[360L] Purple Reef

[human_87]

/UPDATE/

Przez ostatni tydzień chelmon wcina solowca razem z innymi. Na razie jestem o niego spokojny.

Czyściłem dzisiaj reaktor spaghetti. Glon rośnie dobrze. Jest gruby i zielony. Spoko. Jednak gdy go płukałem w wodze z podmianki, zrobiła się brązowa jak błoto. Nie podoba mi się to ile syfu zbiera się w tych glonach. Nie dziwi mnie teraz że moje NO3 nie chce zbytnio spadać. Po4 jest niewykrywalne testem Colombo a No3 różowe w granicy 2,5 / 3. Nie jest to dużo, ale chciałbym żeby było koło 1. Dodatkowo, nie mam testu na żelazo ani potas. Myślę, że obowiązkowo musze kupić. Jeśli w ogóle, one się sprawdzają... Tak naprawdę, to nie wiem co tej glon jeszcze wyciąga z wody... może robi więcej złego niż dobrego?

 

 

[human_87]

UPDATE /18 tydzień/

Dwa tygodnie temu, kupiłem piękną cataphile. Popełniłem ten sam błąd po raz kolejny. Nie wykąpałem jej w dipie. Oglądałem w sklepie dość dokładnie ją oraz całe akwarium, wirków nie widziałem. Nie miałem wody żeby zrobić dip bo nie robiłem podmiany więc zaryzykowałem i wsadziłem korala bezpośrednio do akwarium. Moje zadowolenie trwało do wczoraj. Notabene wczoraj też byłem w Poznaniu w sklepie i po powrocie podchodzę do akwarium i widzę wirki na cataphili. No cóż, dzisiaj ją wydipuje.

Sam jestem sobie winny, ale nie bez powodu wspomniałem, że wczoraj również byłem w sklepie. Było chwile przed zamknięciem i  nie było ludzi, dokładnie przyjrzałem się koralom. Niestety ale w sklepie są zbiorniki w których korale są wręcz oblepione wirkami. W innych niby wirków nie widać... ale to już drugi raz kiedy właśnie od nich przyniosłem wirki do domu. Dwa lata temu, kiedy kupiłem Rhodactis, również po kilku dniach okazało się, że są oblepione wirkami na maxa. Wówczas jeszcze byłem tak zielony, że musiałem pytać na FB co to w ogóle jest... Postawiłem wówczas zarzut za który zostałem zhejtowany, że sklepy powinny jednak dbać na tyle o korale, że nie powinni mieć u siebie aptasi i wirków... Argumenty jakie usłyszałem, standardowo, to, że sam jestem winny sobie, bo nie przeprowadziłem kwarantanny i w ogóle nie mam zbiornika na kwarantannę; że nie wydipowałem korali; oraz że oczekuję niemożliwego bo wirki to część akwarium i zawsze się pojawią. Dzisiaj temat do mnie powrócił.. i zdania nie zmieniłem! Owszem, moja wina, że nie wymoczyłem korala. Jednak ilość wirków jaką widziałem w sklepie w akwarium z zoasami nasuwa mi kolokwialne pytanie: 

Cytat

Jak ktoś siedzi na d*pie codziennie w sklepie od 9 do 17, to czy rzeczywiście ma aż tyle roboty tam, że nie ma czasu pozbyć się wirków z systemu? oraz po co na półce w sklepie stoi kilka butelek Salifert Flatworm X... to sam sobie odpowiem:  aby taki idiota jak ja to kupił! Bo sami tego nie używają. bo po co...

/jestem w stanie rozumieć sytuacje, że sklep robi co może, wirków nie widać i staje się nieszczęście, trach i spod skały wyłażą wirki, wtedy to incydent, pech, przeoczenie - ale gdy korale w sklepie są oblepione wirkami to nie ma mowy o 'nieszczęśliwym wypadku' - jest to świadome sprzedawanie badziewia/

I tutaj pojawia się paradox, bo jak zapytasz w sklepie (choć osobiście nie pytałem, ale zapytam za tydzień) jak pozbyć się wirków... to SKLEP WIE JAK i zaraz zaczyna doradzać...

Czy to nie jest trochę chore, że mądry sklep zna odpowiedzi na wszystkie pytania, tylko sam się nie stosuje do własnych rad? No chyba, że za tydzień usłyszę, że mam się nimi nie przejmować... lub będą mi wciskać mandaryna lub inną rybę, której nie chce... to powiem wprost co myślę. Jestem rozżalony, ponieważ, w sklepie się nie 'udzielam' nie zgrywam kogoś kto jest mądrzejszy od sklepowego, ale swoje wiem... bo już ponad 2,5 roku akwarium w domu jest... i już kilka razy usłyszałem głupią odpowiedź... jakbym był głupią gęsią co się na niczym nie zna. Mógłbym przytoczyć kilka przykładów, ale pominę to.

Zawsze broniłem tego sklepu, ale jak sobie podsumowałem moje doświadczenia z nimi, to jest średnio. Nadal będę tam kupował, bo nie mam gdzie... i to jest największy ból. Bo gdyby był inny sklep w Wielkopolsce lub Lubuskim... to bym się tam już nie pojawił. Oni również mają tą świadomość, dlatego właśnie, to klient który nie ma gdzie iść zbytnio do konkurencji jest na przegranej pozycji. "Bierz Pan to co jest albo spadaj" Wcześniej bym się nie wyrzygał publicznie na sklep, bo sobie myślałem, jak głupio będzie tam iść, jak ktoś od nich to przeczyta... Ale to jest złe myślenie... i mam w d*pie już to co sobie Pan ekspedient pomyśli o mnie;

Dwa tygodnie temu Pani ekspedientka proponowała mi szczepkę pavony cactus około 2 cm max 3 cm (na moje oko) za 40 zł. Wczoraj Pan ekspedient chciał za tą samą szczepkę 80 zł. To kolejny mankament tego sklepu, że nie ma cennika i ceny biorą sobie z d*py... sorry z głowy! Nie kupiłem gdy była po 40 zł, bo nie byłem pewien czy ją chcę. Gdy ją chciałem i kosztowała nagle 80 zł, stwierdziłem, że to za drogo.  I wkurzające jest to, że tą korale, które mają różną wielkość, dla przykładu mój wczorajszy zakup: Green Star Polyp. To bez znaczenia, czy skałka z koralem jest wielkości pięści czy dwóch pięści, czy połowy pięści to cena jest ta sama 140 zł. Ale to cena z wczoraj... wiec się nie sugerujcie... bo cena Pani ekspedientki zapewne jest inna... Ale uwaga, zasada ta dotyczy tylko korali miękkich, dla biednych... bo Ci bogaci, tzw VIpy którym się rezerwuje korale w ciemno po dostawie, i kupują SPSy i LPS np. euphilie… to cena już wzrasta wraz z kolejną główką euphilli i jest zależna od wielkości. Nie dajcie się zwieść!

Oczywiście wiadomo, że znasz cenę przed zakupem bo Ci ją podadzą i albo ją zaakceptujesz albo nie. Czasami nawet rabat 10% Ci naliczą od ceny. Więc nie użalam się, nad cenami że są wysokie lub za wysokie. Tylko użalam się nad tym systemem ich wyceny. Dlaczego nie mogłem kupić zwykłego Green Star Polyp w małym rozmiarze za np 80 zł lub 100 zł, tylko obojętnie co bym nie wybrał... cena była ta sama. Gdzie jeszcze w sklepach stosuje się taką metodę?

Ah, długo by pisać...

----------------------------------------------------------------------------------

Pomijając wirki; to dodatkowo nie jestem zadowolony z tego reaktora spaghetti, kolejny raz po wymienia glona, nazbierało się w tym tyle bąbelków powietrza, że wygląda to tragicznie. I chyba odłączę to w cholerę na Amen.

Zauważyłem  też, że briareum, które miało już ładny zielony kolor zbladło znów nieco. Zrobiłem test na żelazo od Colombo - wyszło mi zero bo fiolka się nie zabarwiła. Przy okazji zrobiłem test na potas od Saliferta - 380 ppm. oraz test na Jod, który niby wskazuje 0.06 ppm choć to nielogiczne, bo nigdy jodu w żadnej postaci nie dolewałem. Liczyłem, że jodu będzie brakować i test pokaże zero lub prawie zero. Dla pewności dzisiaj powtórzę test na jod jeszcze ze dwa rady. Czy to możliwe, że te małe podmianki (5%) są w stanie dostarczyć tyle jodu, że jest go wystarczająca ilość... nie wiem.

Wyniki tych testów, trochę popsuły mi szyki. Zakupiłem Red Sea Trace Colors i zamierzam je stosować. Przeanalizowałem kilkanaście razy instrukcje całego programu Red Sea Reef Care Program i już wiem, na pewno, że nie sprawdzi się chyba u mnie dozowanie na podstawie zużycia wapnia, ponieważ jest ono minimalne. Co akurat mnie nie dziwi. Zatem pozostaje dozowanie na podstawie testów na żelazo, potas i jod. Zamówiłem dodatkowo testy Red Sea na jod i potas. Za tydzień może będą...

 

 

 

[human_87]

UPDATE /19 tydzień/

Cataphilia wykąpałem w Rx Coral Dip Pro - dałem jej 8 min w dipie i naliczyłem około 15 wirków. Doszła już do siebie bidulka i jak na razie ma się dobrze. Na razie więcej wirków nie widziałem, ale jestem czujny. 

Mam dość tego reaktora spaghetti, dzisiaj podczas podmianki, zdecydowałem że go odłączę na Amen, jednak w ostatniej chwili stwierdziłem, że da się jeszcze wybrać ładne zielone glony i ostatni raz spróbuje go zalać. Nie wiem, czy nie mam ręki do glonów, czy nie umiem go poprawie zalać.. czy ten typ tak ma... Na zdjęciu poniżej wklejam, jakie szambo w glonie się zrobiło. Ogólnie przez ostatni tydzień prawie w ogóle nie urósł, zrobił się zbity i miał pełno pęcherzyków powietrza... multum... do tego między spaghetti pojawiły się inne glony włosowate, które salarias podskubuje... Jak teraz znów zrobi się kibel w nim, to już więcej nie będę próbował w nim trzymać glonów.

Postanowiłem dać bardzo mało glona tym razem na start - kolejne zdjęcie poniżej. Nalałem do pełna wody z sumpa, zakręciłem.. i co z tego, jak powietrze z węża wpadło do środka i było pełno bąbli... postanowiłem nim potrząsać i przechylać w różne strony, aby bąbelki poleciały do góry - nieco to pomogło. Zobaczymy.

Podczas podmianki, gdy miałem wyłączoną cyrkulację, zobaczyłem jak pięknie moja Xenia pulsuje... szkoda wielka, ze tego w ogóle nie widać, gdy cyrkulacja działa... Zastanawiam się teraz, co tu zrobić, aby mniej wiało na Xenie. W ogóle przez przypadek w sumie, mam ją aż w 3 miejscach... może trochę za dużo... ale to jeden z korali, dla których chciałem morskie... Zrobiłem filmik jak ładnie sobie pulsowała. Wyciągnąłbym dwa RW-4 w sumie i zostawił tylko SW-8, które są nowe, ale boje się, że to się źle skończy. Chcę kupić Maxspecta Gyre, jednak muszę odłożyć to w czasie. Zbieram na chłodziarkę, którą chce sobie kupić na zająca.

