rpp

OK - napisaliście, że nie ma sensu dawania różnicówki za UPS bo i tak nie zadziała bo obwód nie będzie się miał gdzie zamknąć. Po części to rozumiem ale ... ... ale co w takim razie w przypadku gdy walnie urządzenie podpięte pod UPS w taki sposób, że zrobi się przebicie pomiędzy przewodem prądowym i masą? Przecież wtedy obwód będzie miał się jak zamknąć. Tak samo jeśli np. mam pompę zewnętrzną Delteca i prawdopodobnie producent podpiął uziemienie do obudowy pompy (chyba tak teoretycznie się robi). Podepnę taką pompę pod UPSa (taki zresztą mam zamiar) zrobi się jakieś przebicie prądu i grzebiąc w akwa zdaży mi się dotknąć drugą ręką obudowy pompy. Co wtedy? Moim zdaniem trzepnie mnie prąd ale może się mylę.

inmar - ryzyko, że płyn referencyjny też nie jest idealny oczywiście istnieje ale mam nadzieję, że jeśli ktoś wypuszcza na rynek płyn, który ma być punktem odniesienia to raczej sprawdza to bardzo dokładnie (+/- parę procent)

No niestety płynu za wiele mi nie zostało ale może ktoś się skusi i zrobi takie porównanie. Płyn referencyjny można kupić u Krzyśka Tryca.

Dzisiaj wpadł mi w ręce płyn referencyjny Fauna Marin. Dzięki temu mogłem zrobić porównanie tego co powinno być z tym co pokazują testy/mierniki Hanna. I tak idąc po kolei: kH Referencja: 6.7 Test Tropic Marin: pomiędzy 5 a 5.5 Hanna HI755: 7.4 Czyli mała hanka trochę zawyża ale nie jest tak źle porównując z testem TM, który jest polecany niby jako dokładniejszy. Test hanką zrobiłem trzykrotnie i wyniki różniły się minimalne (góra 0.1) PO4 Referencja: 0.1 Hanna HI713: i tu totalne zaskoczenie bo raz było 0.25 a raz 0.32 !! Rozbieżność bardzo duża i dosyć dziwna. Po chwili zastanowienia jeśli generalnie miernik zawyża PO4 to pół biedy. Wolę jak mi pokaże 0.05 a w rzeczywistości będzie 0.02 niż byłoby odwrotnie. Ca Referencja: 412 Test Salifert: 430 Jak dla mnie bardzo dokładny test. Tym bardziej, że czasem ciężko złapać moment przebarwienia Mg Referencja: 1284 Test Salifert: 1260 W sumie jak wyżej - wynik bardzo zbliżony. Zasolenie Referencja: 35ppm Refraktometr Aquamedic: 36ppm Refraktometr weryfikowany na wodzie RO jakieś 2 miesiące temu i patrząc na dotychczasowe doświadczenia wg mnie dziwne jest podejście niektórych osób twierdzących, że refraktometr trzeba często kalibrować. Ja swojego nie kalibrowałem od paru lat i dopiero teraz wprowadziłem tą minimalną korektę na 35ppm. NO3 Niestety nie udało mi się tego testu wykonać bo okazało się, że mój test Tropic Marin wyzionął ducha :-( Referencja ma teoretycznie 10 a test nie pokazał nic. Zgodnie z instrukcją TM dodałem 5 kropli odczynnika D i dalej nic. Test używany od 2 miesięcy z datą przydatności 11/2012. Generalnie te porównania skutecznie zniechęciły mnie do testów Tropic Marin. Niestety płynu za wiele mi nie pozostało więc jak kupię test na NO3 Saliferta to może jeszcze uda mi się zrobić jedno porównanie ale nie mam pewności.

Jacek - aż takiego dramatu to nie ma. Dojedź sobie tramwajem do al. Solidarności i później przesiadka na drugi tramwaj tak żeby dojechać do dw. wileńskiego. Nie pchaj się autobusami bo utkniesz w korkach (chociaż na moście śląsko-dąbrowskim jest buspas więc dramatu nie powinno być). A z dw. wileńskiego masz 3 autobusy jadące do Marek (718, 738, 805) - przystanej Rejtana i dalej z buta. Musisz się liczyć z tym, że całość dojazdu zajmie Ci trochę ponad godzinę. Szczegóły co i jak możesz sprawdzić tutaj: http://warszawa.jakdojade.pl/ albo http://www.ztm.waw.pl przy czym te wyszukiwarki polecają jazdę 190

Na swoim przykładzie - pokolce pływają 2 tygodnie. Do tej pory było z nimi wszystko ok. To co mnie mocno zdziwiło to nawet Hepatus uważany za bardzo wrażliwą rybę nie dostał ani jednej kropki po wpuszczeniu. Za to Strigosus przez pierwszy tydzień pływał ok. W zeszłym tygodniu robiłem podmianę i dostał parę kropek ale zaraz zniknęły. W sobotę robiłem kolejną podmianę i wczoraj Strigosusa wysypało dosyć mocno. Dzisiaj rano po kropkach ani śladu (a nie podawałem żadnych lekarstw, nie zwiększałem temperatury ani nie podawałem czosnku). Po tej sobotniej podmianie na Hepatusie zauważyłem tylko dwie kropki na końcu płetwy ogonowej i to trzeba było się bardzo mocno przyjrzeć. Zastanawia mnie tylko jedna kwestia - czy te kropki to faktycznie taka sama ospa jak ta co potrafi zdziesiątkować ryby? Czy może takie kropki to objaw stresu niekoniecznie mający coś wspólnego z ospą (albo jakiś inny szczep ospy)?

Stosunek diod białych do niebieskich moim zdaniem jest sprawą baaaardzo indywidualną. U siebie mam 40 niebieskich i 32 białe przy czym niebieskie są wysterowane na 0.95A a białe na 1.4A więc wychodzi prawie 1:1 i uważam, że jest za niebiesko jak dla mnie. Powoli się przyzwyczajam do tej barwy ale pierwsze dni strasznie mnie to drażniło. Gdybym robił jeszcze raz to mocno bym rozważył proporcje 1:1. Jeśli nie masz tych zasilaczy Meanwella to ich nie kupuj. W moim projekcie to właśnie zasilacze są największą porażką. Nie da się ich wysterować tak, żeby faktycznie ładnie się rozjaśniały praktycznie od zera a przy wyłączaniu potrafią jeszcze błysnąć. Fakt, że jest to rozwiązanie 2 w 1 (zasilacz i driver) i co ważne zasilacze są zabezpieczone przed wilgocią więc można je bezpieczenie umieścić w szafce. Ale jakbym mial budować rozwiązanie od nowa to na pewno nie robiłbym tego na tych zasilaczach.

Dzień 50 Od dwóch tygodni w akwa pływają 3 pokolce (Ctenochaetus strigosus, Zebrasoma flavescens i Paracanthurus hepatus). Do kompletu od razu 3 krewetki czyszczące (Lysmata amboinensis). Pokolce w przeciągu niecałych dwóch dni wykosiły praktycznie całą populację glonów nitkowych. Jakiś tydzień-dwa przed pokolcami do akwa trafił Apogon piżamka (Sphaeramia nematoptera). Męczyła się biedota w sumpie u jednego z forumowiczów i żal mi się jej zrobiło więc trafiła do mnie. Trochę się obawiałem, że to zdecydowanie za wcześnie ale rybka ma się bardzo dobrze. Tydzień temu doszły dwie rozgwiazdy piaskowe i jakieś 2 ślimaki (trochę podobne do Strombusów ale podobno to nie są Strombusy). Parametry wody: - NO3 < 1 - PO4 = 0.02 - kH - tu mam problem bo test TM pokazuje niecałe 7 a mała Hanka ponad 10!!! - pH = 8.05 - 8.2 (w tej chwili jest 8.13) - Ca = 450 - Mg = 1350 - zasolenie = 1.026 wg refraktometru I fotki sprzed chwili - przód akwa: i tył akwa:

