Skocz do zawartości
Przemek

Jak to było 9 lat temu...

Rekomendowane odpowiedzi

Blazenek 250zl - raczej 2 500 000 zł :-)

Smyrofon kiflu


"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Aureliusz

Nowe 730L

Stare 470L

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rok 98.

Pierwszy raz zobaczyłem morski zbiornik w sklepie "Hobby" przy sądach w Warszawie na ul. Solidarności

tam zresztą robiłem ciągle zakupy zwierząt do mojego słodkiego 15 litrowego (pierwszego) akwarium z bojownikami.

Już wterdy powiedziałem mamie że kiedyś będę miał takie akwarium.... śmiała się...


ReefMax

2,5 l. spiorax
Odpieniacz DIY +BM SP-1000
refugium 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak miałem jakieś 8 czy 10 lat, czyli dobre 25 lat temu mój tato mocno siedział w akwarystyce słodkiej- miał paletki, chyba ze 4 akwaria ale często czytał książki o akwarystyce morskiej. Mówił... patrz na te błazenki, jakie piękne- ale ile to kosztuje.... Teraz on już dawno zakończył przygodę z akwarystyką ale kiedy podczas mojego urlopu doglądał mojej niewielkiej, skromnej rafki to chyba go coś wzięło i snuje jakieś plany. Kiedyś było to poza jego zasięgiem finansowym, teraz jest na emeryturze i na coś niewielkiego mógłby sobie pozwolić...

Edytowane przez Przemek78 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja pamiętam swój pierwszy odpieniacz TUNZE co prawda było to dużo ,dużo wcześniej niż lat temu ale takich rzeczy się nie zapomina


stopkaDamiana.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

94-95 rok filtr RO Aquamedic Standard 90 kosztował 3 moje pensje.Odechciało mi sie akwarystyki morskiej na 12lat.

Racja - pierwsze filtry RO pod marką AquaMedic kosztowały ok. 1400zł.. :p

Potem Aqunurt wprowadził "chińczyki" po 490zł(w detalu) i pamiętam że były miesiące że sprzedawaliśmy ich 40-50 sztuk - gdyż cena była kosmicznie niska :) . Kupowali paletowcy i morszczaki..

To były dopiero czasy...

Najmilej chyba wspominam czas kiedy z wypiekami na twarzy (w 98?) siedziałem przed komputer(internet 'wdzwaniany'! ) i czytałem pamietniki Jacka Drasa o zakładaniu jego solniczki - do dziś pamiętam jak namacalnie opisywał wszystkie zidentyfikowane na skale stwory, pierwsze porażki - ale także i sukcesy - jak bujny last caulerpy :p..

Potem udało mi się zarazić Irminę - i 250l Malawi 15 lat temu przerobiłem na morskie...

I tak już zostało.

To se newrati.. :)


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tunze to była marka - i prawdę rzecz mówiąc, ich pierwsze circulatory(z przeźroczystymi rurkami na ssaniu i "ślizgowej" regulacji wysokości zanurzenia) były nie do zamęczenia.. Miałem taką pompę chyba z 7 czy 8 lat :)

Teraz?

Wszystko robione w Chrl - i sprzęt się "wymienia" nie naprawia - i dotyczy to chyba wszystkiego co jest na rynku(agd, rtv itd)..


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta drukarka to Torell duo pro ?

Ciągle papier sie wcinał

Na pewno Duo pro - ale chyba Emar? Tak mi coś świta..

W naszym egzemplarzu papier akurat się nie blokował - może dlatego tak długo służył.. ;-)


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O kurcze ale wspomnienia wrocily jak zywe. Odgrzebie kasety wideo i zrobie fotki baniakow jakie byly u mnie w domu. Ojciec zawsze uwielbial kombinowac i tak na prawde wszystko testowalo sie na swoim baniaku co bylo bardzo kosztowne ale jak juz sie udawalo to czlek sie cieszyl jak dziecko. Jechal pol polski do lodzi kupic cukiereczka do akwa wydawal majatek i czasem nie udalo sie go do domu dowiezc bo ogrzewanie w polonezie wysiadlo. To byl calkiem inny wymiar. Teraz z takimi mozliwosciami zdobywania wiedzy to calkiem inaczej wyglada. Ale czlowiek ktory przeszedl przez to wszystko ma calkiem inny pkt widzenia na to co sie da a czego sie "nie da" zrobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może trochę zejdę z tematu (za co z góry przepraszam jeśli to komuś będzie przeszkadzało) ale widział ktoś pompkę powietrza wykonaną z silnika od adapteru połączonego paskiem klinowym poprzez odpowiednie przełożenie do dużego koła, takiego jakby zamachowego, do którego zamontowany jest tłok gumowy, dalej wszystko połączone z niewielkim zbiorniczkiem wyrównawczym :). Pompa pompowała jak wściekła a jaka była głośna :).

Tak kiedyś trzeba było sobie dawać radę, bo normalnych napowietrzaczy nie było na rynku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widział? Mój ojciec w 200 litrowym akwarium ze skalarami używał takiej - na noc wyłączanej.. :) jak membrana się zużyła - na krótko można było dać gumę z dętki - choć ona tak skutecznie już nie pracowała..

Zazwyczaj dochodziło do pęknięcia tuż przy takim metalowym pierścieniu wokół

plus zawieszany na boku filtr szklany z wypełnieniem żwirowym ...

Oczywiście - raz na kilka miesięcy obowiązkowa wymiana wody.. :)


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My mieliśmy kiedyś pompę powietrza z.... Pompy paliwa Fiat 126p. Chodzi do teraz. Koło pasowe,pasek,koło pośrednie z krzywką i popychacz. Bajer :rolleyes:

Pozdrawiam

Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak :). Szklany filtr zewnętrzny stojący obok akwarium (coś jak panel :)). A obieg wody wymuszony był na zasadzie naczyń połączonych gdzie wyrzut wody z filtra przebiegał poprzez szklaną rurkę, do której włączony był wężyk z powietrzem. Dmuchające powietrze wypychało wodę. Pomp wody to raczej nie używano. Ciekawe ile litrów na godzinę szło w ten sposób przefiltrować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie!

Nie byłem pewien jak to było napędzane, ale teraz już utwierdziłeś mnie w przekonaniu że taką szklaną rurką - w której duże pęcherzyki powietrza "popychały" wodę do góry(coś jak w filtrach gąbkowych)..

Ile litrów? pamiętam że z tego ledwie się lało - więc może kilkadziesiąt litrów na godzinę? :)

nie wiem czy pamiętasz, ale poszczególne wartstwy były od siebie rozdzielane - był żwirek, był węgiel - nawet zdaje mi się ze była żywica jonowymienna..(?)


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, była gąbka, żwir, piasek, węgiel, żywicy mój ojciec chyba nie używał ale używał... szyszek :), chyba olchy? Były takie malutkie i dawały lekkie zabarwienie wody. Podobno to było dobre dla Dyskowców, woda rzeczywiście miała przynajmniej kolor jak w Amazonce :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
, chyba olchy? Były takie malutkie i dawały lekkie zabarwienie wody. Podobno to było dobre dla Dyskowców, woda rzeczywiście miała przynajmniej kolor jak w Amazonce :).

Tak:rolleyes: szyszki olchy. Sam też używałem niedawno przy Dyskowcach.

Ładnie barwią wodę.

A do pozbycia się pasożytów używałem z ojcem liści chrzanu. Działało.

Pasożyty u Dyskowców leczyliśmy temperaturą -35 st! Ten zresztą sposób pomógł mi kilka lat temu,gdy zawiodło metro...

Stare sposoby są niezastąpione :rolleyes:

Pozdrawiam

Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

albo korzeń chrzanu - tylko nie mógł być w wodzie za długo, bo zaczynał gnić :)


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też zbierałem te szyszeczki :) Dawały taki lekko brązowy kolorek wody u mnie w 200l ze skalarami taki filierek bujał ładnych parę lat napędzany pompką skalar i ja warstwy w filtrze miałem dzielone wata albo ligniną ;)

8656.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:rolleyes:

Dyskotece karmione skrobaną wołowiną, larwami ochotki,szpinakiem,siekanymi dżdżownicami - najstarszy samiec miał 14 lat jak zszedł. Ojciec przywiózł go z RFN na początku lat 80tych. Był na kontrakcie. Za 4 ryby dał wypłatę, i to w DM :lol:

Pozdrawiam

Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wygląda jak ruski mini odkurzacz :p


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No proszę Cię przecież to Polska myśl techniczna - firma Skalar Elektromechanika :) na rynku od 1965 roku w 2000r jeszcze jakieś grzałki robili a teraz już chyba ich nie ma :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, niestety już nie ma tej firmy - grzałki robili nieco przestarzale wyglądające - ale były dosyć dokładne(z takim zewnętrznym 'zasilaczem' z regulacją)...


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grzałki ciągle w sprzedaży. Miałem jedną bez termostatu. Stłukła się tydzień temu. Ale są ciągle w sprzedaży :rolleyes:

http://www.skalar.pl/

Pozdrawiam

Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą grzałkę robiłem z U- rurki, elektrod z płaskiej bateri i do środka lało się solanke a jej stężeniem ustalało się moc grzałki. Przewody były zalewane od góry żywicą :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grzałki ciągle w sprzedaży. Miałem jedną bez termostatu. Stłukła się tydzień temu. Ale są ciągle w sprzedaży :rolleyes:

http://www.skalar.pl/

Pozdrawiam

Marek

A widzisz - no to niepotrzebnie tak napisałem bez sprawdzenia :)


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też myślałem że zniknęli. Z błędy wyprowadził mnie kolega ojca -..... Czech. Cały czas używa ich grzałek Tam wśród " starych" akwarystów mają lepszą renomę niż Eheim, albo przynajmniej porównywalną :rolleyes:

Pozdrawiam

Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.