Skocz do zawartości
Słony leszcz

to jeszcze będzie ładna kosteczka

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Moljzesz napisał:

Jak jezowiec grasuje to też może drażnić briareum, wystarczy że dotknie

Jeszcze nie dotarł tam, wiec to raczej nie on. Choć mógł być to krab, ślimak, cokolwiek. Ale tak czy inaczej, przestawię w spokojniejsze miejsce.

Godzinę temu, Moljzesz napisał:

Ja mam na bocznej szybie briareum, zobacz sobie w moim temacie

Faktycznie. Czyli - można:-)

Godzinę temu, Moljzesz napisał:

Z tego co piszesz chcesz mieć też inne korale wiec odseparuj briareum bo będziesz miał tylko briareum

Ale ono będzie zarastać tylko wolną przestrzeń, czy też wypierać napotkane inne korale? W sensie, jak bardzo agresywne jest i parzące dla innych? A dróga sprawa, jak szybko się rozrasta taka kolonia? Ile by zajęło zarośnięcie powierzchni powiedzmy 20x20cm? Lub inaczej, ile rósł ten placek na prawej ściance u Ciebie?

Godzinę temu, Moljzesz napisał:

Na dole jak dasz bez piachu to i tak obejmie skałę za jakiś czas i przejmie akwarium

No niby możną ciąć, żeby trzymać w ryzach. Ale to już też czytałem u innych, że niby można, a z czasem zawsze się kiedyś zdarzy nie przyciąć na czas. A tak jak już przy inwazjach, to mam zamiar jeszcze ksenię tam wpuścić. Podobno też inwazyjna, ale strasznie mi się podoba:-)

Godzinę temu, calak napisał:

kropelką w żelu

Też słyszałem o tym patencie, nawet mam już kropelkę:-)

Godzinę temu, calak napisał:

Twój jeżowiec jest mniej złośliwy

Na razie jest grzeczny, tylko glony muszę z niego ściągać, bo oblepiony nim strasznie:-) Jeśli tylko zje te glony, to i kokardki mogę mu wiązać. Byle jadł.

Edytowane przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Słony leszcz napisał:

Też słyszałem o tym patencie, nawet mam już kropelkę:-)

Śmiało używaj, dosłownie kropka na szczepke i przytrzymać 10 sekund, dwie szczepki już na bocznej ściance :)

Teraz polowanie na jeżowca bo widzę chodzące grzybki :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Słony leszcz napisał:

Ale ono będzie zarastać tylko wolną przestrzeń, czy też wypierać napotkane inne korale? W sensie, jak bardzo agresywne jest i parzące dla innych? A dróga sprawa, jak szybko się rozrasta taka kolonia? Ile by zajęło zarośnięcie powierzchni powiedzmy 20x20cm? Lub inaczej, ile rósł ten placek na prawej ściance u Ciebie?

Ono zarasta i nie pierdzieli się w tańcu, ze skały ciężko się pozbyć, xenia nigdy mi nie chciała rosnąć za bardzo, stała w miejscu. Za to anthelia zarastala sukcesywnie skalę i zarastała korale, mega agresywna, co wyrwałeś odrastało w momencie. Briareum potrafi bardzo szybko rosnąć w sprzyjających warunkach, nie testowałem z którym koralem wygrywa a z którym nie, zawsze miałem osobno.

 

10 godzin temu, Słony leszcz napisał:

Jeszcze nie dotarł tam, wiec to raczej nie on. Choć mógł być to krab, ślimak, cokolwiek. Ale tak czy inaczej, przestawię w spokojniejsze miejsce.

Może to być krab.

10 godzin temu, Słony leszcz napisał:

Też słyszałem o tym patencie, nawet mam już kropelkę:-)

https://allegro.pl/klej-cyjanoakrylowy-parfix-3454-20-uniwersalny-zel-i6976891808.html

Używam tego do szczepek i innego przyklejania w akwa


39ab02c6bf502279.jpg5215f98825db8954.jpg

ryba-ruchomy-obrazek-0437.gif PS Pandora 4x54W T5 i 3x145W LED, DCP6500, AWN40 na DCP3000,RW-15, RW-8,CP-55, Biopellests AIO XL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z nowości

1. Jeżowiec jeszcze w piątek jednak zwalił szczepkę briareum ze szczytu skały, jeszcze zanim ją przestawiłem. Szczepka wróciła na dół, na piach, do czasu wymyślenia stałego miejsca. Trochę tam jest tratowane przez kraby i ślimaki, ale widać, że tratowanie mniej mu przeszkadza niż nadmiar światła w poprzednim miejscu - dość szybko wypuszcza polipy ponownie.

2. Zasolenie 33.5ppt. Co tą sól żre, że w kilka dni leci o 1.5 promila? Ostatnio z ciekawości sprawdzam też spławikiem (obserwacje pokazują, że pokazuje w SG i zawyża o ok 0.001 względem miernika elektronicznego - 35ppt elektronicznym -> 1.0275 na spławiku, idealnie byłoby 1.0264), tak zrobiłem też i teraz i wyszło 1.028 prawie. To się znów lampka zaświeciła i wstrzymałem się z korektą zasolenia. Muszę kupić baterie do elektronicznego mierniczka, zobaczyłem że jedna kreska została, może przez to zaniża... Ogólnie, dól, znów kurde problemy z zasoleniem. @Moljzesz, czemu nie krzyczałeś "refraktometr (tu odpowiednia marka)!" jak pytałem swego czasu o polecany miernik zasolenia? Ech...

3. KH jakoś tak z 8.2. Ponieważ jakoś wysoko wyszło, oraz ponieważ znów wątpliwości z zasoleniem (!!!!!*^&#!), również zaprzestałem dawkowanie KH.

4. Tak wszyscy radzą zaprzestanie podmianek, to spróbuję. Nie zrobiłem podmianki. Za to będę sprawdzał NO3, PO4. Jakby poszły w górę, to wtedy zrobię podmianę.

5. Zamiast podmiany, zrobiłem glonowa masakrę:-), czyli trochę przystrzygłem gdzie się dało glonowy dywan. Teraz przez kilka dni czeka mnie wyciąganie resztek z kratki zasysającej do kaskady, z cyrkulacji i z samej kaskady. Już sporo wychwycone, ale nadal jak się woda wzburzy (np włączenie/zmiana wydajności pomp) to kłaki glonów pływają w wodzie. A jak już taki bajzel zrobiłem, to będę w miarę czasu i sił przystrzygał dalej. Normalnie, woja totalna:-) Tak stwierdziłem, że jak nie będę azotu i fosforu podmiankami usuwał, to jakoś inaczej trzeba je usuwać. No i jeżowcowi zajęłoby to jednak dość długo bez pomocy wygryzienie całego tego dywanu.

Zdjęci anie będzie, bo obecnie wygląda to jak basen hipopotamów w zoo. Ale zwierzaki nie wyglądają na poruszone tym faktem, pompuję się (korale) i łażą (reszta) jak zwykle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Słony leszcz napisał:
Z nowości
1. Jeżowiec jeszcze w piątek jednak zwalił szczepkę briareum ze szczytu skały, jeszcze zanim ją przestawiłem. Szczepka wróciła na dół, na piach, do czasu wymyślenia stałego miejsca. Trochę tam jest tratowane przez kraby i ślimaki, ale widać, że tratowanie mniej mu przeszkadza niż nadmiar światła w poprzednim miejscu - dość szybko wypuszcza polipy ponownie.
2. Zasolenie 33.5ppt. Co tą sól żre, że w kilka dni leci o 1.5 promila? Ostatnio z ciekawości sprawdzam też spławikiem (obserwacje pokazują, że pokazuje w SG i zawyża o ok 0.001 względem miernika elektronicznego - 35ppt elektronicznym -> 1.0275 na spławiku, idealnie byłoby 1.0264), tak zrobiłem też i teraz i wyszło 1.028 prawie. To się znów lampka zaświeciła i wstrzymałem się z korektą zasolenia. Muszę kupić baterie do elektronicznego mierniczka, zobaczyłem że jedna kreska została, może przez to zaniża... Ogólnie, dól, znów kurde problemy z zasoleniem. [mention=23226]Moljzesz[/mention], czemu nie krzyczałeś "refraktometr (tu odpowiednia marka)!" jak pytałem swego czasu o polecany miernik zasolenia? Ech...
3. KH jakoś tak z 8.2. Ponieważ jakoś wysoko wyszło, oraz ponieważ znów wątpliwości z zasoleniem (!!!!!*^!), również zaprzestałem dawkowanie KH.
4. Tak wszyscy radzą zaprzestanie podmianek, to spróbuję. Nie zrobiłem podmianki. Za to będę sprawdzał NO3, PO4. Jakby poszły w górę, to wtedy zrobię podmianę.
5. Zamiast podmiany, zrobiłem glonowa masakrę:-), czyli trochę przystrzygłem gdzie się dało glonowy dywan. Teraz przez kilka dni czeka mnie wyciąganie resztek z kratki zasysającej do kaskady, z cyrkulacji i z samej kaskady. Już sporo wychwycone, ale nadal jak się woda wzburzy (np włączenie/zmiana wydajności pomp) to kłaki glonów pływają w wodzie. A jak już taki bajzel zrobiłem, to będę w miarę czasu i sił przystrzygał dalej. Normalnie, woja totalna:-) Tak stwierdziłem, że jak nie będę azotu i fosforu podmiankami usuwał, to jakoś inaczej trzeba je usuwać. No i jeżowcowi zajęłoby to jednak dość długo bez pomocy wygryzienie całego tego dywanu.
Zdjęci anie będzie, bo obecnie wygląda to jak basen hipopotamów w zoo. Ale zwierzaki nie wyglądają na poruszone tym faktem, pompuję się (korale) i łażą (reszta) jak zwykle.

Kurcze no widzisz przegapiłem ten moment po za tym wtedy ja byłem "tym złym"
Pisałem, że w końcu Ci się znudzi i zaczniesz działać.. W naturze to się dzieje latami a nasze życie jednak jest za krótkie na bagienko w zbiorniku..

Z briareum też się nie pomyliłem jednak ;)
Wysłane z mojego HTC U11 przy użyciu Tapatalka
 

Edytowane przez Moljzesz (wyświetl historię edycji)

39ab02c6bf502279.jpg5215f98825db8954.jpg

ryba-ruchomy-obrazek-0437.gif PS Pandora 4x54W T5 i 3x145W LED, DCP6500, AWN40 na DCP3000,RW-15, RW-8,CP-55, Biopellests AIO XL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Moljzesz napisał:

Kurcze no widzisz przegapiłem ten moment po za tym wtedy ja byłem "tym złym"

No gdzie "złym"? Pamiętam, że tam jakaś osobista dyskusja w pewnym momencie rozgorzała... Ja w każdym razie żadnej rady nie ignoruję i gdzieś tam powolutku to wszystko przetwarzam. Pamiętam, że celowałeś w zasolenie i trafiłeś. I ja, między innymi, zacząłem się nad tym zasoleniem zastanawiać. A tak w ogóle, to takie z przymrużeniem oka było to "czemu nie krzyczałeś":-) Nie to, żebym miał pretensję do kogoś o własne błędy. Z perspektywy czasu dochodzę  do wniosku, że wolałbym mieć jednak markowy refraktometr i tyle. Nawet wtedy pytałem w zasadzie o refraktometr dobry, ale jakoś tak poszło w elektronikę. No cóż, teraz trzeba sobie radzić z tym co jest i czekać na kolejnego mikołaja ewentualnie.

A z tym działaniem, to po prostu efekt przemyślenia tematu. Jak długo glonów jest tyle ile u mnie (refugium dosłownie), to wysysają nutrienty z wody momentalnie, więc moje podmianki nie usuwają ich z wody, a jedynie dostarczają nowego zasobu mikro. Jakbym miał refugium czy filtr glonowy, to bym biomasę wyciągał stamtąd. Ale nie mam jeszcze, wiec muszę akwarium potraktować trochę jak refugium i ciąć glony bezpośrednio w nim. No i jak zacznę ciachać te glony, to liczę, że w końcu i nutrienty mierzone w wodzie podskoczą, a wtedy będzie sens robić podmiankę dopiero. No i zwierzaki szybciej wygryzą takie przystrzyżone glony, niż gruby dywan. Także, to nawet nie kwestia czasu, że nie chce mi się czekać czy że się zniecierpliwiłem. Raczej zrozumiałem, że czekanie nic nie da, bo w obecnym układzie to działa jak perpetum mobile (lub błędne koło, jak kolega woli nazywać) - nutrienty napędzają porost glonów, a glony wiążą nutrienty, uniemożliwiając pozbycie się ich ze zbiornika. No i trzeba gdzieś kij w szprychy tego koła wetknąć. Może kiedyś urządzę sobie akwarium z glonami w roli głównej, ale (parafrazując klasyka) to nie będzie TO akwarium:-)

Jeszcze gdzieś tam mi się po głowie kołaczą pytania o przyczynę tego wysypu glonów i jego trwałości, czy spadku KH, ale to raczej już takie czysto retoryczne pytania się robią. Trzeba iść dalej i radzić sobie z sytuacją, a nie w kółko rozmyślać nad tym, co poszło nie tak. Może kiedyś mi się to poukłada  w głowie i wyjaśni się przyczyna.

Wiem, że dla doświadczonego morszczaka te moje poszukiwania, problemy, rozterki pewnie śmieszne są i trochę irytujące, ale chyba tak już jest, że każdy musi tę drogę przejść i swoje błędy popełnić. Niemniej, stale jestem niezmiernie wdzięczny za wszelkie porady oraz głos doświadczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Słony leszcz napisał:

No gdzie "złym"? Pamiętam, że tam jakaś osobista dyskusja w pewnym momencie rozgorzała... Ja w każdym razie żadnej rady nie ignoruję i gdzieś tam powolutku to wszystko przetwarzam. Pamiętam, że celowałeś w zasolenie i trafiłeś. I ja, między innymi, zacząłem się nad tym zasoleniem zastanawiać. A tak w ogóle, to takie z przymrużeniem oka było to "czemu nie krzyczałeś":-) Nie to, żebym miał pretensję do kogoś o własne błędy. Z perspektywy czasu dochodzę  do wniosku, że wolałbym mieć jednak markowy refraktometr i tyle. Nawet wtedy pytałem w zasadzie o refraktometr dobry, ale jakoś tak poszło w elektronikę. No cóż, teraz trzeba sobie radzić z tym co jest i czekać na kolejnego mikołaja ewentualnie.

A z tym działaniem, to po prostu efekt przemyślenia tematu. Jak długo glonów jest tyle ile u mnie (refugium dosłownie), to wysysają nutrienty z wody momentalnie, więc moje podmianki nie usuwają ich z wody, a jedynie dostarczają nowego zasobu mikro. Jakbym miał refugium czy filtr glonowy, to bym biomasę wyciągał stamtąd. Ale nie mam jeszcze, wiec muszę akwarium potraktować trochę jak refugium i ciąć glony bezpośrednio w nim. No i jak zacznę ciachać te glony, to liczę, że w końcu i nutrienty mierzone w wodzie podskoczą, a wtedy będzie sens robić podmiankę dopiero. No i zwierzaki szybciej wygryzą takie przystrzyżone glony, niż gruby dywan. Także, to nawet nie kwestia czasu, że nie chce mi się czekać czy że się zniecierpliwiłem. Raczej zrozumiałem, że czekanie nic nie da, bo w obecnym układzie to działa jak perpetum mobile (lub błędne koło, jak kolega woli nazywać) - nutrienty napędzają porost glonów, a glony wiążą nutrienty, uniemożliwiając pozbycie się ich ze zbiornika. No i trzeba gdzieś kij w szprychy tego koła wetknąć. Może kiedyś urządzę sobie akwarium z glonami w roli głównej, ale (parafrazując klasyka) to nie będzie TO akwarium:-)

Jeszcze gdzieś tam mi się po głowie kołaczą pytania o przyczynę tego wysypu glonów i jego trwałości, czy spadku KH, ale to raczej już takie czysto retoryczne pytania się robią. Trzeba iść dalej i radzić sobie z sytuacją, a nie w kółko rozmyślać nad tym, co poszło nie tak. Może kiedyś mi się to poukłada  w głowie i wyjaśni się przyczyna.

Wiem, że dla doświadczonego morszczaka te moje poszukiwania, problemy, rozterki pewnie śmieszne są i trochę irytujące, ale chyba tak już jest, że każdy musi tę drogę przejść i swoje błędy popełnić. Niemniej, stale jestem niezmiernie wdzięczny za wszelkie porady oraz głos doświadczenia.

Widzisz o to mi właśnie chodziło, może źle to ubrałem w słowa ale poprostu nie ma w akwarium tej równowagi a może nawet jest równowaga bo przecież tak jak piszesz gloniska karmią się nutreitami i wszystko się kręci tylko nie o to nam chodzi. 

Najważniejsze że do przodu, pozbędziesz się glonów, pozbędziesz się nutreitów, potem możesz wprowadzać życie. Pamiętaj że korale też konsumują No3 i po4.. Ee zgubiłem wątek chyba ;) no nic powodzenia :)


39ab02c6bf502279.jpg5215f98825db8954.jpg

ryba-ruchomy-obrazek-0437.gif PS Pandora 4x54W T5 i 3x145W LED, DCP6500, AWN40 na DCP3000,RW-15, RW-8,CP-55, Biopellests AIO XL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z nowości, to wiem na pewno, że krewetka na aiptasję żyje:-) Widziałem ją rano w zakamarku w skale oraz znalazłem zrzuconą wylinkę. To chyba sobie radzi. Może teraz weźmie się do roboty, bo na razie nie zaobserwowałem żadnych zniknięć wśród różyczek, a nawet widzę że znów coś wyłazi na briareum:-(

Glony jak były, tak są. Tyle że przystrzyżone. Jakichś efektów poza ich skróceniem nie zaobserwowałem jeszcze. No tyle, że nadal dużo ich pływa w wodzie.

Parametrów nie mierzyłem.

Wszystko żyje i ma się chyba dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta aiptasia w briareum to chyba wcale nie aiptasia. Przynajmniej na moje niewprawne oko nie wygląda.

DSC_0019.JPG.89bdc89a591106f140a523bf01f312bc.JPG

Chodzi o to w środkowej części, z białymi tipami i takim pierścieniem lekko fluo. Nawet to ładne, ale jak widać na obrazku, strasznie parzy sąsiadów. Ktoś coś kojarzy, co to może być?

PS. Lepszego zdjęcia nie jestem już w stanie zrobić. Nad tym męczyłem się z pół godziny. Mało fotogeniczny typ ze mnie;-)

He, he:-) Jak wrzuciłem w google imeges, to dostałem "underwater"

Edytowane przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Słony leszcz napisał:

Nikt nie ma żadnych pomysłów? Czy wszyscy odsypiają piątkowe balety?

Jest to corynactis, mam tego mnogo w sumpie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, elespero napisał:

Jest to corynactis

Bingo!!!!

Corynactis carnea. To na razie chyba zostawię, potem może jakoś na zacienioną część skały uda się przenieść. Nigdzie nie piszą, żeby miało potencjał na trojana, a całkiem fajnie wygląda.

Dziękuję za pomoc:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, elespero napisał:

Jest to corynactis, mam tego mnogo w sumpie. 

O jedyny który nie był na baletach:clappinga tak poważnie też to mam w sumpie,ale nie chciałam pisać bo nie bylam pewna tego zdjecia na stówę,jest słabej jakości,ale Jarku masz dobre oko:pirate:


 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, elespero napisał:

mam tego mnogo w sumpie

 

7 minut temu, @Beti napisał:

też to mam w sumpie

Domyślam się, że skoro w sumpie siedzą, to nie karmicie ich jakoś specjalnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Domyślam się, że skoro w sumpie siedzą, to nie karmicie ich jakoś specjalnie?
Nie. Same sobie żyją. Jak je zaczniesz dokarmiac to zrobią się plagą. Potrafią szybko się mnożyć.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie corynactis żyje raczej w miejscach gdzie jest mniej światła i nie obawiały bym się, że będzie plagą. Takie moje obserwacje, doświadczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja też bym go przemieścił w zacienione miejsce, gdzie by innym nie przeszkadzał, tylko się zastanawiam, jak taką operację wykonać. Teraz to maleństwo, więc dam mu spokój. Ale jak to wykonać, jak już podrośnie? Odciąć jakoś od tej podstawki i przenieść? Czy może jakoś skłonić go, żeby się odczepił sam (w końcu to ukwiał)? Ktoś takie corynactis próbował przenosić? Jakieś sposoby sprawdzone?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Corynactis to nie ukwiał, tylko grzybowieniec coś takiego jak np. discosoma, ricordea. Według mnie daj mu spokój i nie będzie plagą. Mam je od prawie początku mojej przygody z akwarystyką morską i nigdy nie były u mnie plaga, czyli od prawie czterech lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, maciej01 napisał:

Corynactis to nie ukwiał, tylko grzybowieniec

Oczywiście masz rację. Taki skrót myślowy mi dziwny wyszedł. Bo grzybowieńce też potrafią się przemieszczać czasem, i tak mi jakoś się ten "ukwiał" napisał. Mniejsza o to:-)

Wcale nie chcę go eksmitować. Ale jako że to niefoto, to bym go w bardziej zacienione miejsce przeniósł (mam kilka powierzchni na skale w sam raz dla takich sztuk), gdzie by sam miał dobrze, i innym by nie przeszkadzał. Bo teraz to siedzi na podstawce z briareum i trochę je parzy. A jak podrośnie, to będzie parzył pewnie mocniej. I właśnie pytanie, czy są jakieś sposoby na w miarę delikatne na "odklejenie" takiego corynactis od skałki? Czy może się nie przejmować i po prostu odciąć? Rzecz w tym, że z grzybkami jeszcze żadnych doświadczeń nie mam, a nie chciałbym go uszkodzić nadmiernie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę, to Twojego zidentyfikowałeś jako https://pl.reeflex.net/tiere/4525_Corynactis_carnea.htm , a one duże nie rosną bo do 1 cm. U mnie rosną tak jak wcześniej napisałem w raczej zaciemnionych miejscach, tam gdzie jest mniej światła i nie stanowią zagrożenia dla innych korali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie corynactis to rarytas. W sklepie się tego nie kupi, chyba, że jako pasażera na gapę.  

Lubią siedzieć w cieniu lub półcieniu, więc w strefach mało popularnych dla koralowcow fotosyntezujących.  Raczej konkurują z gabkami, niz z innymi  koralowcami. Myslalam, ze po przeprowadzce moje corynactis stracilam, ale w sumpie jakimś cudem uchowaly się dwie sztuki i mam wielką nadzieję, że przeżyją i może się rozmnożą :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie po przeprowadzce z mniejszego na trochę większe akwarium zrobiło się ich trochę więcej, mają się dobrze. Ja jak już wielokrotnie pisałem prawie niczego nie pozbywam się z akwarium. Jedyne niepożądane zwierzęta, które miałem to aiptasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, maciej01 napisał:

nie stanowią zagrożenia dla innych korali

Tak:-)

4 minuty temu, Nik@ napisał:

Dla mnie corynactis to rarytas

I tak:-)

Teraz, maciej01 napisał:

niczego nie pozbywam się z akwarium

Jak najbardziej popieram. Nawet ślimaki osiadłe oszczędziłem, i robaczki wszelkie też sobie w spokoju żyją. Ale jak go przetransportować z ceramicznego krążka (na którym rośnie szczepka briareum) na skałę? Może to jakiś banał, ale ja w "obsłudze" korali to raczej zielony jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, maciej01 napisał:

U mnie po przeprowadzce z mniejszego na trochę większe akwarium zrobiło się ich trochę więcej, mają się dobrze. Ja jak już wielokrotnie pisałem prawie niczego nie pozbywam się z akwarium. Jedyne niepożądane zwierzęta, które miałem to aiptasie.

Dla mnie niepożądane, to jeszcze wieloszczety, asteriny i ślimaki osiadłe. Asteriny zjadały mi zoa i clavularie, a wieloszczety obgryzały płetwy rybom przydennym lub wbijały swoje igły w ich ciała.  No i w moje palce też, bo rękawiczek nie używam, potem paluchy swedza i bolą przez dwa tygodnie :)

Corynactis witam z pokłonem. Piękny zwierz, nie da się go kupić  i według moich doświadczeń jest zupełnie nieszkodliwy.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nik@ napisał:

Dla mnie niepożądane, to jeszcze wieloszczety i asteriny. Asteriny zjadały mi zoa i clavularie, a wieloszczety obgryzały płetwy rybom przydennym lub wbijaj w ich ciała igły.  No i w moje palce też, bo rękawiczek nie używam, potem paluchy swedza i bolą przez dwa tygodnie :)

Corynactis witam z pokłonem. Piękny zwierz, nie da się go kupić  i według moich doświadczeń zupełnie nieszkodliwy.  

Nie miałem takich przygód z wieloszczetami i asterinami. Też nie używam rękawiczek. 

 

8 minut temu, Słony leszcz napisał:

Tak:-)

I tak:-)

Jak najbardziej popieram. Nawet ślimaki osiadłe oszczędziłem, i robaczki wszelkie też sobie w spokoju żyją. Ale jak go przetransportować z ceramicznego krążka (na którym rośnie szczepka briareum) na skałę? Może to jakiś banał, ale ja w "obsłudze" korali to raczej zielony jestem.

Może weź młotek i przecinak, rozłup tą ceramiczną podstawkę. Tam gdzie jest corynactis przyklej do nowej podstawki i daj w bardziej zacienione miejsce, a briareum daj też na osobną podstawkę i na pewno ono sobie poradzi bo rośnie szybko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.