Skocz do zawartości
mnap86

Padla krewetka czyszczaca

Rekomendowane odpowiedzi

Niestet..

Wrocilem z pracy i zona mowi, ze mam trupka...

Zagladam, faktycznie. Przyklejona do cyrkulatora. Wyjalem, brak oznak zycia.

Moje cyrkulatory to tunze 6025, i raczej nie widze mozliwosc, zeby cos w nie wlazlo, maja bardzo geste obudowy. Z reszta krewetka byla w calosci, nie byla polamana, ani nie brakowalo nog, wasow itd..

Wczoraj wieczorem zachowywala sie normalknie. Rano nie wiem, bo wychodze do pracy o 5, wiec tylko oprozniam kubek odpieniacza.

Jak wrocilem, kubek byl prawie pelen i ciemniejszy niz zwykle. Normalnie kubek napelnia mi sie okolo 2-3 dni.

Reszta zycia ok. Znalazlem tylko 1 wezowidlo, z takich malutkich, niestety tylko korpus z 1 noga, calosc dlugosci okolo 10mm. Nigdy ich nie widzialem, zeby buszowaly, jedynie widzialem, ze siedza w skale i wsyatwiaja 1-2 macki. Nie wiem czy ma to zwiazek, ale pisze.. moze hexatenia ja po prostu wydlubala, a moze ma to jakis zwiazek z krewetka, nie wiem, wiec pisze.

Obejzalem krewetke, miala zolte zabarwienie (takie kremowe troche), ale one chyba tak maja, ze tylko wasy sa sniezno biale, a po prostu inne swiatlo spotegowalo ten odcien. Nie bylo zadnych paprochow, narosli, grzybow czy innych szlamow, Zauwazylem tylko 2 czarne plamki na ogonie, kropeczki jak spod olowka 0,5mm. Krewetka przeszla w zeszlym tygodniu wylinke. Zyla z druga sztuka, wieksza od niej o okolo 30%, tamta przeszla wylinke ze 2 dni przed ta co padla. Druga sztuka ma sie dobrze.

Parametrow nie mierzylem, ale nic nie bylo robione.

Zasolenie 1.025, NO3 na poziomie 5, PO4 niewykrywalne salifertem.

Ze starosci raczej nie padla, bo byla sporo mniejsza od tej co zostala. I tak sie zastanawiam co ja moglo zabic. Nie sadze, zebym mial cos na gape, bo skaly zywej bralem doslownie kilka kg i kazda dokladnie ogladalem.

I tak sie zastanawiam, co moglo byc powodem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A miała czarne cienie w okolicach skrzeli pod pancerzem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wrocilem z pracy, zagladam do baniaka celem kontroli i co widze? Druga krewetka, ta co sie ostala, nosi jajeczka..

Wiec chyba to nie swiadczy o zlej jakosci wody? Tak zakladam, ze zla jakosc wody nie sprzyja rozmnazaniu...

Co chyba komplikuje sprawe odejscia tej pierwszej.

Czy krewetki moga sie zabijac nawzajem? Moze nie w sensie pistoletowej, ale czy jest to mozliwe, ze np krewetka w okresie rozmnazania staje sie agresywna wobec innych krewetek (swojego czy innego gatunku, innych samic, moze samcow?).

Prawde mowiac to niewiele wiem o krewetkach i ich zachowaniach, tyle co znalazlem i zdazylem przeczytac. Te 2 sztuki to moje pierwsze krewetki w zyciu, wiec wybaczcie jezeli pytam o "glupoty" badz rzeczy oczywiste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi też że dwa miesiące temu padła czyszcząca bez przyczyny...więc z zaciekawieniem będę śledzić temat. Aha znajomy mi powiedział że to może z niedoboru jodu w wodzie...nie wiem ...ciekawe czy ktoś coś podpowie.

Edytowane przez Jack Sparrow (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj sobie obliczyć jak długo miałeś je w akwarium, albo ile żyły.. Krewetki czyszczące żyją około 3 lat. Moje dwie padły w ciągu jednego miesiąca, a kupiłem je jako jedne z pierwszych zwierzaków ponad 3 lata temu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akwarium jest w miare mlode, start w listopadzie zeszlego roku. Jezeli by byla walnieta izolacja, to by bylo przebicie, z pewnoscia bym zauwazyl. Poza tym, ucierpialy by tez slimaki.

Nic do akwarium nie wpadlo, bo jest pokrywa. Nic nie bylo majstrowane, ani gzrebane.

Wieczorem krewetki zachowywaly sie normalnie. W ciagu dnia jadly bardzo chetnie. Nastepnego dnia o 15 znalazlem trupa. Swiatlo gasnie o 20. 19 godzin dzieli czas kiedy widzialem ja cala, zdrowa i zywa od tego jak wylowilem trupka. Zona twierdzi, ze krewetka byla juz martwa jak zapalilo sie swiatlo, a to jest o godzinie 12. To daje nawet wezsze okienko, 12h.

Nie wiem czy mogla by sie az tak pogorszyc woda, czy ogolne warunki aby doprowadzilo to do smierci. Tymbardziej jednej krewetki. Ryby i korale bez zmian.

Zastanawia mnie natomiast.... za:

http://www.bojownik.pl/?showtopic=5320

Tutaj wkleje fragment:

""AKT PŁCIOWY"

Trwa chwilę. Kiedy samiec dopadnie gotową do zapłodnienia samiczkę, próbuje przyczepić się do niej (od góry), a ona broni się przed tym, uderzając go tylną częścią odwłoka. Zdeterminowany samczyk mocno chwyta samiczkę za kark i podnosi ogon tak wysoko, jak to tylko możliwe, żeby nie zostać trafionym przez partnerkę. Wytrzymuje tak długo, aż samiczka zmęczona robi sobie przerwę w walce. Jeśli samiec ma szczęście, nie musi długo walczyć: zsuwa się na bok samiczki i za pomocą pierwszej pary odnóży pławnych przyczepia swoje nasienie przy otworze płciowym samiczki. Nasienie ma konsystencję żelu. Chwilę po tym samiczka wyciska jajeczka ze swojego ciała do komór pod brzuchem za pomocą gwałtownych ruchów (pręży się i wygina). Podczas tych akrobacji otwierają się pakiety z nasieniem samca i dopiero wtedy dochodzi do właściwego zapłodnienia jaj (opis na przykładzie krewetki Crystal Red)."

Idac tym tropem, to krewetka ktora przezyla to samica, z jajeczkami pod ogonem, czyli juz zaplodniona. Z tego by wynikalo, ze padla krewetka to nieszczesny samiec. Biorac pod uwage, ze ten osobnik byl dobre 30% mniejszy od samicy ktora zostala... Moze to on nie dal rady i ta samica go wykonczyla?

Czy sa jakies szanse na to, ze te jajeczka sie wykluja i cos z nich przezyje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te krewetki są obojnakami :secret: . A co do padania- mialem juz dwa przypadki, ze ktoras z krewetek nie wiadomo czemu padla, gdzie inne mialy sie super i zyja dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haha!

Wlasnie wrocilem z roboty i co widze? Krewetka nie ma jajeczek... ale, ale ... cos tu plywa. Patrze na krewetke, a ona uwalnia larwy(?). Takze plywa mi w zbiorniku cala masa malutkich kreweciatek :)

Odpieniacz ustawilem na minimum na pompie. Ale pewnie i tak wiekszosc skonczy w pompach, odpieniaczu, ewentualnie hexa je zje (straszny zarlok)...

Z tego co przeczytalem, to cykl trwa 100-130 dni... a to chyba strasznie duzo czasu na to zeby cos je usmiercilo.

Ale coz, nawet jak nic sie nie odchowa, to i tak potomstwo cieszy. :)

Moze niewiele widac, ale po ciemku...

post-22756-0-80396700-1457650337_thumb.jpg

post-22756-0-27798400-1457650348_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie krewecia wypuszcza tylko same jajeczka, nigdy larw. Robi to średnio co 3 tygodnie tuż po wylince. Czy widziałeś ze ona faktycznie wypuszcza larwy a te maluchy na focie to nie mysis (lasonogi)?

Może u mnie same jaja to dlatego, że jest jedyną czyszczaca w moim akwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z pewnoscia nie sa to lasonogi. Nigdy nie podawalem zywych pokarmow. Nigdy nie zaobserwowalem zycia tego typu poza kilkoma sztukami kielza ktore przynioslem ze skala. I z pewnoscia nie zaobserwowalem zycia tego typu w takiej ilosci nigdy wczesniej.

Wczoraj nosila jajeczka. Dzisiaj ich nie ma. Za to (czego nie widac na fotce) tych larw jest cala chmura, gesto.

Z pewnoscia to sa larwy, bo wnikliwie obsrwuje zbiornik po powrocie z pracy, a ze czesto wracam o godzinach typu 22, 2, 6 rano to mam ku temu okazje..

Hehe, teraz patrze a glupi nasarius sie parzy z uporem maniaka o aiptasie :)

Tak sie zastanawiam, bo mialem niebawem (w ciagu tygodnia) wpuscic babke kopiaca i ze sztuke albo 2 wundermani.. Czy to dobry pomysl z maluchami, czy lepiej poczekac?

Narazie mam w sumie hexe, 2 blazenki i salariasa. Troche rurowek i z takich co by moglo zjesc larvy to chyba tylko rhodactisa. I sie zastanawiam, czy dopuscic i liczyc, ze cos przetrwa, czy dac im spokoj?

W sumie to chcialem puscic wunderki zeby m isie ta aiptasia nie rozplenila, poki jest mala... i babke na dno, bo troche mi zalega syfku..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalem... chyba jednak nie bede wstrzymywal planow powiekszania obsady, skoro szanse sa tak nikle. Co ma byc to bedzie :)

Ale i tak sie ciesze. Szkoda tylko tego biedaczka co padl... sie mu zebralo na amory i sie wykonczyl biedny (bo taka teorie obieram, najbardziej mi pasuje do calosci wydarzen).

Strasznie aktywne zycie ma ta krewetka co si ostala. O 23 widzialem jak uwalnia larwy... wlasnie ide spac i co widze na dobranoc? Wylinka o 2 rano :) jutro wrzuce fotke bo juz padam na pysk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Duch krewetki:P

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie tez wyglada jak wylinka. Moze przeszla i sie regeneruje w skale i jej nie widac?

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie czyszcząca zniknęła tydzień temu. Była od samego początku tzn. prawie 2 lata. Druga ma się bdb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.