lubusikk Zgłoś Napisano 8 Września 2011 Informacje o RoHS podałem w związku z kwestią wymiany pojedynczych elementów - jeśli do montażu używana jest maszyna i używane jest spoiwo bezołowiowe(wymagania RoHS) - to można zapomnieć o odlutowaniu(wymianie) pojedynczej diody z aluminiowego podłoża w warunkach "domowych" - w szczególności gdy podłoże i ścieżki dookoła zaczęły już korodować. hmm .... jeżeli spoiwo : Sn96,5Ag3Cu0,5 jest spoiwem bezołowiowym to mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić ze w warunkach domowych da się wymienić jedną diodę , jeżeli miedz nie odchodzi od podłoża to też jest szansa uratowania panelu ... sorki za offtopa Cytuj jest: 30x30x30 opti ,lampka diy cree 20W ,koralia nano ,refugium na aquaclear ,dolewka diy bedzie dodatkowo: skimmer hob na maxi jet , dozownik diy , komputerek diy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Radek Ch Zgłoś Napisano 8 Września 2011 haqu - chłopie, weź się zastanów, co piszesz. Utopiłeś lampę i chcesz naprawiać ją na gwarancji i jeszcze masz pretensje, że producent/sprzedawca ma rację??? Jak skasujesz samochód na drzewie, też lecisz do dealera naprawić na gwarancji? To użytkownik ma myśleć, a nie producent. Nie istnieją 100% wodoszczelne lampy akwarystyczne, masz się z nią tak obchodzić, żeby nie zniszczyć. Jak telefon utopisz w wannie, też będziesz roszczenia gwarancyjne przedstawiał?? O ile mi wiadomo, w żadnym sprzęcie elektronicznym bez klasy IP68 zalanie nie podlega jakiemukolwiek roszczeniu gwarancyjnemu i tyle... Za nieostrożność się płaci frycowe - że duże? Będziesz ostrożniejszy na przyszłość. Cytuj http://www.brch-lampy.pl.tl Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sebakami Zgłoś Napisano 8 Września 2011 Ile ta lampa była w akwa?? bo wyglada jakby z miesiac nurkowała... Po chwilowym zamoczeniu az taka korozja?? Cytuj 45Litrów ciasne ale własne !! start 04.06.2010 - 4.07.2010 przesiadka na Reef Maxa 6.02.2011 nowe 150L w obiegu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SkoczekPL Zgłoś Napisano 8 Września 2011 A ja pozwalam na offtopa bo widzę ze niekumamy cus Potem posprzatam. Jak wiecie smigam ostatnio na rowerze. Nie miałem plecaka i komórkę wsadzilem za pasek od gaci. Przestała działać bo sie spocilem i lekko zawilgotniala..." serwis olal bo wiadomo czego - wilgoć. Miał racje czy nie ? w/g mnie miał tylko chciałem sprawdzić czy dadzą sie nabrać ..... To chyba normalne nie ? Ave z jastrzebiej góry Cytuj Pozdrawiam Skoczek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Normad Zgłoś Napisano 8 Września 2011 No Rafal masz Racje kazdy chwyt jest dobry a nuz sie uda komus Cytuj 500L OptiW.12mm +sump112L Odpieniacz BubbleKing mini200.Pompa obegowa New Jet 4500L/h , cyrkulacja 2xTunze6095 + multicontroler7096+JEBAO RW15 .oswietlenie Giesemann Infinity 2x250W+4xT5 ok 35kg skaly + 20kg Livesand+ Sera Siporax 3l.Automatyczna doleweka i inne duperele + TM Bio NP Pellets sie kreca.Reaktor Wapnia ala Dastaco Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
qba25 Zgłoś Napisano 8 Września 2011 wina ewidentnie spowodowana przez uzytkownika wiec moim zdaniem nie ma sie co zloscic na producenta, miejmy nadzieje ze da sie jakos naprawic za pomoca forumowiczow pozdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SkoczekPL Zgłoś Napisano 8 Września 2011 Nie chodzi o racje, tylko o realizm. Cytuj Pozdrawiam Skoczek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
