Waldemar Żak

z koła fortuny : " a teraz Magda pocałój Pana "

Jestem zwolennikiem HQI ale pewnie będę zmuszony do zmiany na T5 ponieważ temperatura pomieszczenia w którym stoi zbiornik drastycznie się podnosi po włączeniu lamp a co za tym idzie i w zbiorniku. T5 nie podgrzewają tak wody a poza tym IMHO ładniej oddają barwy korale przy świetle z T5. Wszystko sprawia wrażenie jakby bardziej naturalne. Jest jeszcze mały szczegół związany z HQI - ciężko zrobić zdjęcie bo aparat głupieje ale to już chyba najmniej istotne.

Hej @AquaManiac przyznam że lepiej jest umieszczać linki w znacznikach i [url/] efekt jest taki jak poniżej, nie trzeba kopiować adresu i otwierać kolejnego okna z przeglądarką - to taki bardziej przyjazny sposób http://onichimiuk.info/nano/foto/blue01.jpg http://onichimiuk.info/nano/foto/rurowki02.jpg http://onichimiuk.info/nano/foto/grzybki01.jpg ps fajna mała solniczka

Ja mam Lajona i wahania prądowe wpływają w jakiś tam sposób na jego pracę. Na tym samym gniazdku miałem podłączone timery które co 15 minut włączały moje pompy cyrkulacyjne, Lajon reagował normalnie prawie ciągle piszczał :) Jest niedoskonały - szkoda. Ale jest na to rada, ja podłączyłem go do UPS-a razem z pompami obiegowymi. Od tej pory nie ma problemu. Jeżeli chodzi o komunikat "PoP" oznacza to że Lajon wraca do wartości poprzednich jakie zostały przyjęte podczas "zerowej"kalibracji. Jeżeli masz problem z wykalibrowaniem to zrób tak (dostałem tą instrukcję od producenta ) : Jeżeli odczyt np z płynu pH 7 daje Ci wartość wyższą lub niższą o całe 1 pH to podczas akceptacji a właściwie przed akceptacją naciśnij przycisk P1 i jednocześnie trzymając ten przycisk zaakceptuj pomiar przyciskiem P2. Lajon pominie błąd i zaakceptuje pomiar mimo że jest o całe 1 pH więcej. Ja miałem większy odczyt o około 1,1 pH na płynie pH 9 czyli odczyt był podczas kalibracji 10,1. Lajon się buntował ale z P1 akceptacja była już bez problemowa. Czyli trzymasz P1 i jednocześnie (no 1sek później) akceptujesz P2 po czym puszczasz oba przyciski. ps Przepraszam że dopiero teraz ale jeżeli śledzisz forum to wiesz dlaczego byłem nieobecny

Na dzień dzisiejszy jest tak: Nic nie padło . Hepatus i flavescens są jeszcze obsypane, amphiprion percula i forcypiger jest prawie czysty (nie ma kropek , tylko przebarwienia) naso lituratus, mandaryn i chromis-ki są zupełnie czyste. Zlokalizowałem wężowidło - szybkie jak zwykle Wszystkie ryby czyszczą się namiętnie u krewetek symbiotycznych. Są śmieszne chwile gdy wszystkie sześć chromisów się stara dopchać do tej samej krewetki Myślę że gdyby nie te krewetki to pasożyt panoszył by się bez opamiętania. Polecam gorąco tym którzy ich jeszcze nie mają. Przy ograniczeniu jedzenia przez dwa dni robią się super aktywne. Korale zaczynają wstawać. Co do xeni mam nadzieję że dojdzie do siebie. Podłączyłem dzisiaj ozonator i ORP kontroler. Wskazania na kontrolerze o 15.00 to 230 mV. Włączyłem ozonator i podbiłem do wieczora mV do 300 i w tej granicy chcę utrzymać przez 1-2 dni. Potem będę stopniowo podnosił. Filtruję przez węgiel (PREIS). To tyle od tej strony, natomiast z moich obserwacji wynika że nie uśmierciłem całego "innego" życia w zbiorniku. Rurówki i kiełże oraz inne robaczki mają się dobrze, co do bakterii to nie wiem ale jak sądzę dowiem się szybko bo gdy ich będzie mniej to wysyp glonów jak 2x2 Dzięki piękne za zainteresowanie

Zrobiłem bałagan wg wskazań i rad doświadczonych akwarystów które to uśpiły zupełnie moją czujność. Nie słucham od tąd nikogo a jak ktoś doradzi mi chemię do stosowania w ogólnym to wybaczcie ale będę bluzgi słał na czym świat stoi! Bardzo mi przykro że są tacy co wykorzystują czyjąś niewiedzę. Tylko nie rozumiem ich postępowania. Podobno środki jakich użyłem są bezpieczne dla rafy ale jak wiemy nigdy tak nie jest. Nigdy nie złożeczyłem i jestem człowiekiem z gruntu dobrym ale życzę w tej chwili tym właśnie osobom tego samego!

Xenia nie ma się najlepiej a wężowidła nie widzę :con Od dzisiaj już nigdy nic nie wleje - choćby nie wiem co się działo!

Problem polega na tym że doświadczenie to to co nas zatrzymuje w podejmowaniu pochopnych decyzji i robienia czegoś "troszkę lepiej" niż należy. Przecież kierujemy się dobrem zwierząt itd dlatego to "troszkę lepiej" powinno dać dobre reazultaty ale często to "troszkę lepiej" ma niestety odwrotny skutek. Przedobrzyć też nie jest dobrze Takie masło maślane ale większość wie o czym piszę

Dokładnie to miałem na myśli Tomku

Tu wychodzi mój niestety brak doświadczenia. Sądziłem że poprawa na lepsze warunki - to poprawa na lepsze warunki i tyle Wasze wnioski do mnie przemawiają. Zastanawiam się tylko jak sobie teraz napaprzę tym Marinoopharm-em? :con Nigdy już nie wsadzę ryby do zbiornika bez kwarantanny! To co pewne to to że muszę iść po węgiel do apteki! Dziękuję za pomoc mimo że wciołem się z pytaniem Grzesiowi

Oto instrukcja po polsku do tego leku: "Bezkręgowce łącznie z koralowcami i ukwaiłami - 1,5ml na 40lwody. Bezkręgowce bez koralowców i ukwaiłów - 1,5ml na 20l wody. Bez zwierząt bezkręgowych - 1,5ml na 10l wody. Zabieg trwa przez 4 dni. Po jego zakończeniu wodę filtrować przez 48 godzin za pomocą węgla aktywowanego, potem węgiel wymienić. Przy stosowaniu zgodnym z instrukcją jest nie groźny dla wszystkich zwierząt w akwarium morskim." Jak rozumieć "zabieg trwa przez 4 dni"? - czy znaczy to że wlewamy dawkę na akwarium i to juz koniec wlewania po czym czekamy 4 dni czy też wlewamy tą dawkę przez 4 kolejne dni?

Witam serdecznie wszystkich Mam ten sam problem aktualnie. Do tej pory używałem soli HW i byłem zadowolony, robiłem podmiany 10% - ryby miały się światnie. Zmieniłem sól na TM i kupiłem nowe rybki. Zbiegło się jednocześnie kilka czynników i ciężko powiedzieć co się stało ale sytuacja wyglądała tak : nowe rybki przyniosły chorobę :con czyli leczenie (oodinex) ryby już zdrowe. Po leczeniu duża podmiana wody 25% i pojawia się wysypka! Myślałem że stres itd ale niestety na drugi dzień była już na wszystkich rybach nie tylko na pokolcach. Zdecydowałem się na inny lek Marinoopharm, jestem w trakcie leczenia. Sam nie wiem co wywołało wysypkę. Ryby były zupełnie czyste po zakończeniu leczenia oodinex-em. Zrobiłem jeną podmianę jeszcze pezd nowymi rybami i tym nieszczęsnym leczeniem. Hepatus miał kilka kropek również jak u Grzeska przez kilka dni i po sprawie. Ale co do tej ryby to prawie sie przyzwyczaiłem do jego skłonności zapadania na tą dolegliwość. Coś jednak jest w podmianach. Ja mam wodę wodociągową ozonowaną - ale na ile skutecznie oni to robią :con tego nie wiem. Zaczynam podejżewać sól bo TM pro reef jest bogatą solą w stosunku do HW. Może nadmiar zaraz po podmianie wszystkich mikro i makro elementów powoduje stres i pokolce łapią infekcje. Pewnie wielu z was się nie zgodzi z tym co napisałem, z resztą sam w to wątpię nie mniej kombinuję nad przyczynami.

sheep111 - farciarz! @Grzesiek suchego nie je również. Podaje SPECTRUM

Słyszałem opinię odnośnie światła że przy T5 algi rosły pięknie a po zmianie na HQI rosną tylko w zacienionych miejscach - dokładnie tak jak u mnie. Z tym że ja nie miałem nigdy T5 i nie wiem jak to jest z tym światłem

Podaję kryla i artemię. Rozmrażam przez 2 godziny i odcedzam po czym karmię.

W hurtowni się tego nie dowiesz

Tak ale inne pokolce jedzą mrożonki, np. hepatus , flavescens.

(Naso lituratus)Mam tą rybkę od tygodnia Przyznam że jeszcze nie widziałem aby pokusiła się o zjedzenie mrożonki. Natomiast wciąż skubie glony wyższe, zwłaszcza te brązowe. Czy taka jej natura czy to okres adaptacyjny?

Dzięki piękne Leszku za radę . Magnezu nie dodaję bo nie mam takiej potrzeby i nigdy nie miałem - jest od zawsze za wysoki albo test jest do bani :con Wiecie może ile powinno być magnezu w świeżej solance zrobionej z TM pro reef? Może tak sprawdzę test Podobno algi szlachetne zużywają w dużej ilości magnez i niestety nie lubią światła HQI, to też podniosłem lampy o 10 cm co powinno im nieco zmienić środowisko - może zaczną intensywniej rosnąć i wreszcie spadnie magnez.

Odnośnie wymiany gazowej to zauważyłem duuuuuuże zmiany w kwesti CO2 w momencie gdy "ruszyłem" powierzchnię wody. Duży ruch lustra połączony z dmuchaniem znacznie lepiej eliminuje CO2 a w wyniku tego (z czego sie cieszę ) glony nie mają sprzyjających warunków do egzystencji. Kiedyś w czasach nazwijmy to "słodkich" jak miałem holendra, miałem duże problemy z zatrzymaniem CO2 w wodzie które jak wiemy jest potrzebne do prawidłowej fotosyntezy. Rozwiązaniem było zatrzymanie powierzchniowego ruchu wody i zmniejszenie cyrkulacji i przykrycie zbiornika. W morskim należy postępować dokładnie odwrotnie i nie należy (jak zresztą Marx napisał) przejmować się parowaniem.

A ja mam inaczej bo mam wysoki magnez (ponad 1500) i nie mogę dojść z poziomem wapna (około 400)- co zrobić?

Noooo z prawie własnego Dzięki uprzejmości kolegi mam ten lek z niemiec. Ale jeżeli w zbiorniku zaobserwuję kryptokarion to z pewnością już leczyć tego nie będę lekarstwami. Lekarstwem likwidujemy skutek a nie przyczynę. Widzę różnicę w jakości wody gdy >>> było kilka rybek a teraz dwa razy tyle rybek Prawda jest taka że przy dużej ilości ryb karmimy więcej i więcej jest produktów przemiany materii. Fauna bakteryjna ma łatwości w mnożeniu. Nie ma co lać tych lekarstw. PS Wczoraj po raz pierwszy zobaczyłem jak krewetka czyści forcypigera to był widok. Dzisiaj już zupełnie czysty , naso literatus również. Myślę że właśnie krewetki + lampa UV powinna załatwić sprawę. Poza tym jeszcze podaję kryla moczonego w czosnku - ale tylko od czasu do czasu. Tak samo jak z tymi nowymi rybciami walczyłem wcześniej z hepatusem. Miał od czasu do czasu kropki ale terapia czosnkowa i UV + krewetki załatwiło sprawę.

Ceny są w SKLEPIE a nie w KATALOGU sklep -> części 1 2. Amii miernik zasolenia TDS 115.90 zł (95.00 zł + 22% VAT) Waldemar a oto twój filterek w sklep -> filtry domowe : 10. Amii Filtr do wody RO-5 1449.99 zł (1188.52 zł + 22% VAT) na wszelki wypadek link : http://www.filtr.info/sklep/index.html aaaaa i mała uwaga bo ja przełącznika do następnej strony od początku nie widziałem blado niebieski po prawej stronie nad cenami

Mój też się wstydzi - zmienny jak kobietka :)

Problem parowanie jest myślę mniejszym od problemów z temperaturą. Po nakryciu zbiornika wstrzymujemy parowanie ale i też zatrzymujemy chłodzenie zbiornika właśnie przez parowanie. To tak jak byśmy nakryli talerz zupy kolejnym talerzem i przestali na zupę dmuchać