tomasz

Tylko że w komorze pompy jest taki poziom wody że ledwo pompę kryje. Coś mi się zdaje że może zabraknąć wody.

Cha, cha - lactoria cornuta. Wyrwie ze skały łącznie z pancerzykiem.

Zachu, oczywiście masz rację, tylko poszedłeś trochę dalej niz ja w radzeniu koledze. Warunkiem koniecznym jest 0 przy no2 i amoniaku, reszta oczywiście wykrywalna w granicach rozsądku.

Imperator, koralowcami możemy obsadzać od momentu gdy no2 i amoniak = 0. I koniec. To nie jest przepis na uprawę szczypiorku że po 2 tyg do gruntu. Każde akwa jest inne i liczą się wyniki testów a nie czas od zalania. A jeśli moje stwierdzenie że xenia jest chwastem uraziło Twą morską ambicję to bardzo przepraszam, ale wybacz - te mikroelementy... bez komentarza.

Nie, nie musisz używać żadnego układu dopasowującego. A luty niestety koniecznie do poprawienia.

Nie ma fot. Jeśli nie są to "zimne luty" to ich wygląd nie ma znaczenia.

Kolego niestyty brakuje Ci podstawowej cechy morszczaka - cierpliwości. Najpierw wpuszczasz zwierzęta a potem mierzysz no2. Zupełnie pomyliła Ci się kolejność a teraz robisz nerwowe ruchy i jeszcze bardziej dokładasz do pieca. Xenie to owszem, przestaw ale do innego zbiornika. To chwast i jeszcze będzieszmiał z nią odwrotny problem, ale minimum warunków do życia powinna mieć zapewnione. I nie lubi niedojrzałych zbiorników, więc mikroelementy to raczej do herbaty.... Testy JBL wyszły dawno na prostą i nie odstają od TM. Także bakterie do zbiornika, węgiel doustnie inie psuj więcej tego co już zwaliłeś.

Dziurę w której siedzi zalać wrzątkiem. Żadbe skrobanie bo i tak Ci się rozniesie.

Mnie to mówcie chłopaki. Właśnie niedługo mam wyjazd na latanie do Słoweni. Potem jeszcze Dolomity i rok można uznać za udany. A co do skrótów. James Bond cieniarz musiał stamtąd na nartach zjeżdżać. Co prawda strzelali do niego ale i tak jest ziemniak. A my na skróty: Mówcie mi więc Tomasz, Tomasz ...

Może być.

Noo, szukaj problemu tam gdzie go nie ma.,

Pewnie Sushi masz rację. Ryby Fugu z hodowli także nie posiadają toksyn, ale klient nadal myśli że ryzykuje życiem ... i jeszcze za to płaci

Ja bym się mitraxów nie obawiał. Mam wśród sps-ów ze 3-4 sztukim i nie widzę żeby jes interesowały.

Największa urosła mi do 18 cm licząc rogi i ogon więc szału nie ma. Miałem wtedy 960l czyli na brak miejsca narzekać nie mogła. Miałem ją koło 2-3 lat, nie pamiętam dokładnie. Nie jest niebezpieczna dla innych mieszkańców. Owszem wytnie wszystkie rurkówki, ale te można sobie darować. Wielkim plusem jest to że wykosi wszystkie ślimaki osiadłe. Nic innego z mieszkańców jej nie interesuje, chociaż przy karmieniu z ręki potrafi złapać za palucha. Jeśli chodzi o "pudełko" jest bardziej upierdliwe - duże gustuje w rozgwiazdach, wężowidłach. Dlatego mam krówkę a nie pudło. A te rozmiary w akwarium to bardziej między bajki wkładam.

A to znaczy że idzie przed siebie i parzy wszelkie koralowce które spotka na drodze. O ile nie popłynie z prądem wody i nie wkręci się w pompę.

Tak, ale obstawianie że żółtek zje valonie to jak totolotek. Szanse mniej więcej podobne. Borsuk i mitrax to natomiast "pewniaki" oraz duuuże pokolce - naso

Bo tak to jest jak znamy temat tylko z plotkarskiej gazety. Poza tym które korki byś najczęściej omijał? Te ze Zgierza do Łodzi?

A ja sobie nie wyobrażam akwarium morskiego bez krasuli. Wpadniesz kiedyś Michał do mnie to też będziesz chciał.

Ryby i przy no3 rzędu 30-40 mają się dobrze, także pudło. Jeśli od początku była apatyczna to szukałbym w sklepie. Ile tam była i jak się zachowywała u nich? PS. Komar proszę nie usuwaj postów bo potem nie wiadomo czego dotyczą wypowiedzi.

Słabo widać ale białe paski mają czarna otoczkę, a także zmiana ubarwienia na "brudne" wskazuje na percule.

Wybacz Tester, ale co do ostatniego zdania w Twoim poście - szybciej? bo ufając elektronice nie nauczyłeś się czytać swojego zbiornika, bezpieczeństwa? - nie dość że złudnego to jeszcze to samo co napisałem wcześniej. Czaderski? czaderski to jest skok na spadochronie z 4000m a nie profilux.

Nie odżywce a pożywce. Rozmawialiśmy o tym. Mierzyłeś parametry wcześniej?

A mnie wcale nie chodziło o tą kasę.jestem o wiele spokojniejszy gdy światłem steruje osobny sterownik, pompy dozujące mają swojr komputery itd niż gdyby nad wszydtkim czuwał jeden "wielki brat". Jakakolwiek jego awaria pozbawia całej automatyki akwarium. Pomiar ph uważam za zupełnie zbędny, chyba że ktoś używa reaktora. Ale i wtedy wolałbym osobny kontroler ph niż komputer centralny.

Moje zdanie pewnie znacie- zbędny elektroniczny złom w drogim opakowaniu.

Mchał tak jak Ci mówiłem. W Twoim przypadku powinieneś oprócz bakterii stosować pożywkę dla nich. Dopiero wtedy naprawdę ruszy dojrzewanie. Potem testy na no2 i amoniak. Jeśli przestaną być wykrywalne dopiero wtedy ekipa. Inie na czas się to robi więc że u kogoś po 2 tygodniach czy po miesiącu nie ma tu zastosowania. Liczy się tylko zanik no2 i amoniaku.