ZiZi

To jest zbiornik FO z resztkami koralowców, mam kilka montipor jakieś LPS i miękkie - wszystko ładnie rosnie, zdjęcia wrzuce za jakiś czas. Obecnie jedyna chemia to regularna podmiana wody. wszystkie par. w normie, np: NO3 - fosrorany 0, trochę zmienia sie PH w cyklu dziennym, ale mam tak od lat i nie widzę negatywnych skutków.

Wracajaąc do tematu głownego, ja od kilku lat nie mam odpieniacza i wszystko działa poprawnie, chociaż uważam, że w początkowym stadium budowania zbiornika jest on niezbędny. Wystarczy filt glonowy, DSB i silna cyrkulacja, także nie mam problemu z detyrusem. Mam w 400l zbiorniku kilkanascie ryb i około 100kg skały. W obecnym stanie mojego zbiornika dla mnie odpieniacz to niestbilne urządzenie, które cały czas trzeba kontrolować, czyścić i nigdy tak naprawę do konca nie wiadomo jaki wpływ ma na mój mini biotop. Pozdrawiam morszczaków bez odpieniaczy

polowe ceny sklepowej - reszta na prv jak jestes zainteresowany duzo pracuje - nie zawsze mam czas szybko odpwoeidziec

NG uzywany do ABCM + dodatki sprzedeje poniewaz mam juz tylko FO stan idealny -przemtye pompy woda RO, nawet jest folia na ekranie

Witam Chciałbył się tego pozbyć. Używane, sprawne. Jaka cena bybła by rozsądna?

Przemek, tak wyszło :D - najważniejsze, że wszystko jest ok - nawet kilkanaście ryb żyje bez odpieniacza łącznie z miękimi lps sps

było, ale jak mnie pamięć nie myli - wszycy byli na nie - kiedyś dużo o tym pisałem

fajne - na szczęście zaczełem bez biobali ale ja tylko mam (chyba) od 2006 roku sump nad zbiornikiem głównym.... kawałek historii

ustaw sump nad akwarium - proste rozwiązanie, pod warunkiem, że ściana nad akwarium nie jest z gipsu i papieru

u mnie z ta pompą podobne problemy ze startem, pieni ok, ale mesch szybko się zużywa, ostatecznie po wymianie wirnika i kilku meschach - takze DIY dałem sobie spokój z odpieniaczem, dodatkowo pękła zewnetrzna izolacja kabla zasilajacego tuż przy pompie. w każdym razie ktoś używa innej zastępczej pompy bez mescha ? ew. jakie są wyniki pracy w proównaniu z oryginalną

no tak, za dużo nas nie ma, można by było jednak się spotkać, powymieniać doświadczeniami i ew. koralowcami

u mnie pojawiły się osłonice/gąbki jak pogorszyły się warunki - głownie pod skałami, unikają światła, było ich bardzo dużo, obecnie mam ich już niewiele

rs - kto oceni wartość merytoryczną, dubletów ? może między wierszami da się coś wyczytać, jestem zdecydowanie przeciw kasowaniu wątków - jak ktoś chce to i tak znajdzie, nawet jak będzie 10 x o kapaniu

kilka lat miałem balasty elektroniczne 150w i 400w z regulacją mocy - żarniki 10 - 14 k, także 250W magneto, ogólnie dla koralowców było wszystko jedno, czy pracuje z pełną mocą 6 czy 9 godzin, ważne były pozostałe parametry dla wzrostu koralowców - kiedyś pisano, że żarnik 400w spali mi SPS, rosły kilka cm pod lustrem i bezpośrednio pod żarnikiem teraz mam FO, wymieniłem oświetlenie i koralowce które zostały rosną pod T5 bardzo słabo, obecnie uważam, że oświetlenie HQI jest najlepsze dla twardych co do prądu, to chyba najmniej ważna sprawa kosztów utrzymania akwariów

a widziałeś ceny napisane na szybie, kilka rozdzielonych baniaków - bez sensu; toczących się po skale glonów niższych 200 zł za kilka gatunków ? - bzdura widziałem hepatusa - umieralnia - dużo widziałem, ale życzę wszystkiego dobrego, na razie bałbym się cokolwiek tam kupować będę tam jutro, ostatnio byłem 4 dni wcześniej

Stani oba żyją nadal, clark już nie, nie mam co prawda tak zdolnych jak Ty ale zawsze

byłem w 'oszom' kilka razy w ciągu miesiąca, obsługa zero kwalifikacji - lub brak osoby która się 'zna', ceny z kosmosu, ksenia - 200 zł, sump (ostatnio zakryty dyktą) oświetlenie - słabo - ogólnie umieralnio/prowizorka - chyba, że ryby schodzą na pniu w szczecinie, ominą umieralnie dawno nie widziałem tak nie zadbanych zbiorników i zwierząt może wypowie się ktoś kto kupował życie w tym sklepie ? ogólnie coś tam robią, dodają zbiorniki - ale wszystko postawione jest na głowie

mam tak ułożone skały, że trudno złapać zobaczyć, 'strzela' nad ranem, w ciągu kilku lat wymieniłem pompy, zwierzęta w większości się pozmieniały, została ta sama skała, trochę koralowców, kilka nawet żyje z tych które dostałem ze skałą może to jakieś małe lasonogi, wężowidła, pękające skały ?, może porcelanka - ślimak wyjątkowo uparty jest od 2006 roku.. wszystkie rozsądne opcje już wyczerpane, zresztą przyzwyczaiłem się

mi niestety joes uszkadzał korale, z api radził sobie dobrze martwiła mnie tylko różnica w gęstości poszczególnych partiach, grotech też skuteczny, łatwiej dozować, generalnie po latach walki z api i majano - tylko ryby całkowicie rozwiązały problem chemią dużo łatwiej pozbyć się api niż majano w jednym z akwariów praktycznie nie da usunąć majno, api została przez te ukwiały wyeliminowana obecnie w jednym zbiorniku hoduje api dla ryby, w drugim przymierzam się do zakupu ryb

mi coś strzela nadal,mimo, że nie mam już krabów i tylko jedna k. czyszczącą, a modliszkową nie widziałem od kilku lat, więc temat aktualny

Jestem przeciwny usuwaniu kont, dopóki nie wpływa to na pracę i wydajność samego silnika forum. Czytam forum od wielu lat mimo, że ostatnio prawie nic nie piszę, nie loguję się czyli jestem osobą do usunięcia z NR ? Cały czas mam akwarium od 2006, dokładnie ten sam zbiornik, tę samą skałę i częściowo te same koralowce i zwierzęta. Propozycję aby usuwać konta, ponieważ ktoś w określonym czasie nie napisał posta - są dość dziwne. Sam czasami zakładam konto na jakimś forum i po latach wracam jak temat mnie znowu interesuje. W/g mnie kasowanie kont trzeba by było przeprowadzić ew. tylko ze względów technicznych. Pomysł z datą ostatniego logowania uważam za bardzo fajny.

można wrzucić trochę skały (dobrze dobrana żwya skała wygląda fajnie, mimo, ze pozornie bez zycia), piasek, ekipę czyszczącą, jakiś gatunek łatwego k. miękkiego, odpowiednie oświetlenie i mamy FO z filtracją biologiczną w/g mnie baniak tylko z rybami wygląda sztucznie, a i ryby nie czują się najlepiej gapiąc się na siebie w pustym boksie akwarium

mineło trochę czasu... w końcu jestem pewien, że to on wyjada ukwiały (gdzina bez ruchu i widać ) jest bardzo nieśmiałą rybą wystarczyło podejść do baniak i już w skały mój ma ciekawą technikę osaczania ukwiałów, stara się "ugryść" w stopę, tak wiele razy i potem api jest już biała u nasady.. a jak znika do końca to już nie wiem no.. ale wcześniej nie widzałem go w akcji.. więc dokupiłem Chaetodon kleini (zje wszystko, łącznie z moimi palcami) - lecz rost. tylko ukwiały, a on bezpośrednio atakuje ukwiały co mnie martwi ... wcześniej nie widziałem... ale rost. świetnie sie przed nim broni płetwą grzbietową - widać walkę o dostępny pokarm podsumowójąc: - kleini wyjada jedzenie rost., dodatkowo je wszystko więc mu łatwiej - kończą mi się ukwiały przenoszone z sumpa konkluzja: na chwilę obecną zaczynam chodowle ukwiałów i tak mam FO - za jakiś czas dam znać co z tego wynikło, tylko kosztem odpieniacza - brak miejsca

z chemii polecam AipEX Grotecha, jest gęsty, łatwy w dozowaniu, nawet nie całkowicie oblane api znikają, nie pojawiają się w tych samych miejscach, co nie znaczy, że w innym miejscu się nie pojawią

trzeba zmniejszyć nasycenie roztworów KH, CA, Grotech A, B, C ,M, N, Mg nie sprawia takich problemów