Nik@ Zgłoś Napisano 26 Sierpnia 2016 Moja sexguttata, która pływa u mnie ponad 3 misiące, kupiona zdrowiutka i tłusta od innego akwarysty od jakichs 2 tygodni chudnie. Myslałam że to przez to, że zmniejszyłam karmienie do 2,5 kostki na 9 ryb. od kilku dni karmie więcej, babeczka jednak nie łapie zbyt wiele pokarmu. Jakby osłabł jej refleks. Zanim ona polknie kilka kawałków, to inne ryby zdążą już wszystko pozamiatać. Czasem ma lepsze dni i nałapie sporo, ale mimo tego następnego ranka jest jeszcze chudsza. Od wczoraj wstrzykuję jej jedzenie w piasek. Kopie bardzo chętnie, jak znajdzie zakopane jedzonko, to przesiewa bardzo intensywnie. Niestety stresuje ją żółtek, ciagle kolo niej przepływa próbując złapać cos, co ona wykopie. Wczoraj sporo jej zakopałam i dziś rano też, a jak wróciłam z pracy była znów chudsza. Ze trzy dni temu zauważyłam, że rybka zrobiła się krzywa. najpierw myślałam że przez to, że schudła nierównomiernie i to tylko takie wrażenie, ale teraz ewidentnie widzę, jakby w połowie długości ciala skrzywił się jej kręgosłup w bok. A może to tylko opuchlizna po jednej stronie brzuszka? Babka nie ma żadnych skaz na skórze ani na płetwach, żadnych przebarwień, uszkodzeń, oczka zdrowe. Oddycha i pływa normalnie, nie ma zaburzeń "równowagi", jednak w toni pływa już coraz rzadziej. Około 3-4 tygodnie temu miała jakiś dziwny "wypadek". Nagle zaczęła bokiem głowy uderzać w piach, kilkanaście razy, potem szybko wzbiła się w ton i pikowała w dół, uderzając się o skałę. Jeszcze pare razy uderzała w piach, tym samym bokiem błowy, po czym ten atak minął. Pomyślałam wtedy, że być może kłapnęła z piachu jakiegoś małego wieloszczeta czy wężowidlo, które wczepiło jej się w skrzela i w taki sposób chciała go z siebie "wytrzepać". Nie wiem, czy to ma jakiś wpływ na to, że babeczka mi niknie w oczach, ale nie widzę w okolicach skrzeli żadnej opuchlizny, zaczerwienienia czy wydzieliny. Czy to może oznaczać jakąś infekcje lub pasożyta? Od ponad miesiąca nie wpuszczałam żadnej rybki i żadna inna rybka nie choruje, wszystkie mają apetyt i są żwawe. Nie dawałam do akwarium żadnych leków ani chemii, poza tym, co zwykle: balling, witaminy, aminokwasy, bakterie i pozywka. Mogę jej jakoś pomóc? Może lekarstwo na pasożyty? Tylko skąd miałaby je mieć? Ostatnią nową rybką jest pterapogon ze sklepu, wpuszczony ponad miesiąc temu. On wydaje się zdrowy. Pomóżcie proszę, rybcia mi ginie, bardzo bym chciała ją uratować. Pojawiły się chyba zaburzenia oddechowe, pyszczkiem mocno klapie i nabiera wody, jakby byla przestraszona. rybka nie próbuje się chować pod skałę, tylko lezy na widoku, martwię się Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lapsiak84 Zgłoś Napisano 26 Sierpnia 2016 Może anoreksja ?!?! Białostocka Solniczka 112 L + 40 L Sump http://nano-reef.pl/index.php?/topic/84690-Bia%C5%82ostocka-Solniczka-112-L-%2B-40-L-Sump Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarek35 Zgłoś Napisano 26 Sierpnia 2016 Nie chce Cię martwić ,ale moja też tak się zachowywała i padła. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 26 Sierpnia 2016 I tak się martwię, boję się, że rano jej już nie zobaczę żywej nie wiem co jej dolega i jak jej pomóc. Pluje sobie w brodę, że nie pojechalam dziś po pracy po lekarstwo, ale wczoraj wieczorem i dziś rano tak raźno przekopywala piach z jedzeniem, że byłam dobrej myśli, że wraca do zdrowia. Teraz widzę, że się męczy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wasyl Zgłoś Napisano 26 Sierpnia 2016 Choć najczęściej ryby z takiego opisu nie wychodzą cało to z całego serca życzę jej jak najlepiej. Miałem podobną sytuację z dwa miesiące temu Cytuj Cytuj 100x50x50 bez sumpa, oświetlenie 2x60W led DIY, odpieniacz Deltec MCE 600, cyrkulacja Jebao RW8 + Tunze 6025, 20kg real reef rock + 5kg live rock. Sól i ewentualne dodatki do wody - Colombo Link do bańki; http://nano-reef.pl/topic/77781-banka-huberta-250-low-tech/page__st__20#entry791962 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 27 Sierpnia 2016 (edytowane) A próbowałeś czymś leczyć? Babeczka jest jeszcze po tej stronie rafy, pojadę do sklepu po jakieś lekarstwo. Chociaż nie mam nadziei, to spróbuję... Edytowane 27 Sierpnia 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
inn0vat1on Zgłoś Napisano 27 Sierpnia 2016 Samo pobieranie pokarmu nie jest problemem bo moja na przykład jest taka że zanim złapie jeden kawałek to inne rybki już miały 10, a i tak jest grubiutka. Ale to wykrzywienie nie wróży nic dobrego. Trzymam kciuki! Cytuj The more you know, the less you don't know. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 27 Sierpnia 2016 (edytowane) Walczymy dalej Babeczce nie pogorszyło się od wczoraj. Kupiłam dziś preis coly i moczę w tym mieszane jedzenie, wstrzykuję sporo w piach. Mimo, że rybka jest chudziutka to dzielnie walczy, z zapałem kopie piach, wypływa tez do jedzenia w toni. Z toni nie łapie zbyt dużo, ale z piachu chyba sporo, bo dużo się wypróżnia (tak mi się wydaje, nigdy się dotąd nie przyglądałam). Znaczy, że system trawienny jakotako działa. Odchody nie są białe, więc to prawdopodobnie nie pasożyty, ale cos jest nie tak z przyswajaniem pokarmu. Ponieważ wydaje mi się, że babka jakoś mocniej oddycha i kilka razy dziś pocierała bokiem głowy o piach, to wlałam tez preparatu do wody. Może cos w skrzelach ma? Nie pozwala się dotknąć kreweci. Mam nadzieje, że ten preparat prócz zabijania pasożytów działa tez jakoś ogólnie wzmacniająco Gdyby nie ta chudość i skrzywione ciałko, to miałabym sporo nadziei, że wyzdrowieje, bo rybka jest dość ruchliwa. Czy ktoś wie, w jaki sposób. wspomóc system trawienny, żeby jak najwięcej zwierzak przyswoił z pobieranego pokarmu? Człowiek zwykle stosuje miętę czy inne ziółka, a co dla ryb? Dokarmiania babki nie ułatwiają żółtek, chrysus i deoktorek. Pływają za babką krok w krok czyhając na jedzenie, które ona wykopie, nie dają jej spokojnie przesiewac. Zmajstrowałam więc dla niej taki pasnik z pudełka do przechowywania żywności: Popelniłam błąd, że dałam przezroczyste pudełko, ale nie miałam innego. Przezroczyste ściany utrudniają babce znalezienie wyjścia i niechętnie tam wpływa, a jak już wpłynie, to zaraz ucieka, nie kopiąc za jedzonkiem. Ma problem odnaleźć wyjście i chyba przez to pasnik nie zda egzaminu. Szkoda, bo mogłaby tam sobie siedzieć i spokojnie pałaszować, nie nękana przez pokolca, który się tam nie zmieści. Swiatlo zgaslo. Rybcia znów leży na piachu i dyszy jak wczoraj, ale mam więcej nadziei, że rano zobaczę ja żywą i będziemy dalej walczyć. Dziś pojadła,dostała lekarstwo, musi być lepiej! Edytowane 27 Sierpnia 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Raffy14 Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 a co dajesz jej do jedzenia? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 Lasonogi, mięsko malzy, drobny kryl, artemii, ikra morska, trochę granulatu. Oczywiscie nie wszystko na raz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Raffy14 Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 Spróbuj dawać tylko lasonogi, wyprowadzam na nich wychudzone ryby Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 Lasonogi daję w każdej porcji, a do nich dodaje jeszcze coś z listy. W odchodach jest pełno oczu lasonogow Rybka w dzień wydaje sie ok. Kopie, dość sporo zjada i trochę pływa, jedynie wieczorem zaczyna dyszec, a rano znów jest chuda jak kabanos coś jest nie tak z przyswajaniem pokarmu albo jest za mało tresciwy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Roman.P Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 Albo ma pasażera na gapę. Cytuj Pozdrawiam. Roman (Dawniej BAU) 150x50x50, sump 120 l,+zbiornik techniczny 80 l, oświetlenie-ledy Cree 108W + 2x 54W t5, Aqua Nova 6500, 1xJVP 102+jebao 40,odpieniacz stożek made in sebastek i cała reszta zalane 10.02.2011. Obecnie prawie fisch only Nigdy się nie tłumacz, przyjaciel tego nie potrzebuje a wróg nie zrozumie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 (edytowane) Nie sądzę, że to pasożyty, ale podaję preis coly na wszelki wypadek. Macie pomysł na jakiegoś kumpla dla żółtka, żeby przestał pływać za babką? Ona nie może przez niego spokojnie kopać. Żółtek jej nie atakuje, tylko pływa za nią jak cień. Zorientował się że w piachu jest jedzenie i czyha na to, co babka wykopie. Sam też próbuje pyskiem odgarniać piach Edytowane 28 Sierpnia 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janusz-pśl Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 Mi padły w taki sposób dwie puelariski. Po kilku miesiącach normalnej egzystencji i szybkim przyroście nagle zaczynały chudnąć mimo jedzenie. Najdziwniejsze, że cały czas jadły. Ja bym obstawił pasożyty wewnętrzne lub jakieś uszkodzenie przewodu pokarmowego przez np. połamane kolce jeżowca itp Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 (edytowane) Jezowca nigdy nie było w akwarium. Może kolce wieloszczeta? Ale gdyby tak było, to te ryby w naturze też by nie istniały. Przy pasożytach ponoć odchody są białe i ryba nie ma apetytu, a babeczka wypróżnia się normalnie, bardzo chętnie je i przesiewa piach. Z jakiegoś powodu pokarm nie jest przyswajany tak, jak powinien być. Jej stan od kilku dni się nie pogarsza, choć poprawy też nie widzę, ale mam nadzieję, że uda się odzyskać kiełbaske taką, jaką była jeszcze ze 3 tygodnie temu. Kogo mogłabym zapytać, w jaki sposób naprawić system trawienny u ryby? Weterynarz pewnie mi nie pomoże... Edytowane 28 Sierpnia 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Roman.P Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 Daj żółtemu algi na klipsie. Powinien bardziej się tym zainteresować. A dla towarzystwa borsuka. Nie będą się gryźli. Cytuj Pozdrawiam. Roman (Dawniej BAU) 150x50x50, sump 120 l,+zbiornik techniczny 80 l, oświetlenie-ledy Cree 108W + 2x 54W t5, Aqua Nova 6500, 1xJVP 102+jebao 40,odpieniacz stożek made in sebastek i cała reszta zalane 10.02.2011. Obecnie prawie fisch only Nigdy się nie tłumacz, przyjaciel tego nie potrzebuje a wróg nie zrozumie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Creol Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 A Zoltka jak dlugo masz? Byl juz w akwa przed babka, czy to jakis nowy nabytek? Plywa tak za nia od samego poczatku? Z doswiadczenia wiem, ze babki potrafia sie zestresowac przez inne ryby... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 (edytowane) Daje algi, ale to tylko na chwilę pomaga. Creol kupiłam babkę, żółtka i doktorka z jednego zbiornika w likwidacji, więc wszystkie rybki przyszły do akwarium w tej samej chwili i mieszkały wcześniej że sobą. A borsuka się boję przez te kolce jadowe Edytowane 28 Sierpnia 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Creol Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 Ale moze jednak ja stresuje ta ryba. Zadna ryba nie lubi gdy za nia ktos gania... Moze sprobuj z Borsukiem, tak jak BAU radzi. Ja mam Borsuka i Hepatusa i od kiedy Borsuk wprowadzil sie do akwa sa nierozlaczni- wszedzie razem. O kolce bym sie nie martwil- Borsuk to nie agresywna ryba, ktora bedzie sie Tobie rzucac na reke (wrecz przeciwnie, to straszek jakich malo- przynajmniej moj). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Roman.P Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 Daje algi, ale to tylko na chwilę pomaga. Creol kupiłam babkę, żółtka i doktorka z jednego zbiornika w likwidacji, więc wszystkie rybki przyszły do akwarium w tej samej chwili i mieszkały wcześniej że sobą. A borsuka się boję przez te kolce jadowe Przecież nie będziesz go głaskać. Kolce ma po to żeby się bronić przed agresywnymi rybkami. Jak wpuściłem borsuczka to białobrody chciał spuścić mu manto, ale jak borsuk postawił płetwy to bandzior dał nogę Cytuj Pozdrawiam. Roman (Dawniej BAU) 150x50x50, sump 120 l,+zbiornik techniczny 80 l, oświetlenie-ledy Cree 108W + 2x 54W t5, Aqua Nova 6500, 1xJVP 102+jebao 40,odpieniacz stożek made in sebastek i cała reszta zalane 10.02.2011. Obecnie prawie fisch only Nigdy się nie tłumacz, przyjaciel tego nie potrzebuje a wróg nie zrozumie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 (edytowane) Na zdjęciu widać jakby wgniecenie na prawym boku. Nie wiem czy rybka jest krzywa, czy to tylko wrazenie A co do borsuka to nie o siebie się boję, tylko że któraś rybka się nadzieje sploszona Edytowane 28 Sierpnia 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ILUZJONISTA Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 Szwagier w swoim akwarium ma borsuka z żółtkiem i to co piszą koledzy wyżej to prawda. Borsuk i żółtek u niego wyglądają jak para zakochanych. A jak coś się dzieje to Borsuk pierwszy się chowa i zmienia kolory. Może to faktycznie jakieś rozwiązanie co do dokuczania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 Słyszałam tez o borsuku, w którym zakochany był scopas, więc szczerze wierze w przyjaźń miedzy borsukiem a pokolcami. Jeden z kolegów z forum opowiadał mi tez, że u niego borsuk jest fajnym rozjemcą. Ale moje akwarium to tylko 360 litrów, i tak juz z żółtkiem zaszalałam. Żółty ma skromne lokum, czuje się jego panem i władca i każdą nową rybkę musztruje. Im bardziej sie zadomawia, tym bardziej rozrabia. Babeczkę męczy chyba wyłącznie z powodów jej umiejętności kopania. Kiedy ona siedzi bezczynnie, to żółtek daje jej spokój. Jak tylko zaczyna kopać, to skubaniec podpływa w nadziei, że coś podje, co jej spod pyska w toń uleci. Nigdy jej nie atakował, pozwalał jej nawet z klipsa algi nori szarpać, ale wiecznie zagląda jej w talerz i zawsze jest za plecami, jak tylko rybka kłapnie piach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wasyl Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2016 A może żółtemu podstaw lusterko do szyby na czas leczenia babeczki, hmm? Cytuj Cytuj 100x50x50 bez sumpa, oświetlenie 2x60W led DIY, odpieniacz Deltec MCE 600, cyrkulacja Jebao RW8 + Tunze 6025, 20kg real reef rock + 5kg live rock. Sól i ewentualne dodatki do wody - Colombo Link do bańki; http://nano-reef.pl/topic/77781-banka-huberta-250-low-tech/page__st__20#entry791962 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach