koma

Przegląd skrzydlic jest dobrze zrobiony w jednym mag. Morszczaki Napisali w nim, że Pterois lunulata ( nie wiem czemu dopisali "np") zaczyna się od 2,5 cm a największą jest Pterois antennata (do 18 cm w innym miejscu 20cm ). Numer 1.2006(3) Ale to chyba jakaś pomyłka, bo w netcie są inne wartości. ;/ Z kolei w innym miejscu : "Jednak właściciele mniejszych akwariów, pragnący cieszyć się (...) mają do wyboru osobniki z rodzaju Dendrochirus (D. biocellatus, D. zebra, D. brachypterus) dorastające do około 15 cm."

Tak w kwestii dydaktycznej, kilka informacji. Zauważyłem że rodactis po tej przygodzie zaczął się dzielić nagminnie praktycznie każdy polip, ma już potomka a jeden dzieli się już 3 raz. Zoa (brązowo-pomarańcowy nawet jednego polipa nie wychylił) Widać, że to spowodowało światlo bo im bardziej zielona calvularia tym wolniej wychodzi. No nic liczę, że zoa jeszcze wyjdzie.

Ja mam takie pytanie, on do rozmnażania nie potrzebuje drugiego osobnika? Bo na to mi wygląda, przyniosłem jednego i już mam ich kilka. :-) Czy może miałem 2 i nie zauważyłem?

To nie jest liliowiec więc nie powinienem go tam widzieć to Gorgonocephalus chilensis gdzie go tam zobaczę? : http://species.wikimedia.org/wiki/Articulata_(Crinoidea) a http://species.wikimedia.org/wiki/Gorgonocephalidae

Ja z racji tego, że mam małe akwarium (30l) to nie mam odpieniacza, mam dużo skały i piasku i wlewam Microbe Lift ale nie te co pododajesz tylko Bacterial Aquarium Balancer + Nite Out II + pożywka innej firmy. Raz w tygodniu 10% podmiany. Ale ekspertem nie jestem. Skoki NO3 się zdarzają - nie powiem (np. teraz mam do 10) JBL. Myślałem o makroglonach ale coś wrednego mi je zjada w jedną noc i po II próbach przestałem.

Nie zauważyłem by to było na forum :-) Widziałem tylko, że jeden użytkownik to opstrykał i nie rozpoznał w jakimś wielkim publicznym akwarium, a przy okazji znalazłem dzięki pewnej osobie : Basket worm http://photography.nationalgeographic.com/staticfiles/NGS/Shared/StaticFiles/Photography/Images/Content/basket-star-planet-ocean-pobook001-sw.jpg Za http://ucf.tekkom.net/bsc2011/?sort=phylum&lab_number=4 : "echinodermata Class: ophiuroidea Common: basket star" A tu też nie widzę : http://pl.reeflex.net/kategorie/76.html Piękna co nie ?

nie mam zautomatyzowanej ale to wszystko zrobiłem. Zresztą zaczynają wychodzić dziś śmielej ( więcej polipów jak wczoraj kilka) . Zoa jeszcze tylko się wstrzymuje. Ustawiłem timer jak radził AquaManiac, nie wydłużam dnia w zamian za tamtą ciemnię.

No to spakowane jpgi w zipa więc to w pewnym sensie "chodzi" na większości średnich telefonów z zipem nie tylko na iphonie, byle pamięci starczyło. Zresztą ta kompresja na skompresowanych plikach daje jakieś 10% góra i można trzymać rozpakowane. Heh i nawet jest opis dla np. Favidis. Dzięki za linka.

Byłem ze 3 dni chory i raz np. wcale nie zapaliłem im światła ( ze 30 kilka h tylko z dziennym) teraz zoanthus, rodactis, clavularie (zielone) się obraziły i nie wychodzą już chyba z 3-4 dzień. Mimo przedłużanego dnia świetlnego. Jednocześnie xenii nic nie przeszkadza tak jak i clavularia brązowej i monitoporzei i opuszczają swe domki. Będę mierzyć parametry wody, ale czy ten brak światła mógł to spowodować, że się obraziły? Po innych stworach, nie widać zmian. No chyba że to nie normalne, że ślimak kopiący czyści mi szyby z glonów?

Ja zauważyłem aktywne łapanie mrożonego pływającego solowca. Wystawiają nogi, zaczepia się o ich falujące wypustki i wciągają :-) Tak robią nawet w dzień...

Mnie zdziwiło co innego, zaczynam i nie wiem nic, więc część jest ok. Tylko, że po przeczytaniu artykułu o jakiś rybkach nie znam ich wymagań, bo kilka artykułów powtarza po sobie informację, a o podstawowej rzeczy jak coś tak naprawdę trzymać nie ma nic :-) Ostatnio się wkurzyłem na te nowe numery i wziąłem wersję anglojęzyczną :-), a "z nowych korali" zrezygnowałem.

dragon_x: Ja też mam mały zbiornik i miałem skok NO3 nawet do 40-60 ( po przewiezieniu). Dolewanie Nite-out II i Bacterial Aquarium balancer + odżywka i podmiana 10% co tydzien zbiło go jakoś w 3 tygodnie. Na tyle, że nie ma sensu go teraz mierzyć :-) Nic z tego powodu nie padło.Powodzenia i nie ma co panikować.

Co do położeń, można zrobić coś takiego co np. funkcjonuje na innym forum : http://maps.google.pl/maps/ms?ie=UTF8&hl=pl&msa=0&msid=106626363131441358151.00044b7a3693923cdba48&ll=52.025459,20.126953&spn=11.500707,29.882813&z=5

A odnośnie tej metody, jestem może laikiem ale w Koralu czytałem, że może być niebezpieczna dla ludzi. Namnaża dużo więcej szczepów bakterii jak te potrzebne i nie daj boże się potem skaleczyć....Na ile sensowne są te doniesienia?

A ja mam jakiegoś wieloszczeta. Myślałem, że to to http://pl.reeflex.net/tiere/951_Hermodice_carunculata%201.htm ale nie ma takich białych szczecinek...Za to jest buro-różowy i ma chyba już z 6 cm. Widziałem jak jadł artemie czyli lubi mięsko. Ostatnio mi zginęła babka i coś wcięło makroglony.... Wywalić go z tej kryjówki w skale czy zostawić? Są gdzieś zdjęcia niebezpiecznych wieloszczetów? bo to obiekt niewdzięczny do fotografowania.

"Terebellidae Te ciekawe zwierzęta łatwo znaleźć na żywych skałkach kupowanych do akwarium, a w warunkach naturalnych często są spotykane w piaszczystym podłożu oraz pod odłamkami skalnymi. Ich ciało jest zbudowane ze śluzu i piasku i może być w kolorze pomarańczowym, białym lub żółtym. Głowa tych wieloszczetów jest pokryta cienkimi długimi nitkami, które bez przerwy zbierają cząstki pokarmu i przenoszą je do otworu gębowego. Znakomicie sprawdzają się w zbiorniku z delikatnymi gatunkami bezkręgowców, gdzie będą wyjadać resztki pokarmów." z http://www.superakwarium.pl/pierscienice-annelida-id854.html Nie wiem co autor miał na myśli pisząc "Ich ciało jest zbudowane ze śluzu i piasku" ale widać mogą być pomarańczowe i mam nie ślimaki a ciekawe stworzonka:-) Przepraszam za brak zdjęcia, nie chce niszczyć kolejnego, a pozatym kolejne centrum włosków, jest za skałą. Niech sobie zostanie choć jeden. To jest na 85% jakieś Terebellidae. Jak to się nazywa po polsku?, bo polska wikipedia raczej milczy... nie ma takiego hasła. Możeby je trzeba kiedyś dodać ! :-) Najbliższe nazwane dla mnie zwierze to na razie liliowiec. Zresztą jak już wiem co to jest to ta fotka pasuje jak ulał : http://www.chehaliscoral.com/article-imgs/spaghettiworm.jpg I w tym leksykonie u Ciebie tez tego nie widzę :-)

http://www.reefkeeping.com/issues/2002-06/rs/index.php to ma podobną budowę. Są warianty z pomarańczowymi włoskami, jeśli tak to chyba mam ...:-)

Tak obserwuje rzeczy co chwilę wychodzące ze skały i zastanawia mnie jedno. Skoro to takie bogate środowisko, co z pasożytami, coś jeszcze może się tam czaić? W słodkiej są takie, które włażą przez skórę i potem trafiają do oczu i jest niespodzianka.... Jaka substancja (drażniąca) jest w zoanthusach ? Chodzi o to http://en.wikipedia.org/wiki/Palytoxin ? "The onset of symptoms is rapid, and death usually follows just minutes after." Czyli do apteczki trzeba wstawić zestaw do iniekcji prosto w serce :-) ? Jad skrzydlic nie jest chyba najgorszy, czytałem że tylko boli...i nie zabija, gorzej z wrotami dla zakażenia przy ukłuciu. Ktoś ma jakieś doświadczenia z jej jadem? Może opisać ?

Zauważyłem, że z żywego podłoża wystają mi jakieś pomarańczowe nitki... Pomyślałem pewnie to jakiś paskudny glon i lepiej to wyrwę.....no i z piasku wyciągnąłem coś dziwnego długie gdzieś na 2,5 cm właśnie w takich nitkach, nitki i po >5 cm. Średnica jakieś 0,5 cm. Trzon bo innych części wyróżnić nie mogłem szaro-czarny. Śluzowate...przykleja się do tego piasek koralowy..., więc myślę, że to ślimak. Położyłem z powrotem na podłożu to zaczęło sięzakopywać. Krótko ....bo dorwał to krab pustelnik i po paru morderczych degustacjach zostawił. Pewnie jakieś niesmaczne..:-) No i było by po sprawie. Tyle, że takie pomarańczowe nitki wystają mi i w innych miejscach. Ktoś mi powie co to może być za zwierzątko. Czym się żywi, jak działa ten jamniczek i po co on komu na rafie? Zagrzebuje się pod samą powierzchnią.Włoski ruszają się raczej siłą cyrkulacji więc nie wiem po co mu one.

Przyłączam się do pytania, lub inaczej - gdzie to znajdę na najlepszych warunkach w Warszawie? 120 zl + dlugie czekanie to chyba lekka przesada..

Jakie są najmniejsze babki, nie będące jednocześnie super trudne w hodowli?

Moja pierwsza myśl, była raczej taka, że ma jakieś pasożyty i chce sobie jakoś ulżyć...... Głodnemu chleb na myśli:P Co za paskudne męskie forum... Pytam się czy to typowe zachowanie.

Może to i głupie pytanie. Mam go jakieś 3 tyg. Zaczął 3 dni temu. Wyraźnie wkłada sobie do ust całe wypustki i próbuje je szarpać z uporem maniaka. Nawet olał dziś karmienie. Do tego, że ma ADHD już się zdołalem przyzwyczaić ale coś takiego? Jakieś doświadczenia, rady? :-) Dodam że nie ma ukwiała, a ten ma najdłuższe wypustki...

Biorę sarco !! 1-2 sztuki

Ja też mogę być cierpliwym i przyłączyć się do prośby... tyle, że inne miasto :-)