danek

Plus nie do końca bo spadają mozliwości filtracyjne skały.Jeżowiec jak najbardziej może być zarówno mespilla z krótkimi kolcami jak i diademaz długimi ,choć na palce trzeba uwazać . Zielonymi glonami przynajmniej cześciowo zajmą sie pokolce albo np. salarias .

Jeśli mówisz o martwej skale którą chcesz dołożyć do żywej , to ona nie ma żadnych glonów i małży do oczyszczenia . To taka szary kawał skały nic więcej.Oczyścić trzeba zywą skałe z krabów z martwych i gnijących gąbek korali itp.

Oprócz tego co napisano wcześniej co jest bardzo prawdopodobną przyczyną ,moze też być głodny krab który przyjechał ze skałą. Sam kiedys mialem podobny problem z rozgwiazda piaskowa ,która po wielu miesiącach od wpuszczenia miała nagle pocięte ramiona.Końcówki obcięte a wyzej coś jak tzw sznyty takie wcięcia. I to zrobił krab który wmiędzyczasie urósł z malucha w skałach.

Zle wykonany przlew zapowietrza się w skunde i po sprawie. Nie ma przelewów w których nie może zbierać sie powietrze bo o takiej sytuacji mowa. Nawet orginalne przelewy przewidują możliwość odpowietrzenia..A i nie dodałem ze mimo iż jeszce mam przelew ( już niedługo) wolę komin, ale to moje zdanie

Jest to remedium napewno. Ja tego nie stosowałem mam pompę dmuchającą po powierzchni i ona sobie z tym radzi .

Mam taki robiony przelew ale komin jest faktycznie lepszy. Jego podstawowa wada to lubi się zapowietrzać i trzeba mieć możliwość jego odpowietrzania i trzeba na to zwracać uwagę .Im więcej powietrza w przelewie tym wyższy poziom wody w akwa aż do przelania ,a mniej do sumpa schodzi choć nie jest to proces gwałtowny chyba ze zapowietrzysz całkiem. A i bedziesz miał problem z nalotem na powierzchni wody.

6060 - 6000l/h była w procji w korale .pl za 520 ale czy jeszcze jest to nie wiem.

Tak wogóle to troche wyszło tu zamieszanie odnośnie ilości mieszkanców i wielkości akwa . Co innego trzymanie w pojedynke co innego trzymanie w tak małym akwa .Mimo wszystko w tak małym akwa poprzestał bym na koralach i ekipie czysczącej tzn. ślimaki i krabiki, a najlepiej postawił większy zbiornik bo i tak kiedyś do tego dojdzie. Sam teaz przesiadam się z 430 na 560 , bo zawsze warto.

Oczywiście że lepiej jak trzymamy pary czy stadka. Tylko tak naprawdę ilu z nas trzyma pary lub stadka np.pokolców . A hispidusa mam pojedynczo i niech tak zostanie ,bo niestety sprzedawane sa zazwyczaj nie parowane i nie bede ryzykowac.Wole go żywego niż trupka po krwawej wojnie w akwa. Nie jestem zwolennikiem trzymania ryb czy bezkręgowców pojedyńczo ale czasem trzeba i można.Szczególnie w tak małym zbiorniku.

A z krewetek to można spokojnie stenopus hispidusa . Zyć mogą samotnie a trudno je w pary dobrać.

Ja wcześniej ją stosowałem i była oki ,rozpuszczała sie bez osadu. Mówie o tej parti z promocji . Zawsze rozpuszczam w wodzie o temp.25 stopni i nie dolewam juz nowej ,pompa ( 1000) pracuje cały czas a sól sypię powoli rozkładając to na okolo 2 godziny i mieszam 24 h. Wcześniej nie miałem problemów ani z AM reef salt ani z Tropic Marin zawsze działało. Tylko ta partia soli.Ale było mineło i TM rozpuszcza mi sie bez żadnych osadów.

w 430 litrach używałem wcześniej OR 3500 ale przeżuciłem siena hailea HX 6540 ( 5000 l) . Podnoszenie na 1,4 metra.OR wydawał mi sie troche za słaby to około 2800 na ta wysokość litrów. Aquabee mają lepszą opinię ( są cichsze).OR 2500 bedzie za słaba.

ja tą sól wciagnołem jak ostatnio w AM byłem gdzieś okolo maj -czerwiec 2005 . Na początku ich promocji jeszce nie mieli ogłoszone na stronie.Opakowanie 20 kilo nie w wiadrze.Cos bylo z tą sola . Tak łatwo się tego nie rozdaje darmo. Sprawdziłem oba opakowania i oba sie tak zachowywały.Jeszcze w zeszłym roku wróciłem do TM i mam spokój.

.Cóz rozważam wyjscie z bailinga i przejscie na reaktor a zasolenie moge podnieść z 1023, dla lepszego działąnia odpienka.

rah powiem szczeże że sam mam odpieniek z mokrą pianą bo sam mam sporo ryb i sporo karmię , tylko człowiek ciągle się uczy . Nie składałem tych spraw w jedno.

Dokładnie to co pisze rah. Trzy roztwory do Ca ,Kh i sól bez NACL. Codziennie.Ja stosuję w tej samej ilości . Uważaj na zasolenie .Sam sobie kiedys podnioslem z 1023 do 1025 zanim sie zreflektoawłem. Lepiej stosuj podmiane z mniejszą zawartościa zasolenia .Sól normalna.To jest według mnie pewna wada bailinga zmieniajace sie zasolenie, ale nie jest to proces gwałtownyi narasta z czasem jak nie zwrócisz uwagi.

Rebciu z sola AM masz całkowitą rację . Sam sie nadziałem na ta promocję opakowanie gratis. Wcześniej juz używałem soli AM i nie miałem z osadem problemu. Rozpuszczała sie normalnie w 25 stopniach .Ta z promocji kicha . Wywala białawy osad a probowałem rozpuścić na kilka sposobów min dzieląc na 2 dni.Domyślam sie ze pozbyli się jej bo kończył sie okres ważnośći albo stałą sie trefna w inny sposób. Wróciłem do Tropic Marin,a sporo jej miałem bo pechowo wciągnołem 20 kilo osobiście nie wiedząc o promocji a oni mi2-gą pake na droge ,hehe. A i nadmienie że nigdy nie sypię całości soli sypałem tzw szklankami z przerwami okolo 20 minut między nimi.

Ale wramach wcześniejszej mojej wypowiedzi: ten temat zalicza sie do tych 80% bzdur.Piszmy o sprawach ważnych i nie zaśmiecajmy forum pyskówkami przedewszystkim.

I dlatego to forum składa się z 80% pianyi 20% wody . Trudno w masie bzdur znaleść konkrety i ciekawe tematy .Szkoda , bo lubię tu zagladać.

Raczej to slimak żerujący na zoantusach. Mam takiego samego przyjechał z grupą zoantusow. Przebywa w zoantusach prawie cały czas.To typowy specialista pokarmowy ale i bez zoantusow tez sobie poradzi.

Ja w mojej 450 mam w nogi wspawane nakrętki a w nakrętki wkręcone śruby . Stoi to od kilku lat najpierw jako słodkowodne teraz jako morskie i nic sie nie stało .Pozwala znacznie lepiej wypoziomowac akwa niz coś podkładając pod nogi.

Na zlikwidowanie jest pare sposobów zarówno chemicznych jak i naturalnych . Sporo tu było o tym na forum. Natomiast nie wyrywaj go bo skubaniec bardzo łatwo sie rozplenia i odradza w ten sposób. To nic nie da.

Sopkojnie . Moja ambionensis wprost włazi do ukwiała i zabiera mu jedzonko które dostarcza clarki. Szarpie sie z ukwiałem odbierajac żarcie ale ukwiał krzywdy jej nie robi . Mam właśnie quadricolora.

Mój ukwiał też narazie nie moze w miejscu usiedzieć . Jest ponad miesiac i jeszcze przemieszcza sie na spacery tak raz na tydzień . A parkuje naprawde wszedzie . Ostatnio prawie 2 tygodnie siedział u jednego z wylotów pompy i niezle tam na niego dmuchało.Teraz drażni grzybki bo sie na nie wpakował.

chyba to dragon wrasse. http://www.liveaquaria.com/product/prod_Display.cfm?pCatId=314 .Agresywny nie do rafy. Zadna cenzura tylko link poprawilem