-
Liczba zawartości
7 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Dziękuję Bo już naprawdę nie kumałam tej paniki z węglem, a teraz już wiem, po co tyle ludzi go kupuje Dzięki za pomoc.
-
Ok, czyli co: Ewentualną głodówką korali się chwilowo nie przejmować Dorzucić węgiel - tak żeby mieć spokojną głowę Wyciągnąć purigen Nie wrzucać zwierzaków, których de facto się tam nie chce Grzecznie czekać x miesięcy, niech się korale rozrosną i wyprą niechciane glonki?
-
Norbert, tak. Niskie NO3 jest zdecydowanie spowodowane 1. przez glony, 2. przez purigen, który łapie czego glony nie zjedzą. Tylko teraz tak. Purigen usunę, kupię np. ślimaka i NO3 powinno wzrosnąć, ale... czy nie spowoduje to rozrostu glona? I to jest odpowiedź Dziękuję
-
Nie ma Dodam, że akwarium jest baaaardzo niewielkie, więc zakup "zwierzaka" musi być naprawdę przemyślany. I wracam do tematu węgla - po co? Na co? Czy to ma sens w przypadku braku leczenia itd? Nie powiem, gdzie ale usłyszałam od co drugiej osoby, żeby wrzucać więgiel, ale nikt jakoś sensownie nie potrafił tego uargumentować.
-
Kiedyś zerowe nie było, tydzień temu było jeszcze koło 5ppm, ale ze trzy tygodnie temu było powyżej 100. Purigen póki co porostu został. Wyjmę. Ale co z resztą? Skoro jest glon i się nie cofa, to tak jakby jednak nie było 0...
-
Iwowa obserwuje zawartość → Zerowe NO3 i co dalej
-
Cześć, prośba o radę. Akwarium założone 1 marca. Filtracja: kaskada FZN2. Media: ceramika, purigen, sili out 2, wata. Parametry (wszystkie testy salifert): NO3 - niewykrywalne PO4 - poniżej <0,01 KH - aktualnie 6,7 - z tego co widzę, tygodniowo spada o 0,7 dKH, więc muszę delikatnie suplementować amoniak - niewykrwalny pH - 8,15 Ca i Mg - aktualnie jeszcze nie robię W akwarium jest delikatny glonek zielony. Generalnie nic strasznego, ale przy niewykrywalnych azotanach powinno go raczej ubywać, co się nie dzieje. Nie przyrasta również raczej. W akwarium jest trochę miękasów: calvularia, sinularia, cladiella, zoa. Do tego jest też małż. Przy takim poziomie nutrientów miękasy mogą już chyba głodować. Czy zatem powinnam wpuścić jakiegoś zwierzaka (ślimak, krabik)? Co nie dobierze mi się do małża i korali, ale może ograniczy ilość glonka i będzie wydalać? Czytałam post o różnego rodzaju krabach i krewetkach i coraz mniej podoba mi się pomysł wrzucenia ich do akwa. Czy to już jest moment, żeby zacząć robić podmianki? Czy i po co wrzucać do akwa węgiel?
-
Cześć mam na imię Olga, mieszkam w Warszawie, ale "oryginalnie" pochodzę z Dolnego Śląska. Akwarystyką zajmuję się i interesuję (mam za sobą okresy bezakwariowe) od 10 roku życia, więc już trochę żyć udało mi się posłać na tamten świat - niestety aktaktualnie mam dwa malutkie słodkowodne awaria - 30 i 12l. Tak, uwielbiam miniaturki. Nie, nie kumam o co chodzi z tym, że duże łatwiej prowadzić. Wychodzę z założenia, że o ile robi się to z głową można prowadzić każde. W marcu zalałam swoją pierwszą pikorafkę - przecież pisałam, że uwielbiam miniaturki to moje pierwsze spotkanie z morszczyną. Mam nadzieję, że projekt wypali i nie długo będę mogła pochwalić się ładnymi zdjęciami. Buziaki, O.