Nie wlałem jeszcze ani kropki z tego RS Trace Color, bo już sam nie wiem jak to jednak powinienem lać... Testy na wapń raz pokazują 425 raz 420 lub 415 i tak 'w kółko Macieju' nic z tego nie wynika, poza tym chyba, że podmianki wystarczają. Skłaniam się, by dodać trochę samego komponentu z żelazem, bo testy cały czas pokazuje 0 żelaza w akwarium. Ale jak dam za dużo, to znów glony zielone, które ciągle atakują jeden i tam sam kawałek skały znów będą szaleć... Na razie się wstrzymuje z laniem tego. Termin ważności jest do października 2023, więc mogę czekać...

Filmik z Xenią:

 

 

 

 

 

[Beti]

Taki fajny filmik i koniec?piękna xenia

a jaki przepływ wody masz w tym reaktorze glonowym?

[human_87]

7 minut temu, @Beti napisał:

a jaki przepływ wody masz w tym reaktorze glonowym?

Kupiłem najmniejszą obiegówkę Jebao, tam max jest chyba 650l/h zdaje mi się. Wydawało mi się, że to będzie ok... w ogóle to zastosowałem technikę, że po zalaniu reaktora miałem minimum, i co drugi dzień zwiększałem o jedno oczko - efekt taki sam, jakby od razu miała pracować na maxa - żadnej różnicy w tych kombinacjach nie zauważyłem.

Myślisz, że za mała ta pompka?

[Beti]

14 minut temu, human_87 napisał:

Myślisz, że za mała ta pompka?

Ja mam 1200l/ h światło trochę gęsto rosną jak na drożdżachco okolo 3tyg wywalam do kosza dwie garsci spagetti,bo co mam z tym robic..

[human_87]

Gdybym był pewien na 100%, że jak zwiększę przepływ to mój problem zniknie to bym w ciemno zamówił nową pompę, bo na stanie nie mam nic większego. Będę myślał. W sumie bez sterowania może być, sterowanie przepływem jest tutaj zbędne.. może coś wymyślę... kurczę, może faktycznie potrzeba większej siły, żeby te bąble i syf przepchać przez te sitka..

[dla syna]

Ja zastosowałem pompę 1000l/h. Oswietlenie rzędu 8,5k. Dodatkowo musi być no3 i po4 oraz odpowiedni poziom potasu (conajmniej 360 ale to już dolna granica) 

O zelazie nie wspomnę

@human_87 nie szalej z tym żelazem nawet kiedy test pokazuje zero. Jeśli lejesz żelazo af to max 1krople dziennie na 100l. inaczej jak nie teraz to niebawem będziesz walczył z golami ale nie w reaktorze. Skup się na potasie bo czuję że masz go nisko. U mnie nigdy same podmiany nie uzupełniały jego braków. Kup dużą buteleczkę od af i lej 5kropel dziennie przez miesiąc. Taką ilością nie przedawkujesz a jak ruszy w ciagu miesiąca to bedziesz już pewny czego brakowało. Mam wrażenie że mu tego brakuje i kisząc się obrasta glonem mniej wymagającym. 

[human_87]

a ja jak zwykle przeczytałem sklepową instrukcję, która się nie sprawdziła...

Cytat

Jadwiga Morska: Filtr należy podłączyć do przepływu wody około 400-600 L / h

Podstawowe info posiadam. Cały czas sądzę, że to te bąbelki (nie ma ich akurat na zdjęciu żadnym) są głównym winowajcą. No3 jest, Po4 pewnie też, choć nie mam Hanki, aby to sprawdzić dokładniej. Colombo na żelazo pokazuje 0. Ale po podmiance (fakt małej 20L) również pokazuje zero. Temu Colombo aż tak do końca nie wierzę, ani z tym żelazem ani z jodem. No musiałbym coś w końcu dolać tego żelaza i potasu... Uparłem się na te Red Sea i pewnie lepiej ich produkty sprawdzają się z SPSami, ale za to wszystkie zbiorniki na RS są piękne... a firma wydaje mi się dobra... jak pisałem wcześniej, nie za bardzo wiem jak zacząć lać te RS Trace colors. Coś wymyślę. Na pewno będę się dzielił doświadczeniami tutaj.

