-
Liczba zawartości
791 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Kraszan
-
Licząc skromnie (tak jak jest teraz statystycznie) 1 aiptasia na 1 litr wody, to bedzie jakies 300.000 aiptasii. 1-dna aiptasia niech da "zycie" setce nowych to bedą musieli ciężarówkami te przepiękne koralowce wywozić i topić w Bałtyku (może to jest sposób na babkę byczą?) W sumie nie znamy ich dalekosiężnych planów a w tym szalenstwie moze byc metoda...
-
Zostawić. Kraby zjedzą. Reszta się rozpuści.
-
Tu jest "wszystko" opisane. Wygląda na to, że byłbym zainteresowany czarnymi perłami )) http://www.antoranz.net/CURIOSA/ZBIOR2/C0306/28-QZC06037-farmy.HTM
-
Serio perłopalwa trzeba "kilim" zeby perłe wydobyć? A jak się wkłada i nie "kilim" to chyba tez sie da wyciągnąć? A jak to to się że rozmnaża?
-
No wiesz... na Discovery mówili tak: 1. Bierzemy dorosłego dorodnego perłopława. 2. Lekko rozchylamy i umieszczamy w nim ziarenko piasku 3. Wkładamy perłopława na sztalugę, zanuzamy i czekamy dwa lata. 4. Zbieramy perły 5. Selekcjonujemy 6. Wysyłamy 7. Sprawdzamy konto. 8. Idziemy do punktu 1 Ja wiem ze to wszystko tak pieknie wyglada na discovery, a w akwa to pewnie sam perłopław by padł (w końcu to małż, więc raczej wymagający), no ale nawet spróbować nie warto?
-
Od razu zaznaczam, że nie mam o tym pojęcia - dlatego tym postem zadaję pytanie Przed chiwlą leciał film o rafie koralowej na Discovery, była też mowa o perłopławach. Facet ma niewielką hodowlę tych małż (jak to się odmienia? ta małża? ten małż?) i trzyma je w małej zatoczce na specjalnych "sztalugach". Wszyscy wiemy jak powstaje perła (wyhodowanie ładnej, dużej perły o wartości rynkowej ok. 10.000$ trwa dwa lata). Czy skoro mamy akwaria morskie, nie moznaby tam umieścić kilku perłopławów? Nie mówię tu o profesjonalnej hodowli, ale o jednej, dwóch perełkach rocznie, pewnie zupełnie średniej lub marnej jakości, które może odkupiłby od nas jakiś lokalny jubiler choćby za dwie, trzy stówki? Zawsze by było na nowy zarnik do HQI albo zapas soli Czy to wogóle mozliwe? Skąd wziąć takiego perłopława? A może ktoś już próbował zrobić samofinansujące się akwarium? :-)
-
Ale z następnego zlotu już na pewno będą
-
@Swirlej!!! ( Ku**a! Nie wrzucaj tu wideo, tylko do odpowiedniego działu !!! Albo podawaj linki! Weź pod uwagę, że niektórzy korzystają np z GPRS i płacą za każdy kB ściągniętych danych! Wiesz ile mnie kosztowało obejrzenie kolejnego Twojego uzewnątrznienia się? (
-
Na pewno na poczatku trochę połazi. Ja mam tych wycieczek po dziurki w nosie, bo przez swoje wiercenie ukwiał najechal na swieżo złożoną ikrę błazenków i do dziś ją wysiaduje. To i tak on zdecuduje gdzie mu dobrze i umieszczanie go gdzies na siłę skończy się albo Twoją frustracją albo jego śmiercią.
-
No ale co to jest ta "otpowietszarka" ?
-
No a jaki fajny widog jest jak sie tom pąpke załorzy Skoro fcionga muł i guwna to chyba sobie kópię. Razem z otpowietszarką fajnie bendzie działało w akfarium...
-
Ktoś to na pl.rec.akwarium wygrzebał: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=84817049 Jak myślicie? Można zrobić więcej błędów? :szok
-
No to trochę off topic się przy okazji spytam. Żeby było bez wątpliwości i czysto pod wzgledem prawnym: - jesteśmy właścicielami mieszkania - umowa na dostawę energii jest na nas - załóżmy że mamy jakieś paragony, faktury na kupione zwierzęta - płacimy regularnie rachunki i jesteśmy "czyści" z naszym dostawcą energii - następuje przerwa w dostawie energii z winy zakładu energetycznego (nie piorun i inne zdarzenia losowe) - po prostu awaria - prądu nie ma przez 24h, my na wyjeździe, wszystko padło. Czy można zgłaszać jakieś roszczenia do zakładu energetycznego z żądaniem rekomepensaty poniesionych strat?
-
no to ciekawe co kole? mia? na my?li pisz?c: " After the aquascape was created, the tank was filled with natural sea water" czyli: "Gdy akwarium zosta?o utworzone,zosta?o nape?nione naturaln? morsk? wod?" No mo?e i pierwsze zalanie by?o naturaln? wod? (cho? te? w to w?tpi?). Wida?, ?e kole? nie liczy si? z kas?, ale transport 8 tysi?cy litr?w oceanicznej wody z drugiej p??kuli kosztowa?oby fortun? no i troch? by si? w tym czasie nadpsu?a (no chyba ?e FedEx'em nada?). Produkcja wody do podmian odbywa si? ju? w domu bo pisze jakie ma pojemniki na wod?, filtry RO i jakiej soli uzywa... Po prostu musia? si? waln?? w pisaniu tego tekstu bo w naturaln? wod? nie uwierz? - a zauwa?, ?e pisz?cy nie jest anglikiem/amerykaninem i m?g? si? waln??, a my teraz pian? bijemy
-
To nie lepiej na Bora-Bora? (Polinezja francuska - są to najdroższe wakacje dostępne w cennikach biur podróży). Są tam hotele (bungalowy) które stoją na wodzie a przez szklaną podłogę widać dno błękitnego oceanu... Nie trzeba nawet akwarium zakładać żeby je mieć Szkoda tylko, że za dwutygodniowy pobyt na Bora-Bora trzeba zapłacic równowartość dobrze wypasionego akwarium morskiego. Za to można sobie przywiźć w kieszeniach bialutkiego piachu, za którego worek płacimy w Polsce 149 pln No i te kobiety...
-
Kurde... no może i chwast, ale mi się podoba jak dziecku Fajnie patrzeć jak taka duża kępa miarowo pulsuje. Niestety, choć mam xenię, pulsuje i wygląda ładnie, to mam tylko trzy małe krzeczki i jakoś kurde nie chce ich przybyć... Nastepnym razem gdybyś miał wywalać - wsadz proszę to w worek foliowy, do kartonu, obłóż gazetami i nadaj przesyłką konduktorską - pokrywam koszty przesyłki i biesiady piwnej gdy będę next time w Lublinie.
-
Nie każdy kalendarz to odnotowuje, ale w moim jest ;-) Dzis imieniny obchodzi Ksenia więc wpuśćmy im kropelkę jodu i zapalmy aktyniczną świeczkę
-
Wodę facet produkuje sam za pomocą filtra RO firmy ROWA o wydajności 4000 litrów na dobę. Skała może i jest prosto z rafy (importowana) ale jak mógłby wodę brać z rafy skoro mieszka w Holandii?
-
O prądzie też pomyślałem... Daje do myslenia ten panel z bezpiecznikami - u mnie cały blok podłączony jest do mniejszej i prostszej skrzynki. Skoro ten gość robi co tydzień podmianę 1500 litrów, co daje 78 000 litrów rocznie to lekko licząc potrzeba 2,8 tony soli. Niecałe dwa razy więcej zuzywa CAŁE akwarium gdyńskie (więc ja już się nie dziwię, że w akwarium gdyśnkim głównym obiektem w każdym zbiorniku są tabuny aiptasii ). Teraz doczytałem... ja rozważałem postawienie jakiegoś UPSa na wypadek awarii, a ten gość walnął dieslowski agregat 4kW No i jeszcze pokój techniczny... 10 metrów od akwarium i ma powierzchnię 20m2 ! To prawie połowa mojego mieszkania ! No i ponad tona żywej skały... "ma skurwisyn rozmach"... ))
-
Zaraz zaraz - dopiero teraz doczytałem. Masz powierzchnię akwarium prawie identyczną jaką ja miałem w 105 litrach. Cały worek AragAlive utowrzył w nim warstwę ok. 4,5 cm i to już pracowało jako filtr i jako stabilizator pH. Po dwóch dniach w piachu były bąble, pH wzrosło do 8,3 i sam zaczął się oczyszczać.
-
Błazenki złożyły ikrę! - ale nie jest różowo... [długie]
Kraszan odpowiedział Kraszan → na temat → Rozmnażanie
Ciężko powiedzieć, bo lekko straciłem orientację... Wydaje mi się, że właśnie centralnie siedzi na ikrze. Ikra zajmowała powierzchnię mniej więcej pudełka od zapałek a powierzchnia stopy ukwiała jest jak średniej pizzy. Gdyby on chociaż szybciej łaził, to nadzieja by wróciła. Odwróciłem skałkę, ale on znowu potrzebuje mniej więcej doby, żeby odsłonić ikrę... A nie chcę odrywać go od podłoża, bo kiedyś skończyło się to śmiercią mojego heteractis crispy i nie chcę powtórki z "rozrywki"... -
Boże... ile tam jest sprzętu !?!?! Rozwalił mnie "pokój techniczny" (Equimpent room) :szok Przecież ryby w tym zbiorniku chyba się nawet nie skapnąły, ze są w niewoli Cotygodniowa podmianka 1500 litrów też robi wrażenie...
-
Od tygodnia para błazenków przepędzała pozostałe dwa samce jak najdalej od ukwiała - dostały eksmisję do rosnącego nieopodal sarcophytona. Również od tygodnia, mój gigantyczny ukwiał postanowił zmienić miejsce zamieszkania i zaczął opuszczać skałę, w której był zameldowany na zasadzie wessania się w nią. Ponieważ przewidziane PRZEZE MNIE miejsce jest jedynym dla niego słusznym postanowiłem utrudnić mu dalszą wędrówkę. Gdy tylko lekko zsunął się ze skały to ja ją obracałem i znowu był na wierzchu I tak już kilka dni. Skałka wykonała już kilka obrotów, a ukwiał konsekwentnie orbituje wokół niej. Mam nadzieję, że w końcu zapuści korzenie, bo na prawdę nie chciałbym żeby ukwiał "fi" 40cm przykleił mi się do szyby. W tym samym czasie, gdy ukwiał był znowu na górze, błazenki postanowiły wykorzystać wolną półkę skalną jaka utworzyła się bezposrednio pod ukwiałem. Ikrę widziałem wczoraj przez godzinę, dzisiaj ten pieprznięty ukwiał znowu zaczął wędrować i własnie powoli przesuwa się po tej ikrze - w zasadzie na niej własnie siedzi. Biedne błazenki skubią ukwiała, jak mogą, starają się wcisnąć pod niego ale baran przyssany jest mocno. Co zrobić? Chyba już po ikrze, co? Szkoda, bo pierwszy raz coś zaczęło mi się rozmnażać w solniczce i od razu porażka? Ile taka ikra wytrzyma bez opieki rodziców i czy przetrwa przetarabanienie się po niej stopy ogromnego ukwiała?
-
Widzę, że muszę stanąc w obronie kobiety, w dodatku ziomalki. Swirleju - nie sądzę, żeby Ewa zainteresowana była oglądaniem Twoich jaj Po drugie Ewa nie jest "pierwszą lepszą" dziewczyną, i tak jest, bo ja tak mówię. Jak dla Ciebie powinien wystarczyć sam fakt, że stanowi Ona swojego rodzaju perełkę na tym samczym forum.