Skocz do zawartości
gryadam

Jak długo można przechowywać rozmrożone mrożonki

Rekomendowane odpowiedzi

Szukałem na forum, ale nie znalazłem podobnego tematu, ani odpowiedzi. Zastanawiam się, jak długo można przechowywać rozmrożone mrożonki? Czy na przykład rozmrażając kostkę rano mogę nią karmić przez cały dzień? Lub rozmrażając wieczorem mogę karmić jeszcze rano? Z góry dzięki za odpowiedź!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

temat juz byl :P 

ja np.przechowuje w lodowce 2-3 dni 


837d639304681b7236fa4a1fcb7184c1u1262a1110.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wcale nie trzymam rozmrożonych. Z zamrażarki biorę do sitka i pod ciepłą bieżącą wodę, dalej idą bezpośrednio do akwarium.


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rozmrażam rano porcję całodzienną (zalewam kostki wodą z akwarium). Połowę daje rano, a pozostałą część do lodówki i czeka na wieczorne karmienie.


Pozdrawiam,

Norbert

1d86b53c10113aeb103b8479a70f4e57u1540a1381.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość laszek

Ja kroję tyle co trzeba na karmienie, ale bywa że rozmroże całą kostkę i śmiało 24h w lodówce wytrzyma, ale trafiłem raz na paczkę która była prawdopodobnie rozmrożona wcześniej bo już po niecałych 24h w pojemniczku kostka śmierdziała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, FunWorld napisał:

A ja wcale nie trzymam rozmrożonych. Z zamrażarki biorę do sitka i pod ciepłą bieżącą wodę, dalej idą bezpośrednio do akwarium.

Przez "bieżącą wodę" masz na myśli kranówkę? Nie obawiasz się wprowadzania do akwarium/ryb niechcianych substancji np metali ciężkich i bakterii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Arturro napisał:

Przez "bieżącą wodę" masz na myśli kranówkę? Nie obawiasz się wprowadzania do akwarium/ryb niechcianych substancji np metali ciężkich i bakterii?

No właśnie nie obawiam się.  Niektórzy jadą na kranówce cały czas i jest OK, a ja tygodniowo w ten sposób importuję jakieś kilka gram wody. Być może nawet działa to systemowi na dobre, bo przecież w niewielkich ilościach trucizna jest lekarstwem. Na przykład krzemiany, których niektórzy boją się jak ognia Nanokaczor radzi dozować.

Po kranówce podgrzanej w kombiboilerze zazwyczaj (ale nie zawsze) płucze to sitko jeszcze jeszcze w rodi (zainstalowanydrugi kranika).

Czy mam rację - okaże się po ICP, który mam zamiar zamawiać dla tego zbiornika corocznie.

Inna sprawa, że nie wierzę, że producenci chociażby mrożonek, płatków, czy innych preparatów, które wlewamy do akwarium zachowują taką czystość i jakość składników jak sobie wyobrażamy i jak byśmy sobie tego życzyli. Oczywiście nikogo do tego rozwiązania nie przekonuje. Po prostu ja tak robię i nie mam problemów z tego wynikających.

Edytowane przez FunWorld (wyświetl historię edycji)

500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez mrożonki płukam w wodzie z kranu ,sprzęt tez myje w kranówce ....wydaje mi się ze nie należy popadać w paranoje :) hobby to ma być przyjemność a nie "katowanie "sie 


837d639304681b7236fa4a1fcb7184c1u1262a1110.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 dni w lodówce jeszcze mi nigdy nie zaszkodziły :) Na jeden raz daję 1/3 kostki, więc starcza na 3 karmienia.

rozmrażam w temperaturze pokojowej, a potem daję do lodówki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, FunWorld napisał:

No właśnie nie obawiam się ..

Wolna wola, a ja z tych co nawet rąk do akwarium nie chce wkładać ;) poza tym pytający poznaje różne spojrzenia. 

Co do mrożonek w których jest "niewiadomo co" to się zgadzam. To zapewnię jakieś wielkie pojemniki w których pływa hodowany pokarm ze wszystkimi dobrodziejstwami świata tropikalnego. Zgarniane z wodą i tak zamrożone. 

Jest taka firma Ocean Nutrition, chwalą się, że ich pokarm jest mrożony azotem. W ramach eksperymentu mierzyłem też poziom fosforanów po rozmrożeniu ich i innych, była wyraznia różnica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość laszek

Też mierzyłem poziomy fosforanów, płukałem ale przestałem. Koralowce też niech jedzą. A sprzęt myje w kranówce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Czyli teoretycznie najbezpieczniej jest podzielić kostkę na kilka mniejszych porcji i rozmrażać na bieżąco? A gdyby rozmrozić, podzielić i zamrozić w azocie? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Przemek78 napisał:

Najlepiej w ogóle nie przechowywać rozmrożonych mrożonek

może rozwiniesz myśl ? i dowiemy sie dlaczego nie można "trzymać" rozmrożonych mrożonek ?


837d639304681b7236fa4a1fcb7184c1u1262a1110.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy tak ciężko podejść kilka razy dziennie do zamrażarki i odciąć od tej całej kostki odpowiednią ilość, żeby starczyło na jedno karmienie? Odciąć, rozmrozić to jest chwila.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, niwre37 napisał:

może rozwiniesz myśl ? i dowiemy sie dlaczego nie można "trzymać" rozmrożonych mrożonek ?

Dlatego, że błyskawicznie zachodzą w takiej rozmrożonej mieszance procesy rozkładu czy nawet gnilne, nawet jak jeszcze nie śmierdzi. Nie rozumiem w czym problem aby rozmrażać tyle ile potrzeba.

Pytanie też co masz na myśli pod pojęciem "trzymać", jeśli godzinkę czy dwie to ok ale jak chcesz rano rozmrozić a wieczorem tym karmić to nie jest ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Przemek78 napisał:

Dlatego, że błyskawicznie zachodzą w takiej rozmrożonej mieszance procesy rozkładu czy nawet gnilne, nawet jak jeszcze nie śmierdzi. Nie rozumiem w czym problem aby rozmrażać tyle ile potrzeba.

Pytanie też co masz na myśli pod pojęciem "trzymać", jeśli godzinkę czy dwie to ok ale jak chcesz rano rozmrozić a wieczorem tym karmić to nie jest ok

może masz i racje :P tylko się zastanawiam czy w naturze jest na "danym produkcie" np.padnietej rybie,krewetce ,ślimaku  itd jest podana data przydatności do spożycia ? nie jest podana a jednak ryby to jedzą i żyją pomimo ze to coś gnije,wiem ze ocean to nie akwa ale reakcje są podobne lub nawet identyczne .

A problem jest natury praktycznej po co otwierać 5 razy drzwi lodówki 5 razy kroci kawałek kostki 5 razy rozmrażać i płukać i 5 razy po tym sprzątać i słuchać od kobiety ze "syf jest w kuchni" mowie tutaj o tylko jednym rodzaju pokarmu a jesli jest ich np 3 -4 -5? to pozera sporo czasu i energi i po co ? ..mozna rozmrozic wszystko od razu na 2 dni i jest spokoj :)

od ponad 2 lat tak robię i jakoś nie odczułem z tego powodu  żadnych strat, po co sobie utrudniać i tak trudne życie ?:) oczywiscie każdy robi jak chce .


837d639304681b7236fa4a1fcb7184c1u1262a1110.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, niwre37 napisał:

A problem jest natury praktycznej po co otwierać 5 razy drzwi lodówki 5 razy kroci kawałek kostki 5 razy rozmrażać i płukać i 5 razy po tym sprzątać i słuchać od kobiety ze "syf jest w kuchni"

Otóż to! Stąd moje pytanie :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robi się nazbyt skomplikowane.

Można tak: podzielić mrożonki na porcje na cały tydzień i przechowywać w pojemniczku w zamrażarce. Porcję wyciągasz i zalewasz w innym puzderku solanką, odczekanie 5 minut oglądając akwarium to czysta przyjemność :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kto karmi ryby 5 razy dziennie? Nie znam takich osób i sam też tak nie karmie. Mogę się założyć, że większość z nas tak nie robi. 5 razy dziennie to można karmić narybek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, niwre37 napisał:

może masz i racje :P tylko się zastanawiam czy w naturze jest na "danym produkcie" np.padnietej rybie,krewetce ,ślimaku  itd jest podana data przydatności do spożycia ? nie jest podana a jednak ryby to jedzą i żyją pomimo ze to coś gnije,wiem ze ocean to nie akwa ale reakcje są podobne lub nawet identyczne .

A problem jest natury praktycznej po co otwierać 5 razy drzwi lodówki 5 razy kroci kawałek kostki 5 razy rozmrażać i płukać i 5 razy po tym sprzątać i słuchać od kobiety ze "syf jest w kuchni" mowie tutaj o tylko jednym rodzaju pokarmu a jesli jest ich np 3 -4 -5? to pozera sporo czasu i energi i po co ? ..mozna rozmrozic wszystko od razu na 2 dni i jest spokoj :)

od ponad 2 lat tak robię i jakoś nie odczułem z tego powodu  żadnych strat, po co sobie utrudniać i tak trudne życie ?:) oczywiscie każdy robi jak chce .

To powiedz mi, które z popularnych ryb jedzą w naturze padlinę? Blazenki, pokolce? Nie jedzą, może jakieś drapieżniki by się skusiły, choć wątpię. Na rafie jest pod dostatkiem pożywienia a martwymi stworzeniami zajmuje się kto inny, nie ryby tylko kraby, ślimaki itp. Upierasz się aby rozmrażać na zapas i chyba z lenistwa piszesz bzdety.

Przecież to jest tak proste, wystarczy odciąć kawałek kostki i rozmrozić. Albo wiem przerzuć się na suchy wtedy lodówki nie będziesz musiał otwierać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Przemek78 napisał:

To powiedz mi, które z popularnych ryb jedzą w naturze padlinę? Blazenki, pokolce? Nie jedzą, może jakieś drapieżniki by się skusiły, choć wątpię. Na rafie jest pod dostatkiem pożywienia a martwymi stworzeniami zajmuje się kto inny, nie ryby tylko kraby, ślimaki itp. Upierasz się aby rozmrażać na zapas i chyba z lenistwa piszesz bzdety.

Przecież to jest tak proste, wystarczy odciąć kawałek kostki i rozmrozić. Albo wiem przerzuć się na suchy wtedy lodówki nie będziesz musiał otwierać.

a czymże jest mrożony pokarm jak nie padlina ? przecież to juz martwe stworzenia i co ? tylko kraby je jedzą ? ślimaki? 

ty to nazywasz lenistwem a ja praktyka ,nie będę z tobą już dyskutował bo to nie ma sensu ,z reszta w każdym temacie jesteś Expertem :P 

 

6 godzin temu, maciej01 napisał:

A kto karmi ryby 5 razy dziennie? Nie znam takich osób i sam też tak nie karmie. Mogę się założyć, że większość z nas tak nie robi. 5 razy dziennie to można karmić narybek.

ja podałem tylko taki przykład ze 5 ,ale są tacy co często karmią ryby


837d639304681b7236fa4a1fcb7184c1u1262a1110.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, niwre37 napisał:

a czymże jest mrożony pokarm jak nie padlina ? przecież to juz martwe stworzenia i co ? tylko kraby je jedzą ? ślimaki? 

ty to nazywasz lenistwem a ja praktyka ,nie będę z tobą już dyskutował bo to nie ma sensu ,z reszta w każdym temacie jesteś Expertem :P 

 

ja podałem tylko taki przykład ze 5 ,ale są tacy co często karmią ryby

Powoływałeś się na naturę to Ci odpowiedziałem w takim kontekście. A że nie przyjmujesz do siebie rozsądnych argumentów (mam na myśli innych forumowiczów), to Twój problem. Mnie słuchać nie musisz ale mam prawo wyrazić swoją opinię w każdym temacie. Wiem, że brakuje Ci argumentów na to dziwne działanie i dlatego ruszasz na "osobiste" wycieczki w moją stronę- nie rób tego bo świadczy to tylko o Tobie.

Ps. "Ekspertem" w języku polskim pisze się przez "ks" a nie x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak by wrzucać zamrożone? W słodkim tak robiłem i nie było problemu z tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.