Mini

Wkłady mam od jakichś 5 miesięcy z czego realnie używane 3 miesiące. Już asekuracyjnie wymieniałem wkłady razem z membraną i tydzień temu żywicę.I nic to nie pomogło więc moim zdaniem filtr jest ok. Jak mam wykluczyć źródło ? Moje zoa robią się koloru białego, tak jakby robią się przeźroczyste.

2 szczepki z 20 wyglądają dobrze. Reszta ma problemy. Z innych koralowców mam tylko briareum i rhodactisa które też wyglądają średnio. briareum jest białawe a rhodactis jest wielkości 5 gr i nie rośnie. Wcześniej miałem 30 gatunków , wszystkie rosły i były happy.

Czujnik od stc już wyciągnąłem z wody. A co zrobić przy ro jeżeli coś takiego się dzieje ? Jakiś wkład filtracyjny w osobnym pojemniku ? Przyjrzałem się rurom i faktycznie mam miedziany trójnik oraz metalowe rurki tuż przed wlotem do filtra.

Możliwe , że miedź była tylko przez chwilę bo żywica była zużyta.( TDS 2)

Można to jakoś rozwiązać ?

Skąd wniosek że mam miedź w glonach i w zbiorniku skoro na icp jest zero ? Pierwsze co zrobiłem to podmiana wody oraz wyjęcie ze zbiornika starego matrixa . Wyłączyłem też stc 1000 razem z czujnikiem który poszedł na śmieci.

Dzisiaj podmieniłem 10l wody i zebrałem przy okazji masę glonów.

tylko czujnik jest bez osłony od grudnia czyli już ponad pół roku. Cyrkulacja nie jest problemem. też to kilkukrotnie sprawdzałem i to nic nie zmieniało. Glony regularnie zeskrobuję i odsysam przy podmianach a mimo to po tygodniu mam ich znowu tyle samo. a przebicie w którym miejscu ? Stc 1000 czy pompa dolewki ? Trochę intensywniejsze karmienie może pomóc ?

Z czujnika zdjąłem metalową osłonę. Nie było to zbyt trudne, zeszła sama i nawet nie była przyklejona. robiłem tak ze szczepkami. Kupiłem kilka szczepek i właśnie mniej więcej po 3 tyg zaczęły się zamykać. Mam na podstawce wow play i one mi rosną i polipują w miarę normalnie bez większych problemów. Dlatego na jakiś czas wyłączyłem sct 1000 (230v) i wyjąłem czujnik z zamiarem zmiany na inny sterownik (12v lub markowy ). Mój błąd że kupiłem kontroler na 230v a nie 12v/24v.

W podmianach. Kupiłem sól nową pod koniec września i pod koniec listopada zaczęły się problemy ( przy regularnych, co tygodniowych podmianach wody ) Mieszkam w domku . Na pewno nie. Łazienkę mam na drugim końcu domu Węgla daję 100 ml i wymieniam raz na dwa tygodnie. Skałę miałem żywą( 4 letni baniak ) , potem ją uśmierciłem ( wrzesień ) i od tamtej pory mam konstrukcję skalną z półek klejoną stone fix i ceresitem .Prąd sprawdzałem miernikiem, izolacje przewodów też sprawdzałem i wszystko jest ok( Odpieniacz, pompa , cyrkulacja i czujniki) jedynie mam wątpliwości co do czujnika od stc 1000. Podobno nie jest wodoodporny ale chyba jakiegoś problemu z nim nie ma. ogólnie rzecz biorąc wygląda to tak jakbym nie ruszył przez ostatnie pół roku problemu nawet o cal. Więc coś co psuje mi akwarium nadal jest w zbiorniku bądź też używam tego cały czas. tylko nadal nie mam pojęcia o co chodzi