 

@dla syna Potas Salifert pokazał 380. Nic na razie nie lałem. AF w ogóle mnie nie interesuje. 

[human_87]

UPDATE / 6 miesiąc/

Jakoś za kilka dni minię pół roku. Fajnie to wygląda, ale nadal czuję niedosyt. Zamówiłem dzisiaj kilka korali w tym kilka SPSów. Może dołożenie kilku sztuk zmieni oblicze tego akwarium... Wcześniej, zakupiłem dwie odmiany Caulastrea, jedna widoczna na zdjęciach.. green fluo, piękna :-)

Reaktor spaghetti odłączyłem na amen. Stoi i się kurzy. Zastanawiam się, co mógłbym do niego wsadzić, aby zrobić z niego użytek.

Z Allegro kupiłem ostatnio spora ilość włókniny filtracyjnej (200g/m2) takiej jak tutaj polecają ludzie na forum. Szału nie ma. Widzę, ewidentną różnicę, między paskami waty ze sklepu a tym czymś.... Jest sztywna, szybko się jakoś zapycha i podnosi mi wodę w komorze odpieniacza. Nie do końca jestem zadowolony... fakt, że razem z przesyłką zapłaciłem tylko 40 zł za 3 m x 1,5m... ale to jedyny chyba plus.

Leję trochę tych komponentów na kolory, od Red Sea. Fajerwerków nie widzę. Jedynie co, to xenia się rozrasta w zaskakującą szybkim tempie. Kilka razy już się podzieliła w ciągu ostatnich dwóch miesięcy i poprzyrastała do skały. Pięknie też polipie. Innych namacalnych skutków tych preparatów nie widzę. A liczyłem, że dzięki temu, mój sacropython odzyska zielone kolory, które stracił dawno temu... Może za mało nieco leje. Przyjąłem taktykę, że leję 50% tego co wg producenta powinienem. Stwierdziłem, że przy SPSach ten produkt, pewnie działa lepiej, niż przy tym co ja mam w akwarium.

Jedną euphilię spisałem już niemal na straty. Niestety ma pęknięty szkielet, czego nie zauważyłem jak ją kupowałem. Miałem nadzieję, że sobie go odbuduję, ale ostatnio jest gorzej, widać jej tkankę, która zaczyna się odrywać od tego szkieletu… nie będę w stanie jej pomóc. Wielka szkoda... Chyba, że to chelmon się nią zainteresował, ale to jedynie w nocy mógł ją skubać... w dzień jest grzeczny. W każdym razie, stanu tej euphilli nie upatruje w parametrach wody.

Ubywa zielony glon jaki miałem na środkowej skale. Pomógł najprostszy możliwy sposób. Ślimaki. Zauważyłem wcześniej, że tam gdzie siedzą tectusy, glon ubywa. Zatem dokupiłem chyba jeszcze łącznie 10 testusów na przestrzeni 2 miesięcy. Od teraz na glony polecać będę właśnie ślimaki. Nawet jeżowiec ma za przeproszeniem w d*pie te skały z glonami. A tectusy robią robotę i każdego dnia tych glonów jest mniej.

Pozdrawiam.

 

.

Jak zwykle zdjęcie nie mają tego koloru co powinny. Nie oddają nawet w 50% tego efektu jak akwarium wygląda w rzeczywistości. Wszystko takie mdłe się wydaje na zdjęciach...

[human_87]

UPDATE

Już druga euphilia, tym razem ancora młoteczkowa traci u mnie tkankę. Trzymałem przez 5 miesięcy KH około 11. W ostatnim czasie, spadło do 8.6. Chciałem je obniżyć, ze względu na szczepki SPSów, które kupiłem. Może to wina tego skoku KH. 

Wczoraj wysłałem próbkę wody do MarinLab. Może to rozjaśni mi sprawę. Już dawno miałem wysłać...

Wspomniane SPSy niestety nie mają się najlepiej, bo Acropory prawie w ogóle nie polipują. Jedynie Seriatopora hystrix wygląda chyba ok (przynajmniej w rzeczywistości, bo nie na zdjęciu poniżej). Oraz Pavona decussata pięknie wystawiła polipy. Nie wiem co mnie podkusiło zamówić ta acropory...

 

[grzegorz.k]

Bardzo ładny zbiornik, te miękasy świetnie wyglądają co do twardzieli to jak widzisz inna "bajka", spróbuj może więcej seriatopor i montipor bo akry faktycznie mają inne wymagania i ciężko w mieszanej obsadzie je razem trzymać, zawsze coś grymasi...

[human_87]

Dzisiaj mija tydzień, jak wysłałem próbkę wody do marinlab, ale wyników nadal nie mam. Dla mnie to bez sensu.

Znalazłem na niemieckim Amazon ofertę  ATI ICP-OES za 135 zł z darmowa wysyłką. Zastanawiam się. Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z testami ATI?

 

Edytowane 3 Kwietnia 2019 przez human_87
literówki (wyświetl historię edycji)

[human_87]

Zastanawiam się, czy to dobrze czy źle, że pavona decussata wystawia takie długie polipy. To oznaka, że jest głodna, za blisko jest inny koral lub czy to normalne? 

 

[dla syna]

Macki bojowe. Będzie atak na korala obok. 

[human_87]

Dzięki.

[human_87]

UPDATE /12 miesięcy/

Jakoś w maju, krótko po zakupie szczepek SPSów wszystkie padły. Prawdopodobnie dino je oblepiło bo ciągły się z nich brązowe gluty. Straciłem przez to moje euphilie również. Byłem tak zawiedziony i zrezygnowany, że przez ostatnie 5 miesięcy szedłem po najniższej lini oporu. Obecnie akwarium to typowa miękasowa zupa. Dość uboga.

Z plusów:

a) nie padła żadna ryba;

b) nie było i nie ma żadnej aiptasi;

c) nie było i nie ma żadnych wirków;

d) glony wapienne ładnie rosną;

Z ciekawostek napiszę, że mój jeżowiec był niemal na wykończeniu ale dałem mu szansę i obecnie ma się świetnie. Jakoś w czerwcu, zauważyłem że nie miał siły przyssać się nawet do szyby, bo ciągle spadał. Był słaby. W końcu stracił wszystkie kolce. Wielokrotnie spadał na plecy - a bez kolców nie potrafił się obrócić, więc mu cały czas pomagaliśmy. Nie wiedziałem co było tego przyczyną, ponieważ cały czas dostawał algi nori, które zjadał, dodatkowo w akwarium jest sporo alg wapiennych. Przeczytałem wówczas, że ciągłe karmienie czosnkiem (a właśnie z czosnkiem były nori), może wyrządzić więcej szkód niż pożytku, gdyż czosnek niszczy ich wątrobę. Zatem wyrzuciłem tamte nori i zamówiłem inne. Między czasie dostawał sałatę oraz marchewkę. Już po około miesiącu było widać pierwsze nowe kolce. Obecnie ma się świetnie a nowe kolce są nawet ładniejsze od poprzednich. Coprawda nie mam 100% pewności, że winowajcą były te nori z czosnkiem, ale tak mi się wydaje, gdyż w akwarium nic nie zmieniałem, ani sprzetu ani filtracji. 

Zatem, jeśli Wasz jeżowiec stracił nawet wszystkie kolce, dajcie mu jeszcze szansę, bo kolce im mogą odrosnąć :-)

Teraz zaczyna się jesień, idealny czas na akwarystykę, dlatego pewnie będę pisał więcej i więcej czasu poświęce na akwarium.

[human_87]

Chelmonek jest u mnie największą rybką. Ma swój charakterek. Podpływa do strzykawki i puka w nią aby mu dać więcej i więcej. Niby one takie są powolne i ślamazarne jeśli chodzi o jedzenie, jednak ja zauważyłem, że to bardzo ruchliwa i zwinna ryba.