@vitekzawada dlaczego uważasz, że w miesięcznym baniaku PO4 nie może być 0? U mnie PO4 oscyluje blisko 0 praktycznie od początku założenia akwa. Z tym, że od razu wystartowałem z peletkami, węglem i adsorberem fosforanów. Skała była odgazowana i w miarę czysta a to też ma znaczenie. Jak patrzę na swoje zapiski to tylko pierwszego dnia miałem 0.05 a później max. jaki był (i to jednorazowo - raczej po karmieniu - 0.04). Mierzone małą Hanką więc pomiar w miarę wiarygodny. Tak samo najechaliście na gościa, że wpuścił pokolce do miesięcznego akwa. Rozmawiałem z dwoma bardzo doświadczonymi osobami (i znanymi w świecie morszczyzny żeby nie było) i obydwie osoby stwierdziły, że do 5 tygodniowego baniaka spokojnie można wpuścić pokolce co zresztą zrobiłem. Od dwóch tygodni pływają u mnie 3 pokolce i w przeciągu niecałych 2 dni zrobiły czystkę z glonami nitkowymi. Najważniejsze, żeby nie było amoniaku i NO2. NO3 w stężeniu nawet 10-20 nie jest zabójcze dla ryb. Szczególnie, że przecież wiele działających bardzo długo baniaków często ma NO3 nie na poziomie bliskim 0 tylko właśnie 10-15. Mój zbiornik ma właśnie 7 tygodni od włożenia skały. Wczoraj robiłem testy i PO4 mam na poziomie 0.02 a NO3 < 1. @jacek2004 - napisz co dokładnie mierzysz i jakie masz wartości. Pisanie "parametry wody ok" to nie do końca dobre wyjście. W większości przypadków jakie obserwuję na forum okazuje się, że ktoś zmierzył tylko np. pH i Ca/Mg a nie mierzy pozostałych parametrów. Najlepiej podaj wartości: pH, kH, Ca, Mg, NO2, NO3, amoniak, zasolenie. Ja bym raczej zastanowił się nad miejscem zakupu ryb. Czy ryby były prosto z frachtu czy były po faktycznej kwarantannie (a nie tylko powiedzeniu sprzedawcy, że są po kwarantannie)?

Jeśli dobrze pójdzie w przyszłym tygodniu będę miał dostęp do płynów referencyjnych więc na pewno porównam wyniki.

Pomiar Hanką 9.07, pomiar Salifertem z tego co pamiętam w granicach 9.1-9.3 (ale głowy sobie nie dam uciąć). W każdym razie bardzo zbliżony. Przy takiej różnicy moim zdaniem warto Hankę bo pomiar jest bardzo powtarzalny a wyniki jednoznaczne (nie trzeba się zastanawiać czy to już się przebarwiło czy jeszcze nie). Zdecydowanie gorzej wypada porównanie Hanki z testem Tropic Marin - opisałem to zresztą tutaj: http://nano-reef.pl/topic/38064-pomiar-kh-tropic-marin-vs-salifert-vs-hanna-hi755/

@krzlew - zdecydowanie nie pół kropli :-) Wystarczy przeczytać instrukcję - zamiast lać 5ml wody lejesz 10ml i każda kropla to 0.5dkH

@thomash666 - gdyby to było 1dkH to bym nawet za bardzo o tym nie wspominał. Mi różnica wychodzi ponad 3dkH a to już jest niezła skucha :-( Na razie bardziej wierzę Hance więc powoli zaczynam obniżać kH.

Ze względu na dozowanie Ballinga robię dosyć często pomiar kH tak, żeby ustabilizować dawki poszczególnych płynów. Na różnych forach znalazłem info, że akurat do pomiaru kH lepszy będzie test Tropic Marin niż Saliferta. Więc od początku testuję wodę używając TM. O ile na samym starcie kH oscylowało wg tego testu w okolicach 8 stopni to z czasem zjechało do 6.5 i ciężko było mi podbić je wyżej. Zwiększałem dawki roztworu na kH dochodząc do wartości rzędu 150ml/dobę dla nieobsadzonego zbiornika 410 litrów. W celu usprawnienia pomiaru kupiłem Hannę HI755. I po pierwszym pomiarze szok - wskazanie na poziomie 9.4. Zrobiłem kilka testów pod rząd i kolejne pomiary były praktycznie identyczne. Kilka dni odstępu - znowu wyniki podobne. W tym samym czasie pomiar robiony TM ledwo dociągał do 7 (przy 6.5 następowało delikatne przebarwienie z zielonego na pomarańczowy a przy 7 było to już bezdyskusyjne). Dzisiaj dzięki uprzejmości jjablonski porównałem wyniki z testem Saliferta. Wg tego testu wyszło 10.6, Hanka pokazała 10.2 a TM oczywiście uparcie 7. Test TM jest świeży (otwarty góra 2 tygodnie temu, data przydatności 04.2014 - zresztą na poprzednim wskazania były identyczne). Teraz zaczynam powoli schodzić z tak wysokiego kH bo przy kulkach nie jest to dobry wynik. Generalnie TM jak dla mnie dał maksymalnie ciała bo nie wierzę, że zarówno Salifert jak i Hanna przekłamują o podobną ilość dkH. Czy ktoś z Was używa może tego miernika i ma możliwość sprawdzenia testem TM jakie są wyniki?

ehhh - następnym razem wezmę swój aparat i pokombinujemy ze zdjęciami bo te kompletnie nie oddają rzeczywistości (akwa wygląda 100 razy lepiej niż na tych fotkach :-) )

Kupiłem 2 rozgwiazdy i jeśli chodzi o sam efekt to uważam, że są lepsze niż sand dollar bo nawet jak się zakopią to po jakimś czasie wychodzą na zewnątrz i przemieszczają się po piasku więc przynajmniej je widać :-) Tylko jednak będę musiał coś dokupić kopiącego głębiej bo rozgwiazdy raczej za głęboko się nie zakopują (chyba, że na razie znajdują jedzenie w górnej warstwie piachu).

No ja czyszczę co jakieś 3-4 dni.

Hubert - raczej nie. Ten mój nie miał takich grubych "macek" tylko dużą ilość takich drobnych i był bardziej owalny (bez wyraźnego przodu/tyłu). Postaram się go dzisiaj jeszcze raz zlokalizować (mam nadzieję, że za daleko nie przeszedł) i być może uda mi się zrobić zdjęcie.

nie - to nie taki ślimak raczej przypomina coś takiego: http://www.seaslugforum.net/find/acanbrun tyle, że ten mój ma jakby mniej tych czułek na środku (bardziej mi to przypominało 2-3 rzędy takie dookoła całego ciała a na "grzbiecie" to raczej prawie płasko). No i te najbardziej zewnętrzne rzędy właśnie świeciły na pomarańczowo (przy białym świetle stwór jest taki jasno-szary, prawie biały). No i nie zauważyłem za bardzo tej wystającej "czujki". EDIT: ewentualnie to: http://www.seaslugforum.net/find/lailcock w miarę go przypomina tylko u mnie przy świetle białym te końcówki nie były pomarańczowe.

Aaa - to dobrze - bo Córka nie pozwoli oddać apogona a mi się podobają Kaudernii :-)

Zauważyłem jakiegoś stwora - na 90% to jakiś ślimak. Niestety próby zrobienia mu zdjęć totalnie się nie udały. Generalnie stwór ma ok. 1cm długości i jakieś 0.5cm szerokości (kształ owalny). Jest dosyć płaski (nie ma skorupy). To co mnie mocno zdziwiło to to, że w niebieskim świetle dookoła ciała ma takie jakby wypustki (bardzo krótkie), które fosforyzują na pomarańczowo. Początkowo myślałem, że coś mi wyrasta ze skały ale jednak to coś przemieszcza się po skale (bardzo wolno ale przemieszcza). Jakieś pomysły co to może być? Czy dla bezpieczeństwa korali lepiej to zlokalizować i eksmitować?