Waldek

Nie chwaliłem się, natomiast dałem kontakt komuś, z grupy (niestety nie pamiętam komu). Kupił od kolegi Stasinowskiego z Tuszyna koniki morskie. Widziałem u tego doskonałego hodowcy naprawdę imponujące akwarium, robiące na gapowiczu niesamowite wrażenie, nie wielkością (~ 1000l) ale mnogością życia. Słuchałem jego naprawdę pasjonujących opowiadań o hodowli koników morskich i nie tylko. Ja nigdy nie próbowałem, ponieważ mam gorgonie, więc wiadomo. Kolega ów nigdy tu nie zagląda, ponieważ nie korzysta z internetu. Jest to prawdziwy hodowca jakich naprawdę niewielu w swoim życiu spotkałem. PS Nie dalej jak dziś z nim rozmawiałem. Dodam jeszcze, że jeśli jest taka potrzeba to wypytam go o szczegóły.

Uśmiałem się jak mało kiedy. Irek z wędką siedzący przy akwarium. Mam nadzieję, że na ten czas odciąłeś telefon aby domownicy nie zadzwonili pod odpowiedni numer. Teraz na poważnie, mam kraby w akwarium i nawet ostatnio widziałem jednego. Nie jest włochaty, kolor prawie biały, na grzbiecie ma brązowe cętki, natomiast nogi w poprzeczne prążki jak u wężowidła. Jest nawet ładny. Żona go zauważyła po zmroku przy świetle "księżyca". Patrzyliśmy na niego z dyżym zainteresowaniem i przyznam jest ładny. Średnica korpusu ponad 5 cm. Jak go zobaczyliśmy to nawet nie próbowałem go łapać. Pomimo poszukiwań w necie nie mogę go sklasyfikować. Może ktoś coś podpowie?

Przypuszczam, że przy twoim zapale i umiejętnościach (mam wrażenie, że jesteś wzrokowcem) to obejrzałbyś dokładnie i na drugi dzień już pokazał na grupie fotografie gotowego. Prawie 3tyś w kieszeni.

Tak pompa znajduje się wewnątrz cylindra, natomiast pobór wody do filtra CO2 powyżej pompy. Wydatek pompy (mogę się mylić) 2500l/h. Jednorazowo można zasypać ~ 5 kg grysu. Licznik bąbelków, fabrycznie zainstalowany wewnątrz cylindra głównego.

Wprawdzie na mojej stronie widać, ale napiszę i może coś więcej. Jest niby dwukomorowy, ale drugą komorę stanowi filtr CO2. Zaletą jest spójna konstrukcja i niemożliwość zatarcia pompy nawet przy długotrwałym braku zasilania. Pompa zawsze będzie zanurzona. Wadą wyrobów KNOP’a jest bardzo podły surowiec, z jakiego są wykonane. Gdzie im do produktów Deltec’a (mowa cały czas o materiale). Dość pracochłonna obsługa, zwłaszcza przy wymianie wkładu.

Przyznaję z wielkim zainteresowaniem obserwowałem ten wątek. Zbyszek myślę, że będzie działać i to dobrze. W zasadzie dobra robota. Jakiż ten wątek długi, ale efekt końcowy naprawdę dobry. Ta chole... poduszka CO2 jest bardzo irytująca, ale tu (moim zdaniem) już nie widzę możliwości, aby powstała. Mam KNOP SIV i muszę codziennie usuwać tę „poduszkę”. SKLEJAĆ, i pokazać kiedyś film jak działa.

Witam. Przejrzałem (archiwum) tamten wątek i uśmiałem się z siebie setnie. Taki masaż wątroby dobrze mi zrobił, wrócił apetyt. PS.Właśnie przeglądałem Twoją stronę i jeśli chcesz to dam Ci polecenia, aby po powiększeniu zdjęcia okno miało rozmiar zdjęcia, oraz otwierało się w stronie. Niestety nie wszyscy goście znają polecenie „Wstecz”. A może znasz i niepotrzebnie się wcinam.

Ja stosuję wkład KNOP o granulacji 3 - 4mm. Produkt 1082. Jeśli mnie, choć odrobinę poznałeś to niewątpliwie zdajesz sobie sprawę, że ja go dokładnie „obwąchałem”.

To te czułki jak nazywasz mają właściwości parzące.

Proponuję jednak rurkę, którą wsuniemy między skałki tak, aby wystawało jej jedynie około 1cm. Obleje śluzem krawędź rurki i skrawek skałki. Nie przepada za zbyt dużym przepływem wody, raczej miejsce lekko zacienione.

No tak, po pierwsze nie jest to ukwiał lecz koralowiec. Nazywany po niemiecku Zyllinderrose w wolnym tłumaczeniu róża cylindryczna. Jest te zwierze sympatyczne, które nie wędruje, lubiące grube podłoże. Problem grubego podłoża rozwiązuje się w ten sposób, że ucina się kawałek rurki PCV, długości około 15 cm. i średnicy, no właśnie zależnie od wielkości zwierzaka, ale około 2.5 cm. Z jednej strony zaślepiamy rurkę i nasypujemy niewielką ilość żwirku. Zwierzaka wkładamy do rurki i po około tygodniu (jeśli mu się spodoba) "obleje" krawędź rury śluzem. Karmimy raz na tydzień kawałkiem grenadiera i po sprawie. Można w jego okolicy hodować np. krasnorosty, które lubią np. ryby pokolcowate. Zapewniam, że żadna z ryb nie zbliży sie do jego czułków (skąd one to wiedzą?) nawet gatunki ryb które przypuszczalnie nigdy go w życiu nie widziały. Bzdury pisze BAUMEISTER w swojej książce Akwarystyka Morska, (patrz obok) twierdząc, że nie nadaje się do zasiedlenia z innymi koralowcami. Mam to sympatyczne stworzenie od kilku lat i przyznam polubiłem. Ponoć dożywają 70 lat.

Miło mi było to przeczytać, ponieważ widziałem niejednokrotnie fotografów NG przy pracy, to mi otworzyło oczy jak ciężkie jest to zajęcie, wykonywane z wielką pasją. Do galerii zdjęć swojego akwarium mogłem wykorzystać ich zdjęcia, ale bym się nie odważył. PS. Tak przy okazji zapraszam na moją stronę "FLASH" zakładka RAFA gdzie umieściłem najnowsze zdjęcia z nurkowania w Morzu Czerwonym.

Tak, światło nad akwarium świeci bez zmian tak w zimie jak i w lecie. Pochmurne dni są na krótko wówczas, gdy coś majstruje przy instalacji, ale to jest niezmiernie rzadko. Żarniki 14 000K.

No tak, rzadko piszę na grupie, ale codziennie ją czytam. Zanosi się na to, że inicjator tego tematu niewiele się dowie, a temat jest naprawdę ważny. Chce się posłużyć niezmiernie niebezpiecznym urządzeniem, które (tak jak leki w przypadku chorego)może być bardzo przydatne, ale przedawkowanie może odnieść odwrotny skutek. Rozwiązanie uzupełnianie wody poprzez mikser mi się podoba i stosuję u siebie, z jednym zastrzeżeniem ilość wody podawana tą drogą jest nieco mniejsza od ilości wody odparowanej. Raz na kilka dni jestem zmuszony dokonać dolewki poza tym obiegiem. Ale to wynikło z moich jedynie indywidualnych pomiarów parametrów biotopu w zbiorniku głównym. Ile dać wody w ciągu doby poprzez mieszacz to już musi zdecydować zainteresowany poprzez ciągłe monitorowanie parametrów wody w zbiorniku głównym, a zwłaszcza w okresie początkowym. Jak nabierze wprawy, to problem już będzie miał z głowy. Proponuję, aby zmierzyć, (jeśli ma możliwość) pH innym przyrządem, ponieważ te oczy mogą kłamać, o czym przekonałem się niejednokrotnie.

Jakim przyrządem mierzyłeś pH? Jeśli chodzi o włączenie mieszacza przez całą dobę nie widzę przeciwwskazań, decydują parametry w zbiorniku, a zwłaszcza pH.

Nie nie płaciłem :) Zdjęcia zostały mi przesłane. Wszędzie wypada mieć przyjaciół.

Sporo czytałem o omawianym (płatna wejściówka) sklepie na grupie i postanowiłem się zainteresować. Sklep obecnie jest przeniesiony. Postarałem się o zdjęcia z tego sklepu (mam ich sporo) i muszę przyznać, że ma sprzedawca towar z najwyższej półki. Ceny to już inny temat. Przepraszam za jakość zdjęć, ale wyciąłem to, co mnie najbardziej zainteresowało. http://www.waldemar1.neostrada.pl/1.jpg http://www.waldemar1.neostrada.pl/2.jpg

@AquaManiac@ Zrobić zdjęcia akwarium jest wielkim wyzwaniem, przekraczający niejednokrotnie nasze możliwości (nie chodzi o sprzęt fotograficzny). Przykładowo fotoreporter z National Geographic aby wyselekcjonować jedno zdjęcie do publikacji zrobił ich u mnie około 600 (słownie sześćset) przez ponad 8 godzin. W całym pokoju rozstawił ekrany i samowyzwalające się lampy błyskowe. Obiektywów miał około 20. Na moje pytanie, dlaczego nie ma cyfrówki, serdecznie się roześmiał, twierdząc, że jeszcze dużo wody upłynie zanim aparat cyfrowy choć w części dorówna tradycyjnemu. Zdjęcie opublikowane w artykule o moim akwarium nr6(33) czerwiec 2002 robi naprawdę wrażenie,POLECAM. Aha wcześniej firma przysłała innego fotografa, którego wszystkie zdjęcia odrzuciła PS. Jak później przyjeżdzali fotoreporterzy z innych czasopism to pokazywałem im to zdęcie, wówczas z reguły mówili "gdzie nam do nich".

@Marx@ Dziękuję za krytykę, przyjmuję ją bardzo przjaźnie. Stronę podaną przez Ciebie znam i mogę stwierdzić, że z technicznego punktu widzenia jestem w stanie zrobić w ciągu dwóch miesięcy, więc nie potrzebuję lat. Tylko proszę nie teraz,jak narazie mam dość. Problem jest innej natury, skąd wziąć tak piękne zdjęcia. Napis National Geographic jest podyktowany z dwóch powodów, "Moje akwarium w mediach", oraz drugi powód to chyba znasz. Cenię sobie krytykę. PS. Strona moja obok flash ma elementy php/mySQL oraz bardzo rozbudowany panel administracyjny.

Zmieniłem czcionkę i wydaje mi się że strona nieco ożyła. We wszystkich przeglądarkach już działa. Na rano jedynie poprawię przekierowania na starej stronie. Zapomniałem, że jest w innym katalogu pl./html/....

Już decyzja zapadła, czcionka będzie zmieniona na bardziej „radosną” może silver. Pomyśleć, że dwa miesiące pracy po kilkanaście godzin dziennie i później zastanawianie się przez trzy dni, czy puścić. Pomyślałem wczoraj niech osądzą czytelnicy i niech tak się stanie. Ja się przystosuję i nieco zlekceważę swojego guru od grafiki: http://www.wolff-olins.com/ Pytanie, kto ma Operę 1.7.4 i czy powiększają się zdjęcia po kliknięciu. Wiele spraw z aktualizacją strony zaniedbałem, ale mając teraz admina będę mógł wszystkie zgromadzone materiały bez problemu zamieścić na zasadzie KOPIUJ WKLEJ.

Witam serdecznie wszystkich grupowiczów Proszę o ocenę i sprawdzenie w swoich przeglądarkach mojej, nowej strony http://akwarium.rafowe.pl Wiem, że wielu grupowiczów ma szeroką wiedzę w zakresie informatycznym, przekonałem się nieraz. Ponieważ chciałem mieć stronę w pełni profesjonalną z panelem administracyjnym, w którym mógłbym bez zbędnych kodów i w krótkim czasie ją aktualizować, postanowiłem zastosować php/mySQL + flash + administrator. Nie chciałem korzystać z szablonów, ponieważ po obejrzeniu wielu stron (nie akwarystycznych) stwierdziłem, że wszystkie są robione według jednej wizji. Wszystkie aktywne linki już od strony głównej "NOWOŚCI" są oznaczone na żółto, tak jak i pozostałe zakładki po kliknięciu podstrony (wyświetlają się poniżej kreski oddzielającej) Dużo problemów sprawiło mi przy projektowaniu tej strony zastosowanie nawigacji strzałką w dół i w górę (klawiatura), przyciski page up, page down, no i oczywiści mouse scroll. Czy dobrze zrobiłem odwołując się do starej strony ? Jak kolor czcionki, ponieważ małżonka bardzo ktytykuje. Przepraszam wszystkich, że na GG nie miałem czasu z nimi rozmawiać, ponieważ wszystkie siły zostały zaangażowane do zakończenia projektu.

Faktycznie jest czarny ekran, ale nic nie straciłeś, ponieważ pokazują z muzyką w tle około 5-cio minutowe filmiki, które się na okrągło powtarzają. Nie pamiętam o której to było godzinie, można czasem włączyć.

Jeśli to jest gorgonia bez zooksanteli to moim zdaniem jesteś bez szans. Chcąc ją utrzymać przy życiu doprowadzisz jedynie do załamania biotopu. Zasiedlamy tylko Pseudo.....gorgonie mające zooksantele.