 

[Beti]

Też mam chelmona świetna rybka bezkonfliktowa z pokolcami czy innymi rybkami w akwarium,żyje sobie własnym życiem.Super Ci to porosło jak na 1 rok,fajny baniaczek.

ps. wykosiła wszystkie aiptasie mam spokój od 8 miesięcy.

[human_87]

2 minuty temu, @Beti napisał:

wykosiła wszystkie aiptasie mam spokój od 8 miesięcy.

U mnie wszystkie rurówki... myślałem też, że może sobie podje jakiegoś wieloszczeta... bo takich 0,5 - 1 cm mam zatrzęsienie... ale ona nie jest zainteresowana.

[petroniusz2]

Kup krewetkę boksującą rambo na wieloszczety

[human_87]

1 minutę temu, petroniusz2 napisał:

Kup krewetkę boksującą rambo na wieloszczety

Myślałem nad pułapką jakąś na wieloszczety, ale zawsze mi się przypomina jak już jest późna godzina. Mam dwa takie wielkości słomki z Mc Donalds, reszta to drobnica na razie.

Miałem krewetkę czyszczącą dość długo w poprzednim akwarium ale padła (99%) śmiercią naturalną. Przyjęłem to w sumie z ulgą, bo nie byłem zadowolony z jej zachowania. Ciągle łaziła po koralach.. Capnella ciągle zamknięta była, bo ciągle ją krewetka drażniła. Z Goniopory oraz Euphilii potrafiła wyciągnąć ikrę, którą je karmiłem - rozrywając ich polipy. Widziałem to na własne oczy... i krewetki przestały mi się wtedy podobać.

[petroniusz2]

Mam krewetkę czyszczącą i boksującą . Grzecznie sobie siedzą między skałami , rano czekają na jedzenie , karmię je tak samo jak rybki solowcem z czosnkiem i jakieś białe mięsko z ryby w kostce taki miks . Nie interesuje ich już nic innego oprócz czyszczenie ryb ( czyszcząca ) łapaniem wieloszcztów ( boksująca ) o dziwo to już moja 2 parka w czasie 3 lat miałem tąpnięcie i pierwsze odeszły na wieczną . Druga parka zachowuje się idealnie tak samo więc pewnie miałeś pecha .

[human_87]

Update - sprzątanie sumpa

W końcu zabrałem się za ten detrytus. Mam nadzieję, że nie okaże się za kilka dni, że tylko pogorszyłem sprawę. Oby. Wlałem dzisiaj  20 ml special blenda, 1 ampułkę biodigest oraz kolejną porcję NO3PO4-X. Przy okazji wyczyściłem obiegówkę. Wcale nie była taka brudna jak myślałem, że jest...

Mieszałem i mieszałem we wiadrach aby jak najwięcej syfu wpadło do wody. Nie chciałem wyciągać tego na powierze, więc cierpliwie kubeczkiem przekładałem z sumpa do wiader i z wiader do sumpa:

Umyłem i wytarłem do sucha sumpa.  Najwięcej detrytusi było pod tą kratką rastrową. Ciągle się on tam gromadzi, pomimo, że cały czas mam watę przed tą komorą.... Wydaje mi się, też że pompa obiegowa jest do kitu... jej moc moim zdaniem spadła o połowę... i jej dni u mnie są policzone.

Spóściłem wodę z komina, a nową solankę lałem bezpośrednio do akwarium, aby nie wkładać mediów bezpośrednio do nowej solanki. Teraz zostaje znów wyregulować spływ.. i modlić się, że będzie lepiej a nie gorzej...

Jeszcze tylko w szawce został syf ;/

 

 

[Gość]

Nie zastanawiałeś się nad tym czemu masz wysokie No3 pomimo tego że masz odpieniacz, watę filtrującą i tyle "kulek" w przegrodzie? Pisałeś w innym temacie że zabrakło Ci skali na teście Colombo No3...

 

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka