Likwidacja akwa-powody

[zako]

Zliwkidowałem bo wyjechałem tak bym miał dajej i pewnie na większe zmienił a tak dopiero jak wruce to od nowa przygode zaczne

[MiQ]

ja raz zlikwidowałem 180L bo zmieniałem powiedzmy mieszkanie na dom (w domu było już miejsce na 500L, ale niestety budowa potem wykończenie domu to spooora kasa + bałem się że w salonie telewizor, kominek i akwa to będzie za dużo) - tak więc sprzedałem lub rozdałem swoją 180 i to co kupiłem do 500 (w tym pełnego profiluxa nówkę funkiel nie śmiganą za 60% ceny :/)

pote reefmaxa zlikwidowałem bo już miałem plany na nowe (to co mam teraz), teraz już myślę o nowym, ale chyba narazie się powstrzymam

[rybny]

Soncho , bo życie jest aby realizować pasje i siebie, a nie popaść w zakupoholizm do którego głownie kieruje nasz plec piekna.

Czy kupisz kran za 100 czy za 500 to i tak umyjesz rece, ale jak wyjedziesz ponurkować w mega miejscowkach lub bedziesz mial mega baniak - to już buduje twoja dusze i doznania - priorytety - mieszkania do grobu nie zabierzesz, wspomnienia, wzruszenia i doznania... tak.

Przerażający jest pęd w który coraz wiecej osob wpada...

Nie rezygnuj z pasji dla tak przyziemnych kwestii....

[MiQ]

rybny: tylko jest jeszcze takie coś jak kompromis - jedni chcą akwa za 10tys a inni kran za 6tys - fajnie możesz realizować siebie i swoje pasje, ale w życiu liczą się jeszcze inni, których też chcemy uszczęśliwić

i nie wiem na jakiej podstawiej piszesz to co piszesz, ale jak budujesz dom za 600tys to wiesz nie chcesz w nim mieć kranu za 50pln z castoramy - według mnie nie o to chodzi

[ozim]

W swojej krótkiej przygodzie z morskim oczywiście miałem wzloty i upadki. Na początku chciałem z 450 przeskoczyć na ok 800 - 1000 lit. Były już konkretne plany- odpieniek, oświetlenie, adaptacja kotłowni. Kolega Rebciu którego serdecznie pozdrawiam uświadomił mi wiele rzeczy o których nie miałem pojęcia więc odpuściłem. Potem natłok obowiązków związanych z firmą oraz pojawieniem się drugiej córy nasuwał mi myśl o likwidacji kiedy patrzyłem na baniak /ok 4-5 m-cy bez podmian/. Potem myśl o FO żeby przetrwać. Teraz jest OK. Morskie jak dla mnie to taka sinusoida raz jest git raz gleba.

Ale na dzień dzisiejszy w żadnym przypadku nie zlikwidowałbym baniaka

[hepatus1000]

Hehehe . Kiedyś jako dziecko miałem akwarium z gupikami . Potem była długa przerwa . 11 lat temu kupując mieszkanie stało w kuchni akwarium 60 litrowe . Szybko wytłumaczyłem żonce że większe byłoby super ozdobą . Zlikwidowałem więc 60tkę i postawiłem 240 . na początku były pyszczaki , które zamieniłem po roku na paletki . Pływały pięknie i doszedłem do wniosku że im ciasno . Zmieniłem więc moją 240tkę na 375 . Któregoś dnia zobaczyłem w sklepie akwarystycznym skrzydlicę i nie mogłem oprzeć się pokusie aby mieć wymarzone morskie . Dobrze że miałem biuro i tam mogłem postawić słone 240 litrów . Było piękne i wspaniałe tylko serce bolało że nie stoi w domu . Długo nie trzeba było czekać . Zmieniłem zbiornik na trogona 375litrów i posoliłem wodę w domu . Po dwóch latach nie było gdzie stawiać koralowców i postawiłem 500tkę , która wytrzymała 1,5 roku . Obecnie stoi 670 tka i chyba już na tym zakończę bo miejsca na większe na razie nie mam . Czytając moją historię nie jeden z was pomyślał sobie . Ale gościu jest pokręcony . Tak jestem pokręcony i tak już zostanie . Kocham akwarium , kocham zmiany . Zliczając wszystkie zmiany to faktycznie zlikwidowałem 7 zbiorników i postawiłem 7 . Ciężko jest zrezygnować z tego co się lubi dlatego współczuję tym którzy wynieśli swoje szkiełko z domu na zawsze . Ktoś kiedyś powiedział Jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma .

[Piotrek z Pabianic]

wiele razy likwidowałem i zaczynałem a było to związane ze zmianą miejsca zamieszkania i kasą,akwarystyka jest jak nałóg,jak się raz zaleje to na zawsze ale to trzeba kochać i mieć rękę pamiętając o tym że jest to tylko dodatek w życiu...

