznaczalne PO4 i NO3 - co oczywiście można interpretować jako dobre i złe - fakt że moja kostka 30l dojrzewała prawie pół roku. W ogóle podstawą dobrej filtracji biologicznej jest przede wszystkim dobra żywa skała …… ale to truizm o którym wszyscy wiedzą

Wyłączenie kaskady na noc to kiepski pomysł - niedawno wysiadła mi kaskada po nagłym wyłączeniu i włączeniu prądu (podczas silnego wiatru) było to w nocy zorientowałem się na drugi dzień popołudniu - woda zrobiła się mleczna w zbiorniku a z kaskady unosił się już delikatny "dziwny" zapach - gdyby nie działający cyrkulator i skimmer na pewno doszło by do przyduchy...... Nawiasem mówiąc tego "spalonego" tidala zastąpiłem FZN2 - u mnie jest praktycznie bezgłośny na dodatek bez problemu schowałem w nim grzałkę.

Cały czas - jedyny ich minus to to że zeżarły mi małą euphilie - niestety albo euphilia albo wurdemanii przynajmniej w moim przypadku.

Nik@ u mnie po "wunderwaffe" nie odrosło nic.....

Lysamata wurdemanii przetestowane działa Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk