ATI 6x 80w z Ebaya,totalna porazka!!!

[sledzik-wawa]

A nie , mi to w ogole nie przeszkadza , niech mu sluzy :-)

Ja tylko odnioslem sie do postu kolezanki

Sent from my iPhone 5 using Tapatalk

Edytowane 6 Grudnia 2012 przez sledzik-wawa (wyświetl historię edycji)

[Józef]

Silver200, w Twoim podejściu nie czuję "uczciwości" a jedynie zwykłą ludzką zawiść. Lampa jest obecnie własnością ubezpieczyciela, tak?.

I co on Twoim zdaniem ma z nią zrobić? Wysłać kuriera po odbiór (za 50 zł) i sprzedać na złom na kilogramy za 6 zł? A może to poszkodowany powinien zawieźć ubezpieczycielowi na własny koszt? Piszesz o nieuczciwości. Może masz pomysł jak powinien zachować się poszkodowany. Co powinien z tą lampą zrobić, komu oddać, gdzie wyrzucić? Oświeć nas.

Koledze się udało i trzeba się cieszyć,... oraz życzyć aby mu długo służyła

[darecky3]

akurat jesli chodzi o wysylki kurierskie w UK to jest tak ze w przypadku zgloszenia reklamacji w zwiazku z zawartoscia przesylki tzn przesylka nie zgodna z opisem sprzedawanego produktu lub jej zniszczenie potrzebna jest dokumentacja fotograficzna. Nie wazne jaki kurier, jaka firma itd. nalezy udokumentowac defekt przesylki. Jesli przesylka znika i nie dociera do celu (w przypadku Firmy City Link, wszystkie przesylki moje zaginely w Manchester), to tez jest podstawa reklamacji. Klient zaplacil za towar pelnowartosciowy i ma prawo zadac zwrotu gotowki lub zamiennik na koszt wysylajacego. Reklamacje do firmy kurierskiej zglasza za kazdym razem wysylajacy, nigdy odbiorca. Odbiorca moze zglosic zapytanie o zaginiecie przesylki po uzgodnieniu tego wczesniej w wysylajacym. Nie ma rowniez zaden dzialajacy kurier w UK obowiazku czekania na rozpakowanie przesylki. Takie protokoly nie sa sporzadzane. Ewidencja fotograficzna, ktora musi byc dostarczona do sprzedawcy, bo ten z reguly ponosi odpowiedzialnosc za to co pakuje i czy parcel ubezpiecza. To jest podstawa czy moze ubiegac sie o odszkodowanie. W tym przypadku jaki kolega ma tylko i wylacznie moze ubiegac sie o zamiennik lub zwrot kasy u sprzedajacego i ten czy chce czy nie chce musi rownowartosc oddac wraz z kosztami przesylki lub wysylajac taki sam przedmioc pokrywajac koszt przesylki we wlasnym zakresie. Tylko on moze sie ubiegac od firmy kurierskiej o odszkodowanie.

Teraz do sedna sprawy, prawo angielskie przy sprzedazy wysylkowej jasno i precyzyjnie okresla pewne reguly. Czyli, jesli jedna ze stron,np sprzedajacy nie otrzymal pieniedzy nie powinien wysylac, jesli wysle to tranzakcja nie zostala zamknieta czyli, zamowienie, przelew, wysykla i odbior. W tym przypadku wysylajacy traci bo wysykla nie istenieje ze wzgledu nie zamknietej tranzakcji. Najczesciej jednak dziala w druga strone, czyli zaginiecie paczki lub jej defekt, w tym przypadku wszystkie elementy zostaly zamnkniete wiec mozna ubiegac sie o odszkodowanie, zatem sprzedajacy oddaje kase za cos czego nie otrzymal kupujacy i jednoczesnie ubiega sie o odszkodowanie jesli przesylka byla gwarantowana przez kuriera lub ubezpieczona. Jesli dochodzi do honorowania odszkodowania to automatycznie w tym momencie uszkodzony towar przestaje nabierac mocy prawnej do wlasnosci i zazwyczaj jest pomijane i zostaje tam gdzie utknelo. O ten przedmiot nikt nie ma prawa sie ubiegac.Wiec kolega dostal lampe uszkodzona, naprawil i dziala i moze spac spokojnie, nawet jesli bylby sasiadem sprzedawcy

Pozdrawiam

[dale]

@dale, nie rozumiem o co Ci chodzi, sam piszesz, że nikt tej lampy nie będzie chciał. To co? Ma ją wywalić na śmietnik w imię zasad, czy po prostu zazdrościsz, że w zasadzie w drodze przypadku wyszedł do przodu?

Nie oceniaj innych podług siebie kolego. Z zazdrości wyrosłem dawno temu, mniej więcej razem ze swoim czwartym fartuszkiem szkolnym.

A tego jak żyć, uczyć nikogo nie zamierzam. Po prostu zareagowałem na post. Chyba wolno ? Prawda ?

[rosiu84]

EDIT

Kolego - przemysl sobie swoja wypowiedz i sie zastanow czy takie slownictwo chcialbys uslyszec pod wlasnym adresem

Pozdrawiam

Tester

[rosiu84]

Silver200, w Twoim podejściu nie czuję "uczciwości" a jedynie zwykłą ludzką zawiść. Lampa jest obecnie własnością ubezpieczyciela, tak?.

I co on Twoim zdaniem ma z nią zrobić? Wysłać kuriera po odbiór (za 50 zł) i sprzedać na złom na kilogramy za 6 zł? A może to poszkodowany powinien zawieźć ubezpieczycielowi na własny koszt? Piszesz o nieuczciwości. Może masz pomysł jak powinien zachować się poszkodowany. Co powinien z tą lampą zrobić, komu oddać, gdzie wyrzucić? Oświeć nas.

Koledze się udało i trzeba się cieszyć,... oraz życzyć aby mu długo służyła

Dzieki wielkie kolego za zrozumienie,malo takich ludzi na forum

[luft]

Rosiu popraw błędy oraz usuń obrazliwe zwroty. Nie dajmy sie ponosic emocjom.

luft

[Tester]

Mysle ze temat wyczerapny