kivi

@Roman W zgadzam się z Tobą żywa skała to najlepsze rozwiązanie. Najlepsze, ale nie jedyne dobre. Ja zdecydowałem się na ożywianie, nawet nie z braku kasy, a raczej z powodu bariery mentalnej. Nie byłem w stanie zaakceptować, że trzeba wydać takie pieniądze na kamyki. Dwa, trzy miesiące po dołożeniu żywej skały byłem przekonany, że popełniłem błąd, z powodów które podałeś. Jednak teraz twierdzę inaczej. Jak już pisałem nie widzę różnic w zewnętrznym wyglądzie skały żywej i ożywionej, a także sprawdza się ona jako medium filtracyjne. Twierdzę że w chwili obecnej JEST TO TAKA SAMA SKAŁA. Jesli chodzi o obserwację życia wychodzącego z żywej skały, to miałem to zapewnione dzięki 14 kg, które dołożyłem. A sama obserwacja jak organizmy stopniowo zasiedlają martwą skałę, także była ciekawa i dostarczała emocji. Mam jeszcze jedno spostrzeżenie. Dużo wiecej fajnych mikroorganizmów niż z żywej skały, wprowadziłem do zbiornika ze skałkami, na których były koralowce. Myśle, że wynika to z tego że koralowce przewożone są w lepszych warunkach i na skałkach z nimi przeżywa wiecej mikroorganizmów. W tej chwili na wszystkich skałach w moim akwarium można wypatrzyć małe wężowidła, rozgwiazdki, ślimaki, zółte gąbki, żachwy itp, większość z nich przywędrowała na skałkach z koralowcami i zasiedliła zbiornik. W akwariowych warunkach pewne organizmy nie są w stanie się rozmnażać i ich populacja znika także z żywej skały, inne rozmnażają się i naturalną koleją rzeczy zasiedlają nową przestrzeń życiową. Nieuniknione jest, że po jakimś czasie, nie ma róznicy między skałą żywą a ożywioną.

Joopa skałę jak już wspominałem skleiłem przed zalaniem zbiornika. Jednakże robiąc to, popełniłem dwa błedy. Pierwszy to użycie do klejenia silikonu, teraz wiem że powinienem był to zrobić klejem epoksydowym, albo poxipolem. Drugi to, że ułożyłem skałę w zamknietą kompozycję, nie przewidziałem, ze koralowce będę dokładał na skałkach, które teraz bardzo ciężko wkomponować w całość.

O widzę że ostatnie pytanie nieaktualne :-) Juz myslałem, że nikogo moje wywody nie interesują Skałę częściowo kupiłem na giełdzie akwarystycznej we Wrocku, a częściowo w Aquamedicu w Poznaniu. Pierwsze żródło wyschło, drugie nadal bije.

3. Cyrkulacja W zbiorniku wielkości mojego powinno być minimum 3000l/h + pompa obiegowa. Nie wiem dlaczego u mnie nie ma katastrofy pomimo pompy 2250l/h pracującej pod znacznym obciążeniem. Być może to dzięki SCWD, które daje efekt jakbym posiadał dwie takie pompy pracujące naprzemiennie. http://www.nano-reef.pl/datas/users/489-cyrkul.jpg Tym niemniej zbyt słaba cyrkulacja w moim zbiorniku jest ewidentna i o ile poprzednio opisywane zagadnienia mogłyby pozostać bez zmian, tutaj zmiany sa konieczne. Świadczą o tym ilości osadu wybierane przeze mnie zakamarków podczas podmian. Na dziś starczy. Dajcie znac czy to co tu pisze wogule kogokolwiek interesuje. pozdrawiam

2. Skała Tylko żywa skała, żadnych kombinacji - to obiegowa opinia. Mimo to zdecydowałem sie na kombinację. W pewnym momencie miałem wątpliwości. Obecnie jednak uważam, że bez problemu można ożywiac skałę. Trzeba jasno powiedziec, że martwa skała upodabnia się do żywej bardzo długo (u mnie około pół roku). Ale już po 2 tygodniach od dołożenia żywej skały rozpoczął sie proces zasiedlania skały martwej. Pierwsze przelazło robactwo. Miesiąc od włożenia 14kg żywej skały wpusciłem mandaryna, zawsze był tłusty i widac było, że jedzenia ma pod dostatkiem. Glony wapienne pojawiły się na martwej skale po jakiś 2 miesiącach, a gąbki itp dopiero niedawno. Stabilne parametry wody potwierdzają, że martwa skała pełni bez zarzutu rolę filtra biologicznego pomimo słabej cyrkulacji (innej filtracji nie mam). Wadą takiego rozwiązania poza długim czasem ożywania skały, jest też mniejsza różnorodność organizmów wprowadzonych do zbiornika. Jednakże zmniejsza to także ryzyko wprowadzenia nieporządanych gości. Natomiast do zalet, poza kilkukrotnie niższą ceną mogę zaliczyć fakt, że skałę można na sucho dowolnie posklejać przed zalaniem zbiornika :-) Obecnie nie widzę żadnych różnic między żywą a ożywiona skałą w moim akwarium.

1. Światło Do zbiornika rafowego takiej wielkości jak mój, zaleca się kilkakrotnie większą moc oświetlenia. Tymczasem okazuje się, że przy pewnych ograniczeniach Dwie świetlówki 54W dają wystarczającą ilośc światła. Nie mam złudzeń że nie ma szans na acropory. Nie zdecydowałem się nawet na ukwiał dla błaznów. Ale Tubipora musica, koralowiec twardy, który trafił do mnie w wyniku nieporozumienia, ma się nieżle i wyraźnie się rozrasta. Na powyższych fotkach widać jak rozrosła się Clavularia (notabene usytuowana w dolnej partii zbiornika). Poniżej odnośniki do zdjęć przedstawiających kolonie brązowych zoo, których kilka wyrosło ze skałki, a obecnie tworzą ponad 80 polipową kolonię. http://www.nano-reef.pl/datas/users/489-w3.jpg http://www.nano-reef.pl/datas/users/489-w5.jpg Wszystkie korale wyglądają na zdrowe rozwijają się ładnie i stale ich przybywa. W niektórych przypadkach dość długo trwała adaptacja do panujących w zbiorniku warunków. Jedynie żółte polipy nie utrzymały się, ale ponoć zdaża się to stosunkowo często także u innych. Wychodzi na to ze można trzymać koralowce w słabo oswietlonym zbiorniku (u mnie 100W na 350l wody)

Osiem miesięcy temu, ze względów oszczędnościowych, kupiłem ok 50kg suchej skały rafowej (po namoczeniu podwoiła ona swoją wagę), dodałem do niej 14kg żywej skały i prowizorycznie odpaliłem zbiornik, miało być tak tylko do czasu ożywienia skały, ale z różnych wzgledów zostało do dziś :-) Widok zbiornika 2 miesiące od odpalenia http://www.nano-reef.pl/datas/users/489-w1a.jpg Nad prawie 350 litrowym akwarium (170x45x45) świecą 2 świetlówki T5 54W z odbłyśnikiem. Cyrkulację zapewnia pompa Eheima 2250 l/h dmuchająca przez SCWD (więc pewnie efektywnie jest 1500 l/h) W zborniku pracuje odpieniacz Deltec AP600, do tego grzałka i termometr. Podmiany raz na 2 tygodnie 20 l. Odparowaną wodę 3l na dobę uzupełniam kalkwasser lanym z butelki PET. Mimo rażących niezgodności ze sztuką, akwarium jakoś frunkcjonuje. Nie jest może wyjątkowo piękne (choć mi sie podoba ), wynika to głównie z tego że wprowadziłem do niego niewiele bezkręgowców. W zbiorniku pływa 5 ryb (było 6), rośnie trochę korali miękkich i jeden twardy. Poza żółtymi polipami i Goby, który najpierw zeżarł dwa pustelniki a potem wyskoczył, nie odnotowałem strat. Zbiornik dziś, pół roku, po poprzedniej fotce. http://www.nano-reef.pl/datas/users/489-w1.jpg Wkrótce zmiany. Dokładam 2 x hqi, odpalam sump i pompę 5500l/h no i oczywiście zwiększam obsadę. Zanim jednak to nastapi, chciałbym się podzielić spostrzeżeniami wynikającymi posiadania zbiornika w jego obecnej formie. Wydaje mi się, że są to wnioski i spostrzeżenia warte dyskusji na tym forum :-). C.D.N. pozdrowienia

Pol znasz kogoś kto składa skalary? Bo na stronce znalazłem tylko opis jak sobie zrobić samemu :-) pozdro

A ja swojego oddałem. Wcinał glony i owszem, wapienne też (co akurat ma swoje dobre strony). Zwierzak śliczny i interesujący. Niestety miał jedną wadę, rósł w takim tempie,że po 3 miesiącach moje (dość mocno wypchane skałą 300l okazało sie dla niego za małe, zwierzak się męczył i dokuczał koralom. Oddałem go do zoo tam ma sie dobrze w 1500l. pozdrawiam

haj Kiedyś kupiłem żywe rozwielitki dla swoich ryb. Żadna ryba się nimi nie intersowała, poza mandarynem, który zajadał z apetytem. Nie zapomnij tylko wyłączyć pompy bo koleś lubi się długo zastanowić zanim coś skubnie. Mandaryn nie żywi sie jak tu ktoś napisał kiełżami, podstawę jego diety stanowi plankton podony do rozwielitek czy oczlików. Poświeć latarką w załomy skały albo rogi akwarium powinienes tam zauwazyć drobne skorupiaki stanowiące pokarm mandaryna. pozdrawiam

Clavularia rośnie u mnie jak wściekła pomimo marnego światła (2xT5 54W na 350l akwa) Zobaczymy jak będzie z musicą dałem ja wysoko w słaby nurt. pozdrawiam

Jakie warunki jej zapewnić, żeby się dobrze czuła? dokarmiać?/czym? pozdrawiam

Muszę podkleić kilka skałek. Doklejany element moge wyjąć z wody ale ten do którego będę go doklejał jest niewyjmowalny :-) I tu pytanie czym i w jaki sposób kleić. -Najbardziej pasuje mi poxylina bo mogę ją sobie kupić od ręki, ale czy nie zatruję nią zbiornika? -Jesli klej do korali to jaki bo z tego co wiem np. AM jest do kitu. pozdrawiam

Paweł mozna poxyliną kleic pod wodą? nie truje? pozdrawiam

Mam od paru miesięcy babkę. Próbowałem zidentyfikowac gatunek, ale bazskutecznie, więc jesli ktos potrafi pomóc, będę wdzięczny. Fotka może nie najlepsza. http://www.nano-reef.pl/plug.php?p=gallery&pic=1985 Babka, jak to baka, ryła w piachu, ganiała błazenki i mandaryna, ale była raczej nieszkodliwa. Aż tu nagle, wczoraj, na moich oczach, zeżarła mi pustelnika. Pustelnik wylazł na środku akwarium z muszli a nastepnie zaczął wyłazic z wylinki. Fakt, że nie był to zwierz rozsadny, ale był to całkiem spory krab pustelnik (wcale nie mniejszy od moich błazenków). Po tym pokazie możliwości aparatu gebowego mojej babki zastanawiam się co z nią zrobić? Co radzicie? pozdrawiam

Bylismy z żoną w hali Mirowskiej i zrobiliśmy kilka zdjęć aparatem zorki5 http://www.nano-reef.pl/plug.php?p=gallery&id=358 pozdrawiam

Dziś znalazłem w akwa skorupkę po wylince, ale krewety dalej siedzą za pompą. Skały mam dużo i kryjówek w niej pełno. Stres? Możliwe, tylko po 3h jazdy z Poznania nie powinny chyba być aż tak zestresowane. Światło w akwarium mam mało intensywne, pustelniki łażą po akwa cały dzień bez żenady, podobnie jeżowiec i mandaryn. A krewetki 16 dzień non stop za pompą :-(

minęły ponad 2 tygodnie a one ciągle tam siedzą. nie wychodzą ani w dzień ani w nocy. Co jest grane? Bo to chyba nie jest normalne. pozdrawiam

Kupiłem soie 3 krewetki: 2 szkarłatne lasymatie i krewetkę boksującą (nie ta najpopularniejszą, tylko zółto-czerwoną). Wpuszczałem w różnych miejscach, po wpuszczeniu zniknęły i od tgodnia echo. Dwa dni temu odkryłem, że siedzą w kącie za pompą cyrkulacyjną wszystkie 3 w jednym miejscu. Kiedy w końcu nabiorą odwagi i ruszą na zwiad? pozdrawiam

Nie nie chodzi o to, że za mało. W zabiorniku jest tylko skała i odpieniacz i wszstko gra, stąd wniosek, że bakterie zasiedliły martwą skałę i pracuje ona jak należy. Glony wapienne zaczynają ją porastać, wieloszczety i inne robactwo też zajęły pozycje. Ale mimo to wygląda ona dużo gorzej od żywej i pewnie jeszcze długo potrwa zanim różnice się zatrą. pozdrawiam

15kg zywej skały kupiłem w reefshopie z dwóch różnych zródeł zaś 5 kg w aquamedicu. Pozostałe ok 70% skały w baniaku to martwa skała, została ona sklejona przed zalaniem akwarium, w ten sposób, że zakrywa rurki i pompę cyrkulacyjną. Jak już pisałem w innym wątku teraz uważam że lepiej kupić tylko żywą skałę i połaczyć przy pomocy rurek PVC. pozdrawiam

Roman chodziło mi o to, że lepiej kupić mniej żywej skały niż wiecej martwej, wydaje mi się, że pałę dostałem za niejednoznaczne formułowanie mysli a nie za sposób myślenia W każdym razie ja teraz kupiłbym tylko żywą i zbudował zabudowę łącząc ją rurkami z PVC i klejem do przyklejania korali. pozdrawiam

Jakieś 20zł kg, ale ona jest sucha, więc jest duzo lzejsza od żywej. zależało mi na konkretnym ukształtowaniu zabudowy dlatego kupiłem suchą i kleiłem przed zalaniem akwarium. Obserwując swoje akwarium uważam, że lepiej kupić po prostu mniej żywej skały i nie kombinować. pozdrawiam

Harnaś: Wyślij rysunek najlepiej w w formacie dwg lub dxf na adres marketing@brokelmann.pl do pana Marka Lisa wyceni Ci doradzi z jakiej balchy itp. Firma znajduje sie w Miliczu koło Wrocławia. pozdrawiam