Pisałem o soli na początku. Idealnie po tym jak zmieniłem 80l wody czyli cały baniak zaczęły się problemy. Brałem bezpośrednio z wylotu filtra ro. Tunze zmieniłem w marcu 2020 i był to najlepszy wybór jakiego mogłem dokonać. Problemy zaczęły się w listopadzie 2019. Myślałem w ten sposób i stawiałem na sól, sterownik temperatury ( czujnik coś oddaje do wody ) lub dolewkę ( wymieniłem czujnik optyczny oraz mam pęknięty kabel przy pompie). Czujnik na jakiś czas wyjąłem i planuję zmienić sterownik i wymienić pompę przy dolewce. Na pewno nic nie zmieniałem. Nie mam świeczek, dzieci. łazienkę itp mam dość daleko więc wątpię że to od tego . Dość często też wietrzę więc raczej nie szukam tutaj przyczyny. Spojrzałem na testy icp z września zeszłego roku i rzuciło mi się mocno w oczy że glin miałem wtedy 40ppm a teraz 80 ppm więc tutaj coś jest nie tak. Resztę mam albo tak samo albo w normie ( jeżeli nie było wcześniej ). Zapomniałem że miałem starego seachem matrix w panelu ( 5 lat ma ) i to jedyna opcja jak na moje , że mi jakieś syfy zaczął oddawać, a skała to pochłonęła dodatkowo. Na pewno będę walczył z glonami i kupię absorber na glin ( rowaphos )

Węgiel mam cały czas w panelu i zmieniam raz na tydzień/2 tygodnie . Właśnie to jest problem że one tak wyglądały jak no3 było 100 a potem 5 i 0 stopniowo w ciągu kilku miesięcy tak mi się zmieniało i korale tak samo wyglądały. Skurczone do 1/6 rozmiaru. Możliwe aczkolwiek stawiam na jakieś problemy przy filtrze głównie z żywicą. Tds mi pokazywał 2 i dopiero wczoraj zmieniłem wkład . Mi się wydaje że to przez glin. Jedyne sensowne wyjaśnienie. Mogę dozować no3 aż do wyrównania z po4 ?

Światło mam ati sunpower 4x24w. No3-0 po4- 0.02, temperatura przez cały czas była stała 24.8-25.2. Ph nie mierzę

To co w tych wynikach jest nie tak że korale mi lecą i się zamykają ?

Rury mam plastikowe. Podłączenie ro też plastikowe.Możliwe że żywica mi zaczęła przepuszczać syf. Tds mi pokazywał 2 i dopiero wczoraj wymieniłem wkład.

Myślałem , że jest niższe. Możliwe że przyszedł czas na wymianę refraktometru na lepszy model. Korale wyglądają jakby miały za moment zdechnąć a woda mi się wydaje ok z wyłączeniem glinu i miedzi w ro.

Podsyłam icp.

Zapomniałem dodać ,że mam plagę glonów włosowatych. Rosną głównie na szybach i w panelu.

Dzięki , to bardzo cenna dla mnie informacja. W takim wypadku macie inne pomysły co może być przyczyną problemów ?

Zrobiłem test na no3 colombo ,wyszło całkowite 0, oraz wysłałem icp do marinlab.

Chyba znalazłem problem którego szukałem. Mieliście rację że chodzi o pierwiastki a dokładnie o jod. Znalazłem w sieci Icp na soli tropic marin pro reef i się okazuje , że niestety w tej soli nie ma jodu. Na Icp jest 0 ug. Zacznę dozowanie i zobaczymy czy to pomorze.

Zasolenie jest 33 ppt i jestem tego pewny . No3 5 i po4 0 było jakieś 2 tygodnie temu. Kupię testy i się dowiemy. Mikro to tylko pozostaje icp.

Podmiany 5l robię od mniej więcej 3 tygodni. Wcześniej robiłem 10l podmianki raz w tygodniu i nie pomagało to ani trochę.

Zdjęcie jest sprzed ponad pół roku. Wstawię później zdjęcie aktualnego baniaka. Pożywkę leję od jakiegoś miesiąca. Z ciekawości po co podwyższać zasolenie ?