-
Liczba zawartości
3 177 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez TMK
-
zmiana środowiska dla roślin
TMK odpowiedział Piotrek z Pabianic → na temat → Rośliny morskie - glony, makroglony
Pamiętam,że były jakieś gatunki do lekko solonych akwariów, moze te dało by sie przestawić? -
To Mysis,takie małe krewetki.Są pokarmem dla innych zwierzaków
-
Mnie sie podoba ricordea za 300, fotka jest, w Reffshopie na stanie już od jakiegos czasu. Ale własnie: jak wyglada teraz? lepiej, gorzej? (bo kiedyś kupiłam i po 2 miesiacach zanikły) z odłowu? w fermy? czy dostanę ten egzemplarz czy inny. W jakim świetle robiona fotka? Gdybym mieszkała w Trójmieście.... Z rybkami też-chcesz samca dostajesz samiczkę, wielkość chcesz mnieszego błazenika niz masz trafia się większy. Nie mówiąc juz o tym,ze zdażają sie przypadki mocnego "podrasowania" zdjęć kolorystycznie- kupujesz czerwony, a przychodzi brudnoceglasty Doliczyć do tego niebezpieczeństwa transportu i wieadomo dlaczego lepiej kupować w realu. ort do poprawy, pkt. 8 Regulaminu
-
Można jeszcze zamówić??
-
Wszelki Duch...
-
Na niebieskie możesz spróbować silny prąd wody. Jak się im nie spodoba to powinny się kurczyć lub odczepiać. Niebieskie nie trzymaja się tak mocno, skurczone mozna spróbować paznokciem odkleić. Ale zawsze jest niebezpieczeństwo, że sie oderwa popłyną gdzie indziej i tam się zadomowią..
-
Rozmontować, sprzedać skałę i kupić nową. Jeśli to są z rodzaju włochatych grzybków to jedyne wyjście. Bo skały się nie da wyjąć?
-
Nistety zawsze trzeba mieć żelazna rezerwę, Jakiś zapas soli (tak aby starczyło na podmianę 50%) zapasowy salimetr zapasową pompkę,napowietrzacz węgiel zbiornik awaryjny wiadro,wanna internet 1 umieszczmy posta z tytułem HELP pilne i nazwą miejscowości krótki opis i nr telefonu czy adres 2 rozrabiamy sól MORSKĄ AKWARYSTYCZNĄ na kranówie 3 Tu już zależy co się stało w akwarium i na jaką pomoc mozemy liczyć. Jesli do akwarium dostała się jakaś trucizna to przekładamy wszystko co się da uratować do awaryjnego pojemnika jak tylko woda tam będzie miała zasolenie i temperaturę odpowiednią Jeśli w baniaku jest biało -bo tidaciny czy inne się rozmnazają wystarczy węgiel napowietrzanie podmiana wody i obserwacja.
-
Luft, bardzo ładnie to napisałeś. Ludzkie zachowania potrafią szokować. Dla mnie najwiekszym szokiem były obozy koncentracyjne, ludobójstwa, gwałty i inne masowe mordy w bliskiej odległosci. W bliskiej bo mieszkam w Krakowie, a do byłej Jugosławii bliżej niż do Gdańska. i zastanawiałam się jak to możliwe i dlaczego nikt nic nie robi? Kiedyś myslałam że bandy UPA i wyrzynanie polaków przez ukraińców, czy normalni niemcy pracujacy w obozach koncentacyjnych, papież błogosławiacy hotlerowców.itp to były inne czasy i inni ludzie (jak sredniowiecze) ale to "zło" chyba siedzi w nas
-
, nieźle... Na szczęście wszyscy z opisanych histori uszli z życiem, choć czasem mało brakowało... To inne trochę zdarzenie Ósma klasa, ja z moją najlepszą koleżanka i jej mamą w jej ogrodzie. Ona chodziła do szkoły muzycznej, nie lubiła tego, nie lubiła zmuszania do ćwiczeń i wykręcała sie jak mogła. Następnego dnia miała jakiś koncert w szkole. Miałyśmy razem ścinać bez, ale jej mama mama w tym momencie się zdenerwowała,że jutro ma koncert i ma uważać, i najlepiej jak sobie pójdzie bo jeszcze coś sobie zrobi. I Gośka obrażona odwróciła się i wolnym krokiem odeszła. 3 metry dalej na prostej ścieżce potkneła się i podparła przy tym ręką. 2 miesiace w szpitalu, kila operacji, kilka miesięcy w sanatorium, a łokieć nie prostuje i nie zgina się normalnie do tej pory.
-
Stani,wkładałam do szafki poduszkę stojąc ma pufie. Ale stara baba jestem i jakos równowagi nie mogłam utrzymać - przes miesiąc kolana zginały mi się z oporem, nie mówiąc juz o kości ogonowej pufa ma wysokość 40 cm !
-
Stała na tej drabinie- ten niesamowity strach pamiętam do dziś ,chociaz syn ma już 15 lat
-
to było wiele lat temu ale blizna została. Drugie ciekawe doświadczenie to : synek miał jakies 8 miesiecy, raczkował dosć energicznie, Miałam kwiatki, które podlewałam z drabiny, bo były wysoko. Stoję sobie na drabinie i podlewam moje paprotki, a tu nagle coś mnie łap za kostkę. Nie wiem jakim cudem nie spadłam z drabiny... w mieszkaniu tylko ja i 8 miesięczny niemowlak ...TEN STRACH do dzisiaj czuję!!!... on po prostu wszedł na drabinę (jakim cudem nie wiem)
-
Dla rozładowania napięcia proponuję watek tu http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=33507&n=last Kisiel to bakterie, w koncu dostał się alkohol (vodka methode) w dużych ilościach, a potem namnażanie bakterii -> brak tlenu -> padanie organizmów-> bakterie gnilne, rózne rozkładajace materię śluzowce grzybopodobne, sinicopodobne
-
Cisałam kołki -dosłownie Wpierw wybijakiem w cegle dziurę, potem ociosać kołek z drewna i osadzic w cemencie. Niestety mięśnie mi się zmęczyły (powinnan przerwać,ale chciałam juz skończyć) i trafiłam tasakiem w palec. Na pogotowiu mieli niezły ubaw, bo nie dość że przeciety paluch trzymałam ręka z cementem ( krwew +cement wiąże doskonale) to jeszcze miałam dziwna spódniczke na gumce(z jakiegoś balu przebierańców), bo remont przeprowadzłam w majtkach żeby nie zniszczyć spodni Drugi hardcore zepsuł sie piecyk gazowy-nie miałam kasy więc sama rozebrałan i złozyłam- i działał. ale próba wczesnie pozbawiła mnie brwi i rzęs
-
Na szczęście nic się nie stało dziecku:), szkoda akwarium i życzę udanego restaru. Swoja drogą to kara finansowa wieksza, niż by orzekło jakieś kolegium. Moj sym u babci jak miał sześć lat napił się (nie połknął) kondentratu z orzechówki(spirytus i łupiny orzechów) bo była w butelce jak jego ulubiony soczek. Babcia się kajała i miała wyrzuty sumienia przez rok. A dwa uszkodzenia po których wyladował na pogotowiu w młodszych latach to jak ja posadziłam go na rowerze i trzymałam,zeby nic sie nie stało i tata jak bawił się z nim na materacu też zeby było bezpieczniej
-
Bibik masz dzieci? jeśli tak to kto sie nimi zajmował w wieku 1-6 lat? Zgadzam się, że taka sytuacja nie powinna zaistnieć. Ale jesteśmy tylko ludżmi i popełniamy błędy. wiesz co moze zrobić dzicko jak np wstanie w nocy? a Ty sie nie obudzisz?
-
Dokładnie tak u mnie były trzy priorytety, których NIGDY nie złamałam zabezpieczone kontakty, brak dostępu do gotujacych się rzeczy i zabezpieczone okna i balkon. i tyle...
-
Tak Sebastiuan, nasi rodzice byli nieodpowiedzialni, jak miałam 6lat chciałam przejść na 3 balkon po kredki-nawet przyniosłam stołek bo jakos barierke było trudno pokonać uwielbiałam bawić sie rtęcia z rozbitego termometru, i owielbiałam swieczki i ogień
-
Jak się ma małe dziecko, to na wszystko sie uważa i zabezpiecza, ale naprawdę nikomu i nigdy nie zdarzyło się ,ze dziecko było krok od niebezpieczeństwa? Uważam że zostawienie na stole likieru,było by bardziej niebezpieczne, bo to mogło by posmakować W końcu denaturat nie jest żrący, w sensie,że nie bardziej niz wódka.
-
Panowie, denaturat to nie kret, to tylko gorsza wódka zaprawiona czymś takim, żeby nie dało się skonsumować. Oczywiscie powinien być z daleka od dziecka, ale nie przesadzajmy to nie garnek z wrzątkiem
-
To kto będzie 18 na spotkaniu dopisywac do listy
-
ok, przynies piwo na spotkanie 18 grudnia Wiem ze termin przed swiętami ale dwa najblizsze mam zajęte
-
Trochę tęsknię za starymi spotkaniami. Były bardziej kameralne. Spotkania u Olivira bardziej przypominają zwiedzanie oceanarium Ale mam blisko
-
Hm, wstyd mi, ale się uśmiałam z Twoich przygód. Nieszczęścia chodzą stadkami. A tak bardziej poważnie - z mojego doswiadczenia wynika, że najmniejszy stabilny zbiornik to 40 l. Parowanie, ciepło dolewki itp. i warto naprawdę miec jakis zapasowy salimetr, jakas pompkę, i zapas soli pozwalajacy na wymianę całej wody. To taka żelazna rezerwa. Bo przypadki chodzą stadkami i zgodnie z prawem Marphiego najczęściej w świateczne weekendy. PS poczytaj o usuwaniu aiptasi i zrób to teraz, nie odkładaj do jutra.