-
Liczba zawartości
6 114 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
21
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez seb
-
Plerogyra może i nie jest strasznie wymagająca, potrzeba tylko sporo czasu i prób żeby usadowić ją w takim miejscu w którym prąd wody bedzie jej odpowiadał, tylko wtedy będzie się pompowała "na maxa". Ja bym sie jednak nie spieszył z twardymi, w morskim jak nigdzie sprawdza się zasada "co nagle to po diable" Pozdrawiam seb
-
Nie przesadziłeś, w tym wypadku wielkość ma znaczenie Pozdrawiam seb
-
W jednym zdaniu - nie otwieraj sklepu, szkoda zwierzaków, Twojej kasy i nerwów potencjalnych klientów. Pozdrawiam seb
-
Co do odpieńka ta na te ponad 200 litrów ja osobiście dałbym coś mocniejszego, a dokładając co miesiąc po 4-8 kilogramów skały akwarium będzie co miesiąc w jakiejś części dojrzewało od nowa i zamknięcie cyklu azotowego będzie bardzo długo trwało. Chyba że chcesz dokładać zdrową porządnie odgazowaną, ale ja i tak wolałbym włożyć całą na raz. Pozdrawiam seb
-
Jak z nimi walczyć? Hmmmm... Kup wiatrówkę i celuj w czerwone Pozdrawiam seb
-
To my nie czaimy, Ty czaisz aż za bardzo Pozdrawiam seb
-
A moja to nawet nawet jak wychodzę do pracy i mówię że ma "zaworek zamknąć" jak się woda doleje do kreski co to ją flamastrem wcześniej narysowałem na zbiorniku na dolewki to tylko raz zapomniała Generalnie to wymyśla swoje nazwy na to co pływa i tak jest : "Ikea", "Tony Soprano", "Wiola" i parę jeszcze innych. W sumie to nie jestem jakoś strasznie zmartwiony tym że zbytnio jej to nie interesuje bo gdyby ją interesowało to zaczęłyby ją też interesować ceny, a to już nie byłoby mi na rękę Pozdrawiam seb
-
Rogatnice - patrz Pomacanthusy Pozdrawiam seb
-
??????? Możesz jaśniej? Pozdrawiam seb
-
Co do terytorializmu to Twoja teoria może być słuszna pod warunkiem że byłby to zbiornik FO, w przeciwnym wypadku, gdybyś np. chciał sie dochować lasu spsów musisz pamiętać o tym że pokolce nie dość że terytorialne to jeszcze rosną dość sporych rozmiarów (większość) i mają szybką przemianę materii więc ciężko byłoby Ci utrzymać parametry wody w których korale będą się czuły dobrze. To tylko takie moje rozmyślania, w sumie system planujesz spory,co do możliwości utylizacji śmieci po pokolcach musiałby się wypowiedzieć ktoś kto podobny posiada, może Andrzej? Pozdrawiam seb
-
Moim zdaniem firma otwierająca te sklepy miała do wyboru dwie strategie, ciekawe tylko którą wybrała. Pierwsza to taka że są obkuci i obwarowani prawnikami i na każdy przepis znajdą kontrprzepis a na każdy zakaz sposób na obejście go. Ta strategia wydaje mi się prawdopodobna jako że wpompowano w te sklepy sporo siana i otwierane są w najdroższych punktach miast, w zwiazku z tym decyzja musiała być mocno przemyślana i przygotowana na każda ewentualność. Druga strategia to "otwieramy i robimy kasę dopóki się da a póżniej się szybko zawijamy" nie wydaje mi się żeby ta strategia została obrana, ale czas pokaże Pozdrawiam seb
-
Martin, Ty taki troche anarchista jesteś Znajoma otworzyła pub który nie spełniał jakichśtam norm i uważasz że to dobrze? Moim zdaniem jedynym minusem całej tej sytuacji była łapówka. Co do sklepów z dopalaczami to moim zdaniem są nie do ruszenia - za gruba kasa... Pozdrawiam seb
-
Sposób jest jeden - musisz być szybszy od nich Pozdrawiam seb
-
Jako że jestem autorem tego wątku, chciałbym podziękować autorom merytorycznych postów za napisanie swoich spostrzeżeń, a osoby które nic nie wniosły do tematu informuję że po zakończeniu tej dyskusji ich posty zostaną usunięte i zostanie tylko merytoryczna dyskusja która może się kiedyś komuś przyda... Proszę o dalszą "burzę mózgów" Pozdrawiam seb
-
Czy w reaktorze (naprawdę się nie znam bo nigdy się tym nawet nie interesowałem) wkład musi się znajdować aż do całkowitego wyczerpania? Jeśli normalnie starcza powiedzmy na 8 miesięcy to czy nie można założmy po czterech wymienić/dosypać połowy żeby zachować stałe parametry? Pozdrawiam seb
-
Aaaaa! Chodzi Ci o węgorze które w nocy wyłażą z wody, zakradają sie do ogródków i wyżerają groch? tyle że to jest temat o rybach niebezpiecznych dla ludzi, a nie dla ogródków dzialkowych:D:D:D Mam nadzieje że autor wątku nie pogniewa się o tę odrobonę śmieci:satisfied Pozdrawiam seb
-
Mnie Stylophorę i Seriatoporę obżerał beszczelnie krab pustelnik, nie niebieski tylko taki mniejszy, nie znam gatunku. Pozdrawia seb
-
Ale o soooo chosiiii?;) Pozdrawiam seb
-
Smith, nie Ty ten wątek założyłeś, więc nie oceniaj czy jest "ubijaczem piany" czy nie, a jeśli uważasz że jest to nie trzeba było zabierać głosu. Kolejna rzecz to wyraźnie napisałem że proszę o wypowiedzi osoby które UŻYWAŁY reaktorów i przeszły na Ballinga. Nie wiem też co Cię śmieszy w kwestii trzech 20 litrowych baniaków w szafce? Moim zdaniem można to miejsce przeznaczyć na coś zupełnie innego. I jeszcze na koniec, byłbym wdzięczny gdybyś mi zdradził w jaki sposób rozrabiasz ballinga (w jakiejkolwiek ilości) w ciągu 10 minut i jaki jest tego efekt (100% proszków rozpuszczone?). Bez urazy. Pozdrawiam seb
-
A co do pompy to zawsze warto wziąć taką która ma mniejsze straty na wysokości, w razie potrzeby zawsze można ją skręcić. Witaj na forum:waving Pozdrawiam seb
-
Taka prawda... Mam wrażenie że coraz częściej zapędzamy się zbyt daleko i im bardziej kombinujemy, tym gorsze efekty osiągamy. Właściciel tego TOTM wyznaje z tego co napisał inną zasadę mianowicie "Jeśli coś nie jest zepsute - nie naprawiaj tego" . Może tu jest pies pogrzebany? A tak normalnie, to zmieniamy pompy z dobrych na lepsze, lampy z mocnych na mocniejsze, odpieniacze z wydajnych na wydajniejsze, ale do diabła gdzie jest granica? Może czasem warto przestać czytać foldery, wdrażać nowinki i po prostu z uporem maniaka realizować założony plan? Z tego co obserwuję to właśnie tacy ludzie osiągają w tym hobby sukces. W światku samochodowym jest takie powiedzenie że "Lepiej byc martwym niż drugim", ale czasem warto odpuścić bo należy pamiętać że "zawsze będzie ktoś szybszy od Ciebie". Ja w morszczyźnie dopiero raczkuję, cały czas się uczę i wszystko szło jak po grudzie dopóki nie zacząłem stosować zasady nabytej przez kilkunastoletnia zabawę i pracę w akwarystyce słodkowodnej czyli "przede wszystkim nie psuć", dopiero wtedy jakoś dziwnym trafem glony zaczęły odpuszczać, sps-y zaczęły nieśmiało pokazywać kolorki, pojawiły sie pierwsze jasne tipy świeżych przyrostów, wreszcie jest tak jak chciałem. Teraz tylko potrzeba czasu i żelaznego trzymania się planu który sobie założyłem i wiem że w końcu osiągnę to co chcę. Może nowi adepci naszego hobby powinni pójść właśnie taką drogą, czyli przestać kombinować i naprawiać to co nie jest zepsute, przestać lać do akwarium wszelakie cudowne specyfiki, a wszystko będzie dobrze? Nie wiem... Podobno dróg do sukcesu jest wiele, a z własnego doświadczenia mogę jeszcze dodać że w akwarystyce na tych drogach jest jeszcze pełno skrzyżowań, rond i wiaduktów... Troche odbiegliśmy od tematu, ale chyba było warto Pozdrawiam seb
-
Problem niby żaden, ale trza mieć miejsce albo pod akwarium na duże baniaki, albo gdzie indziej w domu, bo jeśli nie to trzeba często mieszać, a mieszanie jest upierdliwe Pozdrawiam seb
-
I o takie opinie mi chodzi, zmacane własnoręcznie. Dzięki Andrzeju:kapelusz Pozdrawiam seb
-
Przy małym akwarium zgodzę się że balling może być wygodniejszy, ale przy większych zbiornikach... Hmmm... Pozdrawiam seb