katani Zgłoś Napisano 25 Kwietnia 2021 Jacek ? Coś się dzieje, że wyprzedajesz rybki? Cytuj Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000, Cyrkulacja 2x maxspect XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED. Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani. Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki slimaków turbo i columbelli, 1x tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ironista Zgłoś Napisano 25 Kwietnia 2021 Michał, tak jak pisałem w końcowym akapicie ostatniego wpisu - generalny remont mieszkania. Nie mam możliwości manewrowania tak dużym zbiornikiem po chałupie. Pustym bym miał ciężko, a co dopiero zalanym. Nie przetrzymam ryb i korali tak długo to raz, po remoncie zmieni się układ mieszkania i raczej już tak dużego zbiornika nie postawię, zatem i ryby muszę sprzedać. Po remoncie będzie czas żeby coś pomyśleć nad koncepcją nowego szkiełka. Cytuj I znowu zalewamy, i znowu i tak do usranej śmierci... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dadario Zgłoś Napisano 25 Kwietnia 2021 Jacku. Tak jak pisałem. Poważne zmiany, poważne decyzje... Ale i tak znów będziesz przechodził dojrzewanie. Może nawet jakaś mutacja Ci się trafi... Powodzenia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ironista Zgłoś Napisano 25 Kwietnia 2021 Dzięki Szymon. Dojrzewanie w moim wieku...właśnie dlatego warto będzie odpalić nowy zbiornik. Cytuj I znowu zalewamy, i znowu i tak do usranej śmierci... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach