Many 1974
Klubowicz-
Liczba zawartości
77 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Many 1974
-
Akwarium „BEZ" odpieniacza i zbędnych kosztów.
Many 1974 odpowiedział Jacek56 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
1. Mówiąc w dużym uproszczeniu, białka to zlepek aminokwasów i niektórych jonów metali. 2. Nie ma potrzeby ich usuwać, aczkolwiek można, a w ich miejsce dozować te z kolorowych buteleczek. (wolna wola ) 3. Odpowiedź na to pytanie jest bardziej złożone i dotyczy obsady baniaka, ilości i jakości podawanego pokarmu. Jak wszystko w nadmiarze jest niezdrowe i niepotrzebnie obciąża system, tak również niedobory nie są pożądane. Myślę Jacek że u ciebie bardzo duża masa koralowa powoduje całkowite skonsumowanie tego cennego pożywienia, czego dowodem jest ten piękny ogród Natomiast świeże baniaki z małymi szczepkami, bądź z dużą obsadą rybną, mogą wykazywać oznaki przekarmienia, a co się z tym wiąże wystąpieniem niepożądanych zjawisk. -
A czy to skała nie uwalnia Ci tego No3 do wody? Tak jak już było wspomniane, porządnie wypłucz ceramikę i wymień jej część na nową. Bakterie dozuj zgodnie z zaleceniem producenta. Ogranicz karmienie do minimum. Podmiany na soli z odparowanej wody morskiej, (formy przetrwalnikowe) wzbogaconej tylko prochami chemicznymi dla potrzeb akwarystyki, np; Colombo, BT, RS i wiele innych.
-
Czy skała, ceramika i bio kule pochodzą ze starego systemu? Robić podmianki na soli naturalnej, a nie na typowo w 100% syntetycznej.
-
Akwarium „BEZ" odpieniacza i zbędnych kosztów.
Many 1974 odpowiedział Jacek56 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Zdjęcia mikroskopowe Bartka wiele wyjaśniają, jeśli podana przez niego podziałka 100um na drugim zdjęciu odwzorowuje rzeczywistość, to trzeba prawidłowo zinterpretować oznaczenia na tego typu włókninach. Jeśli włóknina jest oznaczona, jak w tym przypadku 100um, nie oznacza to że wszystko co jest mniejsze od 100um przez nią przepłynie, tylko że włóknina taka na pewno zatrzyma elementy większe od 100um, natomiast jej konstrukcja poplątanych włókien zatrzymuje również dobrze wszystko od 100um w dół, co znakomicie widać na załączonych zdjęciach. Słusznie Bartek napisał, że fito które jest najdrobniejszą frakcją, w zasadzie bez problemu przepłynie, ale już trochę większe elementy nie koniecznie. Ja tak to właśnie widzę, oczywiście można jeszcze dyskutować jaki odsetek danej frakcji przepłynie, a jaki się zawiesi w włóknach. Według mnie ilość ta jest wprost proporcjonalna do wielkości, i największą szansę na przepłynięcie mają najmniejsze rozmiary. Więc Panowie sprawa się wyjaśniła, bo to jest fakt, a zdjęcia są twardym na to dowodem. -
Akwarium „BEZ" odpieniacza i zbędnych kosztów.
Many 1974 odpowiedział Jacek56 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Doczytaj bo edytowałem jak pisałeś Ja nie wychodziłem z założenia że włóknina zapycha się równomiernie i w 100%, pisałem że jest to bardzo dynamiczny proces i dopóki są wolne oczka drobnica będzie płynąć. Na stu% zapchanie nigdy nie pozwoli pływak, bo gdy tych oczek jest coraz mniej to spiętrza wodę i przesuwa włókninę. Nie rozumiem dlaczego tak się uparłeś na to zabarwienie włókniny, przecież wiadomo że część fito zawsze się gdzieś zaczepi, przyklei i ją zabarwi ( przecież jeszcze działają różne inne siły jak przyciąganie się dwóch ciał, elektryzowanie, odpychanie, napięcia powierzchniowe i pewnie szereg innych), proces ten może zachodzić tylko do pewnego momentu, po którym już więcej nie będzie w stanie wyłapać fito, i chociaż niewidem ile razy byś tą czynność powtarzał, w wacie więcej nie zostanie, a fita w wodzie nie będzie ubywać, oczywiście zakładając że jest tam tylko fito o mniejszym wymiarze niż oczka sita. -
Akwarium „BEZ" odpieniacza i zbędnych kosztów.
