eXo

Niestety to jest chyba przypadłość tych dolewek. U mnie padły dwa czujniki optyczne - jeden kupiony jako używka, drugi nówka po kilku miesiącach działania. Oba na szczęście padły w pozycji "off"

Niestety rybka znana z tego, że jest agresywna i bardzo terytorialna, o czym w sklepach bardzo rzadko informują. Jeżeli już męczy innych mieszkańców, to raczej nie ma co liczyć, że się uspokoi. Ja bym ją oddał lub odsprzedał komuś kto ma dla niej lepsze warunki. Równie piekną kolorystycznie rybą jest Loretka, którą mam też u siebie. Jest mniej agresywna, ale też potrafi zaciekle bronić swojego terytorium. Najlepiej zostawić sobie ją na koniec, jak już będziesz miał większość obsady.

Było niestety sporo potwierdzonych przypadków, gdzie Mitraxy zbyt mocno interesowały się LPS'ami. Krewetki zazwyczaj wyrywały jedzenie z mordek, gdzie Mitraxy potrafiły zając się samą tkanką. Sam mam u siebie jednego, ale póki co skrobie skały i siedzi w SPS'ach.

Mam Moyeri od ponad roku i poza życiem ze skał można je z powodzeniem dokarmiać jajami homara, okazjonalnie podjadają też Mysis. Jak wspomniał kolega wyżej, wyłączamy całą cyrkulację i bezpośrednio pod pyszczek. Bardzo szybko się przyzwyczajają do takiego karmienia i u mnie jak tylko zobaczą pipetę to już zajumują miejsca w swojej stołówce. Co do litrażu to według mnie 120L to minimum na samca/parkę. Przez chwilę musiałem przetrzymać jednego w 50L i mimo, że jadł normalnie i miał dużo skały, to wyglądał na nieźle zestresowanego i miał tendencję samobójcze. Obecnie pływa spokojnie w 275L.

W lecie temp w baniaku 25-27*C, w najgorętsze dni dochodziło do 28*C. Klimy niestety jeszcze nie ma i w salonie gdzie stoi akwarium potrafiło być nawet 30*. 3/4 dnia rolety na oknach szczelnie zasłonięte + jeden mały wiatraczek w sumpie i obyło się bez strat.

Zdażyło mi się przekarmić, ale rosło przede wszystkim Po4 i No3...nigdy No2. Akwarium z tego co kojarzę wątki które czytałem, zalewane jakoś 1-2 miesiące temu i jak na "suchy" start chyba dosyć szybko zasiedlone?

Z Hanek warto przede wszystkim zakupić tą do PO4, 713 lub 736 dla niższego zakresu. Przy Kh czy Ca, wyniki testów Saliferta czy AF zazwyczaj pokrywały się u mnie z wynikami ICP, więc nie widziałem sensu żeby inwestować w te Hanki i reagenty do nich.

Super wiadomość. Te stare buteleczki rzeczywiście były tragiczne. Na 5 butelek po 10ml które mam obecnie na stanie, w trzech uszkodzeniu uległ dozownik (część plastiku z tą gumową końcówką zaczęła odchodzić od reszty), a czwartej nie idzie poprawnie zakręcić. Nie zużyłem ich nawet do połowy... Nowe buteleczki idzie poznać po białym zakraplaczu czy mają jeszcze jakieś cechy szczególne?

Może warto pomyśleć o ICP? Weryfikowałeś PO4 hanką czy rzeczywiście jest w okolicach 0? 7,5 miesiąca przy stabilnych głównych parametrach to chyba aż nadto by utrzymać przy życiu proste SPS/LPS.

Nie lubię takich pojedyńczych filarów, więc jak dla mnie 2 i 6 zupełnie odpadają. 1 nieco ciężka wizualnie i jak ktoś wyżej wspomniał kojarzy się trochę z gruzowiskiem. Ze wszystkich powyższych najlepsze 3 i 4, ewentualnie 5.

Decory i Magnifici mogą się zaszyć nawet na kilkanaście dni. Jak znalazła sobie miejsce w skale to bardzo dobrze, niech tam siedzi. Zaaklimatyzuje się i jeżeli nie masz w obsadzie nikogo kto będzie ją ganiał to na pewno wyjdzie.

Prośba o podanie propozycji ryb, które mógłbym bez większych obaw dorzucić do swojej obecnej obsady. Byłem strasznie napalony na chociaż jednego pokolca, ale mimo że jak na swój litraż zostawiłem sporo miejsca do pływania, to mam obawy że długość akwarium nawet dla Strigosusa (polecano go w sklepie) będzie nieco za mała. Nie chcę niepotrzebnie męczyć ryb i ani ich oddawać po kilku miesiącach jak zrobi im się za ciasno, w związku z tym pytanie do Was o konkretne propozycję. Akwarium 275L (330L obieg) 90x60x55, miks korali miękkich, LPS i SPS. Trochę skały jest + sporo miejsca do pływania od frontu i po środku akwarium. Obecni lokatorzy najwięcej czasu spędzają przy dnie lub na skale, a w toni i górnych partiach jest pusto. Obecna obsada: 2x Puellaris 2x Ocellaris 1x Pterapogon (chyba nie najlepiej się u mnie czuje w pojedynkę, więc noszę się z zamiarem dorzucenia mu towarzystwa lub zamiany na inną) 1x Synchiropus Moyeri (w planach dołożenie jeszcze jednego do pary) 1x Magnifica 1x Salarias Ramosus Obecna obsada dogaduje się świetnie, brak jest jakichkolwiek oznak agresji (Salarias/babki) i chciałbym żeby tak zostało. Do korali też jestem przywiązany, więc dobrze by było żeby nic ich nie zeżarło

Jeżeli możesz, to bardzo chętnie je przytule i potestuje

W poprzednim akwarium małego Kessila doświetlałem białą świetlówką Marine i wizualnie było bardzo słabo...białe światło było na tyle dominujące, że nawet kręcenie Kessilem nic nie pomagało, stąd też nie brałem jej nawet pod uwagę. Co do połaczenia dwóch rozmiarów świetlówek to też nad tym myślałem, tyle że będzie to rozwiązanie prawie 2x droższe (2 zestawy AquaLux), z większą ilością kabli do upchania. Mierzyłem i 2x39W wejść wejdzie - w koronie mam równo 90cm miejsca. Moje wątpliwości były bardziej odnośnie komina, nad którym będzie się "marnowało" część światła i które chyba szybciej zacznie zarastać różnymi glonami. Czyli Purple plus lepiej odpuścić?

Prośba o poradę odnośnie oświetlenia... Akwarium 90x60x55cm, oświetlane dwoma Kessilami - A160WE i A360WE. Mniejszy z Kessili został przeniesiony z poprzedniego akwarium, wraz z całą konstrukcją skalną którą oświetlał. Większy został dołożony do "nowej" części akwa, co by mieć nieco więcej światła pod ewentualne SPS'sy. Planuję dołożyć jeszcze T5'tki w szklanych tubach i mam dwie opcję. 1. Dołożyć 2x39W, które wejdą mi na styk w koronę, ale jedna ze świetlówek będzie doświetlała komin. 2. Dołożyć 2x24W, które są znacznie krótsze. Tył wpasuje się idealnie i nie będzie zachodzić na komin, a przód wypośrodkuję. Niestety nie mam obecnie innej mozliwości montażu świetlówek, jak tylko w koronie...pytanie czy dołożenie 2x24W wystarczy? Obsadę korali mam mieszaną, z przewagą LPS'ów i kilkoma łatwiejszymi SPS'ami. Chciałbym dorzucić kilka SPS'ów w górnych partiach, w tym może jakąś łatwiejszą acrę. Drugie pytanie odnośnie doboru samych świetlówek. Od strony wizualnej preferuję akwaria wpadające w niebieski/fiolet (nie lubię zbyt jasnych i białych zbiorników). Oba Kessile mam ustawione na max. 35% barwy. Czy ATI Blue Plus i Purple Plus będzie ok?

Widziałem tą skałkę jakiś czas temu, jak buszowałem po sumpach w Trzmielu i miałem ją brać do siebie, bo wyglądała naprawdę ciekawie. Ostatecznie zmieniła mi się koncepcja i całe szczęście, bo u mnie mogłoby to by wyjść średnio, a u Ciebie pasuje idealnie

Estetyka nie jest tu może najważniejsza, ale fakt obudowa ze zdjęcia wygląda tragicznie. Jak wydruk z najtańszej chińszczyzny bez ustawień. Mam nadzieję, że chociaż użyto ABS-u lub podobnego filamentu, bo jeżeli jest to z PLA, to po dłuższej pracy w pobliżu sumpa te dolne warstwy się rozejdą...

Dokładnych wymiarów nie pamiętam, ale pierwsza komora była robiona pod odpieniacz Tunze 9001 (wchodził prawie na styk krótszym bokiem). Zmieściłem tam jeszcze grzałkę, zrzut i mały woreczek z węglem. Ostatnia komora byla pod wymiar pompy obiegowej (komora miała bodajże z 8 cm szerokości, tylko tyle by pompa nie dotykała szkła). Reszta miejsca była pod środkową komorę, w której trzymałem glony, odłamki żywej skały, matrixa/siporax i watę. Sumpa odpaliłem w drugim miesiącu działania akwarium. Kilka dni po podłączeniu obiegu, z akwarium zniknęło cyjano które powoli zaczynało mnie atakować i całość chodziła bez większych problemów przez kolejne ~8 miesięcy.

Do porzedniej kostki 50x50x63 miałem sumpa w postaci mniejszej kostki o wymiarach właśnie 40x40x40cm. Nawet tak mały sump znacznie ułatwiał pracę w akwarium. Jedyne co, to miałem 3 małe komory (spływ z odpieniaczem, media+refugium i powrót). Było trochę ciasno, ale działało :)

Dojrzewanie + ewentualnie podawane suple typu Energy/Amino itp. Jeżeli nie ma ich co konsumować (mało korali), to w tak młodym zbiorniku mogą sprzyjać glonom.

Mały update - mija 25 dzień od przekładki. Od drugiego tygodnia miałem lekkie oznaki ponownego dojrzewania - wysyp okrzemków, które obecnie już w większości zanikły, połączony z zielonkawymi glonami nitkowatymi. Na jednej z małych skałek jest też chyba Bryopsis - mała, zwarta, zielona kępka, której nikt nie chce zjeść. Wszystkie glony pojawiły się wyłącznie na nowo dodanej skale, a "stara" zrobiła czystsza niż do tej pory. Korale wyglądają na zadowolone - na fioletowej Euphylii wyrasta nowa główka, a fluo się dzieli. Reszta korali napompowana :). Zielona Acra wczoraj zmieniła miejsce na nieco wyższe, niż to co jest na zdjęciu i od razu zyskała na mocniejszej barwie. Doszła też nowa szczepka Euphylii Glabrescens fluo i mała Acana. Jedyny problem miałem z Caulastreą, która nagle przestała sie pompować i wystawiać w nocy polipy. Winowajcą okazał się Gobiodon, który obrał ją sobie za swoje nowe lokum :/. Przeganianie go niestety nie przynosiło żadnego skutku, do tego błazenki przestały go tolerować i gdy się tylko zbliżył to go odganiały, więc niestety musiał opuścić akwarium. Na drugi dzień Caulastrea odżyła, a w miejsce Gobiodona wpuściłem innego bandytę - Salariasa Ramosusa. Ryba przepiękna i równie ciekawska co Gobiodon. Pływa dopiero lekko ponad tydzień, ale póki co dogaduje się z babkami i resztą obsady, cały dzień czyszcząc skałę i szyby z glonów. Dodatkowo doszedł jeszcze Pom Pom krab, którego niestety widziałem raptem dwa razy i planuję dorzucić kogoś, kto prewencyjnie będzie trzymał w ryzach valonie - mitrax, percnon lub mały borsuk. Poza ustawieniami telefonu, by zrobić jakieś normalne zdjęcie, w dalszym ciągu też walczę z optymalnym ustawieniem odpieniacza - albo nie wyrzuca do kubka nic albo zapełnia go zieloną wodą w 2-3 dni...

Dziś mija 8 dni od przekładki. Poza marudzącą szczepką acry i połamaną montiporą, wszystko wygląda na zadowolone. Ryby od razu zajęły swoje stare miejscówki, a LPS'y spuchły bardziej niż zwykle - w szczególności Dunca i Euphyllia, która na drugi dzień zaczęła podział główki. W 3 dniu miałem delikatne oznaki cyjano, ale to raczej z racji źle ustawionej cyrkulacji i od 4 dnia okrzemki na nowej skale. Parametry z ostatniego pomiaru: Temp. 25*C Ph: 7.8 Kh: 10.4 (źle ustawione wężyki pompy podniosły Kh w ciągu 2 dni z 7.0...) Ca: 410 Mg: póki co nie mierzyłem No3: 0 Po4: 0.113 (z dnia na dzień spada) Zasolenie: 1.026 / 35ppt Podsumowując: Akwarium: 90x60x55 - klejone na zamówienie we wrocławskim Trzemielu. 3 szyby Opti 10mm, wzmocnienia wzdłużne, komin wewnętrzny (~330L w obiegu) Stelaż: ocynk na profilu 40mm zabudowany płytą meblową na magnesach + korona wykonana z tej samej płyty, klejona na kołki + elektryka na rozdzielnicy + hydrualika 25/32mm na zaworze bramowym Sump: 80x50x40, boki czarne+dno niebieskie, trzy komory - zrzut z odpieniaczem Aqua Medic Power Flotor L, refugium ze skałą i mediami, powrót z dolewką Pacific Sun Pompy: 2x Aqua Nova NWM4000 + Tunze 6020 + obiegówka Aqua Nova 4000 Oświetlenie: Kessil A160WE Tuna Blue + Kessil A360WE Tuna Blue Obsada: A. Ocellaris x2, Pterapogon K., N. Magnifica, V. Puellaris x2, Debelius, Kukhentali, Cadenati, Porcelanka + mix koralowy Plany: wymiana cyrkulacji na Glamorce GP-03 i zostawienie jednej AquaNovy, wyciszenie odpieniacza, dołożenie oświetlenia 2x54W T5 w szklanych rurach, filtr przepływowy na złoże/węgiel, rozbudowa obsady

W końcu udało mi się w miarę go ustawić i zaczął wyrzucać pianę. Poziom zanurzenia to ok. 16-17 cm. Wszystko byłoby super, gdyby nie jego głośność. Pompa faktycznie jest cicha, ale tłumik z rana i w nocy, gdy w mieszkaniu jest cisza, doprowadza mnie do szału. Jest dużo głośniejszy niż obiegówka AquaNovy i wszystkie cyrkulacje razem wzięte. Czy jest jakiś sposób by go wyciszyć? Stelaż mam obudowany płytą meblową z częściowo otwartymi plecami i wygłuszenie całej konstrukcji jest dużo mniejsze niż pełnej, zamkniętej szafki.

Pompa na max i piana ustawiona na wysokości uszczelki. Po dwóch godzinach pracy w kubku zero. Jeżeli chodzi o dźwięk, to czy odpieniacz z czasem powinien się dotrzeć? Bo póki co, na ostatnim biegu jest dosyć wyraźnie słyszalny (dużo bardziej niż stary odpieniacz z Reefpacka).