Skocz do zawartości
smk

Palythoa sp. - mocno toksyczna?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

maseczka , okulary , rękawiczki , otwarte okno + wentylator

trochę zdrowego rozsądku ... i można "ciąć"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak je zostawisz to puszczą toksyny do powietrza,będzie strasznie śmierdziało. No chyba że będziesz je suszył nie w swoim domu to pewnie że najlepsze rozwiązanie. Ja dwa razy się załatwiłem walcząc z tym shitem. Okulary były,rękawiczki były,okno otwarte było,wentylator kręci cały czas. Śmierdziało jak je likwidowałem strasznie,pare razy strzeliły mi na okulary. A wieczorem po 6h prawie 40 stopni gorączki. Rano już zdrowy jak ryba ale noc była ciężka

Edytowane przez Panoramiks200 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

a jak bardzo "panikujesz" to na alledrogo są kombinezony przeciwchemiczne - od .. nastu zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam, ze względu na fakt ostatnio częstego pojawiania się tego korala na naszym targowisku i allegro.

Takich chojraków jak kolega wyżej było dużo, a później z podkulonymi ogonami.

Niestety na forum w dziale targowisko podczas sprzedaży nie występuje konieczność informowania o zwierzętach, które niosą ze sobą konieczność obchodzenia ze względu na swoją toksyczność.

Temat odświeżam, bo na forum jest sporo nowych osób, a warto aby wiedzieli co kupują zanim, znajdzie się to w ich zbiorniku.

http://pl.reeflex.net/tiere/799_Protopalythoa_sp04.htm

pozdr

Edytowane przez Gaber (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zaczynałem to też miałem kolonie na skałce ok 40 szt. I po przeczytaniu tego wątku kupiłem okulary, maske, rękawice zrobiłem "dłuto" z noża (elastyczne i ostre) i zabrałem się do roboty... Co prawda okulary zaparowaly a w masce ciężko się oddycha hehhehe ale za pomocą dłuta ładnie zeskrobalem wszystko w zasadzie bez uszkadzania polipow. To co zeskrobalem wsadziłem w papier do woreczka i jakiegoś pojemnika tak na wszelki wypadek.

Te ostrzeżenia się z nikąd nie biorą więc lepiej być ostrożnym niż później żałować przez własną głupotę.

Edytowane przez ravicq (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja zaczynałam to nikt jeszcze o takich zasadach BHP nie słyszał. zastanawiam się,czy bywają odmiany z małą (lub bez) iloscią toksyny.To był jeden z pierwszych moich korali. i oczywiscie ciełam skrobałam szorowałam i na szczęście nic. szkoda ze nie mozna zrobić jakiegoś wiarygodnego testu czy odmiana jest trująca. Bo ja swoje szczotka druciana bez okularów rekawiczek i wentylacji... miałam szczęscie?


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zastanawiam się,czy bywają odmiany z małą (lub bez) iloscią toksyny.

Tak ,wklelem link do testow kilka misiecy temu


yoWMOAzcKo.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam toksyczność lub jej brak może być różna nie tylko między gatunkami ale na poziome konkretnych egzemplarzy (koloni). Nawet jeżeli egzemplarz nie jest w danej chwili toksyczny to nigdy nie wiesz czy jakieś, bliżej nieokreślone, zmiany w chemii wody nie sprowokują korala do produkcji lub gromadzenia toksyn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ją się swoich pozbyłem i jestem szczęśliwy:-)

Opróżniłem baniak, "streczem" owinąłem od góry i tak przyrośnięte do szyby grzybki pojechały na działkę i się suszą.


Akwarium 120x50x50, ATI 8x54w dimm, Skimmer DIY, Tunze6025, JVP102, JebaoWP25, DSB-Refugium

Poprzedni baniak: http://nano-reef.pl/topic/44325-przesiadka-na-wiekszy-baniak/page__p__428249__hl__%2Bpierwsza+%2Brafa+%2Brumuna__fromsearch__1#entry428249

Pierwszy baniak: http://nano-reef.pl/topic/40486-50l-pierwsza-rafa-rumuna/

f885507dbdc1ce88adc3bf6fd57aba38u787a691.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od niedawna posiadam akwarium, dziś trafiłem na ten temat i jutro kupuję długie rękawice, maseczkę, okulary. Nie ma co ryzykować.

ponieważ po wpisaniu palythoa internet wyrzucił mi różne zdjęcie, chciałem spytać co to za koral na zdjęciu?

gallery_24734_3570_66173.jpg

Edytowane przez qni (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ostatnio zaobserwowałem dwa osobniki na skałce - mają ok 5mm i ciężko je sfotografować.

Troszkę się obawiam, że to może być palythoa lub coś w tym stylu trującego.

Pomożecie w identyfikacji?

post-22232-0-06309900-1446501331_thumb.jpg


IMG_6499.thumb.JPG.f2b8bb71553cbb14e9886a7a0f6407c6.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz Palythoa. Ja ich dziś trochę eksmitowałem faefa9427dba7fdedae0b9c2642491dc.jpg

Edytowane przez mariuszchełm (wyświetl historię edycji)

akwarium 130/35/50-ok.200l wody , skała 24kg, odpieniacz deltec mce600 , cyrkulatory JVP 101x2/tunze 9025 , sól aquaforest 2x39w t5 sylvania aquastar,blue , t-8 36w pawer glo, t8 36w sylvania coralstar actynic, lampa led DIY ok. 75w.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz Palythoa. Ja ich dziś trochę eksmitowałem faefa9427dba7fdedae0b9c2642491dc.jpg

Powiem Ci, że moje inaczej wyglądają - nie mają tej takiej widocznej kreski przez całego polipa, która u Ciebie jest bardzo widoczna - a z drugiej strony - chyba padły - bo ich nie widzę:)


IMG_6499.thumb.JPG.f2b8bb71553cbb14e9886a7a0f6407c6.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkopię trochę temat gdyż mnie "dotyczy". Jako początkujący wszedłem w posiadanie Palythoa których kilkanaście polipów porasta mi skałę. Chciałbym się ich pozbyć ale w sposób jak najmniej inwazyjny . W jednym z postów w tym temacie ktoś z forumowiczów pisał coś o clavularii, która umieszczona w pobliżu Palythoa skutecznie go "wyparła" zarastając go . Czy ktoś z Was próbował podobnego sposobu pozbycia się niechcianych "grzybków" ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkopię trochę temat gdyż mnie "dotyczy". Jako początkujący wszedłem w posiadanie Palythoa których kilkanaście polipów porasta mi skałę. Chciałbym się ich pozbyć ale w sposób jak najmniej inwazyjny . W jednym z postów w tym temacie ktoś z forumowiczów pisał coś o clavularii, która umieszczona w pobliżu Palythoa skutecznie go "wyparła" zarastając go . Czy ktoś z Was próbował podobnego sposobu pozbycia się niechcianych "grzybków" ?

Szczerze to faktycznie chyba coś w tym jest. Miałem Palythoa i jakoś tam mechanicznie usunąłem ze skały ale zawsze jakoś się odradzały, nie wiem może byłem zbyt mało dokładny. Później szczepka Clavularii zaczęła rosnąć na tej samej skale zostawiłem i tak obecnie mam jedną skałę zarośnięta Clavularią natomiast Palythoa już się nie pojawia.

Nie wiem czy to fakt, że Clavularia wypiera Palythoa może za mało doświadczenia jednak u mnie jakoś tak to się stało, może dlatego że miałem niewiele tego.

Pozdrawiam,

Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Ale panika. Jeśli prawdą jest to co zostało napisane na ostatnich stronach to powinienem już 2 razy stracić wzrok i przynajmniej z 50 razy umrzeć lub wylądować w szpitalu z ciężkim zatruciem... Niestety - albo raczej stety to nie jest prawda.

SPS- y i LPS- y też są toksyczne. Jakoś nikt o tym nie trąbi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swoje mam od ponad dwóch lat wiele razy je dotykałem gołymi rękami, targałem ze skały pęsetą palcami wyciągałem itd, ręce nie zwiędły itd . Pozatym chciałem powiedzieć że w odpowiednim świetle naprawdę robią wrażenie


400

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nanokaczor zgadzam się z Tobą w 200% i potwierdzam to 20 letnią praktyką z tym koralem.

Ale chętnie poczytałabym jakieś konkrety, bo bo to co bywa na stronach to jakieś urbanlegend. Niestety nie ma dostęępu do prac naukowych. I nie chodzi mi o Medline i objawy zatrucia.

Bo co wiemy

Palitoksyna występuje we wszystkich palythoa i zooanthusach. Czyli jak masz 20 zooantków to tak jakbyś miał 3 palythoa. A entuzjastów zoa i wypełnionych nimi po brzegi akwariów jest sporo.

Ba, okazuje się że ta trucizna występuje w glonach tworzących zakwity i niektórych innych organizmach.

A co wiemy o samej truciznie- jest rozpuszczalna w wodzie i hamuje wytwarzanie gradientu protonowego. Czyli w organizmie nie może sobie wolno pływać tylko musi być dokładnie odizolowana. Tylko to oznacza, że jeśli potrącimy, uszkodzimy jakieś zooantka to trucizna się uwolni i zabije całe życie w akwarium w przeciągu kilku minut.

Słyszałam, że tak się dzieje w przypadku strzykw czy niektórych ryb (ryba pudełko) ale o zooantusach nie słyszałam.


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.