Many 1974 odpowiedział Jacek56 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Co rozumiesz pisząc ,,mocno zielona po dłuższym używaniu do filtracji fito'' Dlaczego zawartość kubka z odpieniacza napędzanego kostką lipową nie śmierdzi po tygodniu, a nawet po dwóch, czyżby on nie odpieniał białek? Co do trupów i twoich kiełży to źle zrozumiałeś moją wypowiedź, że odpieniacz wytnie całe stada życia, ja napisałem że jak już coś załatwi to jest w stanie usunąć tego tylko maksymalnie 30%, bo taka jest jego wydajność, więc jeśli w ciągu doby wpadnie do niego przykładowo 10 robaków , a on trafi igłą dwa z nich, to jest w stanie usunąć do kubka tylko 30% z tych dwóch, reszta leci do systemu i oddaje do wody to co pochłonęło, gdyby było inaczej i wszystko mielił to zbiornik papa. -
Akwarium „BEZ" odpieniacza i zbędnych kosztów.
Many 1974 odpowiedział Jacek56 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Pozwolicie Państwo że się wtrącę do tej, a jakże ciekawej dyskusji. Przytoczenie sita ze żwirem jest dla mnie trochę nietrafionym porównaniem, ponieważ tu występuje przesiewanie tylko ciał stałych i po pewnym czasie następuje nawarstwianie się przedmiotów większych jak i mniejszych które mimo woli też utkną pomiędzy tymi większymi. Natomiast w rolermacie wszystko unosi się w cieczy i tego nawarstwiania nie ma, bo ciecz pod wpływem grawitacji albo ciśnienia słupa wody zawsze spłynie w dół przez pozostałe oczka sita omijając i wypłukując takie miejsca gdzie nastąpiło zapchanie pojedynczego oczka tego sita, w tym przypadku o wielkości 110um przez przedmioty o większym rozmiarze. W sytuacji gdzie część tych oczek sita jest zapchana to i tak nie doprowadzi to do tego że przedmioty mniejsze od 110um (w tym wypadku fito) nie będą miały którędy przedostać się przez włókninę, one będą dalej w najlepsze przepływać ( tu nie zachodzą procesy statyczne tylko dynamiczne ) i nawet kiedy kilka tych mniejszych drobinek gdzieś pomiędzy tymi przytkanymi oczkami się zaczepi, zaklinuje, przyklei, to i tak jest to mikroskopijna ich ilość która jedynie powoduje lekkie zabarwienie włókniny. W moim odczuciu powiedziane tu ilości procentowe 1-2, 10-20% są i tak bardzo zawyżone, rozpatrywał bym tu raczej promile, a nie procenty całości życia poniżej 110um jakie jest w systemie. Pamiętajcie woda to jeden z największych żywiołów, wyrwie z oczka sita i nie raz przemieści te większe paprochy w inne miejsce nie wspominając już o tych malutkich, oczywiście to wszystko dzieje się w skali mikro, ale zasady są takie same, wystarczy poobserwować naturę podczas ulewnego deszczu w górach. Wychodząc naprzeciw kolejnym pytaniom, no dobra, ale jednak włóknina się zapycha bo poziom się podnosi więc te szczeliny muszą być też zapchane małymi drobinkami. Jeżeli tak sądzisz to przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem to co wyżej napisałem. Poziom będzie się podnosił ponieważ włóknina coraz bardziej będzie zapchana dużymi paprochami i pozostaje coraz mniej wolnych oczek w tym sicie. Tępo to uzależnione jest od ilości przepływu i zanieczyszczeń w wodzie. Ktoś pisał że zooplankton większy od 110um nie przejdzie przez sito, jest to prawda, ale nie tak do końca. Jak pisaliście każdy roler mat nie jest do końca szczelny, a niekiedy są celowo zrobione jakieś dodatkowe okienka, Zooplankton to większy zwierz i częściowo potrafi się poruszać więc jest duża szansa że wcześniej czy później trafi w takom wolną przestrzeń, jak również wiele zginie. Nie jestem do końca pewny przydatności tego grubszego zooplanktony w żywieniu korali, ale obserwując baniak Jacka i nie tylko,to koralom nic nie brakuje, z czego można wysnuć wniosek że ta drobniutka frakcja poniżej tych 110um ( fito, zooplankton, bakterie i ich zlepki itd.) jest koralom bardziej przydatna, jak również ich procentowy udział też jest chyba większy. Jeśli chodzi o odpieniacze to ich największą wadą jest to, że one wybijają najwięcej tego życia. Czepiamy się że rolermat czy włóknina powoduje zgon grubszego zooplanktonu, a nie chcemy zobaczyć tych trupów które wylatują z odpieniacza, i to w dużej ilości, bo odpieniacz maksymalnie może usunąć do 30% procent tego co załatwił, a taki rolermat jak uśmierci już coś to zaraz to usuwa z systemu, i dlatego utrzymać niski poziom nutrientów w takim systemie nie jest trudno, a nawet nie potrzeba o to zabiegać, stosując dodatkowe metody. Jak myślicie co może oddać coś do wody, powiem wam, coś co wcześniej żyło, a teraz jest podzielone na kilka kawałków. Nie wierzycie to powąchajcie zawartość kubka jak go opróżniacie, tylko trup się rozkłada i śmierdzi, a teraz powąchajcie zawartość kubka z odpieniacza, ale napędzanego kostką, kto taki używa to czuje różnicę. Jednak będąc obiektywnym powiem że nie można też pominąć zasług odpieniacza, ponieważ nie wszystko da się usunąć włókniną, rzeczami tymi są wszystkie związki które są rozpuszczone w wodzie i te w postaci zawiesiny bądź emulsji ( białka, lipidy itd.), więc jeśli odpieniacz to napędzany w nieinwazyjny sposób. Pewnie dużo osób mnie za to zjedzie, ale moje osobiste doświadczenia które robiłem na to wskazują. Mam nadzieję że wyjaśniłem to w sposób zrozumiały dla wszystkich, i nie spowodowałem jeszcze więcej pytań. -
To się dzieje naprawdę? czy wkręcacie mnie Wesoło tu, na tym forum. A na poważnie kolego @Sidjio taki projekt ma szansę jak najbardziej się powieść, ale potrzeba mieć trochę wiedzy, ewentualnie posłuchać mądrych rad od kolegów, którzy już ci ich udzielili w swoich wypowiedziach. Pamiętaj tu nie chodzi o udowadnianie czegokolwiek, tylko o to żeby baniak jakoś normalnie funkcjonował i nie padły zwierzaki, a taka strata zawsze boli. Więc bardzo proszę o rozwagę i o chęć zwiększenia podstawowej wiedzy o morszczyźnie, a forum będzie Ci wsparciem Pozdrawiam Mariusz.
