kubek_77
Klubowicz-
Liczba zawartości
1 128 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez kubek_77
-
kolego znasz angielski? jeżeli nie to wrzuć to w google translator: http://www.wetwebmedia.com/redalgcompfaqs.htm te piękne glony ze zdjęcia to przypuszczalnie jest: http://pl.reeflex.net/tiere/3195_Polysiphonia_sp01.htm
-
Sprzedam zoasy zielone (khaki) z pomarańczowym środkiem i brązowym brzegiem. Cena 3 zł za polip, polipów jest sporo Najlepiej odbiór osobisty - oferta ważna przez następne 2 tygodnie. Później mam zaplanowany urlop. Oczywiście zamieszczone na zdjęciach aiptasje nie wchodzą w skład oferty ;-) a serio to już ich nie ma bo jest brzydki, który je skutecznie wyplenił.
-
a ja proponuję coś pod czym Chińczyk się podpisuje bez "ściemy" czyli np Zopo lub Huawei ;-) za 300 $ można naprawdę fajny telefon kupić. Sony to porażka... Jeżeli już Samsung to Note3
-
Szczerze nie wydaje mi się by to był wspominany wieloszczet, a jeżeli nawet to nie jest on na tyle duży jak na filmiku. Proponuję mięso i butelkę z wklejonym odwrotnie lejkiem lub kawałkiem pipety, strzykawki. Otwór w tym wklejonym kawałku na tyle duży by z zewnątrz się przecisnął, ale miał problem z powrotem. Wyleźć wyjdzie ale nie zdoła tak szybko się wygramolić by go nie wyjąć razem z butlą. A czy krewetki to nie zdechły na skutek marnych parametrów? Wg mnie to mało prawdopodobne by akurat krewetka padła łupem wieloszczeta. Tu już obstawiałbym bardziej, że zaczną znikać korale miękkie lub ryby śpiące w piachu lub skałach. Krewetki nawet w nocy są aktywne na tyle, że zdążą uciec przed zagrożeniem. Ryby zaś w "nocnym letargu" stanowią kołyszący się kawał mięsa. Wg mnie nie należy łączyć tych elementów: krewetki, wieloszczet. A czy to nie jest po prostu kawał gąbki i pooblepiane kamyczki + detrytus? Patrząc w jakim stanie jest pozostała część skały na tej focie to... mam takie wrażenie, że to tylko najnormalniejszy w świecie "syf" wynikający z kiepskich warunków w akwa. W dolnej części zdjęcia widać też cyjano, względnie jakieś brązowe watowate glony.
-
U mnie wszystkie tel to sony... i powiem szczerze, że te chińskie telefony mnie trochę rozczarowały. Tak chińskie to nie pomyłka i nie pretekst do dyskusji - to fakt. Sony produkuje większość rzeczy w Chinach. Z moich doświadczeń... hmmm. Na swój telefon narzekam od samego początku. Już nie pamiętam, od kiedy, ale już od dawna nie używam sonowego softu i to z wielu powodów. To w zasadzie nie jest najważniejsze co chciałem napisać... bo chciałem zwrócić uwagę na awaryjność i niską jakość materiałów z jakich są one wytworzone. Z trzech telefonów, dwa trafiły na serwis. Córki Z lub T, nie pamiętam, wytrzymał 1 miesiąc i... przestał działać mikrofon! Wymieniono... W moim bateria trzyma jakies 4 godziny... chodzę z "power bankiem" i na szczęście w aucie mam USB no i stale obecny w nim kabelek do ładowania tel. Żonie w krótkim czasie (miesiąc, może ciut dłużej) w SP tak ładnie wytarła się tylna klapka... że wygląda gorzej niż w moim kilkuletnim galaxym, który służy za zabawkę dla 6 latka. To może takie "drobnostki" jednak chciałem nimi zwrócić uwagę na fakt niskiej jakości materiałów użytych do budowy tych telefonów! Np. ten problem mikrofonu jest powtarzającym się i wystarczy w googla wrzucić. Ludzie przy okazji wypisują, że to wina marnej jakości płytek z elektroniką w środku. A na baterię zwracam uwagę bo wszystkie te nowe soniaki nie mają wymiennych baterii! A jak wyżej pisałem w moim się ona momentalnie wyeksploatowała do tego stopnia, że jakbym intensywnie korzystał z tel, to bym już go dawno musiał wywalić do śmietnika lub oddać do serwisu. Serwis gwarancyjny jest jeden we Wrocławiu i tam wszystko wpada... też