TMK Zgłoś Napisano 14 Stycznia 2016 Mam kilka młodych 3 miesięcznych pterapogonów . Jeden ma zdecydowanie krótszą dolną część ogona. I tu jest problem bo nikt nie chce niepełnosprawnej ryby. W wyniku pewnych komplikacji mam 2 pary mandarynów w akwa. Jedna para mieszka w kominie. Samiec ok pewnie sprzedam, no ale z samiczka jest problem- nosi jajka przez kilka miesięcy nie przystępując do tarła, czasami śpi w dzień bo potrafi stracić barwy tak jakby spała. I nie, nie wybiera się na wieczną rafę. Te dziwactwa ma od kilku lat. Siedzą w kominie już od pół roku, dostają tylko mrożonki, a ja ciągle nie mogę podjąć decyzji co dalej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JayJay Zgłoś Napisano 14 Stycznia 2016 gdyby nie fakt ze mieszkam bardzo daleko wziol bym i pterapagona z pletwa i moze nawet parke mandarynow taka dobra duszyczka szkoda by bylo zabijac ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Morsik Zgłoś Napisano 14 Stycznia 2016 Tak samo chetnie przygarne do siebie komplet szkoda ryb... Daleko nie ma. I codzien milion polaczen pkp//pks//busy. A moze po zmianie zbiornika mandaryny tez zmienia zachowanie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
qni Zgłoś Napisano 14 Stycznia 2016 Ja chętnie przyjmę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JayJay Zgłoś Napisano 14 Stycznia 2016 pterapagon ok moze i dla ciebei ale mandaryny w 54 l to nie przejdzie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
qni Zgłoś Napisano 14 Stycznia 2016 Mój mandaryny jak na razie ma się dobrze ale przyznam że nie był to najlepszy zakup na tak małego zbiornik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
erosik Zgłoś Napisano 14 Stycznia 2016 A czemu nie mogą zostać u Ciebie? Skoro jedzą i żyją to w czym jest problem? Cytuj Akwarium 128L 80x40x40 bez sumpa, 12kg LR, 8kg AM Coral Sand, 4x24W ATI Coral Plus, Aquablue Special, Blue Plusx2, Odpieniacz Tunze 9004, Tunze Turbelle 6025x2, grzałka 100W, kaskada z węglem i zeolitem, start 31.03.15 Zeovit Nowe 450L w obiegu 125x50x60, sump 90x40x40, 36kg LR, 18kg LS, odpieniacz Deltec 1660, pompa obiegowa AquaBee 5000, cyrkulacja 2xTunze 6105, grzałka 250W eheim, dolewka Tunze, chłodzenie DIY. Start 22.12.15- dojrzewa Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 14 Stycznia 2016 Zamiast "utylizować" to chyba lepie wystawić w dziele oddam (choćby za przysłowiowego browara) lub sprzedam ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 eeech.... a czemu nie można się zająć należycie takim zwierzakiem? Czy to, że ma krótszą płetwę dyskryminuje/dyskwalifikuje takie zwierzę? Przepraszam za trywialność - ale... Znaczy się że połowę populacji facetów z małym albo wielkim fiutkiem trzeba uśpić? Bez względu na to, kim są? Bo nie mieszczą się w normie? bez przesady! Jeśli coś się dzieje zwierzakowi - naszym OBOWIĄZKIEM jest mu pomóc. Bez względu na to, czy jest to ryba, pies czy ptak. jaki problem wyłowić mandaryna z komina? Przecież można zrobić siatkę, tak by weszła między rurki, wziąć w drugą rękę drugą siateczkę i kombinować tak, żeby mandaryn wpadł w którąś. Doktorka wyławiałem z komina 3 razy... Zestresował się... trudno - ale dalej żyje i pływa w baniaku. Mimo, ze mam dość trudny dostęp do komina jakoś się udało. Czasem wystarczą tylko dobre chęci... dodatkowo na poparcie moich słów... od półtora miesiąca jest z nami w domu podhalan.... ma 10 lat, jest lekko autystyczny, ma zanik mięśni na tylnych łapach. Wzięliśmy go ze schroniska, aby zapewnić mu godną choć końcówkę życia... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janusz-pśl Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 Tamaro ja mogę podjechać do Ciebie i zabrać wszystkie rybki. Do dyspozycji będą miały 420l lub szczepkarium 140l Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TMK Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 Już wyjaśniam Nie mogą dłużej zostać u mnie mimo że żyją i jedzą bo nie mam miejsca. Pterapogony jeszcze z miesiąc muszą dorosnąć do sprzedaży,a akwarium w którym są, będzie następny miot..Tego z krótszą płetwą nie brałam pod uwagę do sprzedaży no bo uważam,że jak sprzedaje to zwierzak ma być wolny od pasożytów, zdrowy, wyrośnięty i ładnie wybarwiony. Niezależnie od tego czy to koral ryba czy coś innego. Pterapogony są terytorialne więc do dorosłej pary nie można dodać innych bo się pozabijają. Z mandarynami podobnie w akwarium można trzymać tylko jedną parę, dlatego druga, samiec z dziwną samiczką, mieszka w kominie.Z wyłowieniem żadnych problemów nie będzie. Dziękuję za odzew, wygląda na to, że jacyś chętni się znajdą (zapomniałam, że na targowisku jest opcja oddam) Mam stary uraz z młodości. Raz rozmnożyłam skalary 6 sztuk młodych i pielęgniczki zebry (pewnie setka) niestety żaden sklep ich nie chciał. Od tej pory zawsze kupując coś żywego zastanawiam się czy przypadkiem się samo nie rozmnoży i co ja z tym zrobię, bo utylizacja tylu rybek była straszna. Chociaż zakładając ten wątek bardziej chciałam sie dowiedzieć czy inni tez maja podobne problemy. Typu wyjątkowo agresywna i wredna rybka, rybka z upodobaniem zjadająca cenne koralowce itp itd Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dale Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 Problemów podobnych nie mam, ale zdarzało się że ryba była śmiertelnie chora czy zraniona i męczyła się. Wtedy taką rybę umieszczałem w małym zbiorniku i wstawiałem do wiaderka z lodem. Jak ryba przestawała się ruszać a temp. wody spadła, dosypywałem lód w kostkach - na gęsto do zbiornika z rybą. Według znajomych biologów poznanych przy okazji leczenia paletek, jest to najbardziej humanitarny sposób do zastosowania w domu. Ryba po prostu spowalnia swój metabolizm, zapada w letarg i po dalszym obniżeniu temp. ginie. Cytuj 125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT, Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 Niepełnosprawnych ludzi też poddawała byś eutanazji? Chyba nie. Wystaw w dziale oddam. Chętni znajdą się na 100%. Nad czym tu debatować??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
onestone Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 Jeżeli to samica Synchiropus splendidus to chetnie wezme.PW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adiC Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 Fajnie, że znaleźli się chętni na nie do końca "idealne" zwierzaki ... Nad czym tu debatować??? No właśnie trochę jest nad czym po debatować. Jeżeli autor wątku nie ma nic przeciwko (?) chętnie poruszyłbym tu temat "likwidacji" szkodników i umierających zwierząt. Już tłumaczę do czego zmierzam żeby nie było hejtu - zachowajmy pewien poziom. Mam na myśli to, że sporo osób w różny sposób pozbywa się niechcianego życia - w kontekście szkodników/dzikusów lub dogorywających zwierząt a nie ich dysfunkcji. Tzw. spuszczanie wszystkiego w sedesie (a nie raz, nie dwa trafiłem na takie rady czy podejście) nie jest humanitarnym rozwiązaniem w moim mniemaniu dlatego, tak jak wspomniał o swoim sposobie @dale, zastanawiam się co bym zrobił w takim przypadku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
p_szubert Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 Sorki za offtop jaki problem wyłowić mandaryna z komina? Przecież można zrobić siatkę, tak by weszła między rurki, wziąć w drugą rękę drugą siateczkę i kombinować tak, żeby mandaryn wpadł w którąś. Doktorka wyławiałem z komina 3 razy... Zestresował się... trudno - ale dalej żyje i pływa w baniaku. Mimo, ze mam dość trudny dostęp do komina jakoś się udało. Czasem wystarczą tylko dobre chęci... @Moje sumienie Też miałem kilka razy problem z doktorkiem który wpadał do komina i złapanie go w siatkę było mega trudne i napewno stresujące dla rybki. W sumie to był dwa 3 razy i ani razu nie udało mi się go siatką wyłowić, za to znalazłem inny sposób: 1. Zamykam powrót 2. Wyciągam grzebień 3. Zatykam strzykawką rewizję 4. Poziom wody się podnosi wyłączam pompę i zamykam zawór na pompie tak aby woda nie wróciła. czekam chwilkę i rybka sama wpływa do akwarium . No i potem wiadomo. Może się komuś przyda. Cytuj 90x50x50 225l | 108l sump + 20l dolewka | RO+Di | PS Diuna 8x39w | Eco Runner 2700 | Tunze 7095 + 2 x 6055 | Vertex Omega 150 | jager 200 W | Fp 400-100 + DC Runner 1200 | PS Kore + Baling | Aqua Trend Evo Shark | Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
remkowski Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 (edytowane) Ja nie mogę wytępić paskudnej ryby jaką jest Dascyllus, męczy mi inne ryby, łamie korale na potęgę..no szlak mnie trafia. Mam dać ogłoszenie "oddam" nie rozśmieszajcie mnie! Próbowałem wszystkiego, pułapki, siatki i na haczyk sam połamałem przez to kilka korali. Ciekawe jak złapiecie taką rybę jak macie las SPS i trochę skał. Szukam sposobu jak zabić bydlaka poprostu. Nawet dziabnąłem ją szpikulcem/nożem...tak dobrze widzicie chciałem ją kilim, mocno ją zraniłem. Rany się pogoiły i dalej śmiga. Duże bydle jak na tą rybę bo ma 7 cm. Rozumiem, bycie humanitarnym ale nie dajcie się zwariować. Jak trzeba karpia zabić na święta to co lecicie do mamy? Albo zadajcie sobie pytanie co dziś zjesz na obiad? Wiadomo, że jak już trzeba to tak żeby zminimalizować ból...ale jednak czasem trzeba. Edytowane 15 Stycznia 2016 przez remkowski (wyświetl historię edycji) Cytuj Baniak 200x50x50, sump 93x50x35, odpieniacz WhiteSkim250, oświetlenie chińczyk LED 3x120W, obieg NJ4500, cyrkulacja Jebao RW-20 + JVP202, dozownik jebao DP-4, balling+pełen AF. Filtracja - siporax+odpienek+NP Pro+ocet. Sól Aquaforest FSRS Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dale Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 Primo, złapać rybę zawsze można, w końcu to my jesteśmy gatunkiem dominującym i (podobno) inteligentnym. Wykorzystał bym to. Secundo, można oddać i bandziora w dobre ręce - tylko jasno uprzedzając i stawiając sprawę - że bandyta i jest agresywny. To w końcu nie doberman atakujący ludzi. Tertio, oczywiście wszystko zależy od tego, co w naszym rozumieniu oznacza humanizm. Wegetarianin zarzuci mi że przeze mnie giną zwierzęta, ja zapałam świętym oburzeniem na Kol. Remkowskiego "że z nożem do ryby...", natomiast wszystko to wyśmieje nowobogacki "byznesmen", "chłopak z miasta", który dla zabawy wrzuca do kojca swojego pitbula, królika, żeby piesek się "pobawił"... Wszystko jest względne. Osobiście było mi cholernie przykro i smutno, za każdym razem, że mimo całej swojej wiedzy, nie byłem w stanie pomóc rybom. Ba, że nawet zapadały u mnie na chorobę... Jednak, właśnie ze względu na (być może źle lokowaną) odpowiedzialność, robiłem, co musiałem żeby skrócić ich mękę. Cytuj 125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT, Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adiC Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 Ach te skrajności Nie płaczę jedząc burgera czy zabijając rybę, którą złowiłem i zamierzam zjeść Nie toleruję natomiast sadyzmu czy bezmyślnego obchodzenia się ze zwierzętami. Powiedzmy @remkowski, że złapiesz w końcu górujący gatunek Dascyllusa i zapomnisz o negatywnych emocjach żywionych do niego No i teraz pytanie - co z nim zrobisz zakładając, że nie masz go gdzie trzymać i nikt się po niego nie zgłosi? Spuścisz go w klo, zamrozisz go czy "łup w główkę jak karpia"? Nie chce wymyślać jak niehumanitarnie można do tego podejść żeby dać trochę