snocho

Dzięki. Dostałem ją od przyjaciela. W sklepach niestety nie widziałem. Świetlówki to ATI: 2 x Coral Plus 2 x Aqublue Special 8 x Blue Plus To dość biała kombinacja, jest plan na dołożenie belki niebieskich LEDów pomiędzy lampami.

Dokładnie ta sama, czerwono-zielona i też wtedy kupiona.

Jakoś się buja, choć do sukcesu daleko. Akwarium działa trochę samopas, więc tu brakuje, tam jest za dużo, a gdzie indziej wcale. Ze względu na porę roku, takie widoki... ...zamieniam z konieczności na takie: Siłą rzeczy bałagan w akwarium kłuje w oczy. Powoli zaczynam więc ogarniać. Dwa tygodnie temu zrobiłem remanent w koralach. Wyleciało 2/3 masy centralnej, zielonej Acropory i średnio po połowie innych, większych krzaków. Niestety szybkorosnące SPS-y zostawione same sobie zaczynają się zacieniać, przez co zamieniają się w wydmuszki. Z nowości sprzętowych, przeprosiłem się z reaktorem wapnia Pacific Sun. Po drobnych modyfikacjach i ultradokładnym uszczelnieniu działa świetnie. Doszła też chłodziarka, co całkowicie zamknęło temat temperatury. Żałuję, że nie zdecydowałem się (a właściwie nie wymyśliłem sposobu jej montażu w mieszkaniu) wcześniej. Oszczędziłoby mi to naprawdę wielu nerwów. Na koniec aktualne zdjęcia całości, czego ostatnio zabrakło. Niestety robione telefonem:

Kiedyś była moja Kupiłem ją pod Hamburgiem w okolicach 2007 roku. Tutaj zdjęcie jej z 2009 w akwarium 180 l: Później trafiła jeszcze na jakiś czas do kolejnego zbiornika. Tu zdjęcie z 2012: Aż w końcu zawiozłem ją do Gdyni, choć nie pamiętam kiedy dokładnie. Tak, czy inaczej pamiętasz, że w zeszłym roku ucięliśmy z 1/4, więc można powiedzieć, że wróciła

To przy kolejnej aktualizacji. Z resztą ostatnie zdjęcia nie straciły wiele na aktualności. Nie dokładałem nowych korali, wręcz przeciwnie. Niestety przy braku regularnej kontroli nad rozrostem korali, jedne zacieniają lub przerastają drugie. Podejrzewam, że jeszcze kilka sezonów takiej stagnacji i zbiornik w całości wypełnią 2-3 gatunki Acropor. Nie jest łatwo zrezygnować z akwarium, zwłaszcza jeśli stoi na środku salonu, prosto na wylewce. Prędzej przerobiłbym na słodkowodne (np. przy sprzedaży mieszkania).

Po długim oczekiwaniu do samicy Genicanthus watanabei udało mi się dopuścić jeszcze parę. Nowa samiczka jest najmniejsza, ma niecałe 4 cm. Samiec i "stara" samica są w tym samym rozmiarze około 10 cm i pewnie przez to nie obyło się bez agresji. Całe trio potrzebowało dwóch dni przepychanek, żeby się poukładać. Tu jeszcze zdjęcia stałej ekipy (achilles nie chciał pozować).