goclik Zgłoś Napisano 23 Listopada 2019 10 godzin temu, Słony leszcz napisał: Bo widzisz, niektórzy mają nieodpartą potrzebę, żeby przekonać cały świat, że skoro oni włożyli palec w gniazdko i nic się im nie stało, to znaczy że prąd nie jest groźny;-) A bo to mało elektryków, którzy twierdzą że "elektryka prąd nie tyka"? No dobra, wracając do tematu - załóżmy że tnę dziadostwo w akwarium bez wyciągania. Załóżmy również, że wypuściło paliotoksyne do wody. Czy paliotoksyna ma szansę "wydostać" się poza akwarium w stanie lotnym? Np. przez odpieniacz? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
boo12 Zgłoś Napisano 23 Listopada 2019 42 minuty temu, goclik napisał: Czy paliotoksyna ma szansę "wydostać" się poza akwarium w stanie lotnym? Np. przez odpieniacz? Tak zdaje się nawet, że były tutaj opisane takie przypadki jak ludzie i zwierzaki domowe się podtruły Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SU1 Zgłoś Napisano 23 Listopada 2019 52 minuty temu, goclik napisał: załóżmy również, że wypuściło paliotoksyne do wody. Czy paliotoksyna ma szansę "wydostać" się poza akwarium w stanie lotnym? Np. przez odpieniacz? Były wpisy o złym samopoczuciu po takich manewrach . U mnie nie zauważyłem , ale korale nie były w formie , węgiel aktywny załatwił problem w ciągu doby . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pawellb Zgłoś Napisano 24 Listopada 2019 Jeśli ten "niedobry" koral wyrasta tam gdzie nie chce. Odrywam go od skały pensetą. Robię to ostrożnie i tylko max. 3-4szt. w jednym czasie. Łobuz jest ze mną ponad 5lat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 24 Listopada 2019 Jeśli ten "niedobry" koral wyrasta tam gdzie nie chce. Odrywam go od skały pensetą. Robię to ostrożnie i tylko max. 3-4szt. w jednym czasie. Łobuz jest ze mną ponad 5lat. [emoji6] Inna odmiana...Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pawellb Zgłoś Napisano 24 Listopada 2019 Takie też mam. Miałem też te żółte ale one same znikły Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BRKG Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2019 Zastanawia mnie dlaczego trzymacie takie brzydkie i zarazem niebezpieczne. Nie warte tego. Nie lepiej cierpieć już od pięknych rarytasów? =Fresz= Możesz przytoczyć mi które to są najbardziej zjadliwe, ewentualnie ten temat? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Coltrane Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2019 Zastanawia mnie dlaczego trzymacie takie brzydkie i zarazem niebezpieczne. Nie warte tego. Nie lepiej cierpieć już od pięknych rarytasów? =Fresz= Możesz przytoczyć mi które to są najbardziej zjadliwe, ewentualnie ten temat? Pamietam czasy gdy aiptasia cieszyła. Pewnie każdy nowy ma tak samo, wsadza się wszystko a później trzeba robić reset.Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj dużo zdjęć mojego akwarium https://www.facebook.com/tibireef/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BRKG Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2019 Dostałem na początku swojej kariery, za darmo takie brzydkie, zielonkawe palys, razem z ostrzeżeniem czym to jest. Wywaliłem po miesiącu zanim przelazło na inną skałę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stani Zgłoś Napisano 13 Grudnia 2019 (edytowane) Jacek, robilem podobnie jak Ty, przez cale lata, az mnie sieklo. Naprawde nie mysl, ze ktos jest na te trucizne odporny - na nia nie ma silnych. Prawdopodobnie u mnie nagle sie kolonia wkurzyla i odpieniacz rozpylil trucizne po pokoju. Takich dreszczy to nawet po Sylwestrze za mlodych lat nie mialem. Dobrze, ze serce wytrzymalo. Dopiero po kiku tygodniach zorientowalem sie co mnie zaatakowalo. Wyjalem skaly i wystawilem na mroz. Dyskusje o "mojej odpornosci", wypowiedzi o tym, ze "ja rwe, sciskam i nic mi nigdy nie bylo" moga innych wprowadzic w blad. Pozdrawiam Edytowane 13 Grudnia 2019 przez Stani (wyświetl historię edycji) Cytuj 120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bartolomeo84 Zgłoś Napisano 13 Grudnia 2019 Dawki śmiertelne dla dorosłego człowieka liczone są w nanogramach jak pamiętam. Ja po jednej akcji porządnego czyszczenia miałem przyspieszone bicie serca, duszności i mdłości. Przeszło po kilku godzinach. Żonę jednak uprzedziłem, co ma mówić na OR jakby mnie odcięło. Wszystko wyrzuciłem. To jak rosyjska ruletka, a już niejednokrotnie czytałem, że wystarczy że się wkurzą a odpieniacz rozniesienie to po mieszkaniu Cytuj BEZ ODPIENIACZA LOW TECH/HIGH NATURE Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Beti Zgłoś Napisano 13 Grudnia 2019 To może jak już tak piszecie, to może napiszcie czy wyjęcie samej porosnientej skały z wody i wyrzucenie z akwarium tez jest groźne. Bo jak rozumie opisujecie problem na zdzieraniu ze skały Palythoa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 13 Grudnia 2019 Do poczytania od deski do deski na spokojnie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stani Zgłoś Napisano 13 Grudnia 2019 Beata, mysle ze przy otwartych oknach delikatne wyjecie skaly i schowanie do foliowej siatki oraz wyniesienie na zewnatrz moze sie udac Mialem problem, bo przestawialem skaly i pewnie przygniotlem te ponizej. Cytuj 120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach