rpp

@tomasz - jaki konkretny driver masz na myśli? Bo nic rozsądnego nie znalazłem (fakt, że ostatnio nie szukałem za specjalnie bo się mocno zraziłem do tych nieszczęsnych Meanwelli). No i czy testowałeś go z Profiluxem? Bo może się okazać, że jest to tak samo słabe rozwiązanie jak to, które zastosował Meanwell w swoich zasilaczach. Większość driverów dostępnych na rynku to te sterowane PWM. A dodatkowo przy okazji czegoś nowego się nauczę :-)

Zmotywowany przez jednego z forumowiczów postanowiłem zmierzyć się z tematem, który robiąc własną lampę LED niestety rozwiązałem w niezbyt dobry sposób czyli jak sterować LEDami z poziomu Profiluxa. Jak wiadomo Profilux nie ma wyjścia PWM. W momencie gdy budowałem swoją lampę na rynku nie przystawki z GHLa (LED Control 4 Passive). Mając Profiluxa koniecznie chciałem móc nim sterować także oświetleniem więc jedynym znanym mi wyjściem było zastosowanie ściemnianych zasilaczo-driverów Meanwell ELN60-48D. Mają one możliwość sterowania 1-10V co w praktyce jest lekką ściemą bo przy napięciu sterowania < 1.8V po wyłączeniu danego kanału następuje seria niekontrolowanych błysków LEDów. Startowanie z poziomu 1.8V za to daje stosunkowo duży prąd na diody więc już na dzień dobry jest dosyć jasno. Czyli rozwiązanie przeciętne. Należy mieć na uwadze fakt, że jasność diody nie jest liniowa wraz ze wzrostem płynącego przez nią prądu czy też wypełnienia sygnału PWM. To czego oczekujemy przy wschodach/zachodach symulowanych przez nasze lampy to pewnie max. 5-10% faktycznej wydajności diody - później oko owszem zauważy różnicę ale nie jest ona aż tak drastyczna jak właśnie te początkowe 5% mocy. Niestety nikt ze znanych mi osób nie korzysta z rozwiązania GHLa a wywalać ponad 200zł żeby przekonać się, że jest podobnie jak w przypadku Meanwelli to trochę nieporozumienie więc postanowiłem zbudować coś samodzielnie (skoro lampa jest DIY to i częściowe sterowanie może być DIY). Na początek poszedł układ analogowy oparty na układzie TL084 (OPAMP) ale niestety poległem bo za chiny mi to nie działało tak jak powinno, a bez osprzętu typu oscyloskop trudno było nawet zweryfikować czy generuje mi ten oczekiwany PWM czy nie. Dodatkowo w przypadku gdyby rozjaśnianie/ściemnianie nadal następowało zbyt radykalnie (a było takie ryzyko) to w tym przypadku nie ma za bardzo szans na korekty. Tak więc dochodząc do sedna zacząłem kombinować z mikroprocesorami Atmela nie mając wcześniej żadnego doświadczenia z takimi ustrojstwami (na szczęście programowanie jako takie nie jest mi obce ale mikroprocesorów nigdy nie programowałem). I tak powstał taki twór (tu świeci na 1% wypełnienia PWM - minimalny poziom do uzyskania z Profiluxa przy 8 bitowym PWM czyli całkiem nieźle szczególnie porównując do Meanwelli): A tu 5% PWM i lekka kombinacja z Profiluxem żeby rozjaśnianie nie było tak szybkie (wg Profiluxa to 50% mocy danego kanału): Generalnie można zrobić praktycznie dowolną kombinację robiąc albo typowo liniowe wypełnienie (czyli 100% zgodność ze wskazaniami Profiluxa - tam 50% na kanał - tu 50% wypełnienia PWM) albo jakąkolwiek inną zależność (typu 30% Profiluxa - 3% PWM). A skoro mikroprocesor to szkoda żeby się marnował więc do tego można dopiąć wyświetlacz pokazujący % danego kanału, dodać czujniki temperatury do umieszczenia na radiatorze wraz ze sterowaniem wiatrakami (prędkość zależna od temperatury), itp. czyli mój plan na najbliższą przyszłość. Oczywiście nie obyło się bez strat - czyli przez moją nieuwagę jeden wyświetlacz LCD i jeden mikroprocesor poszedł w piach

Ze strony GHL musisz ściągnąć drivery (jeśli się nie mylę to plik swego czasu nazywał się "PL2303_Prolific_DriverInstaller_1025.exe") Instalujesz drivery i soft do Profiluxa. Następnie musisz mieć uruchomionego Profiluxa i dopiero wtedy podłączasz go do kompa tą przejściówką (u mnie jak najpierw włączyłem kompa i później próbowałem dopiero uruchomić Profiluxa to ten drugi się zawieszał i nie chciał się uruchomić). Robisz skan portów żeby znaleźć na który COM przypisało Ci przejściówkę i taki port ustawiasz jako ten do połączenia. Reszta idzie całkowicie automatycznie (ja poza ustawieniem odpowiedniego portu COM nie zmieniałem niczego innego). Aha wydaje mi się, że zmiana portu USB powoduje, że przejściówka jest widziana na innym porcie COM ale może mi się coś przewidziało (ja w każdym razie mam na stałe podpiętą przejściówkę do jednego portu i tyle). Jeśli to Ci nie rusza to znaczy, że masz wadliwą przejściówkę USB (czasem na jakimś tanim badziewiu to nie chciało działać). Jak coś to podaj jeszcze nr błędu jaki jest wyświetlany. No i czy soft ze strony Profiluxa (ten na kompa) zgadza się z wersję oprogramowania w samym Profiluxie. Bo z nowego softu nie dopniesz się mając starą wersję oprogramowania w Profiluxie (zawsze przy starcie tego programu na kompie pojawia się info z którymi wersjami Profka to pracuje - a wersję w Profku masz pokazaną przy starcie urządzenia i pewnie gdzieś później w menu). Jako ciekawostka - soft z GHLa działa nawet pod Win7 64bit (co nie zawsze jest standardem - szczególnie kwestia 64bit).

No dobra - tylko czy kwestia wyjałowienia wody to kwestia zbyt silnego odpieniacza czy kulek? Bo jeśli odpieniacza to jest to o tyle dziwne, że odpieniacz wywala mi raptem 0.5 litra syfu na tydzień (a czasem i to nie). Teraz po 3 dniach od czyszczenia kubka mam może ze 100ml ciemnego syfu. Czy w takim razie skręcić go na bardziej sucho? (wtedy praktycznie nic nie będzie wywalał).

Odświeżę trochę temat. Gdzie można kupić NaNO3 (saletra sodowa) tak, żeby nie był to worek 25kg :-) (bo takie znalazłem) i żeby był to faktycznie czysty proszek bez dodatkowych zanieczyszczeń. Czy to co jest na Allegro (np. to: http://allegro.pl/azotan-sodu-saletra-chilijska-nano3-1-kg-i1841122750.html) będzie ok?

@Seb - adsorber stosuję zgodnie z zaleceniem Krzyśka Tryca. Nie wiem - może błędnie - ale na razie po różnych konsultacjach dochodzę do wniosku, że problemem jest prawdopodobnie zbyt wyjałowiona woda (głównie pod kątem NO3). Od wczoraj zacząłem bardziej karmić (2 kostki mrożonki zamiast 1). Zobaczymy jakie będą tego efekty. PO4 raczej nie jest problemem bo mierzone małą hanką waha się pomiędzy 0.00 a 0.04 (ostatnie 2 pomiary robione w odstępach tygodniowych pokazały za każdym razem 0.02). NO3 od dłuższego czasu mam niewykrywalne (ostatnio mierzone testem Red Sea - ponoć jeden z dokładniejszych)

Moim zdaniem taka: http://waterpure.pl/index.php?p1018,fro4-aq-f-osmoza-akwarystyczna-75gpd jest całkiem dobra i o 100zł tańsza niż w sklepach akwarystycznych (gdzie czasem można trafić na dokładnie taki sam filtr z tą samą membraną). Do tego dołóż od razu dodatkowy moduł na żywicę (DI) i będziesz miał fajny komplet i w dodatku tani w eksploatacji (wkłady filtracyjne to 5-8zł/szt, węgiel 10-20zł, membrana jak będziesz dobrze płukał wcześniej wkłady wytrzyma Ci przynajmniej 2 lata [chyba, że planujesz gigantyczną produkcję wody]).

Mam 2 rodzaje stylophor (fioletowa i zielona) i seriatoporę. Zielona stylophora normalnie polipuje. Przyrostów jakiś widocznych nie ma ale i jakoś powodu do narzekania nie mam. Fioletowa od jakiegoś tygodnia-dwóch zaczyna coś głupieć (albo to ja zaczynam już doszukiwać się wszędzie problemów). Mam wrażenie, że też zaczyna się chwilowo zamykać (ale tylko niektóre polipy). Co dziwne po zgaszeniu światła praktycznie wszystkie polipy się chowają (zielona w tym czasie normalnie polipuje). Seriatopora wygląda bardzo ok.

Trudno powiedzieć czy mam coś uwalniającego toksyny. W sumpie mam 2 filtry (do peletek i do fosforanów), odpieniacz i skarpetę z węglem. Do tego jakieś resztki skały (dosłownie kawałeczki - nie wiem czy by się z tego zebrało na większy kubek). Do tego wata (JBL) zawieszona na kratce rastrowej wyłapująca jakąś drobnicę z wody. Do tego sondy temp. (od Profiluxa), Redox i pH (Hydromet). Czujniki od dolewki Aquatrend i pływakowy od Profiluxa. Grzałka Jaeger. W samym akwa jest żywa skała z eRybki + kilka korali. Nie widzę w tym zestawieniu niczego "nadzwyczajnego" co mogłoby wywalać do wody jakieś potencjalnie niebezpieczne substancje.

@thomash666 - węgiel mam na stałe - Ultra Carb L - ten o przedłużonym działaniu (wymieniam co 4 tygodnie). Daję go 200ml. Węgiel w skarpecie pomiędzy komorami sumpa. Adsorber fosforanów - Ultra Phos - 150ml w filtrze przepływowym. Wymieniany co 3 tygodnie.

Odpieniacz (stożek robiony przez Skibę) chodzi na AB2000/1 z wirnikiem igiełkowym Seb - jaki preparat masz na myśli?

@Kubaass - czyli jednak może być to spowodowane zbyt czystą wodą. No nic - na początek zwiększam karmienie. @remil - nie. Leję z Ballinga tylko to co potrzebuję i w nierównych dawkach (są dwie szkoły lania Ballinga - ja wybrałem "tą drugą" na tym forum zdecydowanie mniej popularną).

No ja chyba w takim razie też zwiększę karmienie. Zobaczymy jak się system zachowa jak zacznę podawać 2*1 kostkę dziennie (i tak już mrożonek nie płuczę, żeby więcej "syfu" trafiło do baniaka).

@nanorafa - tak jak napisałem - zacząłem stosować Reef Booster @seb - oprócz Ballinga (Ca i kH) niczego innego nie dozuję (poza wspomnianym Reef Boosterem). Podmieniam regularnie 10% wody (sól Deep Blue) Odpieniacz ustawiony niby na mokro ale nie wywala mi za wiele syfu (po tygodniu nawet 1/2 litra się nie uzbiera). @kubek_77 - jeśli uważasz, że w zaznaczonych miejscach na żółto nie ma przyrostów to faktycznie zgadzam się, że ta Monti nie rośnie. Ale moim zdaniem jest różnica: Przy okazji wczorajszej podmiany jak zwykle zmierzyłem parametry i tak: PO4 = 0.02 NO3 = 0 kH = 7.8 Mg = 1410 Ca = 450 pH = 8.2 zasolenie = 1.026 (refraktometr) temp. = 26st Tak jak pisałem od początku baniaka stosuję pelletki (Bio-pellets), węgiel (Fauna Marin), adsorber fosforanów (też Fauna Marin). Ryby karmię w sumie kostką mrożonki (2*1/2) + płatki w międzyczasie (stosunkowo mało mrożonek bo Strigosus nie przyjmuje mrożonego a Hepatus jest w rozmiarze S). Co 2-3 dni wieszam dodatkowo kawałek alg nori w klipsie. EDIT: co tydzień leję jeszcze po 15ml bakterii od Krzyśka Tryca (tych 3 składnikowych).

@Włodzimierz - czemu w takim razie rośnie i (wg mnie) ma całkiem spore przyrosty? (pytam poważnie bo tak jak pisałem jest to w zasadzie mój początek z SPSami).

Tydzień temu pierwszy raz podałem Reef Booster. I zgodnie z instrukcją w poniedziałek idzie kolejna dawka. Poza tym regularne podmiany (ok. 10%) na soli Deep Blue.

Minęło kolejne 1.5 tygodnia tak dla porównania. Zdjęcie z 15.09: Zdjęcie z dzisiaj: