inmar

Dalej się nie ogarnąłem więc tylko mały opis hotelu do którego na pewno jeszcze pojadę.Sam hotel bardzo ładny,obsługa też bardzo miła.Miejsce hotelu usytuowane jest na krawędzi klifu z zejściem do plaży po schodach co było dość atrakcyjne a widoki z góry na rafę i okolicę były powalające.Sama rafa jest tak rozległa i piękna,że zrezygnowałem z nurkowania bo i po co jak codziennie mogłem sobie snurkować na tej rafie za darmo i bez pośpiechu.Wśród miliona życia na niej można było zobaczyć ładne płaszczki,była manta i ktoś widział na dnie małego rekina.Raz miałem atrakcję,że siedząc w nocy nad ciemnym brzegiem zaobserwowałem jak skrzydlice stadnie polowały na małe rybki.Było to ładnie widać bo one właściwie pływały po powierzchni wody jak żaglowce z rozpostartymi płetwami i łapały wyskakujące rybki.Dziennie na tą rafę przypływało 10-15 statków,również w nocy.Byli też na szczęście goście,którzy interweniowali w przypadku jak ktoś stał na rafie.Pogoda o tej porze roku mnie zaskoczyła bo jednak myślałem,że będzie cieplej a tu w dzień sporo chmur i wiatru a na wieczór ubieraliśmy swetry.Jedzenie jak chyba w każdym hotelu w Egipcie dobre,ale monotonne i po 5 dniach nie mogłem się doczekać schabowego.Po powrocie moja rafka wyglądała dobrze,zaskoczyły mnie spore przyrosty,ale to chyba za sprawą nowych lamp i to bez świetlówek,które dotychczas świeciły z starymi.Specjalne podziękowania dla Wojtesa za interwencję bo córka spanikowała i była potrzebna pomoc.Foto wstawię na dniach,ale muszę zrobić selekcję bo mam ich 1300 sztuk.Te podwodne mam od zaprzyjaźnionych Polaków,którzy mieli cyfrówki w woreczkach,ale też typowo podwodne więc nie było sensu kupowania tych małpek. Ps.Zrobienie tam kursu płetwonurka jest dla wariatów i z tym się zgadzam a cena podobna jak u nas.

Dziś wróciłem i powiem BAJKA.Opiszę wszystko i wstawię fotki bo warto to zobaczyć.

Właśnie przyleciałem z Egiptu,nic nie wiedziałem a,że opóźnili nam wylot kilkanaście godzin to jak to z plotką bywa to właśnie "nasz" samolot tak lądował i musieliśmy czekać na zastępczy,hehehe.

Fajne to masz,ale wolałbym na żywo zobaczyć.

Dzięki za prezent.właśnie wyjeżdżam na urlop dlatego o tej porze piszę.Jeśli pozwolisz,niech Leoni wybierze bo po pierwsze jest on z Rybnika(ja mieszkam obok) a po drugie od niego dostałem pierwszą porcję fito i na pewno będzie wiedział lepiej co teraz nam by się przydało.Oczywiście część produkcji będzie gratis dla chętnych.

Dobrze,że nie byłeś w Wodzisławskim MacDonaldzie bo byś się nie zaraził morszczyzną.Leoni ma do niego linka bo jest na sprzedaż to może wstawi.

Michał na jutro masz przygotowaną cytrynówkę ? Pytałem bo chyba dziś masz urodziny,najlepszego.

Lechu nie chwal się,w tamtym roku też się załapałeś a nie pojechałeś.

U mnie od pieluchy stało jakieś szkło więc pomału ewoluowałem z gupików,holendrów,malawi i teraz chyba szczyt.Wczoraj z Kmirkiem dyskutowaliśmy nad powiększeniem swoich baniaczków,ale to na razie plany.

Przełom października-listopada.Zdaje się skałę włożyłem ostatniego października.

Długo nie miałem i było dobrze,potem trafiła się okazja i kupiłem nano Aquaela,ale specjalnej poprawy nie zauważyłem w mojej kostce.

Zapraszamy zazwyczaj wszystkich a lokal jest dość fajny z trunkami i jedzeniem.Baniaczka niestety nie ma żadnego jak u Olivera.

Zorganizuję po Wszystkich Świętych,dziś do Egiptu w nocy śmigam

Raczej lałbym Ro bo przy okazji mała podmianka wyjdzie.Specjalnie nie mierzyłem ile może wzrosnąć zasolenie.Postaram się dziś zmierzyć i po urlopie czy wyniknie jakaś różnica.Może się okazać,że temat niepotrzebnie poruszony,ale warto to mieć na uwadze.

W Zabrzu kupiłem,były dwie w opakowaniu.Zaoferowałem Krzyśkowi,jak nie weźmie będzie Twoja.

Myślałem,że Salifierd to poważna firma,choć jednak wszystko wskazuje na to,że nie

Między podmianami wyjdzie 2 litry solanki to nie jest mało jeśli przyjąć,że odpieniacz chodzi na suchą pianę.

Specjalna,plastkowa pipeta kupiona w akwarystycznym do karmienia korali,długość chyba 30cm.

U mnie za 10 zł.

Mam od ponad roku wystawiony za okno wężyk fi 12mm,ale nigdy nie zwróciłem uwagi na to,że w zimę odpieniacz gorzej pracuje.Na pewno przy dużym przekroju nie zmniejsza się siła zaciąganego powietrza,sprawdzałem to optycznie.Mój wąż ma około 6m.

1.Inmar+Inga

Moje fito już się zautomatyzowało. A jak sobie radzić z podnoszonym się zasoleniem ?

Spoko,coś załatwię i pokarzę.Znajomy kupił w tym tygodniu taką cyfrówkę,ale nie wypada pytać o pożyczenie.

Wiem,ale mam już Nikona do zdjęć na powierzchni Ale jeśli zrobię wreszcie kurs nurkowania to taki aparat nawet przyda się w naszych wodach.

Fajny i akurat by mi się przydał bo w wtorek będę już oglądał rafę w oryginale,ale szkoda,że drogi taki sprzęt i mało okazji by wykorzystać.