Jak poradziliście sobie z glonami włosowatymi?

[R3BEL]

Godzinę temu, kokomag napisał:

Wiem ze walczysz bez chemi, ale mi sie udalo dopiero z bluelife flux rx. Zastosowany jak pisze producent i nie bylo zadnych problemow, kompletnie

Również polecam, glony zniknęły, obyło się bez strat. W przypadku korali nie odnotowałem żadnej różnicy w ich zachowaniu. Jedynie jeśli posiada się refugium/reaktor (spaghetti) to na czas kuracji należy przenieść glony w inne miejsce bo się rozpuszczą.

[katani]

Mam dla ciebie dwie wiadomości, obie są złe.

1. glony same się nie zwalczają. Musisz mieć albo coś, co je zje, albo sam to robić.

2. wyzerowane parametry mogą być wyzerowane właśnie dlatego, że masz glony. Glony konsumują NO3 i PO4 bardzo dobrze i mogą bujnie rosnąć przy zerowych parametrach.

 

Musisz wprowadzić coś, co się żywi glonami. Uwaga. 3 ślimaki turbo nie pomogą. Niestety w takim małym akwarium nie da się wpuścić pokolców, ani żadnej większej ryby. Mały jeżowiec pomoże, ale też nie załatwi całkiem sprawy. musisz ulepszyć filtrację i cyrkulację, dobrać prawidłowo karmienie i konsumpcję nutrientów. Inaczej nie zwalczysz glonów.

[grzegorz77]

Ja w sklepie kupiłem do tak małego akwarium dolabelle,jak "zając" rozprawił się z glonami oddałem do sklepu.

[R3BEL]

1 godzinę temu, katani napisał:

glony same się nie zwalczają. Musisz mieć albo coś, co je zje, albo sam to robić.

Niektóre glony ciężko się pozbyć bez chemii albo podbijania parametrów, np takie Bryopsis nikt jeść nie chce, a jak ruszysz to jeszcze rozprzestrzeni Ci się dziadostwo bardziej po akwarium 

[katani]

2 godziny temu, R3BEL napisał:

Niektóre glony ciężko się pozbyć bez chemii albo podbijania parametrów, np takie Bryopsis nikt jeść nie chce, a jak ruszysz to jeszcze rozprzestrzeni Ci się dziadostwo bardziej po akwarium 

To prawda, ale to na zdjęciach to nie jest bryopsis. Nie widać też, żeby to było coś wyjątkowego. Moim zdaniem tam jest słaba cyrkulacja i te glądy gąbczaste żyją z detrytusu. Miałem u siebie podobnie.

[Laszek]

W dniu 22.08.2022 o 11:22, jkk napisał:

Podpinam się pod temat się pod temat, u mnie to wygląda tak:

Od jakiegoś miesiąca mam reaktor glonowy i np. tylna szyba z dywanu odsłoniła już szkło ale niestety skała dalej wysypana.

Przerabiałem. Zastosowałem Fluconazol. Kuracja 14 dni z odpieniaczem ale bez pienienia. Zero skutków ubocznych dla rafy, koralowców, krewetek, małż, krabów, ślimaków, strzykw. Glony zaczęły bieleć już po 3 dniach. Z każdym kolejnym robiło się tylko lepiej. Po przywróceniu pienienia trochę szybko się kubek zapełniał.

[jkk]

Po 14 dniach od wsypania proszka widać poprawę, odleciało jakieś 70 procent glonów.

Pytanie czy lepiej zastosować kuracje ponownie zeby wyczyścić temat do zera czy odpalić reaktor i czekać.