froolk
Klubowicz-
Liczba zawartości
408 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez froolk
-
Ok! Ale zobaczcie - stosunek tych które przeżyły nawet rok do tych które padły jest zastraszający. A jeśli jeszcze uswiadomimy sobie ile pada w transporcie, w hurtowniach i sklepach. Nie jestem oszołomem który maluje sprayem futra kobietom na ulicach, wiem, że zdychanie ryb jest wliczone w to hobby, ale moim zdaniem kiedy odsetek ryb padniętych do żyjących jest miażdżąco niekorzystny to znaczy, ze ten konkretny gatunek nie jest szczęśliwy w naszych zbiornikach. Adam
-
Nie słyszałem o tym aby ktoś utrzymał tą rybę dłużej niż rok. Kupując ją tworzycie popyt co powoduje że importerzy sprowadzają te ryby. Nie popieram tego. Jest tyle gatunków ryb które czują się świetnie w naszych akwariach. Tylko nie naskakujcie na mnie. To moje zdanie, każdy moze mieć inne. Adam
-
jodyny lepiej nie dozuj. Dozuj płyn lugola.
-
One są praktycznie we wszystkich akwariach (przynajmniej wszystkich jakie znam). jeśli nie przekarmiasz korali i ryb, masz mało związków organicznych w wodzie i ogólnie parametry ok to populacja będzie na stałym niewielkim poziomie i nie przejdzie w plagę. Ja mam je od początku akwarium (okoł 2,5-3lat) i nigdy nie było ich za dużo (widzę je tylko czasami na niektórych grzybowieńcach) Pozdrawiam Adam
-
Wątpie:( Bakterie trzeba przechowywać w chłodnym miejscu (pojemnik na warzywa w lodówce? ) Po drugie to sie dozuje niemalże po kropelce - widziałeś takie pompy perystaltyczne? Ja widziałem w szpitalu - nie pytaj o cenę Czytałem instrukcję do tej metody juz jakiś czas temu ale z tego co pamiętam to nie było wielkich różnic między startem metody wogóle a startem nowego złoża - ale może się mylę. Nie zmienia to faktu, że codziennie powinniśmy wzruszać złoże, a co kilka dni (w najlepszym wypadku) dokrapiać środki. Nie zrozumcie mnie żle - i tak codziennie gmeram przy akwarium i dokropienie kilku kropel i wzruszenie zloża nie stanowi problemu - ale zdaża mi się wyjechać, np na dwa tygodnie wakacji - wtedy akwa zajmuje sie teść lub na parę dni - wtedy żona - wie gdzie dolać słodkiej wody, jak nakarmić rybki i korale, jak mam mu jeszcze dokladać zakraplanie i wzruszanie, zakraplanie i wzruszanie.... to nie twierdzę, że on tego nie zrobi ale ja zamiast odpoczywac będę myślał co mi tam przeżyje ( . Taka dygresja: w tym roku jak byłem na wakacjach to ukwiałowi zachciało się spacerowac po akwa, jak wróciłem to parę SPS-ów było niemiłosiernie poparzonych. Co do meila Przemek to sorry - przyznaję - nie pomyslałem :con
-
Chwila! Tylko zapomniałeś dodać, że to "rozpędzanie" powtarza się co 6-12 tygodni (zmiana złoża) i trwa bodajże dwa tygodnie. Koszt to rzeczywiscie 45-50zł miesięcznie na akwa 400 lit. Natomiast jest to upierdliwa metoda. Sam się przymierzam, tylko to wzruszanie złoża, zakraplanie, zakraplanie, wzruszanie złoża,zakraplanie....... Do Przemka: proszę o odpowiedź na dwa ostatnie maile pozostawione bez odzewu.....
-
Zobacz to:http://www.deltecaquariumsolutions.com/documents/RowaphosTestReport.pdf Nie jest to jednak do końca obiektywny test. Po pierwsze nie ma w nim nowego ElimiPhos longlife opartego na tlenkach Fe tak jak produkt Rowa, a tylko ElimiPhos oparty na tlenkach aluminium. Po drugie poszczególne testy są troszke "dopasowywane" do produktu Rowy. Natomiast niewątpliwie jest najlepszy mimo, że moim zdaniem nie ma miedzy nim i produktami TM i Kenta aż takiej przepaści jak w teście.
-
Wtrące swoje 5 groszy: gdzie kupujecie rowaphos?
-
Jak w temacie. Stan bardzo dobry. Kupujacemu zasypie nowym wkładem Knopa + magnez Grotech. Sprzedaję, bo coś mnie napadło i kupiłem Delteca PF501 a teraz zastanawiam się po co Adam Oprócz tego mam na sprzedaż falownik (generator fal) AquaMedic i pompy którymi sterował PH2000x2 i jedna PH3000. Wszystko w bardzo dobrym stanie. Proponuje najpierw tu, jak nie sprzedam wystawię na allegro. Ceny na Priv.
-
A słyszałeś o czymś takim jak email? Jak chcesz napisać "do Zbycha" to do niego pisz. To jest forum i tu się pisze do wszystkich.
-
Ja sie nie denerwowałem Marius zachował sie jednak bardzo w porządku bo w PW do mnie przeprosil za to, jeśli uraziłem to również przepraszam Adam Podsumowując wątek - bez wiekszych problemów mozna przerobic jedno z tych urządzeń na drugie - zamieniając wirnik igiełkowy na tradycyjny - lub na odwrót. Wiem, ze to nie miejsce na to, ale od jutra będę miał taki kalkreaktor w doskonałym stanie na sprzedaż Proszę pytać na PW (kupiłem Delteca PF501 i jutro do mnie przyjedzie)
-
Kurcze! Ja też miałem juz nic tutaj nie pisać i z góry przepraszam za swój brak konsekwencji Wyluzuj trochę, bo Ci żyłka pęknie To nie jest forum stricte (trudne słowo ) naukowe, lecz forum akwarystyczne i dla akwarystów. Wyluzuj, "siedzimy" sobie tutaj i prowadzimy luźną konwersację. Bez urazy ale zadałeś "głupie" pytanie czym różnią się urządzenia służące zupełnie do czegoś innego, więc odpowiedziałem Ci zartem a Ty się nadąłeś, mało tego odrazu zacząłeś rzucać (jeszcze trudniejsze slowo )inwektywy. Gdybyś zapytał czym różni się budowa tych urządzeń, to jako, że znam oba b. dobrze odpowiedział bym. Co zresztą już zrobiłem powyżej! SMK również zauważył niescisłość Twojego pytania i żartem Ci to wytknął, jeśli na coś powinien zwrócic uwage to raczej na Twoje "...baranów takich jak froolk..." Jako, że nic nie wskazuje abysmy mogli zostać przyjaciółmi to zobowiazuję się juz nic nie pisać w Twoich wątkach, równocześnie Ciebie prosząc o wzajemność. Pozdrawiam Adam
-
andrniew pochwal się gdzie kupujesz ROWAphpos? pozdrawaiam Adam PS Zapomniałem o najważniejszym - AKWARIUM BOMBA!
-
Słuchaj Przyjacielu (Marius) - ja wiem, że nie ma głupich pytań, ale są niestety tacy ludzie ..... Koledzy zapomnieli o podstawowej różnicy - kalkreaktor ma pompkę wewnętrzną z wirnikiem igiełkowym w przeciwieństwie do nitroreduktora który ma zwykły wirnik. Co do Twojej wypowiedzi:"( Takich baranow jak froolk powinno sie od razu banowac )" Po pierwsze moja uwaga była zakończona emotikonką, a skoro nie znasz netykiety to najlepiej nie zasiadaj do komputera, a przynajmniej odpuść sobie pisanie na jakichkolwiek forach. Za taką uwagę jak Twoja na każdym normalnie moderowanym forum to Ty dostałbyś NATYCHMIASTOWEGO BANA. Nie poczułem się jednak urażony, ponieważ nie zniżam się do poziomu kultury jaki reprezentujesz. Jeśli chodzi o dyskusję z Tobą to dla mnie EOD* *tłumaczenie dla Mariusa EOD – End Of Discussion – Koniec dyskusji
-
Służą do czegoś innego
-
Teoretycznie tak Ale sztucznie hodowane szczepy bakterii to nie to samo co żyjące na skale, a te zostaną mocno przetrzebione przez zastosowanie tej metody. Żebyśmy sie żle nie zrozumieli - nie mam nic przeciw tej metodzie, a nawet mam wielką ochotę na nią moim zdaniem ma wiecej zalet niż wad. Co do moich wątpliwości to je po części rozwiałeś pozdrawiam Adam
-
Mam pytanie dotyczące Zeobak-u. Jest to jedyny powód wstrzymujący mnie przed uzywaniem tego systemu. Są to żywe kultury bakterii i mają krótki czas "użytkowania" od momentu "wyprodukowania" jak również są wrażliwe na niewłaściwe przechowywanie, transport itp. Stąd pytania: 1.Czy na opakowaniu jest data produkcji? Termin przydatności od momentu wyprodukowania to 6 miesięcy. 2.Czy jest jakiś rodzaj banderoli zapewniającej, ze produkt nie był otwierany? Po otwarciu termin przydatności skraca się do 3 miesięcy 3.Jak jest przewożony - szczególnie zimą podczas mrozów lub latem podczas dużych upałów. Każde zmrożenie lub podniesienie temperatury powyżej 40 stopni to eksterminacja dla kultur bakterii 4.Jak jest przechowywany w sklepie? Termin przydatności (6 miesięcy zamknięty i 3 miesiące otwarty dotyczą Zeobak-u przechowywanego w lodówce!!! Bez tego okres ten skraca się drastycznie. 5. Czy jest dostępny ZAWSZE OD RĘKI!!? Bo wyobraźmy sobie sytuację, że rozlaliśmy końcówkę zeobaku i na gwałt potrzebujemy nowego opakowania - nie możemy czekać dwa tygodnie na nową dostawę!!!! Teraz wyjaśnie skąd biorą sie moje wątpliości: W akwarium musi panować równowaga, "wyjaławiajac" wodę z wszelkich produktów organicznych (a w uproszczeniu na tym właśnie polega ta metoda) powodujemy obumieranie większej części bakteri nitryfikacyjnych i denitryfikacyjnych żyjacych w naszym akwarium. Właściwie to ich eksterminację Zastepujemy je właśnie regularnie dodawanym Zeobakiem i pożywką dla niego bo w akwa dla bakterii nie ma "papu". Żebym został dobrze zrozumiany - NIE JEST TO ZŁE, woda jest wolna od produktów przemiany, ale powrotu nie ma. Każde odstawienie tej metody moim zdaniem (i nie tylko moim)to TOTALNE ZABURZENIE RÓWNOWAGI w akwarium, a w dalszym etapie zagłada dla zbiornika wartego czasami kilka lub kilkanaście tysięcy (szczególnie SPS-y nie maja szans przeżyć takiej destabilizacji). Dlatego oczekuję jasnych odpowiedzi na te pytania. Wzystkie inne produkty do tej metody można kupować NA ZAPAS, zeobak-u nie. Więc jeśli ktoś chce sprzedawać ten system musi zdeklarować się co do dostępności i przede wszystkim jakości dostępnego ZEOBAKU! Jest to tak naprawdę najważniejszy element tej układanki! I niezbedna jest tu jasna deklaracja. Inaczej trudno sie spodziewać, że ktoś zdecyduje się na tą metodę w czymś większym niz nanorafka.
-
Nie masz tego na zdjęciu lepszej jakości?
-
Mam pompę or 2500. Chodziła przez 8 miesięcy. Jest w doskonałym stanie. Jeśli jesteś zainteresowany pisz na priva.
-
Mam włoskie przemyslowe HQI 150w. W sumie to dwie sztuki (do wyboru białą lub czarną). Jest to pozostałość po słodkowodnym akwarium więc w środku są bardzo krótko uzywane żarniki OSRAM 5200K. Jeśli jesteś zainteresowany to pisz na priva.
-
Wolałbym uniknąć wysyłania pojedyńczych egzemplarzy. Narazie kilka osób zadeklarowało chęć kupna całości. Zobaczymy co z tego wyniknie.
-
Tak, mam doskonały system ratalny. Na ile chcesz na rok, dwa, pięć lat? Interesuje Cię kredyt hipoteczny? Ceny to mniej więcej 50% cen sklepowych. jak wstawie zdjęcia to dopiszę do zdjęć.