różnie bywa z jakością. Co prawda widać pewien progres, jednak do pozytywu to brakuje. Córki telefon krążył po Polsce przez 2 tygodnie i dopiero jak zacząłem do nich dzwonić i monitorować co się dzieje z naprawą to się odnalazł i po trudach dotarł do nas. Patrząc na to i na przygodę jaka nas spotkała z samsungiem galaxy, wybuchła nam na wakacjach bateria, nie kupię telefonu tych marek. Coraz bardziej skłaniam się ku prawdziwie chińskim wynalazkom tylu Lenovo lub Zopo. Te telefony obrywają naprawdę pozytywne opinie, miałem z kilkoma do czynienia i wg mojej opinii zasługują na naprawdę duże +. Jakbym miał wybierać, nie znając tych marek, to bym powiedział, że Sony to jakaś bez markowa, niskiej jakości produkcja w szopie, a te produkty chińskie wziąłbym za te "markowe". Poza tym ta cena ;-) 8 korowy procek, 2 gb ram i 32 gb rom za 230 $. A i właśnie... to w Chinach - sony kosztuje mniej niż chińskie telefony z tej samej półki... a u chińczyków nie wierzę w patriotyzm zakupowy. Oni uwielbiają szczególnie nastoletnie dziewczyny takie "drogie" gadżety.
-
Komarek cena jest idealna, odpieniacze na małe zbiorniki też są idealne. Tego brakuje na polskim rynku, a wydaje mi się, że sprzedawcy zamknęli się na nano-reffowiczów i pomimo wielu postów na tym i innych forach z pytaniami o mały odpieniacz do 100-300l niewiele robią. Pozostają zakupy za granicą bo konstrukcje z literkami NAC są naprawdę udane wydajnościowo jaki cenowo.
-
Nie jestem takim ekspertem jak Przemek, ale ja używam Narvy Blue2 i mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z koloru. To oczywiście subiektywne! U mnie Narva świeci w połączeniu z Arcadią Marine White. Patrząc na jej trwałość to przy ostatniej wymianie nie widziałem wielkiej różnicy w ilości światła. Świetlówka była mocno wyeksploatowana bo świeciła około 8 miesięcy.
-
ok przychylam się. Tylko chodziło mi w moich wypowiedziach nie tylko, o ustosunkowanie się do tego co napisałeś ale też i poinformowanie innych. Bo czytając czasami ten temat odnosiłem wrażeni, że pisza ludzie, którzy pojęcia nie mają i nigdy nic nie kupili za granicą. Powtarzają jakieś dziwne zasłyszane historie i sieja niepotrzebną panikę.
-
amen ;-) I nie piszmy "dopadną" cię...
-
Zacząć należy, że się nie boję bo nic złego nie robię! Nigdy nikomu nie wypełniałem żadnych kartek ani nie podsyłałem co ma być wpisane na tych kartkach! Nie interesuje mnie to co ktoś zeznał w...To jego problem, że wpisuje tam głupoty. Płacę tyle ile ten towar kosztuje. Jestem przygotowany na zapłatę Vat bo i tak mi się opłaca. W grudniu kupiłem drobne prezenty dla całej rodziny i paczek było sporo, wszystkie przeleciały przez WER otrzymując pieczątkę "dopuszczone do obrotu". Co jeszcze? 10 paczek z jebao zapewne łatwiej zastąpić 1 paczką. Skoro chcę zapłacić od tego Vat to i tak opłata jest naliczana od sztuki, jeżeli ich łączna wartość w paczce przekroczy podane w przepisach prawa wartości. Jeżeli ktoś chce na siebie ściągać by to odsprzedawać to niestety nie jest to legalne bez zapłaty należnych podatków, bez względu na wartość! Można dokonywać zakupów na użytek "gospodarstwa domowego" i wtedy są te progi zwolnień. Są oczywiście tzw "sample i gift" ale ileż sampli można sprowadzić ;-) Co do poczty to zobligowana została do pobierania opłat celnych i vatowskich przepisami chyba w 2009 albo 10r. Jeżeli tego nie zrobią przy wydawaniu paczki klientowi to ich problem, należności musi ponieść wtedy PP. Na znaczną cześć towarów stawka cła wynosi 0% - np możemy śmiało kupować tablety, telefony itd. Zapłacimy jedynie Vat. Jak ktoś chce kombinować to jest jego problem, ja piszę tu o normalnych sytuacjach i o normalnych ludziach, że nie ma się co bać i wręcz należy