kontrastu do pytania. Nie chodzi mi też o skrajności, jak płakanie nad kotletem, raczej o konkrety w granicach przyzwoitości Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bartek123_1 Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 @TMK Ja bardzo chętnie się zaopiekuję, mogę nawet odkupić. Tylko musiałabyś wysłać busem/PKSem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kazek.z.lasu Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 skrzydlica która zeżarła mi dwa błazenki poszła do refugium ( ponad 200 litrów ) ma się tam do dobrze , dokarmiam ją krewetkami atlantyckimi i neonkami , do refugium trafił też taki dziwny salarias , miał w głównym objadać się glonami ale zasmakował w tkankach koralowców , cmokał do białego szkieletu , po wyłowieniu i umieszczeniu w refugium w tydzień zmarniał - pewnie z braku korali do obżerania , wychudł i "znikł" . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
remkowski Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2016 Dale to wjechaleś mi na ambicję. Chyba ten weekend spędze na łapaniu szkodnika. adiC rybę mam gdzie oddać bo jest sklep w Bydgoszczy pod warunkie, że Marek przyjmie no i, że ją złapie Cytuj Baniak 200x50x50, sump 93x50x35, odpieniacz WhiteSkim250, oświetlenie chińczyk LED 3x120W, obieg NJ4500, cyrkulacja Jebao RW-20 + JVP202, dozownik jebao DP-4, balling+pełen AF. Filtracja - siporax+odpienek+NP Pro+ocet. Sól Aquaforest FSRS Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
michalzgierz1989 Zgłoś Napisano 22 Stycznia 2016 U mnie również w wyniku bójki, ucierpiał Błazenek tzn długo miał limono zamiast oka, ale mu się to już zagoiło, ale raczej już na nie nie widzi bo nie reaguje gdy podsuwam palec do szyby podejrzewałem o to któregoś z Garbików, bo nawet mnie tłucze jak coś chcę z powrotem postawić na skale jak zrzucą, jednak winnym tutaj był Hepatus i to on mu podbił to oko, ale Ryba zostaje w Akwarium bo nie wykazuje specjalnych problemów w wyniku tego że nie widzi na jedno oko, nie lubię uśmiercać zwierząt chyba że już naprawdę by się męczyło to jak karpia raz a dobrze i np Kotu w przypadku Ryby lub również z obniżeniem temperatury wody, kiedyś mi Jastrząb wyłapał Parę gołębi jak jeszcze miałem tutaj, które miały młode, to wykarmiłem je bo szkoda mi ich było, i normalnie funkcjonowały, mój tata podobnie miał z Królikami, niestety królica ze starości prawdopodobnie oczy zamkła a dzieci zostały i też trzeba je było mlekiem dokarmiać ale wyrosły, Cytuj Dla kolegów z Łódzkiego w pilnych sprawach kierować się na Kom 726390583, GG 16252461 lub na FB https://www.facebook...michalzgierz198 https://www.instagram.com/pasjonatakwarystyki/ Pasjonat akwarystyki i wędkarstwa - nowy kanał na YT Kanał poświęcony mediom i testom odbiorników oraz anten. Archiwum TV z lat 90 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maelen Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2016 (edytowane) Pozwalanie aby tropikalna w końcu ryba zdechła z zimna to nie jest 'dobry' dla niej sposób eutanazji. Tzn. jest, ale dla nas, nie dla niej. Najszybszym sposobem eutanazji jest przerwanie rdzenia kręgowego, ale cóż, wymaga od nas pewnej 'odporności'. Edit: A problemu z pozbyciem się zwierząt zazwyczaj nie ma, są zbyt 'cenne' ;-) Edytowane 24 Stycznia 2016 przez Maelen (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
onestone Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2016 Już nieraz zarobaczona paletę usmiercałem przez strzał w łeb,normalne mniej humanitarne jest pozwolić jej dalej pływac i patrzeć jak marnie przez kilka miesięcy.Ale żeby wrzucić niechciana żywa rybę do zamrażalnika w wodzie to trzeba być z tych co psy w lesie wiążą albo płacą 50k$ żeby se lwa zastrzelic w Kenii. Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach