kivi

Wziałbym Zebrasoma flavescens tylko czy wyślesz pociągiem do Wrocka?

Moje sprostrzeżenia z nurkowań na rafie sa takie, że dobrze oświetlona skała jest biała. Różowe algi wapienne rosną w miejscach zacieninych (w grotach, wnętrzach wraków). W moim akwarium gdzie na 370l wody swiecą dwie T5 54W, glony rosną w oświetlonych miejscach (miejscami tworząc wielowarstwowe tależowate narośla) natomiast w miejscach zacienionych, skała jest praktycznie biała (glony które rosły na niej wcześniej zbielały. Wniosek z tego taki, że glony wapienne dobrze czuja się w pewnym zakresie mocy światła, za silne źle, za słabe też.

Dzięki za pomoc w weekend będę walczył z pompką. pozdrowienia ps. zalałem parkiet i się wybrzuszył, jak wife zobaczy, zginę marnie.

Kupiłem od Niemca na ebayu pompę Delteca. Pompa miała byc sprawna. Przelezała u mnie ponad pół roku. Komora była zalana i zamknięta zaslepionymi rurkami (tak jak została do mine przesłana). Wczoraj podłączyłem pompę no i d*pa, nie pompuje. Korpus się grzeje, ale wody nie tłoczy. I tu pytanko -Czy może pompy delteca mają jakąś blokadę, którą należy odblokować przed odpaleniem? -Czy domyślacie się co może być przyczyną defektu pompy? (One ponoć sie nie psują) -Kto w naszym pięknym kraju (a najlepiej we Wrocławiu) mógłby mi przeserwisować ta pompę (ludzie od C.O.)? pozdrawiam

Zgodnie z obietnicą, napiszę teraz co nowego. Na razie niewiele zmieniłem. ale prace trwają i nedługo ruszy sump. Tymczasem wywaliłem górną obudowę i zrobiłem nową na 4x54W T5. Puki co świecę nadal 2xT5 54W z tym, ze jest jaśniej, bo świetlówki są nad samym lustrem wody. Dodałem pompę atmana 1000 l/h i wywaliłem SCWD z eheima 2000 l/h (musiałem je zdjąc, bo montuję wyloty z pompy zwrotnej z sumpa i przeszkadzało). Dodałem Lobopythona i kawałek farbowanego miękasa który sie rozpadł w sklepie i do mnie trafił jeden kawałek. Usunąłem obumarłą tkankę i zaklinowałem go w skałach. Ma się coraz lepiej choć traci soczyście zółty kolor jaki miał gdy go dostałem. miałem tez epidemię w wyniku której w 3 dni straciłem wszystkie ryby. teraz w akwarium pływa sobie jeden mandarynek. Fotki z przed 3 tygodni. http://www.nano-reef.pl/datas/users/489-ff.jpg http://www.nano-reef.pl/datas/users/489-f.jpg pozdrawiam

@smk Cieszę się, ze Ci się podoba. W akwarium jest 9 rodzajów koralowców miękkich i jeden twardy. Podmiany 18l (ok 5%) co dwa tygodnie. Czasem nie podmieniam przez miesiąc, wtedy częściej muszę czyścić szybę, ale poza tym nic strasznego się nie dzieje. Smk śledziłem jak wszyscy na tym forum z zapartym tchem, rozwój twojego pierwszego akwarium. Nie wiem z czego to wynikało, ze było jak było. Dla mnie to na pewno nie kwestia żywej skały. To po prostu był cud. I jak sam piszesz kolejny się nie zdażył :-)

He! Jak zaczynałem ten wątek, to myślałem, ze głownie dyskusja będzie dotyczyła oświetlenia i cyrkulacji. A tu proszę temat główny ozywianie skały. Moim zdaniem to co pisze Ocelocik może być prawdą. W kazdym razie wydaje mi się to logiczne, a także znajduję potwierdzenie tego faktu we własnych spostrzeżeniach. Nie dyskutuję z tym, że żywa skała to najlepsze rozwiązanie, ale uważam, że po odpowiednio długim czasie, można z martwej skały otrzymać w warunkach akwariowych skałę o wyglądzie i parametrach skały zywej. Oczywiście jest to, jak wspominałem, czasochłonne. Wydaje mi się, że problem bakterii i właściwości fitracyjnych skały jest tu sprawą drugorzędną. Bo skoro bakterie bez problemu zasiedlają plastikowe kulki, to czemu mają nie zasiedlić skały o strukturze identycznej z żywą skałą. Znacznie dłużej trwa porastanie skały glonami wapiennymi, a potem gąbkami żachwami ruruówkami itp, ale i to, po pewnym czasie, zaczyna się dziać. Jesli chodzi o cenę to kupowana przeze mnie skała martwa, była o połowę tańsza i o 2/3 lżejsza (bo sucha) od żywej, co objętościowo dawało sześciokrotnie większą ilość skały za te same pieniądze.

Witek Każdy ma swoją drogę. Proszę Cię tylko, pozostaw mi ocenę czy te 8 miesięcy to czas stracony, czy nie. Bo to mój czas i moje akwarium. (i zapewniam Cię że to akwarium morskie, a nie akwarium ze skałą) Ja nie uważam tego okresu za stracony. Każdy dochodzi do pewnych wniosków swoją drogą. Przy okazji może mieć własne zdanie odmienne od obiegowych opinii. Gdybym zakładał akwarium zgodnie z tym co było "od dawna wiadomo" wtedy gdy je zakładałem, to pewnie miałbym komin wypchany biobalami i kupkę skały na środku (bo na więcej żałowałbym kasy). Wątpie żeby to było lepsze akwarium od tego, które mam teraz. Skałki nie rozbijałem i rozbijać nie będę, bo jak wspominałem jest ona sklejona. Natomiast faktem dla mnie istotnym jest to, że skała wygląda jak ta, którą włożyłem żywą i spełnia funkcję filtracyjną (zbiornik jest stabilny mimo braku innej filtracji). Jeśli zas chodzi o duże życie, to nie wiem do końca co masz na myśli (chyba nie rekina?) Czy zbiornik by Ci sie podobał, gdybym wpadł do sklepu, kupił 20 skałek z koralami i poustawiał je w zbiorniku?? Mnie bardziej się podoba clavularia, która ze szczepki rozrosła się w dywan, naturalnie porastając skałę i którą zaszczepiłem w kilku miejscach. Tak jak napisałem wcześniej, ja nie dyskutuję z tym "co juz dawno wiadomo", zwłaszcza, że wiadomo to od ludzi, którzy są w tej dziedzinie dużo mądrzejsi ode mnie. Ja tylko chciałem opisac, że ja zrobiłem inaczej i skomentować skutki takiej decyzji. Jest to o tyle moim zdaniem cenne, ze wszyscy (jak Ty także sugerujesz) robią z reguły zgodnie z tym co wiadomo od dawna. A skoro temat powrócił, to po weekendzie zamieszczę nowe fotki i pociągne historię dalej :-)

http://www.lumileds.com/solutions/solution.cfm?id=1 Zobaczycie wcześniej czy puźniej (a może już) bedą ludzie świecić diodami nad baniakami :-) pozdrowienia

Mówimy o różnych rzeczach Andrniew :-) Te reflektorki diodowe, o których pisałes, to szajs i jak sam do tego doszedłeś, nadają się jedynie do śmietnika :-) Ja mam na myśli diody firmy Lumileds. Są to pojedyńcze, superjasne diody o sile światła nieporównywalnej ze zwykłymi diodami. Znajdują one zastosowanie w oświetleniu podwodnym, w oświeleniu pomieszczeń, wystaw, a ztego co słyszałem, także w reflektorach samochodowych (nie światłach pozycyjnych) . Co chwila pojawiają się nowe generacje tych diod. Na początku roku pojawiła się kolejna generacja 1,5 raza jaśniejsza od poprzedniej przy tym samym poborze mocy. A lada moment będą jeszcze jeśniejsze. Używam lataki podwodnej z takimi diodami (poprzedniej generacji) i zapewniam Cię że moc światła jest porównywalna z lampami metahalogenowymi. http://www.lumileds.com/ pozdrawiam

Lampy diodowe ostatnimi czasy rozwijają się b. dynamicznie. Od jakiegoś roku powoli wypierają metahalogeny w branży latarek nurkowych. Ich zalety to długowieczność, odporność na urazy mechaniczne, niski pobór energii i praktycznie zerowa emisja ciepła. W tej chwili lampy 6cio diodowe dają światło o natężeniu porównywalnym z metahalogenem o mocy 20W. Czyli teoretycznie HQI 150W dałoby sie zastąpić 45 diodami, Natomiast efekt blików można załtwić dużo mniejszą ich ilością. Pozostaje oczywiście kwestia barwy, ale temperatury światła diodowego są raczej wysokie. Moim zdaniem diody w akwarystyce morskiej to tylko kwestia czasu. pozdrawiam

Akwarium zaiste efektowne. Ale moim zdaniem aranżacja marna. Mając taki potencjał mozna było zrobić najpiękniejszy zbiornik świata. A jest chałda z koralowcami, a w niej jedna zatoczka. Andrinew popatrz na fotki z naturalnych formacji rafowych, ułóż skałę tak, aby wykorzystać gabaryt zbiornika. Zrób gdzieś wyżej, gdzies niżej, uwypuklij plany, zrób prześwity i piaskowe łachy. Widac, ze znasz się na sprawie, wykożystaj potencjał jaki daje Ci zbiornik, zwierzaki i Twoje umiejętności. Moim zdaniem to akwarium może wyglądać kilka razy lepiej.

Haj Tynio Nemateleotris magnifica lubi sobie wyskoczyć, niepotrzebnie przewracałes skały, trzeba było poszukac za szafką. pozdrowienia

Mam taką Fajny zwierzak. Głównie siedzi w piachu, ale czasem ją widać. Zdarza jej się łazić po szybach (rzadko) Jesli masz piasek w akwarium (żywy albo dojrzały) to rozgwiazda sobie poradzi. Ponoć nie powinno być więcej rozgwiazd niż 2 szt na 10 kg piachu.

http://www.astercity.net/~lumen/szt_1.jpg http://www.astercity.net/~lumen/Nor_7_a.jpg KICZ KICZ i jeszcze raz KICZ Dlamnie już lepsze są szkielety. pozdrawiam

UV i wegla wolałbym nie stosować ze względu na inne zwierzaki zwłaszcza strzykwę. A odczekac planuję jakieś 2 miesiące. Moje obawy budzi fakt ze cysty niektórych pasozytów potrafia przetrwać w skale wiele miesięcy. pozdrawiam

ja biore komplet :-) pozdrowienia

Wróciłem z nart. Przez tydzień mojej nieobecności padły mi wszystkie ryby. Tylko dzięki Zbylowi który robił za grabarza akwarium nie wywaliło sie na plecy. Wyglądało to tak: W akwarium pływało 5 ryb. 2 occelarisy i mandaryn od 10 miesięcy. Prawie 2 miesiące temu wpuściłem 2 chetoniki biało czarne. Chetoniki Jadły z apetytem pływały po akwarium itp, jednak od czasu do czasu wyskakiwały im kropki. Nie przejmowałem się tym zbytnio uważając, że kropki to efekt stresu związanego z aklimatyzacją. Zwłaszcza, że wyglądało na to, że ryby są w dobrej kondycji (tu najprawdopodobniej popełniłem błąd) Wyjechałem w sobote rano. W poniedziałek przyszedł Teściu nakarmić ryby, nie było jednego chetonika, nie udało się znależć zwłok. We wtorek na pomoc przybył Zbyl, wyłowił trupy obu chetoników i odpalił UV. Occelarisy nie wyglądały najlepiej, jeden miał powiększone oko. W środę nie chciały żerować i chowały się w skałach. W czwartek w akwarium nie było już ryb :-( Wszystkie inne zwierzaki mają się dobrze. I tu moje pytania: 1. Wiecie co to mogła być za choroba? (powiększone oko) 2. Ile czasu odczekać zanim znowu zacznę zarybiać akwarium? 3. Powinienem coś zrobić przed ponownym wpuszczeniem ryb do akwarium? pozdrawiam

Podsumowanie To akwarium od początku miało wyglądać inaczej. Przetrwało tak długo w takiej formie tylko dlatego, że wbrew zdrowemu rozsądkowi funkcjonowało. Swój udział też miał mój brak doświadczenia i to, że wiecznie brakowało mi czasu. Może to śmieszne, ale od samego poczatku mam zamontowane oswietlenie HQI, brakuje tylko hartowanej szybki, żeby sfiltrować UV :-)Od jakiegoś pół roku pod zbiornikiem stoi sump i pompa Delteca. Mam nadzieję, że wkrótce wreszcie to odpalę i będę mógł napisać o spostrzeżeniach porównawczych. Moje doświadczenie akwarystyczne jest małe i nie chcę dyskutować z autorytetami. Chiciałem tylko pokazać, że można mieć zbiornik morski prosty i tani, i że może on działać i ładnie wyglądać chociaż ma oświetlenie za 200zł (tyle kosztują dwie T5 i elektronika do nich) i skałę, która w większości była kiedys martwa. Słabą cyrkulację i brak przelewu odradzam. Jakie wnioski ja wyciągnąłem z tych 8 miesięcy? 1. Moim zdaniem za wszelką cenę warto robić przelew komin i sump. 2. Cyrkulacja powinna być duża. Słaba cyrkulacja w dłuższej perspektywie sprawia, że zbiornik wymaga coraz wiecej prac porządkowych. 3. Oświetlenie może być słabe, jesli świadomie zrezygnujemy z organizmów nie bedących w stanie sie dostosowac do takich warunków. 4. Ozywienie skały jest możliwe, ale wymaga cierpliwości. pozdrawiam :-) kivi

zizi raczej nie - akwarium buczy :-)

Haj Tomek Miałem przez pewien czas wyloty z SCWD ustawione na powierzchnię, efekt był taki, że korzuch zbierał się w narożach akwarium i załomach skały wystającej nad wodę. Teraz uruchamiam przelew z grzebieniem i nic mnie od teo nie odwiedzie :-) Jesli chodzi o zwierzaki to mam rozgwiazdę piaskową, sporo krabów, które ryją w piachu, do niedawna miałem też Goby, ale to moim zdaniem nie załatwia tematu. Myślę że przyczyną jest (jak już wcześniej wspomnielismy obaj) zbyt słaba cyrkulacja. Zobaczymy co bedzie, gdy niebawem ją podwoję. Wiem że ludzie wymieniają piach nawet w zbiornikach z b. dużą cyrkulacją. Robi tak Waldek Kwiecień, oraz właściciel ostatniego akwarium miesiąca z Reefcentral.

5. Piasek Początkowo myślałem, że nie będę sypał piasku, ale w końcu (sam nie wiem dlaczego) nasypałem 1-2cm warstwę żywego piasku. Na początku był wielki entuzjazm. Piasek wprowadza do zbiornika nową jakość. Po pierwsze sam w sobie jest cudny, po drugie obserwując zwierzęta, widać od razu, że w naturze mają do czynienia z piaskiem, a nie szklanym dnem (kto widział pustelnika ślizgajacego się po szkle i brnącego przez piaszczysta łachę, wie o czym mówię) Jednak piasek = kłopoty. Tak było i w moim przypadku. Po jakiś 2 miesiącach od wsypania piasku wyjechałem na 2 tygodnie. Zbiornikiem zajmował się kumpel i lekko go zapuścił. Od tego czasu na piachu pojawiło się cyjano. Akwarium wyprowadziłem na prostą, ale cyjano na piachu zostało. Na pewno swój udział w tej sytuacji miała słaba cyrkulacja. 3 miesięczna beskuteczna walka zmobilizowała mnie wreszcie do modernizacji zbiornika, ale zanim do niej doszło, problem cyjano udało mi się rozwiązać. Odessałem większość piasku i porządnie wypłukałem w wodzie z RO (wiem że zatłukłem kupe pożytecznych stworów). Myślę że lepszym rozwiązaniem (ale kosztownym) byłaby wymiana piasku na nową porcję zywego. Reasumując, nie wyobrażam sobie teraz akwarium bez piasku, jednak utrzymanie go w czystości wymaga wielu wysiłków i trzeba się z tym liczyć.

4.Bez sumpa Moje akwarium miało wisieć na ścianie. To taka fanaberia mojej ukochanej, być może myślała że wybije mi w ten sposób z głowy akwarium. Nie udało jej się , akwarium wisi na ścianie. Ale w związku z tym nie ma miejsca na sump (A właściwie tak mi się wydawało, bo miejsce się znalazło). http://www.nano-reef.pl/datas/users/489-u1.jpg Z perspektywy czasu uznaje to za najwiekszy mankament zbiornika. Co prawda udało się schować sprzęt za skałą, ale dostęp do niego jest kłopotliwy. Poza tym na powierzchni wody ciągle tworzy sie film (przysmak rozgwiazdy piaskowej ) który raz w tygodniu muszę zbierać ręcznie.

Mam jednego takiego :-) Nazywa się Winnetou, nie dlatego że jest czerwony. On po prosu z kamienną twarzą wychodzi na skałę i siedzi tam przez pół dnia. Bardziej spokojnego i miłego stwora nie mam w akwarium. Nikogo nie morduje i nie przypuszczam aby był w stanie. A piękny jest trzeba przyznać oto on http://www.nano-reef.pl/datas/users/489-plf48.jpg

@krewetka 2 świetlówki 54W Silvana: 10 000K i aktyniczna.