-
Jak w temacie: - cladiela 2szt wys.ok 15cm http://www.eosuser.republika.pl//images/Akwa/4.jpg - ładny sarcophyton wielkość 10cm x 10cm na pięknej skałce obrośniętej bordowymi glonami wapiennymi, http://www.eosuser.republika.pl//images/Akwa/2.jpg - duży sarcophyton - średnica kapelusza ok. 25cm, http://www.eosuser.republika.pl//images/Akwa/3.jpg - lobophytum (palczasty), http://www.eosuser.republika.pl//images/Akwa/1.jpg - sinularia dura I jeden koral twardy LPS: -ładnie fosforyzująca zielona galaxea, Jak znajdę chwilę czasu umieszcze zdjecia. Istnieje mozliwość wymiany ale tylko na szczepki korali twardych (najchętniej SPS) JESTEM Z PIŁY! CENA PROMOCYJNA DLA TEGO CO WEŹMIE CAŁOŚĆ! ODBIÓR OSOBISTY MILE WIDZIANY!
-
Tego się nie spodziewałem - Krewetka Modliszkowa!
froolk odpowiedział froolk → na temat → Inne bezkręgowce
No więc stało się! Proszę mnie nie potępiać! Niestety jedyną możliwością upolowania mojej "mantis" było zabicie jej. Po miesiącu prób, straceniu kolejnych dwóch ryb i krewetki, doszedłem do wniosku, że pułapki nie zdały egzaminu i jedynym wyjściem jest próba "dekapitacji". To również nie było proste i zajęło kolejne dwa tygodnie. Moja kreweta miała norkę obserwacyjną z której uwielbiała obserwować ryby i mieszkańców domu znajdujących się w pobliżu akwarium. Nie była to jej "właściwa" norka (tej nie udało mi się nigdy zaobserwować), a tylko "wieża obserwacyjna". Próbowałem ją złapać kleszczami podczas gdy drugą ręką na wykałaczce podawałem jej surową krewetkę. Ale to nie metoda - mantis shrimp jest szybka jak pocisk i inteligentna jak ....??? Napewno dużo bardziej jak inne bezkręgowce. Wpadła do norki, a ja kleszczami za nią. I tu popełniłem błąd - założyłem błędnie że norka ma drugie wyjscie i krewetka dawno już zwiała. Ona jednak czekała i jak tylko wyjąłem kleszcze już jej nie było. Ja jednak uzyskałem cenną informację - norka mogła stać się dla niej pułapką. Nie wróciła do norki przez kolejne kilka dni, ale przecież byla to jej ulubiona "norka obserwacyjna" i nie mogła się oprzeć.....kosztowało ja to życie. Dlaczego to opisałem? Z myślą o osobach próbujących złapać tego skrytobójcę. Wnioski są dwa. Pierwszy - jeśli masz okazję ją zabić nie wahaj się - taka okazja może nie powtórzyć się już nigdy, a na pułapki moim zdaniem jest ona zbyt inteligentna i ostrożna. Super jeśli możesz wyciągnąc skałkę, ja nie mogłem. Drugi wniosek - wrodzona ostrożność powoduje, że wybiera norki bez drugiego wyjścia aby nie dać się zaskoczyć "od tyłu". Moje dwu miesięczne obserwacje tego stwora przyniosły takie spostrzeżenia: - wbrew temu co piszą mądre publikacje - moja polowała w dzień, - poruszała się tylko zacienionymi regionami więc truno ja było odnaleźć dopóki nie nabrałem wprawy w tym gdzie można ją wypatrzeć, - jest to zwierze które nieodparcie swoim mistrzowstwem w maskowaniu, sposobem polowania i inteligencją przypominało mi "obcego" z filmu "Ósmy obcy pasażer Nostromo". Doskonałą maszynę do zabijania. -
Zgadzam się z Piotrem, ale nie zgadzam się z Tobą Ewo. O wyborze prezydenta zadecydowali niestety nie wieśniacy i rodzina radio maryja lecz MŁODZI LUDZIE którzy popierali Tuska ale nie poszli do wyborów. To smutne, że młodzież nie korzysta z podstawowego prawa obywatela, a potem wstydzi się mieszkać w kraju rządzonym przez... ach szkoda gadać. Ja nie wyjadę, za dużo mnie wiąże z tym krajem.