zapoznać się z ofertą zagranicznych sklepów internetowych (poza UE). Kupienie pompy jebao na fish-street np z UK Wearehausu jest zupełnie legalne i nie obarczone żadnymi opłatami. To zostało już wprowadzone na teren UE! Kupno z CN czy HK też jest legalne i opłacalne! Wiadomo, że jako hobbyści kupimy tych pompek kilka sztuk (co najwyżej) więc nie ulegajcie takim dziwnym stwierdzeniom "namierzą cię" itd. A jak ktoś ma zamiar tym handlować to w legalny sposób też to będzie przynosiło zyski. Tylko wtedy kombinowanie jest czymś złym ;-) hehhe za co koledzy z forum będą oburzeni (przynajmniej oburzeni, bo można nazwać tą sytuację inaczej... będą zdenerwowani tą nielegalną konkurencją). Uszanujmy siebie na wzajem i nie wypisujmy tu dziwacznych tekstów, które można potraktować jako coś co odstrasza lub zniechęca. Kolegów zaś co w pokrętny sposób chcą zarobić kasę proszę o uszanowanie ludzi prowadzących legalnie działalność i odprowadzających należne państwu podatki. Bo takie działanie jest podwójnie nie fair - raz dla nas jako hobbystów, dwa dla prowadzących to forum jako firmy (wykorzystuje się czyjąś pracę i potencjał w mało elegancji sposób, na dodatek wychodzi się z ceną do której prowadzącemu firmę będzie ciężko się zbliżyć).
-
No Komarek zasiałeś teraz prawdziwy strach... na czym ma polegać - "podpaść"? Pójdziemy po lekcjach do kozy? Mój znajomy opowiadał, że jak kiedyś miał paczkę i Chińczyk użył zielonego wkładu to rozpętało się piekło. Wzywali go, szantażowali, na koniec ktoś zjadł jego kota, a rybki zaczęły same wyskakiwać za okno jego domu pozostawiły nawet list, że z przemytnikiem nie potrafią dalej żyć pod jednym dachem. Istny horror. Powiedz mi kolego jakie masz doświadczenie w tym, o czym piszesz? Czy tylko lubisz pisać bzdury? Mam rodzinę na całym świecie lubimy do siebie pisywać listy, wysyłamy je "poleconym". Czyli już podpadłem... teraz boję się i czekam na komandosów, co to o 4 rano wpadną przez moje okno, bo celnicy zarejestrowali tyle przesyłek na mój adres, że... hoho... Co gorsze to z USA przychodzą takie olbrzymie paczki, że jak mi dowalą cło... bo pewnie sfotografowali tę paczkę sprzed 4 lat, zarejestrowali jej wszelkie detale i teraz jak już nadszedł czas będą twierdzić, że to co było na deklaracji (10$ i gift) to istna nieprawda i tam w środku był słoń za 2 mln. A tak dla zainteresowanych - paczka przychodzi do polski z wypełnioną deklaracją. Przeważnie na nich są wpisane wartości nie podlegające procedurze celno-podatkowej (5-10$). Na dodatek wpisywane są w opisie "gift". Po tym jak dociera na polskie lotnisko przechodzi odprawę i dostaje pieczątkę "dopuszczono do obrotu", co kończy procedurę. Rozumiem, że w wyobraźni niektórych tu piszących jeden celnik ma przystawiać pieczątkę, a drugi za jakiś bliżej nie określony czas na podstawie wróżb, zabobonów i informacji tajemnych, ma nas wzywać i kwestionując decyzję kolegi dochodzić co w takiej "odprawionej" przesyłce było i jaką miało to wartość... żarty... Na tej samej podstawie mogę stwierdzić, że wszystkie firmy legalnie importujące i płacące cło też za jakiś czas na podstawie widzimisię kogoś tam mogą być wzywane i można im naliczać inne opłaty ot tak od czapy jakie się w danym dniu zechce danemu celnikowi... A i jeszcze jedno bo niektórzy z ostatnich zdań mogli wywnioskować, ze dokonywanie zakupów przez internet i odbieranie paczek jest nielegalne, nie jest legalne i tak samo mamy do tego prawo jak te wyżej opisane firmy które dokonują masowego importu/eksportu towarów. Z opłat celnych zwolnione są towary o niewielkiej wartości (tu określa się próg 150 euro, z Vat zwolnione jest wszystko co w przeliczeniu z pln na euro nie przekroczy 22euro). Nie dajmy się ogłupić!
-
No właśnie może by ci co to straszą celnikami lub ci co to rzekomo "zapłacili" napisali ile zapłacili... Bo jak czytam niektóre posty to mam nieodparte wrażenie, że albo się tu próbuje ludzi zniechęcić, albo pisze się bzdury wyssane z palca. Moja po przewalutowaniu itd transakcji wyszła 200 zł WP10 prosto z CN.
-
ja cie czytanie tego forum jest bardziej wciągające niż wiry w kiblu ;-) ciekaw jestem na co się leczy pewna część osób, która tu taką rozpier... wprowadza. SkoczekPL weź zamykaj ten syf bo za chwilę to będzie niezły jarmark...
-
Szczerze wygląda fajnie ta pompa ale na fish street za dużo marketingu się w opisie narobiło. Osobiście zakupiłem wp10 nie z street i mam sterownik nie china, a jak to oni napisali "export 12 mode". Co do tych sensorów to tez nie do końca jest prawda... Wszystko jest ok z fish street oprócz ich doliczanych kosztów transportu. Ceny też nie są najniższe za samą pompę, więc szukajcie zanim klikniecie na fish street.
-
Widzę, że niektóre wypowiedzi są oparte i podparte nieprawdziwymi stereotypami Chińskie= złe. Polecam wam wszystkim wycieczkę do Chin, ale nie taką zorganizowaną polegającą na zadeptywaniu murów. Polecam innym którzy mają mniejszy zasób pieniędzy by chociaż pooglądali zdjęcia i mapy obecnej Republiki... Zapewne się zdziwią, bo na osobiście w mniejszym mieście widziałem metro! Szklane domy i autostrady kilku pasmowe to norma. Zaraz się znajdą powielacze tych stereotypowych hejterskich textów, że autostrady się zawalą a szklane domy są z takiego szkła, że wiatr w środku wieje. Ich olewam bo nie wiedzą co piszą i mówią. Są oczywiście rejony gdzie sumy pływają pośród ryżu, ale tam raczej nic nie produkują poza spożywką. Rejony przemysłowe wyglądają czasami lepiej niż te europejskie. Co do samych produktów, wiele osób nawet nie ma pojęcia, że to co kupują na alledrogo to produkt chiński, można by żartem powiedzieć, że allegro stoi na imporcie z Chin. Nie będę przytaczał wielu przykładów, wasze kobiety częściej by je mogły przytoczyć gdyby tylko miały wiedzę co tak naprawdę kupują. Widziałem ostatnio fajną aukcję cwaniaka, który chińskie pędzle sprzedawał jako "pinipierdini" made in italy. Uznana i ceniona przepiękna włoska robota. Te pędzle można zamawiać po 12$ a nadruk jest gratis jaki sobie wymyślimy... Tylko uczciwość i normalność gdzieś przepadła. Na mojej pompie z odpieniacza Tunze jest inf. made in Italy... więc?
-
Słuchaj kolegi Remela, ma rację. Dino lubi krzemiany tak jak i okrzemki, absorbery na fosforany przy okazji przeważnie zabierają krzemiany z systemu więc, to najlepsze rozwiązanie. Dobra woda po RO/DI też nie zaszkodzi.
-
Dlatego niektórzy producenci nie podają czasu mieszania a określają, że solanka jest gotowa gdy PH i KH są zgodne z podanymi na opakowaniu.
-
Walker proszę cię... weź etykietkę od nawozu do roślin i przeczytaj!!! I jeszcze równie stanowczo doradź wszystkim to by go stosowali bo to tylko żelazo... Lanie takich preparatów uważam za zbędne ryzyko. Jeżeli już to lepiej użyć suchego pokarmu. Jednak jak wspomniał Stani przepięknie rozwiną się róże szklane, a przy okazji nie ma tak różowo przy niewydajnych systemach (odpieniacz, cyrkulacja), za dużej ilości skały w baniaku będzie problem z NO3 i PO4. Bo jakby na to nie spojrzeć to brudzenie systemu po to by uzyskać więcej życia.... by dalej zabrudzać system, itd. Wystarczy zadać sobie pytanie dlaczego w stabilnych systemach utrzymują się przy życiu ryby typu mandaryn i myślę tu o systemach typu zeovit gdzie nie leje się żadnych nawozów wybełtanych z zielonym.
-
Zachować odpowiednie i stabilne parametry!!! Możesz lać nawet nalewkę babuni a jak będzie ci w kółko jeździło wszystko począwszy ok KH skończywszy na PO4 to... zrobisz prędzej kompot niż wychodujesz lasonogi, kryl i inne mysis Przy dobrze prowadzonym akwa to robactwo samo się pojawia i samo utrzymuje się na skałach, populacja jest stała no chyba, że coś skopiemy i parametry się rozjadą, to będzie albo bum, albo kompletny pomór. Jeszcze drobna uwaga, niektóre z tzw "fito" hodowanych w domowych zacisznych laboratoriach jest hodowana na nawozach dla roślinek.... bez zbytniej dbałości co ten nawozik zawiera i ile go należy lać by nie przelewać.
-
jeszcze jedna sugestia - żółw??? względnie jakiś wonsz czyli coś co żyje w wodzie i na lądzie bo skoro przeżyło 12 H bez wody to raczej ryby bym nie obstawiał.
-
te w jogurcie Danone to one są ...a tak już bez wygłupów to co niektórzy skłonni namącić Adrianowi teraz w głowie i doprowadzić do jeszcze gorszej sytuacji. Ma już mleko, teraz potrzeba mu kombinacji ze zmianą bakterii, a w efekcie wywalenia do kosza korali
-
Wbrew wszystkiemu to ślimaki wcale nie są takie wytrzymałe! Kraby zniosą o wiele więcej. Poza testami to wygląd akwa dużo mówi to tym co się w środku dzieje.
-
no właśnie _KRISU_ ;-) hehehe jest o... Co do kruszenia skały to nie ma przeciwwskazań, przy okazji powiedziałbym to nawet pożądane. Dowiesz się co masz w środku tej skały i dlaczego płacąc za żywą skałę np dostałeś beton Znaczy się na to drugie to raczej nie uzyskasz odpowiedzi poprzez sam proces kruszenia, ale będziesz bogatszy w doświadczenie no i zawsze będziesz mógł zadać kolejne pytanie, które zamiast odebrać z uśmiechem, wywoła frustrację u wielu i total awanturę. Rafowa skała powinna łatwo pękać, a struktura powinna być podobna do pumex'a (znanych z budownictwa bloczków z gazobetonu) Jeżeli będziesz musiał znęcać się nad nią młotem pneumatycznym to... przemilczmy, no i sine zbite struktury przypominające płyty chodnikowe to tez... przemilczmy Dobrym sposobem jest potraktowanie tego piłką (ręczną, elektryczną, spalinową ;-) ), ponieważ przy tak porowatej/kruchej strukturze skała potrafi pokruszyć się na 10 kawałków zamiast na 2. Można też użyć wiertarki i ponawiercać po wymyślonej sobie linii otwory i wtedy jest niejako większa szansa, że po uderzeniu pęknie tak jak chcemy. Miłej zabawy ze skałą i gratuluję poczucia humoru, bo tak to odbieram - ja miałem banana na gębie jak czytałem twoje odpowiedzi na niektórych pyskówki i zaczepki. ps. ja też nie wiem ile mam wody w akwa... Korale mi urosły i wystają z wody poza tym cały czas robię podmianki i często wychlapuje wodę na podłogę co skutkuje tym, że mam albo 130 albo 135 albo... ???? a może 126 ;-) To nie apteka a co do ewentualnych dodatków to zawsze lejemy je z głową, a nie wg instrukcji czy tego co kolega nam nakazał.
-
Debora, a czy jak obecnie korzystasz z bardzo dobrych produktów, sprawdzonej firmy, nie przyszło ci do głowy by ich poprosić o analizę. Kiedyś na forum w jakiejś dyskusji podnoszono kwestię bardzo dobrego zaplecza tej firmy. Może po prostu zamiast gdybać... co się wydarzyło i jaki pierwiastek to spowodował, dostałabyś do ręki wyniki i nikt by się nie pluł... nie dochodziłoby do niepotrzebnych spiętrzeń i wpisów niosących złośliwości. Sądzę, że dla takiego dobrze wyposażonego laboratorium i firmy, która ma świetną kontrolę jakości wykrycie nieprawidłowości w danym produkcie to pestka, a ty byś zyskała święty spokój i miała konkrety dla niedowiarków.
-
Tysiąc Wysp 3500ltr Akwarium Prywatne Tomka i Kasi
kubek_77 odpowiedział tomaszerybka → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Przyszedł pierwszy rachunek za prąd i liczą ilość zer, bo nie mogli tego na pierwszy rzut oka ocenić ;-)