-
Liczba zawartości
1 588 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez kaziko
-
bo to tania opcja Sakato. mala inwestycja i mozna juz cos miec. tanio i szybko. ja jade 180l na miniflotorze, w sumie to nawet bez bo od okolo 6 tygodni jest wylaczony. wczesniej uzywalem biostar flotora powieszonego na boku akwarium. jak an moj gust kazde z tych rozwiazan to półśrodek. mocno ograniczają ewentualny rozwoj akwarium jesli chodzi o dodawanie osprzetu etc etc. kiedy apetyt rosnie w miare jedzenia to komin i sump oznaczaja znaczaco lepsze mozliwosci. zeby bylo jasne : nie mowie, ze cos jest lepsze lub gorsze, po prostu kazde rozwiazanie ma swoje plusy i minusy. warto je rozwazyc.
-
@MMirekJ: oczywiscie , ze bez panel ai bez sumpa mozna miec super akwarium, jak poszperasz na tym forum to znajdziesz takie. ale akwarium z kominem i z sumpem jest łatwiejsze w obejsciu. to co widac na fotografiach ktore pokazujesz mnie osobiecie kompletnie nie odpowiada - nie mowie, o estetyce w zbiorniu, ale o tym co na nim wisi. wlasnie o to chodzi, ze mozesz to ukryc w sumpie.
-
@Sakato: mam zbiornik 180l bez sumpa i panela. moje doswiadczenie po 15 miesiacach jest takie, ze nigdy wiecej nie wejde w takie rozwiazanie. tylko komin i sump, bo zniknie klopot z filmem powierzchniowym bez stosowania jakis dodatkowych filtrow wiszacych na zbiorniku. do tego mozna ladnie ukryc czesc sprzetu (odpieniacz, dolewka, grzalka), latwiej wykonywac jakies automatyzowane dozowanie etc etc. z perspektywy czasu widze same zalety sumpa i komina. co do odpieniacza. tunze to uznana marka. sami pisza, w swoich materialach reklamowych, ze w przypadku duzego obciązenia zbiornika, nalezy wydajnosc odpieniacza podzielic na pół. tak wiec podziel 1000l/2 i wyjdzie Ci 500l.
-
no a jak wyglada akwarium i jego parametry ?
-
Iceberg, generalnie dodawanie drugiego odpieniacza tylko dlatego, że masz wolne miejsce jest praktyka troche niecodzienną. dlatego pytam jak dziala ten co mas teraz bo moze wcale nie bedzie Ci potrzebny drugi ? moze najpierw poobserwuj troche jak to dziala i jak bedzie za slaby to wtedy go wymien albo dodaj drugi ? to co mowia inni to jedno , a to co widzis w swoim akwa to drugie. jakos ciagle trudno mi uwierzyc, ze ten prizm jest slabszy od jakiegos minifltora czy cos podobnego, a na tych odpieniaczach tez ludzie jada ze zbiornikami. pamietaj, ze odpieniacz wywala nie tylko brudy , ale takze plankton i troche pierwiastkow, soli etc etc, zbyt mocne odpienianie bedzie wyjałowiało wode.
-
i taki patelniak sie z niego robi z uplywem czasu. trzeba miec spore akwa...
-
a jak sie ten prizm spisuje w Twoim akwarium ?
-
a tak zasadniczo to po co Ci drugi odpieniacz?
-
jesli akwa jest nowe to sie dobrze zastanow nad mandarynem. jest aktualnie inny watek na temat obsady i ta kwestia tez tam sie pojawila.
-
no właśnie, cos cicho o tym. czyżby syndrom magazynu morszczaki zadziałał jeszcze przed pojawieniem się piewrszego numeru ?
-
@Ben_sage:niektore mandaryny przyjmuja pokarm zastepczy, inne nie. jedne beda ci wyjadaly wirki w akwa inny bedzie szukal tylko skorupiakow. u mnie w 180litrach, 26kg skaly manadryn wytrwal mniej niz miesiac. po 4 dniach golym okiem bylo widac, ze liczebnosc skorupiakow spadla. nie wzial do pyska nic innego niz to co naturalnie wychodzilo ze skaly. wirkow nawet nie probowal. w acroporze niedawno byla dobrana para mandarynow ktora wpieprzala wirki az milo. trudnosc polega na tym, ze wiekszosc sprzedawcow po prost Ci go sprzeda zeby sie pozbyc ryby (u nich w akwa tez moze pasc z glodu tym bardziej ze trzymaja ryby w zbiornikach dosc ubogich w skale) i zarobic kase. a ty sie u siebie po paru dniach dopiero przekonasz czy masz szasne utrzymac czy nie. generalnie jak wyciagniesz srednia arytmetyczna opinii akwarystow w necie i literaturze drukowanej, to zdecydowana wiekszosc wskazuje mandaryny jako ryby ktore specjalizuja sie w okreslonym typie pozywienia (trudnego do pozyskania w wiekszych ilosciach w akwarium) i przez to sa trudne w utrzymaniu i zalecane do dojrzalych stabilnie dzialajacych zbiornikow o odpowiedniej wielkosci. uzyj funkcji szukaj na forum , wpisz haslo mandaryn i poczytaj stare posty, byly juz dyskusje na ten temat. http://www.marinedepotlive.com/green-mandarin-goby---pterosynchiropus-splendidus-fish--dragonettes.html General Notes: The Green Mandarin should NOT be kept in anything but a well established Reef tank (6 months or more) of NO LESS than 75 gallons WITH a refugium as it primarily feeds on copepods. czyli mniej wiecej : Mandaryn powinien byc trzymany w dojrzalym akwarium (6 miesiecy lub wiecej) o pojemnosci nei mniejszej niz 75 galonow i refugium (źródło drobnych żywych skorupiakow) jako ,z e jego glownym pozyzwieniem sa skorupiaki.
-
jesli chodzi o miniflotora to pewnie w kazdym z morszczyzna(acropora, fokus zoo) , chyba nawet w galerii mokotow anna zoo czy jak to sie nazywa, maja takie rzeczy.
-
zwał jak zwał... gorsze są efekty tego recyclingu na naszych drogach... http://autofoto.pl/blogs/uzywane/archive/2007/08/29/kwiatek-bmw-3-coupe.aspx
-
oczywiscie samochod kupili na aukcji ubezpieczyciela dwaj przedsiebiorczy polacy, wyklepali go, polakierowali, ustawili licznik na 75000km, wypelnili nowa ksiazke serwisowa (printed in china) i samochód poszedl na gieldzie jako "prawie nowka" sciagniety ze stanow. prawdziwa okazja. w polsce pojezdzi z 10 lat, i po dachowaniu kupia go ukraińcy. wyklepią , polakierują....
-
ale jak troche pogooglujemy i znajdziemy cos co sie nazywa : Romaurie effect. http://www.aquariacentral.com/forums/showthread.php?p=1152695 i tutaj wyjasnienie : http://www.youtube.com/watch?v=aiRUOAwMpxI nie chce mi sie o tej porze ogladac calosci, ale z tego co zalapalem z opisu i na poczatku filmiku to jednak po prostu jakas pompa , ktora wytwarza duze podcisnienie. niezle. jakbym nie zobaczyl to bym za cholere nie uwierzyl. no ale czesciowo chociaz mialem racje. na zasadzie odwroconej butelki, przy tych rozmiarach i objetosciach to nie zadziala. musi byc pompa. i to calkiem niezla pompa...
-
moim zdaniem ten filmik z piewszego linka to zwykle oszustwo. i drugi tez. ktos sie pobawil w edycje wideo. porownanie do poidelek dla ptakow jest chybione, nawet szklanka i butelka. bo zeby zrobic to samo w zbiorniku o tej objetosci to trzeba wytworzyc ogromne podciśnienie, nie przypadkiem poidelka dla ptaków maja takie rozmiary jakie maja. jeszcze bym sie zastanawial gdyby nie bylo tam napowietrzania, ale ono rozwala caly teoretyczny model dzialania. do tego jeszcza zasadnicze pytanie jak w momecie 0 miałoby to być uruchomione... ???:haha model szybkiego odwrocenia butelki nie ma tu raczej zastosowania... ale filmik w pierwszej chwili robi wrazenie.
-
no ,ale ten wjechal 210km/h pod cysterne... nawet mercedes nie pomogl...
-
u mnie tez zniknelo bez zadnych zabiegow, ale jak mu na chwile wybrzuszylo drugoe oko to juz bylem gotowy na najgorsze...
-
no coz, ja mam teraz nie tęgą minę bo właśnie dzisiaj zaobserwowałem , że drugie oko sie nieco powiększyło... :con co prawda pierwsze wyglada na mniejsze niz bylo dwa dni temu. zmienilo sie tez zachowanie ryby, bo jest bardzo plochliwy i mniej ruchliwy , wiekszosc czasu siedzi wtulony w ukwiała. generalnie jest widoczna zmiana w zachowaniu, a zgodnie z wiedza ksiazkowa, jesli to nie choroba to powinien sie zachowywać caly czas tak samo. bede obserwowal dalej.
-
w naturalny sposob Ci co znaja angielski skorzystaja, Ci co nie znaja nie skorzystaja... trip advisor ma na wyliczana srednia ocene, dzieki temu nie trzeba sie bawic w odrzucanie skrajnych ocen. ja przyjalem taka zasade, ze czytam komentarze z ostatnich 6 miesiecy, szczegolnie badam te negatywne pod katem rzeczowosci i powtarzalnosci obiektu narzekan. trip advisor jest o tyle dobry, ze dominuja na nim angole , a oni sa troche rozwydrzenii trudno im dogodzic. wiec jak kilku angoli z rzedu jest zadowolonych odbieram to jako sygnal, ze hotel jest raczej lepszy.
-
Jesli chodzi o poszukiwanie opiniio hotelach to polecam nastepujace dwa serwisy : http://www.tripadvisor.com/ http://www.holidaycheck.de/ tripadvisor w jezyku angielskim jest dla mnie od kilku lat podstawowym zrodlem informacji i jak do tej pory nie zawiodlem sie na nim. wybieralem na podstawie zamieszczonych tutaj komentarzy trzy ostatnie urlopy (Kreta, Egipt, Malediwy) i nigdy sie nie zawiodlem. to co ludzi pisali potwierdzalo sie w rzeczywistosci. a opisy sa czasami bardzo dokladne. holidaycheck ze wzgledu na nieznajomosc niemieckiego jest dla mnie trudniej dostepny, co prawda mozna sie poslugiwac http://babel.altavista.com zeby przełożyc na angielski, ale wiadomo, ze to nie to samo. zagladam tu jednak porownujac przynajmniej z grubsza oceny tych samych miejsc do ocen z tripadvisora. ciekawostka jest to co powiedzial mi pracownik tui, wg jego slow z holidaycheck korzysta wielu pracownikow tui w polsce szukajac informacji o tym jak w rzeczywistosci wyglada to co hotele opisuja w swoich katalogach zeby w ten sposob byc w stanie powiedziec cos wiecej klientom , ktorzy do nich przychodza. a tu z tripadvisora po kolei hotele proponowane przez smk : http://www.tripadvisor.com/Hotel_Review-g297548-d611054-Reviews-Arena_Inn-El_Gouna_Red_Sea_and_Sinai.html http://www.tripadvisor.com/Hotel_Review-g297550-d602705-Reviews-Domina_Makadi_Bay_Hotel_Resort-Makadi_Bay_Red_Sea_and_Sinai.html http://www.tripadvisor.com/Hotel_Review-g297555-d753996-Reviews-Royal_Albatros_Moderna-Sharm_el_Sheikh_South_Sinai_Red_Sea_and_Sinai.html http://www.tripadvisor.com/Hotel_Review-g297555-d299108-Reviews-Sultan_Gardens_Resort-Sharm_el_Sheikh_South_Sinai_Red_Sea_and_Sinai.html
-
dzisiaj zaobserwowalem podobne objawy u mojego wiekszego ocellarisa. przejrzalem ksiazke i troche internet i z opisow wynika , ze to sie nazywa "popeye". tylko , ze generalnie opisywane jest jako wybrzuszenie oka (bez zmetnienia). jesli to jest tylko na jednym oku i u jednej ryby to najprawdopodobniej jest efektem mechanicznego udaru, podrażnienia etc etc, może go ten hepatus walnął u Ciebie i błazenkowi śliwa wyskoczyła. powinno samo ustapic w ciągu 1-2 tygodni. jesli wystapi na obydwu oczach to jest wieksze prawdopodobienstwo, ze nastapila jakas infekcja bakteryjna/grzybiczna . najczesciej zródłem infekcji jest pożywienie szczegolnie świeża, surowa morszczyzna, choroba nazywa sie Ichtyophonus (ichtyosporidium hoferi) i tak naprawde sprowadza sie do infekcji oraganów wewnętrznych i wybrzuszone oczy w pewnych warunkach są jej objawem. http://www.google.pl/search?hl=pl&q=Ichthyophonus+&btnG=Szukaj&lr=lang_en%7Clang_pl http://www.akwarium.net.pl/adv/ichtiosporidioza2.htm na tej stronie jest dosc szczegolowy opis ale chyba bardziej pod katem akwarium slodkowodnego, niemniej jest wspomniane, ze objawy moga byc rozne zaleznie od tego gdzie grzyb rozwija sie intensywnie, jesli w oczodole to wlasnie pojawia sie wybrzuszenie oka. na to jak ryba sobie poradzi ma wplyw takze ogolna jakosc wody w akwarium. gdzies na forum anglojezycznym znalazlem , ze jednym z lekarstw pomagajacych w zwalczaniu jest melafix lub pomfix http://www.google.pl/search?hl=pl&q=melafix&lr=lang_en%7Clang_pl prosze tego nie traktowac jako porady albo rekomendacji, nie mam zadnego doswiadczenia z tymi specyfikami, po prostu znalazlem info w necie: http://www.reefland.com/forum/marine-fish-care-health-disease-treatment/19392-popeye.html http://www.reefland.com/forum/marine-fish-care-health-disease-treatment/18757-melafix-pimafix-how-they-work-dont-work.html w ksiazce "clownfishes" (Wilkinson) autorka pisze , ze karmila surowym zarciem z morza (w sensie mieso swiezych ryb z morza etc etc) tysiace błazenkow w swojej hodowli na przestrzeni wielu lat i miala tylko jeden przypadek infekcji jednej pary rozrodowej, ktora w wyniku choroby padła. co ciekawe nie były to jedyne ryby karmione dokladnie tym samym, ale tylko ta jedna para okazala sie mało odporna (indywidualne uwarunkowania organizmow, warunki srodowiskowe zbiornika w ktorym żyly, wiek etc etc mozna prowadzic dlugie dywagacje co mialo wplyw. tak wiec wracajac do sedna tego wątku : jesli jedno oko, to raczej ma podbite limo i to jest najwieksze prawdopodobienstwo, aczkolwiek warto obserwowac codziennie czy nastepuja jakies zmiany stanu bo nigdy nie wiadomo jak sie sytuacja rozwinie. EDIT sory : nie zwrocilem uwagi , ze juz alef o tym pisal ...
-
ciekawe...
-
ja tez to mialem. po tygodniu od zakupu. gdzies byl watek o tym. szukalem w roznych miejscach wyjasnienia i najbardziej prawdopodobne jest takie, ze przydacznia byla chora - nie oznacza to ze musialy byc jakies widoczne objawy, moja tez wygladala wieczorem wysmienicie, a rano zostala z niej czysta muszelka. i w momencie kiedy zaczal sie proces ja umierania, czy tez jakies czesci jej organizmu zaczely sie rozkladac, wszystko co ma szczypce uznalo ja za padline i zrobilo sobie wyzerke. ja na poczatku (i tak naprawde do dzisiaj podejrzewam) podejrzewalem l.wurdemanni, ze po prostu zeżarły ja bo byly glodne. A.Calfo w jednej ze swoich ksiazek podaje l.wurdemanni jako drapieżnika czasami zerujacego na przydaczniach, co prawda wiekszosc innych zrodel nic o tym nie wspomina, ale od zaobserwowalem jak wurdemanni w moim akwa rozrywa zywego slimaka to zakladam , ze sa zdolne do wszystkiego... kiedys pewnie rozkręcą jakąś pompe...