october_rust

no to niefajnie:) mam kostkę i muszę pokombinować z ustawieniem pomp. myślałem że da się to załatwić falownikiem. A tu kicha..

Panowie - a tak na szybko - nie lepiej kupić waveboxa niż się bawić z pompami? Mowa tu o małych zbiornikach - powiedzmy 150250 litrów?

miesiąc od włożenia skały. Parametry niezłe choć muszę popracować nad stabilnością zasolenia - czekam na pompę do dolewki. Skład: 2 turbo, 2 trochusy, stomatella (nie wiem ile - nie liczyłem), 2 l. aboinensis, discosoma (jeden grzyb) gorgonia sp 1, 2 różne odmiany briarerium, 2 pustelniki clibanarius tricolor, kiełży i innych nie liczę Glony z bocznej szyby powoli ustępują. Jak na razie ominęły mnie większe problemy. Za to pojawia się pytanie - czym karmicie krewetki. Ja póki co podaję swoim artemię ale zastanawiam się nad urozmaiceniem im pokarmu - bardzo lubię ślimaki stomatella , a że ja również to chciałem trochę im pomóc przeżyć. jeden z krabów przeszedł wylinkę.

ja za to zamówilem 3 zegary sterujące i podkładke pod akwarium. Przysłali podkładke i jeden zegar. Po moim mailu przesłali 7 sztuk zegarów. Jakież było ich zdziwienie jak zadzwoniłem by sobie je zabrali:)

ja sezon zaczynam jutro:)))

mógłbyś wrzucić zdjęcia jak to teraz u Ciebie wygląda? ja bąbelki powstrzymałem skarpetą ale muszę ją teraz zmniejszyć bo mi zajmuje pół akwa:)))))

jak mawiała moja matematyczka - zdania uczonych są podzielone.

obmacałem siatką. to coś ma twardy szkielet. Chowa polipy przy probie obmacania. w czwartek będę w akroporze to mu kupie jakiś staff do szamania:))

mam go łapą macać czy mogę siatką?

podobne to. Dla expertów, niefoto... super....

ok. dzięki. to czekam cierpliwie:))

to wylazło samo ze skały - zastanawiam sie czy to szkodnik czy nie - wolałbym nie dokarmiac aiptazji czy majano:)

Kolejny raz zauważyłem coś na skale - stawiam 60 procent na aiptasie ale nie mam pewności - wydaje mi się że to już gdzieś widziałem

Kolejny dzień. Bodajże 20 lub 21. Zasolenie 1,023, NO3 - 0. Od wczoraj mam kilku mieszkańców - briarerium (martwiłem się, że wczoraj się nie otworzyło, dzis już jest w maire spoko), gorgonię, dwa pustelniki i grzybka (ale gdzieś go zwiało i nie mogę go namierzyć). No i załączam zdjęcie jednego z moich dwoch ulubieńców - trochusa:)) namierzyłem jedną lub dwie aiptazje - muszę powoli pomyśleć o wundermani.

no i kurcze zepsułeś mi humor, że masz takie cudeńko a ja nie.. a poważnie - wyszło ekstra:)

jakby co mam też skarpetę (ale wielka jest) lub mogę zastosować woreczek na materiały filtracyjne.

ja mam nadzieję, że stracę lenistwo

na razie nie otwieram drugiego worka. przydalo by się ze 2-3 kg więcej więc poczekam az ktoś z warszawy będzie szukał piachu. Na razie wygląda wszystko bajkowo tylko musze poskromić bąble z odpieniacza.

dzień 17. Zasolenie - 1,022 ph 8 kh 7 dkl mg 1400 ca 410 no3 0 Od ostatniego wpisu zaszlo kilka zmian. Dalej jest problem ze skala ale mam obiecaną odstana więc po ustawieniu jej wczoraj zasypałem wszystko 9 kg ls samoa pink. Obyło się bez większych ofiar. myślę że dojdą jeszcze ze dwa - trzy kawałki skały i finito. Ze skał wyszło sporo ślimaków stomatella, kilka rurówek, kilka aiptasii, kiełże, wężowidła, wieloszczety i trochę innej menażerii radującej moje oczy (może poza aiptasią). Wyszło coś jeszcze co chciałem zidentyfikować - ni to aiptasia ni to jakiś zoanthus... - jutro wrzucie zdjęcie. Od soboty jedzą glony dwa tectusy - są prześliczne:)

Za kaczora oczywiście takie sytuacje nie miały miejsca....

no właśnie sek w tym, że ona ma przynajmniej ze 2 cm. jak staną się plagą to się w przyszłości krewety ucieszą - znajomy ma harleqiun shrimpy:)

może ktoś pomoże w ustaleniu co to za rozgwiazda. Stawiam na Asterine ale może nie mam racji.

od dwóch tygodni:)

Ciekawy temat się rozpoczął. Na forum jestem bodajże od dwóch lat - akwa własne mam od dokładnie dwóch tygodni. Pływa tam tylko to, co wylazło ze skały (wężowidła, kiełże, mały pistolet, stomatelle, rozgwiazda, wiieloszczety i kilka rurówek). Każde pojawienie się czegoś nowego budzi moją wielką radość. Uwielbiam patrzeć jak z pozornie martwej skały wynurza się "łapa" wężowidła. Nie powiem, że czytałem forum od deski do deski, dniami i nocami. Oczywiście przeczytałem poradniki dla nowicjuszy, przeglądam tematy które mnie interesują. Rzeczywiście niektóre uwagi kolegi Kubka nie są bezzasadne. Odnoszę jednak wrażenie, że problem leży w tym, że większość nowych userów chce mieć super akwa "na już" i stąd ta chemia, problemy na początku i w skrajnych sytuacjach koniec "zabawy". Nie ukrywam, że jestem uzbrojony w purigen i inne wynalazki, nie musiałem ich jak na razie uzywać. Czekam aż samo się wszystko ułoży. I sobie i innym życzę cierpliwości..

i poradziłeś sobie jakoś z ustawieniem odpieniacza? chętnie skorzystam z Twoich doświadczeń. Ja na bąbelki powietrze zastosuję chyba skarpetę.