TMK

Jeżeli jest mozliwość to oddałabym do sklepu. Bo cięzko bedzie sprzedać, jesli to taki łobuz

Pewnie trzeba by poczytać coś o parowaniu garbików i jak tam u nich z płcią i parowaniem. ze skałkami to dobry pomysł. Było cos nawet na forum ale nie mogę znaleźć. Są to agresywne rybki więc trzeba się przygotować. Ja mam problem z Salariasem. Moj jest chba samiczką, i jest sama.Urosła dość spora i wariuje. Pływa przy szybie jak tygrys w klatce, wyrażnie chce przepłynąc na drugą stronę itp. No a smca zbiżonej wielkości nigdzie nie widziałam. Zawsze jest jakieś ryzyko wprowadzania ryby. VDR i to jest dla mnie dowód ,że parka jednego garunku dałaby radę

Bardzo ładne polskie nazwy, szkoda, że nieuzywane

Ja zdecydowanie jestem za parką lub stadkiem rybek, jesli to tylko możliwe. Jeśli pomijasz agresję spowodowaną małą przestrzenią brakiem kryjówek czy pokarmu to niby dlaczego mają zyć dwa rózne mandaryny a nie parka? co do garbików to trudno mi się wypowiadać ,ale było na forum,że np składają ikrę i to nie były akwaria typu 600 litrów. Morskie ryby są jednak dużo bardziej społeczne niz słodkowodne. Zawsze można znależć mniejsze rybki do akwarium ale parkę. Parka czy stadko powoduja,że ryby zachowuja się normalnie. tu miało być na ten temat,ale trochę się rozmyło... http://nano-reef.pl/topic/50167-swaty-czyli-trzymanie-ryb-w-parach/ A jak często w akwarium jest jedna krewetka czyszcząca, jedna debelius i pojedyncza jakaś inna. No wiadomo para pokolców to juz chyba trzeba mieć naprawdę duzy baniak.

TYLKO NIE OTWIERAJ nad akwarium

Udało Ci się rozebrać? bo one jakimiś kołkami metalowymi zabite. Jak chciałam rozmontować, to złożyć już się nie dało. Tam nic w środku nie ma. W sencie elektroniki. Tylko proste połączenia, więc pewnie coś nie kontaktuje,abo odwrotnie zwarcie powoduje, że gdzieś coś. Reperacja czysto mechaniczna- wyczyścić i sprawdzic czy styka tam gdzie powinno. Ja to juz chyb 4 taka listwę zużyłam ale u mnie pekaja te lampki -wyłaczniki tzn plastik

Ciekawa jestem jak pieni? Jak dla mnie genialny i prosty pomysł. Co chwalenia się tym co pod szafką, i za jaką kasę , to chyba wolałabym sie pochwalić własnie takim własnoręcznie zrobionym.

niesamowity zwierzak

Zgadza się, a przyjemnie mieć parkę . Im też lepiej

Gobiodonki lubią się gonić- niby delikatnie,ale ten zastraszony nic nie je i zdycha.Metoda dobierania pary jest zanknąc starego w butelce i otworami jak sitko i wypusic po tygodniu jak nowy poczuje się pewnie i bedzie miał zaokraglony brzuszek. zmieniaja płeć w dwie strony dowolnie

Ale on nie jest bardzo zimny a temperatury nie widać i mogło by byc ładniej ułozone

Sympatyczne akwarium, proste, nieduże a wszystko ładnie żyje. Błazenki pewnie niedługo będą miały za ciasno. A gobiodony Ci się już rozmnażają?

te ukwiały lubią chłodniejsze warunki

No ciekawe, ale jakoś tak wizualnie byle jakie. To znaczy samo ułożenie zwierzaków. O ile podłoże skły itp wygladają jakby miały być początkiem niezłego Amano, to rzomieszczenie zwierzat bez składu i ładu. Te ukwiały raczej nie łażą. Kiedyś miałam podobnego (nie wiem co to było ,ale nie koński) i są to wyjątkowe klejnociki. Tak więc wystarczyło by je jakoś zgodnie ze sztuką ułożyć.

No, jest mu trochę lepiej. Imnie też Mocno sflaczał, ale widać, że polipy się trochę ruszją zginają itp. Przez chwilę był zupełnie zmknięty i wystawało mu tylko kilka końcówek polipów wielkości 1/4 zapałki. Wyglądał jak rozlany glut. No to nie spędzę nocy pilnując ukwiała. Oczywiście kupując przeczytałam wszystko do dostępne , i oczywiście pisało że znacznie zmienia objetość, że się krczy, że wchodzi pod skałki i niby wiem tylko... tak z własnego punktu widzenia wygląda to inaczej. Jakoś tak bardziej dramatycznie, bo to mój pierwszy ukwiał Dzięki wszystkim za uspokojenie. Strzelę sobie piwko, żeby nie wstawać w nocy do ukwiała

schowany jest już 2 godziny!

Takie zachowania pseudotarłowe to miałam od samego poczatku (samiec 3 cm samica sporo wieksza ok 6cm) skubanie skały i jeżdzenie brzuchem po podłożu. Zarówno samiec jak i samica. I co chwila myslałam, że to juz tarło, a trwało to półtora roku. Przy tarle samica ma nieco wiekszy brzuch i pojawia się pokładełko taki wyrostek białawy 2-3 mm. Łatwo go zobaczyć pokładełko jes kilkanaście godzin wcześniej..U samca jest mniejszy i przeźroczysty.

Maluszek pływa, chociaż jak zmerzyłam azotany to jeszcze w trakcie mieszania pokazał się gigantyczny poziom, zaczynam podmieniac wodę. A to mój maluch Na razie ma półtora paska i nie widać zmian ku lepszemu. Płetwy brzuszne( chyba) dostały kilka dni temu czarnyego wybarwienia. Ciekawe czy mu paski tak zostaną, czy będzie normalnie 3paskowy?

Ale AŻ tak? bo rozłożony ma powierzchnię kartki A4 i jest olbrzymi

Ukwiała mam 10 dni, ładnie się pompował, co prawda jak śpi to wygląda jak zdechlak,ale było ok Wczoraj kupiłam nową sól zrobiłam podmianę. 15 litrów na 400w akwa. Po 15 minitach ukwiał się zwinął jakby złapał żarcie. Policzyłam rybki- wszystkie są. Po godzinie wyglądał jak spiący, a teraz 3 godziny jest maksymalnie skurczony to jakś n-ta część ukwiału. Wnętrzości póki co nie widać, Sól mieszałam 15 minut,jak w przepisie, zasolenie i temperatura ok. O co chodzi?? Niech mnie ktoś pocieszy że bedzie dobrze... bo kiepsko to widzę

Jak to wszystko ginie w mrokach historii.... A tu info na grupie o forum https://groups.google.com/forum/?hl=pl&fromgroups=#!topic/pl.rec.akwarium/9OfsvC1ueWk pozdrawiam "Babcia z NR"

Forum chyba pojawiło się pod koniec grudnia 2002?

Może być głęboko w rurce

albo rybki, albo akwarium Oczywiście, że tak i tak dobrych kilka lat temu to było nawet polecane dla rafy

Na perno zwierają jakiś jak bo mnie palce puchną i swędzą. Ale ryba to nie człowiek trudno powiedzieć. Mnie pomaga maść sterydowa. ale rybie to nie mam pojęcia. chyba wszystko co mozna to dobrze natleniać