Świrek Zgłoś Napisano 22 Lutego 2013 No to ładnie Stani i masz na sumieniu kogoś... Pewnie tego bezdomnego. Sorry za off-topa, no i jeśli żart był zbyt "czarny" również przepraszam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stani Zgłoś Napisano 22 Lutego 2013 Moze ktos zabral na skalniak, ladna skala byla. Ale uczciwie 2 miechy odczekalem i zachodzilem ja od wiatru Cytuj 120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chmielu243 Zgłoś Napisano 22 Lutego 2013 Takiego ślimaka to pewnie w naszym kraju nie kupię, lecz mam porcelanke która chętnia zjada zoa (obecne w sumpie mieszka) więc tak wpadłem na taki pomysł żeby ją ustawić na tej skale może zasmakuje. Cytuj Red sea max 250 ........ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robertk26 Zgłoś Napisano 22 Lutego 2013 Może ten bezdomny to Staniego? Sory Stani taki głupi żarcik Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomcio Zgłoś Napisano 22 Lutego 2013 Ja te ślimaczki dostałem za darmo z AM Bogucin k/Poznania, dlatego, że one generalnie zjadają ZOA więc są traktowane jak pasożyty. Cytuj akwarium: 140x60x60 OW (500l) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Walker Zgłoś Napisano 22 Lutego 2013 Osobiście gadałem z jednym z kolegów naszego forum, który miał tylko 2 sztuki i zareagowały mu na podmiankę wody tak, że zatruły całą rodzinę. Niestety nie jest tak czarno biało jak mówisz. Ani to ładne, bure, wiec po co ryzykować? A ja cały czas nie widzę żadnego wyjaśniana tej sprawy - jak to możliwe że podmiana wody spowodowała zatrucie??? IMHO historia wyssana z palca Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chmielu243 Zgłoś Napisano 22 Lutego 2013 Brak wiedzy bywałem w AM bardzo często jak pracowałem w rejonach A-2, muszę się wybrać może coś znajdę. Mam tylko takie obawy że jak do baniaka go wsadzę to może być kłopot z tym iż zje to co nie trzeba. Cytuj Red sea max 250 ........ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kyzak Zgłoś Napisano 23 Lutego 2013 (edytowane) A ja cały czas nie widzę żadnego wyjaśniana tej sprawy - jak to możliwe że podmiana wody spowodowała zatrucie??? IMHO historia wyssana z palca Był tu naprawdę taki temat, że jeden kolega poszedł do drugiego "pogrzebać" w baniaku, przekładał m.in palythoa. I rodzina z baniakiem miała gorączkę, a sam przekładający wylądował w szpitalu chyba. Nawet nie tyle był co jest - pierwsza strona tego wątku hahaha jeszcze to http://nano-reef.pl/...eje-z-kidultem/ Edit2: Swoją drogą 5 dni temu robiłem szczepkę z rhodactisa i musiał mnie dziabnąć bo mnie jeszcze palec swędzi i mam lekko spuchnięty. Podczas trzymania go wypuścił z siebie wodę i pewnie jakieś inne paskudztwa. Edytowane 23 Lutego 2013 przez Kyzak (wyświetl historię edycji) Cytuj Obecnie suchy dok... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Walker Zgłoś Napisano 23 Lutego 2013 @Kyzak bardzo Cię proszę czytaj ze zrozumieniem. Zulus napisał że do zatrucia rodziny doszło przy podmianie wody wiec ja się pytam w jaki sposób i gdzie to jest napisane? Temat czytałem kilkakrotnie i nie mogę tego znaleźć wiec prawdopodobne to jest zupełnie inna historia IMHO mocno ubarwiona. Idąc tą drogą za chwile dowiemy się że od patrzenia na Palythoa łzawią oczy i wypadają włosy. Wyjaśnijmy sprawę do końca. @zulus do tablicy poprosimy źródło tej informacji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kyzak Zgłoś Napisano 23 Lutego 2013 @wa1ker - przepraszam jeszcze się nie dobudziłem Cytuj Obecnie suchy dok... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Świrek Zgłoś Napisano 23 Lutego 2013 Wiki: "Palitoksyna powoduje przepuszczanie jonów sodu i potasu przez błony komórkowe erytrocytów" . Ja nie wiem co to znaczy i jaki ma wpływ na funkcje organizmu. Ale może jest z nami lekarz, który rozwieje wątpliwości? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gaber Zgłoś Napisano 31 Maja 2013 (edytowane) Grunt to informacja o ewentualnych zagrożeniach podczas hodowli: Sklepy http://www.liveaquar... 670&pcatid=670 nic http://www.morskie-a... i nic http://www.korale.pl...alythoa-sp.html no i znowu niemiecka solidność wygrała http://pl.reeflex.ne...lythoa_sp04.htm Żal ściska czytając niektóre wpisy, żę to czepianie się, co się może stać. Hodować można wszystko, nawet najbardziej niebezbieczne zwierzęta, ale mając świadomość o zagrożeniu stosujemy stosowny parametr bezpieczeństwa. Powód wpisu - przez dwa lata hodowałem to zwierze bez świadomości co mam - zły jestem na siebie, że nie doczytałem i na sprzedawcę za brak należytej informacji. Wiedząc to na pewno bym tego nie kupił, a "handlarz" nie sprzedawca by nie sprzedał. Powiecie, że wtedy nikt by nie kupił - nie kupili by Ci co lubią to coś jeszcze nie standarcik. pozdr Edytowane 1 Czerwca 2013 przez Gaber (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Świrek Zgłoś Napisano 31 Maja 2013 W Polsce też są chlubne wyjątki. W eRybce nie kupisz Palythoa, a przy zoanthusach jest opis środków bezpieczeństwa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2013 qrde... nie wiem co lepsze... żyć w nieświadomości czy mieć tykające bomby i czekać aż wybuchną? pierwszą skałkę kupiłem od kolegi z forum... nie poinformował mnie o ewentualnym zagrożeniu. A jak u każdego moje akwarium przechodziło różne stadia - skałka była przekładana milion razy - całe szczęście nic się nie wydarzyło... drugą skałkę z grzybkami fluo też dostałem od kolegi z forum... bez informacji. Owszem czytałem, że przy cięciu, czy kombinowaniu zakładać trzeba rękawiczki i okulary, ale co teraz? trzymać je dalej w baniaku? czy delikatnie zapakować i wywieźć na... Alaskę? Ja tam już swoje przeżyłem więc o siebie się nie martwię, ale mam małe dziecko... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielony mintaj Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2013 Mam palythoa już kilka lat, porasta ładnie skałkę. Targam ja pęsetą, tnę nożyczkami i nic się nie dzieje. Może mam farta, może nietoksyczną odmianę, a może nie jestem przewrażliwiony... Jak ktoś chce to się podzielę koralem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2013 niby strachliwy nie jestem... ale jak tacy doświadczeniu ludzie (@ Stani, @Brunon) opowiadają, że osobiście ich to dotknęło to znaczy że to nie są przelewki... Ja też robiłem różne zabiegi, ale teraz się trochę zestrachałem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gaber Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2013 (edytowane) Sa ludzie hodujący ptaszniki, jadowite węże, lwy, tygrysy i inne ciekawe niebezpieczne, ale rożnica jest zasadnicza wiedzą jak się z nimi obchodzić, jak należy, co nie należy - także twoja świadfomość Zielony Mintaju jest tutaj kluczowa. mnie natomiast koleś zhandlował, nie będę pisał tu o tym frajerze, a ja idiota jako początkujący wtedy nie doczytałem - zawsze pracuję w rękawiczkach. mam dzieci i to mie wkurza. 3 dni temu wywaliłem wszystkie kawałki skały z tym badziewiem, leży wiadrze szczelnie zamkniętym i zasilikonowanym dzisiaj idzie dołek w ziemi i kanister benzyny pozdr Edytowane 1 Czerwca 2013 przez Gaber (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stani Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2013 Darek, kurde, nawet sie nie zastanawiaj. Niech inni sie pocieszaja, ze "maja rekawiczki" na jedna z najsilniejszych trucizn na swiecie. Oddychaja tez przez rekawiczki... i ich zony, dzieci ? To sie zdaza raz na 1000 zbiornikow no i co z tego ? Sa takie ladne zeby ryzykowac zyciem ? Przeciez to badziewie w porownaniu do innych "grzybkow". Tyle ze szybko rosna u poczatkujacych i sa wytrwale. Trzymaj sie Cytuj 120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sledzik-wawa Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2013 takie to brzydkie ze nawet nie kumam jak to mozna trzymac w akwa jakby nie bylo toksyczne, wiec mysle ze nie ma co sie zastanawiac :-) Cytuj 350l SPS tank, 4xTunze 6095 + Tunze7096, ATI Powercone 200i, Profilux 3ex + ext. module ATI mod 4xT5 39W + LED Cree 162W, DASTACO II Ca reaktor, NP Biopellets Kupuje uszkodzony sprzęt GHL, Tunze etc... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pisklak Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2013 Witam! Co do tematu ja od jakiegoś czasu mam totalną inwazję palythoa porasta mój baniak 240 litrów tzn wszystkie skały inne korale, pompy, ślimaki ,piasek, szyby po prostu co się da jak włączyć aktynike to akwa wygląda jak rozgwieżdżone niebo :/ . I też głowię się czy nie robić restartu baniaka tylko muszę zrobić coś z "zarażoną" skałą. Ale jak dotąd moczę łapy w bańce bez przesadnej ostrożności i odpukać nic się mi nie dzieje . Cytuj 360l + sump ok 100l, LED MAXSPECT R420R, DELTEC 1456. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2013 (edytowane) Sa ludzie hodujący ptaszniki, jadowite węże, lwy, tygrysy i inne ciekawe niebezpieczne, ale rożnica jest zasadnicza wiedzą jak się z nimi obchodzić, jak należy, co nie należy - także twoja świadfomość Zielony Mintaju jest tutaj kluczowa. mnie natomiast koleś zhandlował, nie będę pisał tu o tym frajerze, a ja idiota jako początkujący wtedy nie doczytałem - zawsze pracuję w rękawiczkach. mam dzieci i to mie wkurza. 3 dni temu wywaliłem wszystkie kawałki skały z tym badziewiem, leży wiadrze szczelnie zamkniętym i zasilikonowanym dzisiaj idzie dołek w ziemi i kanister benzyny pozdr no ja właśnie też zaczynałem przygodę - ale olać to, zaraz zapakuje do wora i wywalę. przy okazji może się pozbędę valonii - bo mam na jednej skałce EDIT: ekstrakcja zakończona najbardziej mi szkoda tych fluo bo fajnie świeciły - no ale zdrowie ważniejsze Edytowane 1 Czerwca 2013 przez MojeSumienie (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LukaSS Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2013 Ja słyszałem o 2 przypadkach, (na dodatek nieudowodnionych) zatrucia tym grzybkiem. Być może to była zwykła grypa żołądkowa, pewnie się tego nie dowiemy ale jak nie będziemy gotować borowikowej z palythoa to nie powinno się nic stać. W akwarium nie tylko ten grzybek jest trujący . Cytuj xxx Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2013 teoretycznie masz rację, ale praktycznie wolę nie ryzykować. Tak jak napisałem wyżej - do strachliwych nie należę (w harcerstwie byłem ) ale z takimi rzeczami nie ma żartów - tym bardziej, że wiem co znaczą drgawki i 42 st gorączki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gaber Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2013 (edytowane) Odwagę można bardzo często łatwo pomylić z głupotą Podobno cmentarze pełne są tzw odważnych ludzi...nie mylić z bohaterstwem Wpis mój nie mial na celu wywolanie potoku strachu i masowej eksterminacji tego zwierzaka, al e zaznaczenie faktu jak cenna jest informacja. tak jak powiedział stani zwierzak ten głównie dominuje w akwariach nowych i mlodych, ale jak czesto wynika to z faktu niewiedzy i braku nalezytej informacji od sprzedawców Korala nabyłem w sklepie od osoby fachowej, nie będę robił ci kolego antyreklamy, który ani bąknął na temat zagrożeń, tylko opchnął, przeliczył kasę - narażając nowego adepta na potencjalny uszczerbek na zdrowiu. Wiem - powinienem doczytać, ale ile nowych to robi - nieliczni. Przypadków opisanych jest mało, ale są nie ważne ile - wystarczy jeden, dwa a to już dużo. po podaniu biofuroksymu u dzieci wstrząs opisuje się średnio 1 x milion pacjentów, ale wlaśnie dla tej ilości podaje się ten antybiotyk tylko w obecności lekarza posiadającego zestaw anty wstrząsowy i zadna świadoima pielegniarka nie poda go w domu licząć na to,że nie znajdzie sie ta injelkcja w statystyce. z mojego podwórka; podając lekprzeciwwskazany widząc ze jest w ciąży mam obowiązek pod odpowiedzialnością karną zapytać czy to dla niej i poinformować, bo kierując się zasadą klient jest osobą nie fachową i ma prawo być nie świadomym. Po to płacimy za korala w sklepie stosownie więcej, bo w cenie powinna być zawarta fachowość i kompleksowa informacja, chociażby zwierzę wymagające szczególnej ostrożności nie polecane młodym niedoświadczonym akwarystom. nie trzeba pisać że poison, ale przy sprzedaży stosownie uzupełnić informację. Przeglądając strony sklepów polskich i nie polskich, aż są przesiąknięte fachowością...żenada pozdr Odwagę można bardzo często łatwo pomylić z głupotą Podobno cmentarze pełne są tzw odważnych ludzi...nie mylić z bohaterstwem Wpis mój nie mial na celu wywolanie potoku strachu i masowej eksterminacji tego zwierzaka, al e zaznaczenie faktu jak cenna jest informacja. tak jak powiedział stani zwierzak ten głównie dominuje w akwariach nowych i mlodych, ale jak czesto wynika to z faktu niewiedzy i braku nalezytej informacji od sprzedawców Korala nabyłem w sklepie od osoby fachowej, nie będę robił ci kolego antyreklamy, który ani bąknął na temat zagrożeń, tylko opchnął, przeliczył kasę - narażając nowego adepta na potencjalny uszczerbek na zdrowiu. Wiem - powinienem doczytać, ale ile nowych to robi - nieliczni. Przypadków opisanych jest mało, ale są nie ważne ile - wystarczy jeden, dwa a to już dużo. po podaniu biofuroksymu u dzieci wstrząs opisuje się średnio 1 x milion pacjentów, ale wlaśnie dla tej ilości podaje się ten antybiotyk tylko w obecności lekarza posiadającego zestaw anty wstrząsowy i zadna świadoima pielegniarka nie poda go w domu licząć na to,że nie znajdzie sie ta injelkcja w statystyce. z mojego podwórka; podając lekprzeciwwskazany widząc ze jest w ciąży mam obowiązek pod odpowiedzialnością karną zapytać czy to dla niej i poinformować, bo kierując się zasadą klient jest osobą nie fachową i ma prawo być nie świadomym. Po to płacimy za korala w sklepie stosownie więcej, bo w cenie powinna być zawarta fachowość i kompleksowa informacja, chociażby zwierzę wymagające szczególnej ostrożności nie polecane młodym niedoświadczonym akwarystom. nie trzeba pisać że poison, ale przy sprzedaży stosownie uzupełnić informację. Czasami lepiej jest powiedzieć dwa słowa za dużo niż jedno za mało. Przeglądając strony sklepów polskich i nie polskich, aż są przesiąknięte fachowością...żenada pozdr Edytowane 1 Czerwca 2013 przez Gaber (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LukaSS Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2013 Każdy koral ma jakąś toksyne tu pojawia się zonk bo jakiś procent ludzi może być uczulona. Nie mam tego grzyba bo mi się nie podoba ale tak jak pisałem nie ma udokumentowanych przypadków zatrucia. Nie zmienia to faktu że może być trujący jak każdy koral i część ryb w naszych akwariach. Cytuj xxx Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach