Czy można sprzedawać korale z własnego akwarium?

[Ślimol]

ano chyba nie zrozumiałem ... bo nie prowadzę "plantacji" korali i nie hoduję ich żeby je sprzedawać

jeżeli sprzedaje jakiegoś korala - to na pewno nie będę latał do skarbówki żeby to zgłosić

a jeżeli już - to jak wyliczę koszty uzyskania przychodu

woda/sól/preparaty i wszelkie inne środki - to wyjdzie że to skarbówka powinna mi dopłacić

Oj oj wszyscy do ukarania .

Tak bym to w skrócie nazwał.

Chociaż pracownikiem tej super komórki nie jestem to coś tam tematu liznołem.

A więc :

Sprzedacie samochód i co nie odprowadzicie podatku ?

Błąd jeśli by ktoś to sprawdził napewno naliczy wam podatek od tej transakcji .

Nawet jak bym sprzedał tavrię za 1500 zł ,. to się podatek należy zapłacić i nie taki jak wam się wydaje tylko taki jak użędnik ma w tabeli i pisanie kwoty na umowie nie ma żadnego znaczenia .

Po drugie u nas w kraju funkcjonuje takie słowo jak domiar i nie domiar i tu też urżędnik chętnie kożysta z takiego słowa w protokole.

A po trzecie jeśli nie masz dowodu zakupu uuu . tu sprawa może być jeszcze gorsza .

Możesz zostać oskarzonny o paserstwo a tu nie ma minimalnej kwoty ,jest coś innego : minimum 2 lata .

A więc proszę was nie piszcie że sprzedajecie cośna allegro bez umowy bo jak by to czytał jakiś odpowiedni urzędnik to już dawno połowa ludzi z tego forum i allegro już dawno by siedziałą a druga tonła by w długach po kontroli.

Zapytajcie się czemu sklepy z kasą fiskalna muszą nabić nawet 5 gr za zapałki a fryzjer 10 zł za obcięcie wosów .

Bo to jest podatek z którego utrzymywane jest wojsko szpitale itd.

A co do " ceta" i ochrony środowiska to uważam iż te przepisy tak samo są i obowiązują tylko nikt tego nie przestrzega .

Jak juz pisałem nawet krzak trzeba zgłosic jak zniknie a co dopiero jakieś dziwne zwwierzątko co po łacinie jest wypisana jego nazwa .

[Sygen]

Pierwsze slysze ze jak sprzedaje auto to mam podatek zapłacić,chyba na odwrót jak kupuje to place podatek 2% lubtyle ile urzednik ma w swojej rozpisce

[Gość]

tak sprzedając samochód nie odprowadzam podatku - gdy kupuję inny

tu tak samo za to "zyskam" na koralu kupuję (opodatkowaną) sól czy innego korala itp. - proste ?

i tym się różni hodowla "hobby" od "plantacji"

na hobby - nie da się zarobić - a wręcz przeciwnie - tylko dokładasz

[Roman.P]

tak sprzedając samochód nie odprowadzam podatku - gdy kupuję inny

tu tak samo za to "zyskam" na koralu kupuję (opodatkowaną) sól czy innego korala itp. - proste ?

i tym się różni hodowla "hobby" od "plantacji"

na hobby - nie da się zarobić - a wręcz przeciwnie - tylko dokładasz

Aczkolwiek niektórzy próbują właśnie zarobić.

[Ślimol]

Tak przepraszam za przejęzyczenie .

Pierwsze slysze ze jak sprzedaje auto to mam podatek zapłacić,chyba na odwrót jak kupuje to place podatek 2% lubtyle ile urzednik ma w swojej rozpisce

[Gość]

Aczkolwiek niektórzy próbują właśnie zarobić.

wtedy to już podchodzi pod działalność gospodarczą

[Roman.P]

wtedy to już podchodzi pod działalność gospodarczą

W naszym regulaminie określamy to jako komercja i wbrew protestom niektórych użytkowników ogłoszenia są blokowane.

[Nik@]

Kwota wolna od podatku dotyczy wszystkich dochodów podatnika. Jeśli ktoś jest zatrudniony na etacie, to ją spokojnie skonsumuje z tego tytułu. Podatek dochodowy przy zakupie samochodu zapłacę wtedy, gdy sprzedam go drożej, niż zakupiłam. Bo płacę od dochodu, nie od przychodu, czyli od różnicy pomiędzy ceną zakupu a sprzedaży. Nie mylić z PCC czyli z podatkiem od czynności cywilnoprawnych.

[SU1]

Wszystko zależy jak US w naszej okolicy zinterpretuje ustawy i do czego zaliczy to co mamy w zbiornikach .A o to trzeba zapytać ,koszt 50 pln .

Tematów w sieci pełno ,ogólnie większość interpretacji stanowi o nie płaceniu podatku ,gdy przetrzymujemy rośliny więcej niż miesiąc i zwierzęta więcej niż 2 miesiące ....

Ale nawet jak znajdziemy w sieci pasującą dla nas interpretacje to nie jest ona w żaden sposób wiążąca dla naszego US.

[Gość nanokaczor]

Mylicie ze sobą pewne przepisy prawa podatkowego.

Jeśli by było tak jak piszecie to by już połowa allegro [chodzi mi o część akwarystyczną] i forum siedziała albo miała problemy z urzędem skarbowym. Nie jest tak dlatego, że się mylicie. Nie ogarniacie pewnych przepisów albo mylicie je ze sobą.

Kasę fiskalną trzeba mieć jeśli przyjmujesz gotówkę i zarabiasz rocznie więcej niż 20 tys zł.

Kwota wolna od podatku dotyczy wszystkich przychodów a nie tylko jednego z przychodów... Jeśli więc pracujesz i zarabiasz 1500 zł miesięcznie to po 2 miesiącach pracy przekraczasz tą kwotę.

[piotr7]

Kwota wolna od podatku dotyczy wszystkich dochodów podatnika.

Nieprawda. Patrz poniżej.

Podatek dochodowy przy zakupie samochodu zapłacę wtedy, gdy sprzedam go drożej, niż zakupiłam. Bo płacę od dochodu, nie od przychodu, czyli od różnicy pomiędzy ceną zakupu a sprzedaży.

Chyba chodziło Ci o sprzedaż? Owszem płacisz jak go sprzedasz wcześnej niż 6 miesięcy od kupna.

"Zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. d ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 z późn. zm.) jednym ze źródeł przychodów podlegających opodatkowaniu jest odpłatne zbycie rzeczy. Przychód ten powstaje, jeśli podatnik sprzeda jakąś rzecz przed upływem pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym tę rzecz kupił, oraz gdy transakcja ta jest przeprowadzana poza działalnością gospodarczą. Podatku nie płaci się jednak od całego przychodu uzyskanego ze sprzedaży rzeczy (np. samochodu), ale od faktycznie uzyskanego dochodu."

P.

[volf]

Naliczyli mi podatek od całej wartości działki ,którą kupiłem i sprzedałem po trzech latach.

No to jak to jest, pewnie kto wcześniej wstanie ten ma rację

[piotr7]

Z nieruchomościami zawsze było inaczej. Zależy kiedy to było bo przepisy się zmieniały.

W tej chwili płacisz od różnicy: cena - koszty, okres karencji 5 lat.

P.

[Nik@]

Piotr7 oczywiście chodziło o sprzedaż i oczywiście przed upływem pół roku. Nie rozpisywałam się o szczegolach, bo nie o sprzedaż samochodu chodzi w temacie chciałam tylko zasygnalizowac, że do hodowanych prywatnie koralowcow tych przepisów nie ma co odnosić.

To jeszcze na koniec offtop potwierdzam to,co mówi piotr, że dla sprzedazy nieruchomości obowiązują inne przepisy, niż dla rzeczy ruchomych

Edytowane 14 Października 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[Gość]

Jeżeli źle rozumuję to niech mnie ktoś oświeci

Powiedzmy że kupiłem ukwiała za "ileśtam" (nie prowadzę "plantacji" dla zysku / działalności gospodarczej)

po jakimś czasie (miesiące) mam dwa/trzy ukwiały bo się podzielił więc jednego/dwa odsprzedam - też za "ileśtam"

teraz policzę ile kosztowało to żeby się podzielił czyli "koszty uzyskania przychodu" ?