-
Tu nie chodzi o wytrzymałość statyczną śruby, tylko jak szeroką zastosujesz nakrętkę, ile zwoi gwintu obejmuje. Jak będzie wąska to przy nieumiejętnej regulacji pod obciążeniem zerwie gwint
-
Jeśli miejsca starczy na takie to stawiaj takie, przecież nic więcej nie wyczarujesz. Uwzględnij jeszcze miejsce na osprzęt(sump, ewentualnie jakiś panel) i działaj
-
Lepsza by była M10, ale ta pod ten ciężar też powinna dać radę.
-
Mógłbyś bardziej sprecyzować, chodzi o wielkość, obsadę, wymagania?
-
Nie ma sensu na tym etapie jeszcze mierzyć jakiś parametrów. Na razie dozuj bakterie z godnie z zaleceniem producenta, dbaj o stabilne zasolenie, i niech się wszystko przegryza. Jak się trochę ustabilizuje to zmierz nutrienty przed ewentualnym wpuszczeniem jakiegoś życia.
-
Też potwierdzam
-
Tak jak kolega wyżej pisał że to okrzemki i początki dino, widać to dokładnie u góry na zdjęciu w tym zagłębieniu. Kolego wody ze sklepu nie wlewamy, dobrze że wlałeś tylko 15%, wodę bierzemy tylko z zadbanego baniaka o niewykrywalnych nutrientach Z opisu sprzętu wszystko ok, zorganizuj sobie jeszcze jakąś dolewkę, ewentualnie zaznacz poziom i ze dwa razy dziennie dolewaj RODI, zasolenie to jeden z najważniejszych parametrów wody, bo jak on skacze to skaczą wszystkie parametry Teraz tylko cierpliwie czekać, nie panikować, z niczym nie walczyć, niech sobie dojrzewa. Cierpliwość to wielka cnota Pozdrawiam Mariusz.
-
To ile życia przenieś i w jakim interwale czasowym już musisz sobie sam ustalić, nie jesteś nowicjuszem, kontroluj nutrienty i przekładaj. Jeśli warunki na to pozwalają, to im ten proces będzie dłuższy tym lepiej. Swoją drogą nie lepiej było całość od razu razem z wodą przerzucić do nowego baniaka, włożyć do sumpa nową skałę, dolać świeżej solanki, a po miesiącu wywalić starą skałę i poukładać wszystko na nowej. Chyba że miałeś w skale jakiś nieproszonych gości? Cześć Norbert
-
Stosując się do 14dniowego cyklu ZeoVit można śmiało zasiedlać baniak nowym życiem. Ale to nie jest tak że od razu przerzucisz wszystko, chodzi raczej o stopniowe zasiedlanie rozłożone w czasie. Następna sprawa na którą należy zwrócić uwagę to to, że teraz nie mamy możliwości kupna dobrej jakości żywej skały, co jest uwzględnione w manualu ZeoVit, i musimy się posiłkować tym co jest dostępne. Biorąc pod uwagę że użyta przez Ciebie skała jest skałą syntetyczną, zalecam dużą ostrożność z przekładką i rozpoczęcie jej od prostych korali i ryb. Dobra strona tej sytuacji to taka, że metoda ZeoVit bardzo łatwo i szybko zaskakuje gdy skała, podłoże są suche(sterylne), nie zaszczepione innymi szczepami bakterii itd.
-
To będzie przekładka do większego zbiornika, czy zamierzasz prowadzić dwa równolegle?