haqu Zgłoś Napisano 8 Września 2011 Panie Radek po pierwsze nie utopiłem lampy ale były osoby trzecie które mogły to zrobić i głowy nie dam że tak się nie stało choć mocno w to wątpię bo mieli zakaz dotykania czegokolwiek przy baniaku.I proponuje ci wykonać to samo ćwiczenie a jak już ochłoniesz to poczytaj dalej.Rożne ludzie mają doświadczenia z serwisami i ich ekspertyzami pamiętaj że ja niczego nie przesądzam i nie oskarżam chcę tylko być pewny że nic już w sprawie tej lampy nie da się zrobić i tu podam ci przykład.Miałem auto w którym coś stukało w podwoziu i wylądowałem w A.S. Toyoty gdzie po dwóch ekspertyzach usłyszałem że koszty naprawy będą się wahały między 2500 a 8000 zł i co zrobiłem pojechałem do serwisu poza centrum Gdańska i po jezdzie próbnej pan mechanik podniósł auto i stwierdził że brak jest jednej ze śrub do mocowania całego wydechu na wysokości katalizatora co kosztowało mnie 50 zł i uśmiech na mojej twarzy.Nie dziw się że sprawdzam wiarygodność serwisu P.P.bo mam do tego prawo i podstawy wynikające z doświadczenia w usługach.Co się okaże , zobaczymy i nie ma co się gorączkować w tym temacie.Pozdrawiam cię Radek i myślę że choć trochę mnie rozumiesz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Radek Ch Zgłoś Napisano 8 Września 2011 Owszem - rozumiem.. tylko - produkt masz nieszczęśliwie z jednym serwisem gwarancyjnym na świecie. Nie ma się gdzie jeszcze zwrócić z ekspertyzą, żeby uzyskać roszczenie gwarancyjne.. Z samochodem było łatwiej, choć Twój przykład nie jest trafiony bo to była usterka, której sam nie spowodowałeś... Utopiłeś Ty czy kto inny - lampa została ciężko zamoczona przez siły nieczyste i nikt takiej usterki nie obejmuje gwarancją. Sam utopiłem w swym życiu parę rzeczy w różnych dziwnych miejscach (np, telefon w CocaColi, hłehłe) i zawsze szybka akcja - wyłączenie, czyszczenie w demi i suszenie dawała efekty. Zresztą - nie ma co się dziwić, że jakikolwiek serwis się będzie bronił - sami jesteśmy winni wymyślając niestworzone historie, jak "było" żeby tylko nie musieć płacić ani grosza... Sam ze wstydem przyznaję, że mi się to zdarzało, ale mam nauczkę na przyszłość. Cytuj http://www.brch-lampy.pl.tl Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
haqu Zgłoś Napisano 8 Września 2011 Krótko bo nie ma się już co rozpisywać chcę sprawdzic czy koszt naprawy tej lampy jeśi oczywiscie bęzie możiwa jest taki jak twierdzi P.P.czyli 100% minus obudowa czyli 120 zł jak wyliczył P.P. Miłego wieczorku wszystkim Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Przemek Zgłoś Napisano 8 Września 2011 Nikt nigdy nie powiedział że koszt naprawy uszkodzonych części to cena lampy - 120zł. Bardzo Pana proszę aby był Pan precyzyjny - poinformowałem, że nie naprawiamy zalanych części, gdyż jakakolwiek naprawa wykonana przez serwis musi być zgodnie z polskim prawem objęta gwarancją/rękojmią - a udzielenie takowej na elementy lampy tylko częściowo naprawione(pojedyncze układy/diody - czyli uszkodzenia stwierdzone na teraz, wynikłe z korozji elektroniki) - jest niemożliwe(kwestia czasu gdy następne mogą zacząć "padać"). Dlatego też poinformowałem Pana, że koszt wymiany elementów(panele led, elektronika sterująca(driver), komputer(który również nosi ślady zalania) oraz wentylatory(do których także dostała się woda - uzwojenie prędzej czy później zaśniedzieje = przestaną pracować = lampa zacznie się przegrzewać) - to w zasadzie koszt wymiany całej lampy. Jest to znacząca różnica pomiędzy Pana stwierdzeniem(koszt "naprawy") a tym co w rzeczywistości zostało Panu przekazane w notatce serwisowej: Na zdjęciach widać miejsca zalane wodą – doszło do uszkodzenia drivera, komputera(zapisany na specjalnej taśmie nr MAC adres komputera jest rozmazany pod wpływem wody), uszkodzone są układy na driverze – pomiędzy panelem LED a szybą – doszło do zalania diód, widać miejsca przecierane – uszkodzone są rdzenie układów LED(zardzewiałe). Pod uszczelką, oraz pod tulejami komputera – ślady zaschniętej soli. Lampa była płukana w wodzie słodkiej lub wycierana po zalaniu. Do wymiany 95% części – łącznie z panelami LED, komputerem, driverem wentylatorami. Uszkodzenia nie objęte naprawą gwarancyjną. koniec raportu serwisowego. Jak widać - jest to koszt wymiany wszystkich części na nowe. Dlatego oczywiście życzę Panu aby lampę udało się niskim kosztem naprawić - jednak obawiam się że nikt nie udzieli Panu gwarancji na piśmie jaki będzie czas życia tak naprawianej lampy. Proszę sobie wyobrazić - "naprawiamy" Panu lampę, płaci Pan za serwis - a po dwóch miesiącach przepala się następna dioda/driver?(sól dalej działa). Co w takiej sytuacji? Zapłaci Pan za następną naprawę - pracę serwisanta? A po następnych miesiącach - kolejna część odmówi posłuszeństwa - i przestanie np. działać Bluetooth. Ponownie Pan zapłaci - czy też pojawiła by się publiczna informacja - że pobieramy opłaty za "nieskuteczne" naprawy serwisowe?.. Proszę odpowiedzieć sobie samemu jaka była by Pana reakcja.. Ja osobiście nie zostawiłbym na takim serwisie suchej nitki - Pan zapewne również Reasumując - zalane elementy nie są przez nas "naprawiane" - a jedynie wymieniane na nowe, objęte pełną gwarancją. pozdrawiam Przemysław Cybulski Cytuj pozdrawiam Przemysław Cybulskiwww.Pacific-Sun.eu Home for advanced technology Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bestiakol Zgłoś Napisano 9 Września 2011 pracowałem w serwisie telefonów i powiem krótko nikt nie wymienia ani nie naprawia zalanych części ponieważ klient może oczekiwać gwarancji na cały telefon a nie na wymienią część (chyba że klient robi to w komisie który nie bierze odpowiedzialności za nic) Po jakimś czasie się psuje i ma pretensję że nie został naprawiony a nie rozumie że to coś innego Dlatego serwisy wymieniają całe podzespoły i po kłopocie jest:) a tu się rodzi pytanie do Przemka czy lampa która wisi nad akwarium nie pochłania wilgoci i w ten sposób gromadzi się skroplina, która powoduje korozję elementów, zwarcia itd ??? a czy nie może być tak że lampa która wisi rok nie będzie miała podobnych śladów zalania??? Na tych zdjęciach nie ma pewności że została zalana mogla działać na nią długotrwale wilgoć i przez długi czas i jestem ciekawy jak stwierdzono sól w elementach lampy ???? biały osad??? czy w inny sposób ???? ekspertyza laboratoryjna ??? czy serwisant próbował???? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kubek_77 Zgłoś Napisano 9 Września 2011 i jestem ciekawy jak stwierdzono sól w elementach lampy ???? biały osad??? czy w inny sposób ???? ekspertyza laboratoryjna ??? czy serwisant próbował???? w sposób doświadczalny: 1. podłączono lampę do prądu, 2. położono na lampie ślimaka winniczka 3. w efekcie zwarcia i działania soli uzyskano gotowanego przyprawionego i gotowego do spożycia winniczka kurde męczące to jest... wcześniej pytałem o standard IP xx, w ktorym sa wykonywane lampy. Również moje żarty dot. zapisów gwarancyjnych były "jedynie żartami", które miały wzbudzić chęć do "logicznego" myślenia czytających ten temat... Jednak teraz to uważam, że właściciel tego "titanika" nie powinien rościć w stosunku do serwisu takich pretensji.., na dodatek na forum! Poza tym ja nie wywnioskowałem z jego wypowiedzi, żeby negował fakt "utopienia" lampy za to neguje kompetencje i fachowość serwisu (oraz równocześnie producenta)... gdzie była ta "złośliwość" i chłodne podejście, dystans do fachowości (podparty jak to wyczytaliśmy wcześniejszymi doświadczeniami z "Tajutom") w momencie podejmowania decyzji o zakupie??? Czy ktoś zmuszał do zakupu? Czegoś tu nie rozumiem... wtedy było cacy teraz jest beee - bo nie jest cacy (to tak przewrotnie). Szczerze ciężko mi zrozumieć takiego typu postawę... mam jedno jedyne odniesienie (już kiedyś go używałem na tym forum) do swojego auta... mianowicie według niektórych z tzw klubu saaba w Polsce - saab powinien wymieniać we wszystkich autach (takich jak moje) silniki bo rzekomo posiadają one wady fabryczne... wniosek ten padł na podstawie kilku przypadków "użytkowników", którym udało się po morderczych próbach udowodnić, że da się zatrzeć auto, które jest zaniedbane jadąc bez opamiętania powyżej 200km/h (tylko tego to już tak głośno ci użytkownicy nie mówili) zrobiono medialną nagonę, jakiekolwiek wpisy na forum tego klubu dot. tego modelu kończyły się wcześniej czy później pisaniem bzdur w stylu i tak ci się zatrze... nawet TVN Turbo wpakowano w program o rzekomej złej woli serwisu i trudnym i rozpaczliwym losie posiadaczy... efekt jest jaki jest - serwis nie zmienił zdania a wartość samochodów poleciała na łeb na szyję... no i nie wiem czy tego się spodziewali "właściciele" (w sumie tak bo na oczernieniu marki nic nie stracili - ich auta i tak nic już nie były warte poza tapicerka i blachą) sorki za przynudzanie ale powoli nabieram "pewności", że post ten nie służy czemu ktokolwiek poza obniżeniem zaufania i podważeniem fachowości serwisu... i totalnym braku "poszanowania" do własnych błędów... tylko patrzeć jak "koledzy", którzy podejmą się naprawy zostaną "pojechani" jako - niefachowi ponieważ wymienili coś tam, a dalej nie działa... no i zabierają się w ogóle za coś na nie są fachowi i brak im... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
premiero Zgłoś Napisano 9 Września 2011 (...) bowiem nie widzę powodu do zanurzania w pełni grzałki która jest w sumpie ze stałym poziomem wody(jest to niepotrzebne - i IMHO niepraktyczne) pozdrawiam Przemek To ja Ci dam Przemku bardzo praktyczny przykład. Spróbuj 200[W] Jagera zanurzyć w 30h [cm] sumpie pionowo, tak aby woda sięgała do poziomu min, wiedząc że poziom wody w najwyższej komorze wynosi 18 cm. Masz u mnie skrzynkę J&D jak Ci się uda Właśnie dlatego u mnie grzałka była w poprzek, bo się nie dało. Cytuj 300x80x80 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
haqu Zgłoś Napisano 9 Września 2011 sorki za przynudzanie ale powoli nabieram "pewności", że post ten nie służy czemu ktokolwiek poza obniżeniem zaufania i podważeniem fachowości serwisu... i totalnym braku "poszanowania" do własnych błędów... tylko patrzeć jak "koledzy", którzy podejmą się naprawy zostaną "pojechani" jako - niefachowi ponieważ wymienili coś tam, a dalej nie działa... no i zabierają się w ogóle za coś na nie są fachowi i brak im... Widzę że idzie to w złym kierunku a nie o to mi chodziło, zapytałem na forum czy ktoś podejmie się naprawy tej lampy i nie atakowałem ani serwisu ani P.P. a że uderz w stół to .... Cóż spróbuję jeszcze raz wyjaśnić. Lampa przestała działać w skutek podlania czy zalania lub w jakikolwiek inny sposób dostała się tam woda tego nie mogę być pewny na 100% jak również tego czy brały w tym udział osoby trzecie ponieważ zbiornik jest w lokalu i wszystko mogło się zdarzyć co jest jest dla mnie mało prawdopodobne.Odpowiedz z serwisu nie jest dla mnie ostateczna i tak jak opinia jednego lekarza na temat stanu zdrowia nie będzie decydowała czy podejmę się leczenia czy odrazu się zakopię.Mało logiczne??Tak więc jeśli serwis jest urażony i P.P. to nie to było moim zamiarem a tylko chęć ponownego zawieszenia sprawnej lampy nad zbiornikiem.I proszę nie wypisywać że "pojadę" z innymi podejmującymi się naprawy Jeszcze raz pozdrawiam i dzięki za zaangażowanie w wątek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lubusikk Zgłoś Napisano 9 Września 2011 a czy nie może być tak że lampa która wisi rok nie będzie miała podobnych śladów zalania???Na tych zdjęciach nie ma pewności że została zalana mogla działać na nią długotrwale wilgoć i przez długi czas i jestem ciekawy jak stwierdzono sól w elementach lampy ???? biały osad??? czy w inny sposób ???? ekspertyza laboratoryjna ??? czy serwisant próbował???? zauważ ze parująca woda nie zawiera soli , dlatego też do dolewki używa się wody z ro , więc z samego parowania nie nazbiera ci się sól w lampie ... na płytce z elektroniką widać ze ewidentnie lampka musiała być albo zanurzona lub zachlapana Cytuj jest: 30x30x30 opti ,lampka diy cree 20W ,koralia nano ,refugium na aquaclear ,dolewka diy bedzie dodatkowo: skimmer hob na maxi jet , dozownik diy , komputerek diy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kubek_77 Zgłoś Napisano 9 Września 2011 (edytowane) sorki za przynudzanie ale powoli nabieram "pewności", że post ten nie służy czemu ktokolwiek poza obniżeniem zaufania i podważeniem fachowości serwisu... i totalnym braku "poszanowania" do własnych błędów... tylko patrzeć jak "koledzy", którzy podejmą się naprawy zostaną "pojechani" jako - niefachowi ponieważ wymienili coś tam, a dalej nie działa... no i zabierają się w ogóle za coś na nie są fachowi i brak im... Widzę że idzie to w złym kierunku a nie o to mi chodziło, zapytałem na forum czy ktoś podejmie się naprawy tej lampy i nie atakowałem ani serwisu ani P.P. a że uderz w stół to .... Cóż spróbuję jeszcze raz wyjaśnić. Lampa przestała działać w skutek podlania czy zalania lub w jakikolwiek inny sposób dostała się tam woda tego nie mogę być pewny na 100% jak również tego czy brały w tym udział osoby trzecie ponieważ zbiornik jest w lokalu i wszystko mogło się zdarzyć co jest jest dla mnie mało prawdopodobne.Odpowiedz z serwisu nie jest dla mnie ostateczna i tak jak opinia jednego lekarza na temat stanu zdrowia nie będzie decydowała czy podejmę się leczenia czy odrazu się zakopię.Mało logiczne??Tak więc jeśli serwis jest urażony i P.P. to nie to było moim zamiarem a tylko chęć ponownego zawieszenia sprawnej lampy nad zbiornikiem.I proszę nie wypisywać że "pojadę" z innymi podejmującymi się naprawy Jeszcze raz pozdrawiam i dzięki za zaangażowanie w wątek Jeżeli nie było Twoim zamiarem dyskutowanie o jakości serwisu i o "urażeniu" kogokolwiek to po co znowu do tego pijesz??? jeżeli chodzi Ci o naprawę... to przestań co drugie zdanie pisać o serwisie itd... i przede wszystkim kwestionować jego kompetencje i stawiać w złym świetle ekspertyzę, którą otrzymałeś. bo nawet w tym poście tylko o tym piszesz... Edytowane 10 Września 2011 przez kubek_77 pkt. 8 Regulaminu (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bestiakol Zgłoś Napisano 10 Września 2011 a po czym widać na zdjęciach że to jest sól ???? białe plamy na płycie o tym nie świadczą, ponieważ ze zwykłej plamy porobią się też białe osady tak ???? Gdy coś jest wystawione na długie działanie wilgoci w takim zamkniętym środowisku jak lampa powstają oprócz korozji pleśnie grzyby itd. Moim zdaniem biały osad wskazuje na zalanie lampy lub długo trwałe działanie skropliny. Zgadzam się z wypowiedzią, że paruje sama woda bez soli tylko zastanawiałem się z ciekawości jak to sprawdza serwis że to jest sól a nie coś innego???? Nie mam zamiaru podważać autorytetu serwisu tylko jestem ciekaw i uważam że złośliwości są nie w porządku. Sam chce zakupić takową lampę i po prostu chce znać je złe strony nie tylko te dobre:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Aquamark Zgłoś Napisano 16 Września 2011 Wszystkie aktualnie produkowane lampy są przystosowane do pracy nad lustrem wody - jednak pod warunkiem, że nie znajdują się w zamkniętej pokrywie/szafce - gdzie wilgotność będzie bardzo duża - w szczególności , gdy lampa nie pracuje a wilgoć skrapla się na chłodnych/metalowych elementach lampy. pozdrawiam Przemek Witam. Czy wobec tego taka lampa może być częścią szczelnej korony. Szczelnie do niej przylegać i jednocześnie całkowicie wystawać ponad nią? Pozdrawiam Marek Odrzywolski Lublin Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kapuhy Zgłoś Napisano 16 Września 2011 a po czym widać na zdjęciach że to jest sól ???? białe plamy na płycie o tym nie świadczą, ponieważ ze zwykłej plamy porobią się też białe osady tak ???? No nie żartuj, naprawdę nie domyślasz się, jak można odróżnić sól od innych substancji? Nie róbmy z siebie wariatów. Poza tym biały osad tworzy się w miejscu odparowania wody, a po wodzie odparowanej, skroplonej na czymś i wysuszonej śladów nie ma. Czyli lampa ma ślady po pobycie lub pochlapaniu wodą - słoną lub kranówą, odpada tylko RO. Zresztą wystarczy obserwacja przedmiotów codziennego użytku żeby zauważyć, że po zalaniu zwykłą wodą nie ma szans na ślady jak te na zdjęciach scalaka czy złącza. O różnicach w plamach na zachlapanej szybie akwa słodkiego i słonego już nie wspomnę... Cytuj ReefMax i parę gratów... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach