Skocz do zawartości

Many 1974

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    77
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Many 1974

  1. Niestety też nie posiadam żadnej pułapki, bo bym Ci przesłał, miejmy nadzieję że ryba sobie z tym sama poradzi, pływając doprowadza do drgań tej łuski przez co ona się luzuje i może się też zsunie. Najważniejsze żeby nie pokaleczyła jej skóry i nie wdała się infekcja, musisz to kontrolować, a najlepiej ją wyłowić i pomóc.
  2. Nie jestem ekspertem od kulek i tego typu rzeczy, bo nigdy ich nie lubiłem, natomiast nie porównujcie ich do naturalnej skały, bo tam za przepływ i wymianę wody z wnętrza odpowiadają wszystkie te robale co w niej żyją.
  3. I jak tam Krzysiek, odczepiły się te łuski?
  4. Many 1974

    Pompa dozująca DIY

    Jak dasz 5l na wejściu i puste 5l na wyjściu to co ma się przelać. Najlepiej test przeprowadź w takich warunkach w jakich pompa będzie pracować w szafce, wysokość ulokowania pompy, po niżej sumpa czy powyżej, długość i w jaki sposób będą ukształtowane wężyki, w tedy test będzie najbardziej miarodajny
  5. Many 1974

    Pompa dozująca DIY

    Dobra robota kolego, dla mnie wygląd ma drugorzędne znaczenie, najważniejsze żeby długo i poprawnie działała.
  6. Wyciągasz z kontekstu niektóre wyrywki moich wypowiedzi, te które są ci na rękę i do nich się ustosunkowujesz. Fajnie że masz możliwość uprawiać sobie warzywniak, ale powiedz to tym co mieszkają w większych miastach. Zwracając się do kogoś bezpośrednio nie odbieram jako formę stylistyczną, i każdy na tym forum postępuje w ten sposób jak się chce zwrócić konkretnie do danej osoby, łącznie ze mną. A jeśli chcesz innym przekazać jakieś cenne informacje to rób to bezpośrednio, jak robią to inni. A wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem moje pierwsze posty i cała ta rozmowa mogła pójść w innym kierunku. Wyraźnie napisałem że odnoszę się tylko i wyłącznie do swoich doświadczeń i wyleczonych chorób. Wiedza którą się posłużyłem była zawarta między innymi w Pana Zięby pierwszej książce, która de facto nie była jego wiedzą, tylko zbiorem badań i doświadczeń innych lekarzy, o czym też wyraźnie napisałem. I to była cała moja przygoda z tym Panem. Myślisz że swoje leczenie opierałem tylko na tym jednym źródle? Tak nisko cenisz Polskie społeczeństwo że zaraz sobie będą robić krzywdę. Każdy kto podejmuje się leczenia różnych chorób na które Pan doktor rozkłada ręce i mówi ,,leki do końca życia '', najpierw przewertuje masę informacji z różnych źródeł, głównie z konsultacji niezależnych lekarzy tych co prowadzą własną praktykę, a później kontaktuje się z osobami które już się pewnych dolegliwości pozbyły i chcą pomóc innym, a dopiero potem świadomie zaryzykują i spróbują, jak było w moim przypadku. Jak już pisałem, jak ktoś będzie chciał to będzie szukał wiedzy, tym mocniej im bardziej będzie go to dotyczyło osobiście. Jest to już ostatnia moja wypowiedź w tym temacie, jak dalej chcesz mnie obrażać zasłaniając się dobrem innych to proszę bardzo, trzymaj się zdrowo.
  7. Od samego początku źle odczytałeś moje intencje, wziąłeś mnie za jakiegoś idola Zięby, urządziłeś na mnie nagonkę na czatboxie, szukałeś sobie sprzymierzeńców, a ze mnie zrobiłeś kozła ofiarnego po którym jeździliście sobie całe popołudnie, no ale ok, niektórzy żywią się takom energią. Tylko pamiętaj o jednym, ja nigdy nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę kozłem ofiarnym, bo mam swój rozum, honor i kulturę osobistą. Więc ja się pytam, po co mi to jeszcze piszesz, czy Ty naprawdę uważasz mnie za idiotę. Piszesz mi o suplementach, o bogatej i zbilansowanej diecie, przytaczasz jakieś nieprzydatne dla mnie przykłady, a ja się Ciebie pytam gdzie w dzisiejszych czasach można kupić tak zdrową i zasobną we wszystkie witaminy, makro i mikroelementy żywność. A jeśli wskażesz mi takie miejsce to od razu też napisz dla jakiej części społeczeństwa wystarczy i czy przeciętnego Kowalskiego będzie na nią stać. Ja wiem jak jest, i wiem jak stosować suplementy i kiedy, i ile, i jakie są potrzebne. Wiedzę tą zdobywałem latami, bo to mnie interesowało, bo dotyczyło bezpośrednio mnie. A na koniec sugerujesz że pewnie się na niczym nie znam, i nie potrafię odróżnić wyzdrowienia od efektu placebo, ponieważ Ty nie znasz nikogo kto mógłby w ten sposób się wyleczyć, i to ma być argument. To ja Ci powiem, że jeśli dożyjemy do zlotu w Ustroniu, to osobiście poznasz dwie takie osoby, tylko czy to cokolwiek zmieni, pewnie wyzwiesz nas od kłamców i rozpoczniesz lincz
  8. Więc uważasz że ojca który swoim dzieciom podaje minerały i witaminki żeby zwiększyć ich odporność należy zamknąć, jeszcze zrobiłeś ze mnie anty szczepionkowca. Ja swoje dzieci szczepiłem i tobie też radzę. Myślałem że wszystko wyjaśniłem, z serca dałem wskazówkę na te trudne czasy bo osobiście to przerobiłem, ale niestety naród nasz zawistny jest i wszystko potrafi przekręcić, obyśmy nie musieli się wkrótce wszyscy przekonać, o tym czy nie było warto.
  9. Tak napisałem, ale myślałem o 95% tego co ja o nim wiem i czytałem. Nie studiowałem jego całego materiału, tylko to co mi było potrzebne na moje dolegliwości i to się sprawdziło, mój błąd źle się wysłowiłem.
  10. Pan Zięba nie jest moim idolem, zastosowałem się do kilku jego rad o stosowaniu witamin i minerałów w celu wzmocnienia układu immunologicznego i wiele chorób organizm powoli zwalczył sobie sam. O dawaniu w żyłę nic nie pisałem i ja tego nie stosowałem. No bądźmy poważni, bo przecież takie zabiegi to tylko pod kontrolą lekarza można. Chciałem na to zwrócić uwagę że taka odporność jest teraz nam potrzebna, bo jak statystyki mówią ci co mają odporny organizm to zwalczają coronavirusa. Tylko taka była moja intencja w tych trudnych czasach, a spotkałem się tylko z wrogością. Podzieliłem się swoim doświadczeniem, ale nikt się nawet nie spytał co stosowałem, tylko od razu obuchem w łeb. Lekarze jakoś nie leczą witaminami minerałami, a przecież to działa i jest to naturalny produkt, a jeśli już coś dadzą to w małych dawkach jako dodatek do chemii farmaceutycznej. Dlaczego tak się dzieje, czyżby konflikt interesów? Nie tylko Pan Zięba o tym mówi, dzisiaj dużo lekarzy o tym wspomina, ale oni się boją w ten sposób leczyć pacjentów, bo nie jest to zgodne z procedurami, i każde odstępstwo grozi utratą pracy. Wyszło jak wyszło, nie pisałem tego posta żeby kogoś promować, moja intencja była szczera, a żeby nie być gołosłownym podzieliłem się swoim doświadczeniem, to tyle w tym temacie.
  11. Swoje uszczypliwości i obrażanie mnie nazywasz teraz, nie owijaniem w bawełnę. Rozumiem że każdy człowiek ma prawo do swojego zdania, ale wyrażajmy je nie obrażając rozmówcy, w końcu jesteśmy ludźmi, i tylko o to chciał bym Cię prosić.
  12. @VDR wierzyć w coś, a wiedzieć i przeżyć to na własnej skórze, to nie to samo. Treść Twojego posta i to co wypisujesz na chatboxie świadczy tylko o Twojej kulturze osobistej, ja poniżej pewnego poziomu nie schodzę, więc bez komentarza.
  13. Ok, Panowie poddaję się, wiecie lepiej, bo przecież swoje opinie opieracie na opiniach innych, więc sami nie musicie już niczego sprawdzać, czy doświadczać w celu potwierdzenia swych słów. Temat ten pociągnąłem nie po to żeby zrobić tani kabaret, i celowo narazić się na lincz co niektórych osób (chociaż z góry wiedziałem że i tak się to tak skończy), ale dla tych ludzi co jednak myślą inaczej, i w dobie tego paskudnego wirusa, będą jednak chcieli pomóc swoim bliskim wzmocnić organizm i cały system immunologiczny organizmu. Opieram się tylko i wyłącznie na swoich doświadczeniach i powiem że to co mówi Jerzy Zięba działa nie w 5%, tylko w minimum 95%. Ja i moja najbliższa rodzina dzięki Jego poradom wyleczyła się całkowicie z dwóch chorób które współczesna medycyna nazywa nieuleczalnymi, bądź przewlekłymi, uniknęliśmy dwóch niepotrzebnych operacji, a ogólny stan naszego zdrowia znacznie się poprawił. Zimą gdy nieraz w szkole z powodu chorób jest po 2-3-4 dzieci w klasie, to moje dzieciaki są praktycznie zawsze. Dostrzegli to nawet ich wychowawcy, i pytają się nas jak państwo to robicie i jak ich chowacie. Mam tylko nadzieję że są tu na forum jacyś odpowiedzialni ludzie, i że niepotrzebnie się nie narażałem na osąd ze strony co niektórych. Kto będzie chciał to skorzysta z tego tekstu i wyciągnie swoje wnioski, nikogo na siłę uszczęśliwiać nie będę. Pozdrawiam Mariusz
  14. Przeczytaj kolego jeszcze raz pierwsze moje zdanie, tylko tym razem zrób to ze zrozumieniem, a swoje zmysły zachowaj dla siebie. Co do opanowania i płaskiej ziemi, to ja jestem bardzo opanowany, czego nie można powiedzieć o Tobie, a ziemia nie jest płaska.
  15. A czemu kolega tak uważa, przecież On przekazuje wiedzę i doświadczenia wybitnych lekarzy i naukowców. Czy kolega wypróbował chociaż jedną jego radę, w walce z jakąkolwiek chorobą przewlekłą czy nieuleczalną?
  16. Ja słuchałem, i innym też polecam posłuchać
  17. Many 1974

    Znikająca ryba

    A mierzyłeś No3 i PO4, jeśli zaczną rosnąć to masz odpowiedź.
  18. Nie no, nie zgodzę się z wami że tylko wiedza, wiedza i tylko wiedza, dla mnie to wiedza i przede wszystkim doświadczenie
  19. Wygląda jak jakiś rodzaj glonu. Jest jakiś uzasadniony powód że co drugi dzień lejesz jod i stront, do stosunkowo młodego zbiornika z małą obsadą?
  20. Many 1974

    Pytania dot. przeprowadzki

    Dzięki, cenna informacja dla mnie, o której nie wiedziałem Przy tak dużym zagęszczeniu, cyjano by utworzyło jednolity kożuch, taka jest jego strategia, odizolować dokładnie całość od światła i tlenu, i czerpać korzyści od rozkładającej się materii.
  21. Many 1974

    Pytania dot. przeprowadzki

    Mi to wygląda na jedno i drugie, ale w większości na dino. Nie natrafiłem jeszcze na opis takiego testu, mógłbyś go opisać.
  22. Many 1974

    Sól w zimnej wodzie

    Też uważam że to kwestia soli. Sól zawsze się rozpuści nawet w chłodnej wodzie, porostu proces rozpuszczania zachodzi dłużej, ale przy takim stężeniu jakie robimy nie ma innej opcji. Problem może się pojawić kiedy całą zakładaną ilość soli na danom docelową objętość wody, wsypiemy od razu do mniejszej ilości wody, a potem dopiero ją uzupełnimy. W tedy mogą się wydzielić inne ciała stałe, związki nie rozpuszczalne w wodzie. Co nie zmienia faktu że lepiej to robić w podgrzanej wodzie.
  23. Cho cho cho, pełna kultura. Ty masz chyba problem z czytaniem ze zrozumieniem, zapodaj tekst po polsku to będę pogłębiał wiedzę. Ja uczyłem się tylko języka rosyjskiego, którego i tak już nie pamiętam, bo nigdy nie musiałem go używać. Pamiętaj że wiedza się zmienia, i to co dzisiaj jest aktualne i oczywiste, za kilka lat inni badacze czy naukowcy to obalają. To się dzieje cały czas, nauka stale się rozwija. Najeżdżanie na kogoś kto widzi pewne rzeczy inaczej jest przejawem złośliwości. Ja w przeciwieństwie do Ciebie mam otwarty umysł na różne ewentualności, i nie ograniczam się wiedzą już istniejącą, tylko analizuję i staram się zrozumieć swoje doświadczenia. Jak myślisz skąd się biorą witaminy?
  24. Dziękuję Piotrek za Twoją wypowiedź, można, jak się chce to można normalnie coś wyjaśnić. Artykułu nie czytałem bo nie znam języka, ale wywnioskowałem podobnie do Ciebie, co napisałem tu; Natomiast otrzymałem taką odpowiedź; No i jak prowadzić normalny dialog z kimś, co tylko co chwila będzie cię zarzucał jakimiś linkami. Co do wartości odżywczej pomiędzy tymi fito, to nie uważam żeby tam była jakaś przepaść. Każdy organizm nie weżnie więcej niż jest mu niezbędne do rozwoju, a jak tego brakuje to sobie to sam zsyntetyzuje kosztem innej energii, na przykład słonecznej, której latem jest najwięcej. Ja latem to w zasadzie nie musiałem lać nutrientów żeby fito rosło jak szalone, ale przy braku tej energii procesy te już nie zachodziły tak poprawnie. Z drugiej strony jeśli zależy nam tak bardzo na zawartości tych witamin to wystarczy raz na tydzień zakroplić jakiś preparat witaminowo aminokwasowy i wyjdzie na to samo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.