(zbiornik, lampa, odpieniacz, pompy, media filtracyjne, sól, hydrometry, reaktory, wkłady, prąd, woda RO/DI, pokarmy, bakterie, jakieś środki "przeciw czemuśtam" i jeszcze X "pierdółek" o których nie pamiętam i nie chce mi się pisać, pomijam całkowicie "koszta pracy" przy utrzymaniu zbiornika

to nawet jak się okaże że dziwnym trafem zarobiłem ... 2zł ? to co - mam "lecieć" i zgłaszać te ... 2zł zysku ? - no bez żartów

[Nik@]

Tu jest ciekawy artykuł w temacie sprzedaży zwierząt. Facet co prawda sprzedaje papugi, ale jest tu punkt zaczepienia do dalszego drążenia tematu:

http://www.eporady24.pl/opodatkowanie_sporadycznej_sprzedazy_zwierzat,pytania,15,86,7705.html

Niby sporadyczna sprzedaż zwierząt nie podlega opodatkowaniu. Ale jak ocenić ile to "sporadycznie" wynosi?Jedne zwierzęta mnożą nam się same, inne celowo propagujemy na szczepki. Nie wiem, czy nie zahaczamy o działalność rolniczą lub działy specjalne produkcji rolnej, poczytam więcej.

[piotr7]

Gdzieś na formum był podawany całkowity litraż akwariów, będący granicą działalności gospodarczej.

p.

[Salti]

Wszystko ok, ale jednego nie ma pewności .

A czy w ogóle ktokolwiek kiedyś odprowadzał podatek od sprzedaży psa czy kota ?

Oczywiście poza sklepami.

Może i są na to przepisy ale nikt nie wie jak to ugryźć ?

Wracając do pytania : czy jest ktoś kto taki podatek odprowadzał ?

[Gość]

psa czy kota da się "zaczipować" w sposób trwały - koralowców i (i innych zwierząt morskich które trzymamy w zbiornikach .. no może poza jakimiś większymi .. żółwie ? rekiny ?) nie - zupełnie inne przepisy

[Creol]

Jeżeli źle rozumuję to niech mnie ktoś oświeci

Powiedzmy że kupiłem ukwiała za "ileśtam" (nie prowadzę "plantacji" dla zysku / działalności gospodarczej)

po jakimś czasie (miesiące) mam dwa/trzy ukwiały bo się podzielił więc jednego/dwa odsprzedam - też za "ileśtam"

teraz policzę ile kosztowało to żeby się podzielił czyli "koszty uzyskania przychodu" ?

(zbiornik, lampa, odpieniacz, pompy, media filtracyjne, sól, hydrometry, reaktory, wkłady, prąd, woda RO/DI, pokarmy, bakterie, jakieś środki "przeciw czemuśtam" i jeszcze X "pierdółek" o których nie pamiętam i nie chce mi się pisać, pomijam całkowicie "koszta pracy" przy utrzymaniu zbiornika

to nawet jak się okaże że dziwnym trafem zarobiłem ... 2zł ? to co - mam "lecieć" i zgłaszać te ... 2zł zysku ? - no bez żartów

Dokladnie. Nikt nie liczy ile kosztuje utrzymanie zwierzecia. Kiedys to liczylem, i patrzac na to jak czesto cos urosnie, podzieli sie etc, to nawet przy dobrych wiatrach zysk jest minimalny (jesli wogole jakis).

[Naskar]

Widzę,że nabijania postów ciąg dalszy

EOT

[falconf16]

A ja jestem ciekawy czy przebije ten murek głową czy nie.To jest bardziej wciągające jak ten bezsensu temat handel koralami i.t.p.A jak bym sprzedał 5 litrów wody RO i nie zgłoszę tego do skarbówki to mnie wsadzą czy nie i już mamy następny debilny temat.Ludzie dorośnijcie.

[Salti]

CZy ja wiem jak byś zamiaast ro wiózł Bimber to mogła by taka sytuacja jednakże zaistnieć.

Ale z praktyki nie zachodzi zbyt często, co nie oznacza iż jest to dozwolone .