[k0k0z]

Prawda taka ze jezeli cie to hobby wciagnie to nie zlikwidujesz sam z siebie, zawsze bedzie jakis czynnik zewnetrzny. Ja w ciagu 14lat mialem chyba z 8 akwariow albo i lepiej.

40l->60l->112l->30l->64L->160l->64l->210L (tyle pamietam)

I skonczylem na aktualnej solniczce, najdluzej wytrzymalem bez szkla podczas studiow ok 2 lat gdzie poprostu nie mialem czasu i kasy na ladne akwa slodkowodne. Juz teraz pod wplywem malzonki zastanawiam sie jak przerobic 200l na 400 bo juz sie miejsce konczy na ryby

[Górek]

Moje pierwsze morskie (po kilku słodkich: malawi, iwagumi, holender itp.) rok 2006 - 450 litrów - masę popełnionych błędów, poligon doświadczalny. Akwarium przetrwało 10 miesięcy

Przyczyna likwidacji: rozwód i wyprowadzka (akwa sprzedane za grosze, które przepuściłem żeglując na Atlantyku )

Potem wynajmowany pokoik 15m2 (dwa rowery, pianino, gitara z piecem, 2 biurka, szafa, łóżko - cały mój dobytek) i do tego - słona kostka 98l bezproblemowe low-tech - 1,5 roku (nie wytrzymałem - musiałem założyć :-))

Przyczyna likwidacji: nowe mieszkanie i nowy większy baniak :-)

Aktualnie to co jest w stopce - 495l obsada mieszana SPS, LPS, miekkie.

Górek

[rybny]

MiQ może masz racje, każdy ma inny pogląd, dzięki temu jest jeszcze parę dzikich miejsc na świecie :-)

Mi po prostu szkoda by było kasy na dom za więcej niż 700k :-)

Wole mieszkanie za 600tys, zwiedzić świat oraz realizować pasje, na szczęście moja druga polowa ma to samo podejście.

[michal_natalia]

ja w swoim życiu też miałem kilka akwariów słodko wodnych, zaczęło się od 20L i gupików na koniec było 120litrów z pyszczakami. Nie miałem dostępu do internetu, nie wiedziałem co to sump, jakie filtry są dobre co jest złe. Więc wodę co jakieś 2 tyg trzeba było całą wymienić, piasek przepłukać, skały itd. Przed snem to zawsze godzinę lub dwie siedziałem i podziwiałem. Lubiłem się z tym babrać, ale w domu mokro, rodzice zawsze pretensje że zaś rybki zamiast nauki i skończyłem z tym. Potem kuzyn postawił solniczkę jakieś 10lat temu no się zaraziłem. Powiedziałem sobie że jak kiedyś będę miał swoje mieszkanie to będę miał też akwarium. I teraz zaczynam powoli sprzęt kompletować. Myślę że zajawki nie stracę. Zawsze lubiłem zwierzęta, zawsze podziwiałem rafy w telewizji. Kiedy raz byłem na wakacjach widziałem małą rafę, nurkowałem i nie szło mnie z wody wyciągnąć. Muszę swoją nano rafę mieć w akwarium

[Gość dieter25]

Zastanawia mnie jedno czemu teraz w okresie wiosennym jest tak dużo przypadków likwidacji akwarii

[Ben_sage]

Ludzie kierują się jajami przy konczeniu i zakładaniu,Wywalaja kupe siana zakladajac baniaki pierwsze za kilka tys a nagle zmieniaja poglądy dla mnie to bzdura pomijajac pewne okolicznosci.

[Włodzimierz]

Rachunki za energię po zimie???

[Gość dieter25]

@Włodzimierz chyba masz rację ale jednak myślę że to takie "nietrafione" hobby.Sam nie wiem ale są tego plusy można fajne rzeczy na targowisku kupić

[Iceberg]

...Wkrotce bede likwidowal swoj zbiornik (wysluzony,po wielu experymentach...)Powodem jest emigracja,ale wiekszosc sprzetu zabieram,zabieram tez skale na zbudowanie jednego duzego bonsaia pod nowe akwarium...Ciezko bedzie wywalac sprzet do ktorego przywiazalem sie emocjonalnie...na dwoch zbiornikach mysle ze sporo sie nauczylem i zaowocuje to w przyszlosci...wiem ze moze duzo czasu uplynie zaczym postawie zbiornik w nowym Kraju,ale pomiedzy czasie bede sobie dokupowal wiecej sprzetu,takie jak drugi wave box,robil ledy,kleil bonsaia...dzieki temu bedzie mnie lzej na duszy...mysle ze cierpliwosci troche sie nauczylem...Pozdrawiam...

[mrozikulus]

#349456 Ben_sage :

Ludzie kierują się jajami przy konczeniu i zakładaniu,Wywalaja kupe siana zakladajac baniaki pierwsze za kilka tys a nagle zmieniaja poglądy dla mnie to bzdura pomijajac pewne okolicznosci.

Taaa zapewne masz racje ...

[Tester]

#349469 Iceberg :

...Wkrotce bede likwidowal swoj zbiornik (wysluzony,po wielu experymentach...)Powodem jest emigracja,ale wiekszosc sprzetu zabieram,zabieram tez skale na zbudowanie jednego duzego bonsaia pod nowe akwarium...Ciezko bedzie wywalac sprzet do ktorego przywiazalem sie emocjonalnie...na dwoch zbiornikach mysle ze sporo sie nauczylem i zaowocuje to w przyszlosci...wiem ze moze duzo czasu uplynie zaczym postawie zbiornik w nowym Kraju,ale pomiedzy czasie bede sobie dokupowal wiecej sprzetu,takie jak drugi wave box,robil ledy,kleil bonsaia...dzieki temu bedzie mnie lzej na duszy...mysle ze cierpliwosci troche sie nauczylem...Pozdrawiam...

Panie Muzyk, a gdziez to niesie tym razem?

"

A ja mysle ze po lecie ludziom sie zaczyna nudzic. Wiecie dlugie wieczory, krotke dnie, zimno i cimno. Postanawiaja zalozyc baniaczek, ot bo sie nudzi, bo tak moda, bo w internecie widzieli... Przez pol roku walcza z dojrzewaniem i glonami. Kolorow nie ma, straty w obsadzie, a w ogole to nuuudne jest. Ale, ale, przeciez robi sie cieplej, dluzsze dnie, mozna z kumplami poszlajac sie po osiedlu (czy tam jaki inny powod) to co to na allegro jadymy i bedzie git

[inmar]

Ja jeśli będę likwidował to tylko.....na większe.

U mnie akwarium od 42 lat w domu.

[Gość dieter25]

"

A ja mysle ze po lecie ludziom sie zaczyna nudzic. Wiecie dlugie wieczory, krotke dnie, zimno i cimno. Postanawiaja zalozyc baniaczek, ot bo sie nudzi, bo tak moda, bo w internecie widzieli... Przez pol roku walcza z dojrzewaniem i glonami. Kolorow nie ma, straty w obsadzie, a w ogole to nuuudne jest. Ale, ale, przeciez robi sie cieplej, dluzsze dnie, mozna z kumplami poszlajac sie po osiedlu (czy tam jaki inny powod) to co to na allegro jadymy i bedzie git

No dzięki już wiem dlaczego wyjaśniłeś mi to wzorowo

[Iceberg]

...Tester,do Kraju tulipanow tym razem niesie...Jest w tym troche racji ze w zimowe wieczory moze niektorzy z nas maja wieksza motywacje do zbiornikow ,gdzie zawierucha na zewnatrz a w domu male Caraiby...ale dla mnie akwarium ma dwie pory roku i kazda z nich jest w jakis sposob piekna...Latwiej sie trzyma zwierzeta zima,gdyz latwiej im zapewnic warunki a latem czasem jest za goraco,sa wakacje ,pojawiaja sie algi...Sam mialem pare razy rzucic te pasje w cholere,bylo bardzo blisko i wytrzymalem...Mysle ze jestem teraz na poziomie wtajemniczenia ze juz nie ma odwrotu...Aiptasie moga byc tez powodem likwidacji zbiornikow...Mnie one strasza po nocach,ale walcze z nimi...Praca syzyfowa,fakt,ale ponoc Syzyf szczesliwym jest dopoki nie osiagnie tego o czym marzy...Pozdrawiam...

[Tester]

To powoli coraz blizej grupy brytyjskiej

[ZenonPL]

Ja jestem dość całkiem bliski decyzji o rezygnacji z morskiego - nudzi mnnie. Ryby generalnie durne, pływają tylko z lewa w prawo i z powrotem , korale jak korale, nic wielkiego, a marzą mi się zielone połacie - nie glonów, hehe, a jakiegoś mchu, albo trawy, i ryby, które coś kurna robią....

[Gość dieter25]

#349518 ZenonPL :

i ryby, które coś kurna robią....

no np. gotują obiad??

wiesz miałem długo holendra z full obsługą co2 i stosowałem sole k2so4 ,kno3 itp.Efekt rewelacja Ci co widzieli się zachwycali,ale po pewnym czasie wkurzało mnie patrzenie na rośliny i stadko neonów również denerwowało mnie wieczne przycinanie i formowanie z morskim jest inaczej.Może kiedyś zmienię zdanie ,ale od 20 lat mam akwarium i nie mam zamiaru nic likwidować napewno nie wrócę do holendra a tym bardziej do malawi .

pozdrawiam

[Błazenek]

@Zenon - nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem ,ale jeśli chodzi Ci o akwarium słodkowodne ,to z ciekawych ryb masz jedynie pielęgnice ,a jak pielęgnice/pielęgniczki to nie roślinniak ,bynajmniej moim zdaniem jak już tworzyć akwarium to jak najbardziej zbliżone do natury .Bo przecież o to w tym wszystkim chodzi .Wszystkie roślinne jakie miałem okazje oglądać zamieszkałe były przez neonki/brzanki/rasbory etc.

Pozdro