smk

ok dzięki za info Wydaje mi się wielce nieprawdopodobne żeby przez kilka dni tak spadło PH (choć trochę glonów się zaczyna pojawiać i mogło to być jakimś wskaźnikiem) więc szukając przyczyny zacząłem od usunięcia możliwie najprostszych przyczyn takiego wyniku pomiaru PH - np. zanieczyszczenie butelki w której wode dałem do analizy. Zawsze dawałem w szklanym naczyniu a że teraz potrzeba było więcej wody (0,5L) więc przepłukałem butle od ...coca coli i w tym dałem wodę. Kola chyba ma odczyn kwaśny i coś mi się zdaje że tu leży przyczyna. Teściowa już zabrała kolejną porcję wody w szklanym naczyniu i zobaczymy co wykaże teraz. Mam nadzieje że to była pomyłka jakaś

HaHa - sukces - wysunął swoje polipy w końcu. Pięknie się rozwinął. Ale dziś pojawił się następny - poważniejszy problem. Sprawdziłem ph rano i miałem... 7,5 - kilka dni wcześniej miałem 8,3 co mogło spowodować tak szybki spadek PH? Nic nie dolewałem ostatnio poza uzupełnianiem ubytków wodą RO (no i oczywiście jedzeniem dla rybek). Czy mogę dodać jakąś większą ilość kalkwaser bezpośrednio do wody bez szkody dla korali i rybek??

Może spraw sobie pompkę cyrkulacyjną z możliwością regulacji (np. 200 - 500L/h) i ustawisz sobie jak ci się wydaje że będzie ddobrze. Unikniesz zmiany pomp gdy nagle się okaze ze pompa jest za mocna i trzeba kupić nową (tak jak ja to miałem gdzie 1500L/H w akwa 112L robiło mi istne tornado)

Ja mam Sylvania Coralstar T5 (aktyniczna) i Sylvania Aquastar (piękne białe światło 10000K) polecam obie - ta którą ty masz miała zbyt czerwone widmo i odpadła w przedbiegach

A na pewno nie chesz AM Biostar Flotora? 450zł i masz wszystko z głowy - naprawdę jestem zadowolony z niego a jak do 150L to jak znalazł. - nie zmniejsza litrażu akwa (panel tak) - czyszczenie to po prostu bajka (panel jest wąski i wysoki) - doskonała pompa AM z wirnikiem igiełkowym 2000L/h - co też sprzyja cyrkulacji wody - mocno porowata obrotowa gąbka która jest siedliskiem dla bakterii nitryfikacyjnych - praktycznie obsługa kończy się na wyczyszczeniu kubka raz na kilka dni Instalacja to bajka - wyjmujesz z pudła, wieszasz z tyłu zbiornika na zewnątrz, podpinasz pompkę z zestawu i odpalasz - na paczatku głośno chodzi i bąbelki są kiepskie ale kilka dni i wszystko chodzi pięknie. Praktycznie potrzebujesz z osprzetu wtedy dodać tylko grzałkę i pompkę cyrkulacyją i masz gotowe akwa (no i oświetlenie )

@aquamaniac Tu jest pare innych fotek "snoopka" dla twojej zonki tu jak miał roczek [url=]http://www.bigulek.prv.pl/ Teraz już nie jest taki chudy - urosl w klacie i sie zrobil bardzo ładny - naprawde ładny jak na beagla (wiem wiem - kazdy tak mowi o swoim zwierzaku ) @swirlej Hehe - darmowa reklama dla jej hodowli

a co powiecie na mojego "pysia" - beagle o imieniu snoopy prawda ze slodki na zdjeciach jako szczeniaczek - teraz ma prawie 2 latka ale dalej taki pluszowy. Ale jak mi sie zacznie dobierac do akwa to go wypatrosze Pucharki nie jego tylko taty. A ta pani to nie moja pani ani nie ja - wlascicielka hodowli gdzie kupilismy snoopka

No jeszcze nie - siedze w pracy (gdzie stoi akwa) od 10 do 19 (czasem 21) więc już nie mam siły przychodzić tam jeszcze w nocy hehe ale juz kilka razy myslalem o tym. Skałke jak najbardziej bede dokladal ale po trochu - z koralami i polipami przynioslem dodatkowe 1,5kg skalek do nich przyczepionych

@tomasz Nie to że przy każdym zanurzeniu rąk zakładam rękawice - tylko gdy coś muszę przesunąć większego (jak na razie 2x zakładałem a grzebie w akwa prawie codziennie) Akurat dla nas każdy sprzęcik który w większym stopniu zagwarantuje automatyzację pracy akwa lub zmniejszenie czasu potrzebnego na jego obsługę jest wart dużo - ponieważ gdy przyjdzie wariacki okres letni w biurze to po prostu nie będzie czasu na zrobienie wiele więcej niż dorzucenie jedzenia rybkom - dlatego tak ważne jest aby akwa potrafiło sobie poradzić na tyle żeby można było przy nim w tym okresie pogdzebać tylko raz w tygodniu i ew. w przerwie zrobić jakieś szybkie sprawdzenie parametrów wody. @everybody Ale oczywiście bez was bym sobie nie poradził i mimo że nie zawsze się słucham (tak jak z koralem twardym do 3 tyg zbiornika) to bardzo sobie wszystkie rady cenie. No i licze zawsze na nie

Ano - ale idąc za radą dałem sobie trochę węgla i oczekuje aż się skończą jego humory (w końcu musi wyjść się pożywić, przecież nie zagłodzi się na śmierć mi na złość ) Jutro zgodnie z twoimi zaleceniami rozpoczynam kalkwasser podawać

Nie wiem mnie to jakoś te acropory nie kręcą - fakt że miękie też nie bardzo - ale wśród twardych jest tyle innych piękności I całe szczęście podobają mi się te łatwiejsze w utrzymaniu (jak na twarde) - i mówcie co chcecie ale bubble coral pięknie się rozkłada w moim miesięcznym zbiorniku (a sarcophyton marudzi)

Tak też czytałem że czasami nawet do miesiąca potrafią się chować zrzucając skórę ale wolałem się zapytać was - doświadczonych, niż zacząć działać za późno gdyby się okazało że faktycznie coś mu jest. Dam znać jak mu przejdzie. @Tomasz No cóż taki już jestm - niecierpliwy ale chyba tacy jak ja też dają radę trzymać morszczyzne?

hehe - takie pływy że rybki prawie "walczą o życie"

faktycznie wolna - za dużo węgla trzeba do grania

Mam 112L i 2 błazenki - trzymają się razem więc jeśli chodzi o "terytorium" to się nie masz co martwić. Gdzieś kiedyś widziałem kalkulator zarybienia który mówił jaki jest max. ilość cm. ryb na akwa i to zależało od dojrzałości zbiornika i z moich obliczeń wychodziło że max. by weszło 5 błazenków w dojrzałym zbiorniku. Nie chce się wypowiadać na temat czy można wsadzić więcej bo jestem tu nowicjuszem, ale wydaje mi się że przy dobrym systemie filtracji (o wydajności max kilkukrotnej pojemności twojego akwa) powinno się dać coś tam jeszcze dorzucić. Aha i z tego co czytałem lepiej rybki tego samego gatunku wrzucać razem bo inaczej mogą być wobec siebie agresywne (gdy już do zadomowionych dorzucisz nowe) I szczerze polecam kilka krabów pustelników, ślimaków i krewetek czysczących (tak zwany "clean up crew") - niewielkie obciążenie dla zbionika a są niezastąpione przy pielęgnacji "syfu" i alg. Sam jak tylko zbiornik będzie stabilny i nie będzie żadnyc większych zmian w chemii wody chcę dorzucić rozgwiazdę grzebiącą w piasku (sand sifting starfish) - która jest podobno bardzo pomocna a zarazem dość łatwa do utrzymania (jak na rozgwiazdę)

Nie no facet jest psychiczny jakiś lub jest ekscentrykiem który ma inne źródło dobrego utrzymania i ma "sklep" sam dla siebie, bo na pewno nie dla klientów. Powiem wam tak: mam biuro turystyczne w centrum handlowym zaraz obok sklepu zoologicznego. Właściciel tego sklepu (a zarazem moj znajomy) nie za wiele wiedział o akwa morskim ale gdy się go tylko zapytałem to zaproponował że bardzo chętnie by spróbował takie akwa u siebie zrobić tylko po to żeby ŚCIĄGNĄĆ klientów (a nie kasować za wjazd). Umówiłem się z nim że akwa robimy razem ja szukam informacji (pokłony dla forumowiczów) on wykłada kase a jak wyjdzie to akwa od niego odkupie po kosztach. Akwa nie nastało się u niego nawet 3 tygodnie i już je wstawiłem do mojego biura Teraz sytuacja wygląda tak że - dosłownie - przychodzą wycieczki do mnie do biura oglądać akwa (choć tam jak na razie niewiele 2 błazenki i 3 korale) a właściciel zoologicznego dziennie sam przyciąga kilku klientów ze sklepu swojego zza ściany pokazywać mini rafke i nie dość że ich nie kasuje to jeszcze zadaje sobie trud żeby przejść się te pare kroków ze swojego sklepu do mojego biura. Mam w biurze ładną wykładzinę, skórzane siedzenia i TV plazmowy a nawet mi przez głowę nie przeszło aby kogoś pogonić kto przyszedł w mokrych buciorach "zobaczyć nemo", a co więcej bardzo się cieszę że ludzie przychodzą (w końcu na wycieczki też jeżdżą) i jak akurat nie mam klientów to z chęcią odpowiadam na liczne pytania "zwiedzających za darmo". A takie teksty że "ludzie brudzą i wzrastają koszty za sprzątanie" to chyba rodem z poznania są (hehe bez obrazy ale poznaniacy to najbardziej "oszczędni" ludzie jakich znam). Też mi brudzą wykładzinkę ale koszt karchera raz na pół roku jest po prostu groszowy w porównaniu do kosztów utrzymania jakiejkolwiek działalności gospodarczej. Więc wniosek jest jeden - facet prowadzący tamten sklep ma nierówno pod sufitem i chyba całe życie za komuny pracował w jakimś urzędzie i nie ma pojęcia o robieniu interesów w czasach gospodarki wolnorynkowej. A zapraszam przy okazji do odwiedzenia strony mojego biura (jeszcze zdjęcia bez akwarium) http://www.eccoholiday.net A tu link ze zdjęciami akwa w biurze już http://www.smk.prv.pl/akwa.htm

Aha czyli nie jest to jakiś wskaźnik który się będzie szybko i drastycznie zmieniał. Czyli polecasz na początek tylko miernik ph? Szczerze mówiąc pocieszyłeś mnie - "zaoszczędzoną" na nie kupowaniu miernika redox kasę pewnie lepiej wydać na moim etapie na refraktometr.

Sacrophyton przesatł się otwierać już zupełnie - przez dwa dni był kompletnie łysy i tylko podnosił się (a wieczorem po wyłączeniu światła opadał) - przy czym haczył swoim "ramieniem" o skałkę z palytheą i pomyślałem że może to go tak stresuje. Mając na uwadze zasade że jak chcesz wykończyć korala to go kilka razy poprzesuwaj w ciągu pierwszego miesiąca pobytu, stwierdziłem że lepiej go obróce i przesunę o kilka cm żeby miał więcej wolnej przestrzeni niż ma się chłopak stresować co rano wsadzając ramię w palytheę i orając nim o żywą skałę. I od kolejnych dwoch dni nie wypuszcza swoich polipów (choć się żwawo podnosi) - od wtorku zaczynam stosować metode balinga według zaleceń Swirleja i mam nadzieje że to mu pomoże. Moja pani stwierdziłą że teraz on jej przypomina łysego adamsa z Adams Family i teraz co rano jak przychodzi do roboty i się pyta "jak tam adams" Ale co jest najdziwniejsze Bubble coral, który powinien być podobno o niebo trudniejszy w utrzymaniu ma się wprost znakomicie - pięknie się rozwija, ma piękne zdrowe kolorowe "banieczki" i już nawet się nie stresuje jak krewety po nim biegają a "adams" marudzi dalej

@rs4 Masz rację że prądy potrafią mieć sporą różnice temperatury ALE prądy płyną właściwie w dość stałym miejscu i nie jest tak że z minuty na minutę zaczyna nagle prąd zimny płynąć przez środek rafy koralowej - więc to nie ma akurat nic do rzeczy. A moj zbiornik 112L jest dość mały więc wolałem się zapytać. Co do podmianki - w takim razie jak wy tak robicie to pierdziele też bede wlewał wodę o temp. pokojowej (no chyba że wybitnie nie bedzie się to podobało koralom) A baniak z RO + sól i tak musi odstać swoje więc moja woda nie ma 12st (jak ktoś ma bezpośrednio z kranu do RO i zaworkiem do akwa uzupełnianie to fakt może i mieć te 12st)

Witam, Chcę zacząć stosować metodę balinga jednak do tego bede potrzebował cześciej niż raz w tygodniu (tak oddaje testy do laboratorium) kontrolować PH w akwarium więc w czwartek sprwaiłem sobie test PH sery i się okazał ... kompletnie do du..(kitu) Ma dokładność pomiaru 0,5 (a i tu jeszcze bym dyskutował bo kolory roztworu przy 8.0 , 8.5 i 9.0 wyglądają prawie tak samo) co jest kompletną pomyłką jeśli chodzi o wodę morską gdzie jest kolosalna różnica między 8,0 a 8,5 Tak więc czeka mnie (kurde znowu) kolejny wydatek na elektroniczny miernik PH. Najpierw chciałem dać koledze do zrobienia miernik PH i Redox według planów DIY ale jak to policzyliśmy to wcale to tak dużo taniej nie wyniesie niż kupno gotowego. Teściowa przyniosła z pracy cenniki sprzętu laboratoryjnego i znaleźliśmy zintegrowany bateryjny miernik PH (taki a'la długopis) z automatyczną kompensacją temperatury za 260zł (w zestawie elektroda) o dokładności +/- 0,01. Drugą opcją jest miernik PH, Redox i temp. firmy TEH System za 299zł (+200-300zł elektrody). I tu moje pytanie: czy do akwa 112L potrzebny mi miernik redox i o czym właściwie mnie informuje w odniesieniu do akwa morskiego pomiar tego potencjału? A jednym słowem czy opłaca mi się wydawać dodatkowe 300zł aby znać wartość redox na bierząco?

No to przypadek tego gościa (opis pod linkiem w pierwszym poscie) co to ścisnął ślimaka żywiącego się palytheą był chyba najbardziej drastyczny. Ktoś tam jeszcze pisał że pies mu zeżarł polipa palythea i zdechł Ale już wcześniej nauczyli mnie że "niczego na rafach nie dotykaj to ci się nic nie stanie (chyba że masz rękawiczki)" więc to nie było wielkim zaskoczeniem dla mnie. Apropos rękawiczek - mam takie żółte gumowe (jak to gospodynie domowe do zmywania naczyń itp) i po wewnętrznej stronie one mają talk. Zawsze wymywałem ten talk po wodą w kranie jednak zawsze jakieś tam farfocle się na bank przedostawały do wody akwariowej - czy talk nie ma jakiś szkodliwych substancji dla naszych akwa morskich?

Ten o niedzwiedziu polarnym dziś "sprzedam" ludziom na imprezce hehe

Zona chciała mężowi kupić jakieś zwierzątko na urodziny (niestety nie akwa morskie) więc w zooloicznym pyta się ile kosztuje to a ile tamto w końcu pyta się : - ile kosztuje ta duża żaba? - 600zł - a czemu tak drogo! - bo ona niesamowicie potrafi ciągnąć dr.ta żona pomyślała że będzie miała spokoj jak się mąż wyżyje na żabie więc kupiła Wieczorem dała mu prezent i poszła spać. Budzi się w nocy a męża niema i nie ma więc poszła go poszukać w domu a on siedzi w kuchni z żabą i czytają książkę kucharską. Zdziwiona się pyta - a ty co robisz? po co czytasz tą książkę kucharską? - żaba nauczy się gotować i wypier..asz!