CoralHouse Zgłoś Napisano 2 Maja 2017 Tym razem ostrzeżenie . Koralowce potrafią być toksyczne a zwłaszcza gatunki palythoa. Warto mięć to na uwadze przy fragowaniu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bohun40 Zgłoś Napisano 2 Maja 2017 Tak to jest jak sie nie uwaza,niektórzy tez sa podatni na trucizne korali. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SU1 Zgłoś Napisano 2 Maja 2017 Takie wpisy jak i mój : No a było to tak . Przelazły grzybki i zoa na sąsiednie podstawki , chciałem rozdzielić ,sie urwało ,no to patyczkiem od lodów zsuwam i sie rozdarło kilka .Mimo że w misce pod wodą dziwny zapach poczułem .Na bezdechu woda do klopa , koral do akwa .Po kilku kilkunastu min mrowienie warg ,końca języka .Serducho puls mocny nie stały i mogłem go sprawdzić patrzeniem na szyje w lusterko , Ale bez emocji , skoczyłem wozem do sklepu i tu hm , oj dziwnie się jechało .....niebawem zrypała mi się ostrość widzenia .uczucie trochę jak w alko goglach .W nocy wypociłem ze dwa litry (mineralka poszła ) . Z rana tył głowy bolał jak po husteczkowym bimberku i na klacie jakaś trelinka zalegała jeszcze pół dnia .Dziś mnie wszystko boli jak bym z 4 tony węgla przerzucił .Dobre bo moja coś dziś marudziła że jakaś padnięta , i jak zwykle wstaje o świcie to z wyra wyleźć nie mogła ( i żeby nie było noc spokojna ). Często ludzie zlewają , a tam źle się poczuł pryszcz .Nie wierząc że naprawdę linia jest cienka . Ogólnie to się zastanawiam co z sytuacją gdy ktoś by zbił zbiornik lub z powodu naszej "długiej" nieobecności miałby taki zbiornik likwidować . Ps: Jak by ktoś pytał grzybki nadal mam w akwarium . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Darek85 Zgłoś Napisano 2 Maja 2017 Jak poznać która z odmian zoa posiada toksyny? Sklepy zazwyczaj umieszczają zapobiegawczo notatkę przy każdej odmianie "uważaj niektóre odmiany są toksyczne". Mam odmianę watter melon i dzieliłem ostatnio szczepke na mniejsze i dwie główki uszkodziłem. Koral nie wydzielal żadnego śluzu czy mleczka ani zapachu. Oczywiście ubralem rękawiczki i okulary ale pewnie niepotrzebnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciej01 Zgłoś Napisano 2 Maja 2017 Jak ktoś obawia się toksyczności korali, to nie powinien zakładać akwarium morskiego. Trochę rozsądku przy obchodzeniu się z koralami i nic nie powinno się stać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stani Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 He, he, zaraz beda tu wpisy, ze "mam je od lat, przestawialem cale kilogramy i nic sie nie stalo", czyli "inni panikuja". "Nic nie powinno sie stac" " niektórzy tez sa podatni na trucizne korali. " Bohun - pewnie wyobrazasz sobie, ze jestes odporny ? Na te trucizne nikt nie jest odporny. Trzymajcie sie ! Cytuj 120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
CNA Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 6 godzin temu, Darek85 napisał: Jak poznać która z odmian zoa posiada toksyny? Sklepy zazwyczaj umieszczają zapobiegawczo notatkę przy każdej odmianie "uważaj niektóre odmiany są toksyczne". Mam odmianę watter melon i dzieliłem ostatnio szczepke na mniejsze i dwie główki uszkodziłem. Koral nie wydzielal żadnego śluzu czy mleczka ani zapachu. Oczywiście ubralem rękawiczki i okulary ale pewnie niepotrzebnie. każde zoa ma truciznę, jedne w mniejszym inne w większym stężeniu, logicznym jest, że jeżeli grzebiesz w akwarium to potem myjesz ręce i to jest właśnie minimum bezpieczeństwa które zapewni Ci przeżycie , natomiast jeżeli bawisz się we fragowanie to zalecam również minimum w postaci rękawiczek jednorazowych i okularów Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Artek edos Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 2 godziny temu, CNA napisał: każde zoa ma truciznę, jedne w mniejszym inne w większym stężeniu, logicznym jest, że jeżeli grzebiesz w akwarium to potem myjesz ręce i to jest właśnie minimum bezpieczeństwa które zapewni Ci przeżycie , natomiast jeżeli bawisz się we fragowanie to zalecam również minimum w postaci rękawiczek jednorazowych i okularów jak trafisz na któreś z https://reefhub.pl/palitoksyna-mroczna-strona-zoanthusow/ rekawiczki okulary to za mało !! ja miałem Palythoa heliodiscus i Palythoa mutuki skończyło się w szpitalu prawie 2 tyg temu jeszcze lecze obrzęk płuc,problem z nerami watrąbą i dalej stan zapalny w organizmie (i nie wiadomo co dalej) w sumie to uratował mnie wydruk całej strony z reefhub i natychmiastowe działanie w szpitalu na toksykologii bo zniszczen w organizmie było by więcej objaw jest prosty po pół godziny rozkłada cię tak jak by grypa bolą misnie kosci gorączki nie miałem ale dreszcze trzesawka z zimna do tego stopnia ze nie da się telefonu w rece utrzmac a twarz rozpala ogien co trzeba : nie zastanawiać się tylko ogien na pogotowie! najlepiej z wydrukowaną stroną (link powyżej) co do trzymania tego w akwarium głupota...styczność z palitoksyną jest w jakims tam stopniu rakotwórcza a zapewni ktoś ze grzebiąc w wodzie nie ma z tym stycznosci czy tez może pienidło trochę tego wywalać w powietrze itd. ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dari_a Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 Godzinę temu, Artek edos napisał: jak trafisz na któreś z https://reefhub.pl/palitoksyna-mroczna-strona-zoanthusow/ rekawiczki okulary to za mało !! ja miałem Palythoa heliodiscus i Palythoa mutuki skończyło się w szpitalu prawie 2 tyg temu jeszcze lecze obrzęk płuc,problem z nerami watrąbą i dalej stan zapalny w organizmie (i nie wiadomo co dalej) w sumie to uratował mnie wydruk całej strony z reefhub i natychmiastowe działanie w szpitalu na toksykologii bo zniszczen w organizmie było by więcej objaw jest prosty po pół godziny rozkłada cię tak jak by grypa bolą misnie kosci gorączki nie miałem ale dreszcze trzesawka z zimna do tego stopnia ze nie da się telefonu w rece utrzmac a twarz rozpala ogien co trzeba : nie zastanawiać się tylko ogien na pogotowie! najlepiej z wydrukowaną stroną (link powyżej) co do trzymania tego w akwarium głupota...styczność z palitoksyną jest w jakims tam stopniu rakotwórcza a zapewni ktoś ze grzebiąc w wodzie nie ma z tym stycznosci czy tez może pienidło trochę tego wywalać w powietrze itd. ? OMG! Czy ktoś chce kupić moje zoa? ;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
towal Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 opisy wypadków, oraz tej toksyny i skutków jej działania na dłuższą metę rzeczywiście dają do myślenia.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
CNA Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 Godzinę temu, Artek edos napisał: jak trafisz na któreś z https://reefhub.pl/palitoksyna-mroczna-strona-zoanthusow/ rekawiczki okulary to za mało !! ja miałem Palythoa heliodiscus i Palythoa mutuki skończyło się w szpitalu prawie 2 tyg temu jeszcze lecze obrzęk płuc,problem z nerami watrąbą i dalej stan zapalny w organizmie (i nie wiadomo co dalej) w sumie to uratował mnie wydruk całej strony z reefhub i natychmiastowe działanie w szpitalu na toksykologii bo zniszczen w organizmie było by więcej objaw jest prosty po pół godziny rozkłada cię tak jak by grypa bolą misnie kosci gorączki nie miałem ale dreszcze trzesawka z zimna do tego stopnia ze nie da się telefonu w rece utrzmac a twarz rozpala ogien co trzeba : nie zastanawiać się tylko ogien na pogotowie! najlepiej z wydrukowaną stroną (link powyżej) co do trzymania tego w akwarium głupota...styczność z palitoksyną jest w jakims tam stopniu rakotwórcza a zapewni ktoś ze grzebiąc w wodzie nie ma z tym stycznosci czy tez może pienidło trochę tego wywalać w powietrze itd. ? ale zakładam, że odpieniek Ci nie wyrzucił w powietrze, tylko grzebałeś przy nich mniej bądź bardziej "agresywnie" wg mnie palythoa są brzydkie i nie ma sensu ich trzymać, mając tak potężną gamę kombinacji kolorów jakie dają zoa i palys, gdyby niebezpieczeństwo było tak powszechne jak się mogłoby wydawać, nikt by nie miał akwariów morskich, dlatego wracam do swojego wpisu Maćka -> podstawowe zasady bezpieczeństwa i chociaż minimum zdrowego rozsądku Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Peniek Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 (edytowane) Najbardziej toksyczna jest Protopalythoa,tych bym za chiny ludowe nie dał do akwarium. CNA,palythoa sa brzydkie?,Coś chyba ci sie pomyliło z protopalythoą,jest masa palythoa o bardzo pieknych kolorach i bardzo drogie w zakupie. https://pl.reeflex.net/kategorie/61.html#palythoa Edytowane 3 Maja 2017 przez Peniek (wyświetl historię edycji) Cytuj Akwarium-247l(95/50/52)Obieg-NJ2300,cyrkulacja 2xTunze6055+Multicontroller7096+6045 za skałą. odpieniacz DIY APF600,oświetlenie-swietlówki LED 6X15W+t5 2X39W.Miekkie+LPS. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Artek edos Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 56 minut temu, CNA napisał: ale zakładam, że odpieniek Ci nie wyrzucił w powietrze, tylko grzebałeś przy nich mniej bądź bardziej "agresywnie" wg mnie palythoa są brzydkie i nie ma sensu ich trzymać, mając tak potężną gamę kombinacji kolorów jakie dają zoa i palys, gdyby niebezpieczeństwo było tak powszechne jak się mogłoby wydawać, nikt by nie miał akwariów morskich, dlatego wracam do swojego wpisu Maćka -> podstawowe zasady bezpieczeństwa i chociaż minimum zdrowego rozsądku generalnie nigdy nie zwracałem uwagi które są mniej lub bardziej toksyczne i nie przypuszczałem ze mam je w baniaku po prostu chciałem usunąc je z baniaka,wszelkimi sposobami typu skrobanie nozem pod wodą w łazience(tu dostałem ataku w sumie) itd.jedną skałke wygotowałem które miały zoa ale juz nie kojarze które bo w nerwach pół skały (podejrzanej) wyleciało pare dni później za okno jak zakoncze kuracje to napisze jakie były skutki nie wspomnę ze żona przebywała w domu chwile i też wylądowała pod kroplówką i dostała jakies sterydy odczulające bo zaczynało ją dusić... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Darek85 Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 11 godzin temu, maciej01 napisał: Jak ktoś obawia się toksyczności korali, to nie powinien zakładać akwarium morskiego. Trochę rozsądku przy obchodzeniu się z koralami i nic nie powinno się stać. Nic nie powinno się stać? Jak zakładam terrarium to znaczy że mam tam grzechotniki trzymać? A jak nie mam jadowitych węży to znaczy że terrarium nie jest dla mnie? Gratuluje podejścia. Niektórzy z nas mają dzieci w domu i woleli by unikać takich przygód jak u Artka. A jak mi zaraz który napisze że jak są dzieci to nie powinienem się pchać w solniczkę to podwójne brawo. Wiadomo że trzeba zachowywać ostrożność. Niektóre korale mogą podrażnić czy poparzyć. Niektóre stworzenia również. Więc skoro wiadomo że koral jest toksyczny i potencjalnie niebezpieczny dla życia i zdrowia akwarysty to po co go wkładać do zbiornika? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slovy Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 (edytowane) Mam też tego korala 3-4 lata w baniaku, ale jakoś nie miałem jakichś przygód , które by zmusiły mnie do wywalenia tego korala. Łapy też wkładałem i odrywałem od skały i nie miałem żadnych symptomów zatrucia, ale oczywiście nikogo nie zachęcam.. Jeden kolega próbował pozbyć się pozbyć się grzybków , wyciągnął skałę i zabetonował dosłownie miejsce gdzie rosły poczekał aż przyschnie i wrzucił do baniaka. Po jakimś dłuższym okresie ( nie chcę tu wprowadzać w błąd, że był to miesiąc, czy 3 miesiące) postanowił sprawdzić, czy grzybki wyginęły i odkuł zabetonowany fragment. Okazało się. , że grzybki nadal żyją. Metoda zawiodła.. Ktoś inny próbował pozbyć się korala odwracając skałę tak iż znalazł się w żwirze - niestety też sobie poradził. Kolega Paweł z kolei nałożył na kolonie wielkiego ukwiała i tu widać, że koral powoli zanika. Edytowane 3 Maja 2017 przez slovy (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
brzydzi Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 Rozumiem, że te które posiadam w swoim akwa to palythoa. Wie ktoś co to za rodzaj ? Cytuj Akwa ....... zł, osprzęt ...... zł, skała i życie ........ zł, uśmiech mojego dziecka co rano przy akwa BEZCENNE. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Artek edos Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 (edytowane) 28 minut temu, brzydzi napisał: Rozumiem, że te które posiadam w swoim akwa to palythoa. Wie ktoś co to za rodzaj ? Palythoa mutuki na moje oko W sumie to dobry przykład: teraz!- to bym wywalił całą skałe od razu przez okno,aby się nie rozerwały nie uszkodziły wietrząc przy tym mieszkanie wcześniej!- pewnie bym węzem próbował je odessać(do wiaderka) pomagając patyczkiem lub nożykiem itd. i w tym przypadku toksyna hula już w wodzie która i tak się ulotni w mieszkaniu w jakims tam stopniu . mix w wiaderku stojący chwile przy akwa = problem ! powiem tyle ze bez przeciągu w mieszkaniu zatrucie murowane! Edytowane 3 Maja 2017 przez Artek edos (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciej01 Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 2 godziny temu, Darek85 napisał: Nic nie powinno się stać? Jak zakładam terrarium to znaczy że mam tam grzechotniki trzymać? A jak nie mam jadowitych węży to znaczy że terrarium nie jest dla mnie? Gratuluje podejścia. Niektórzy z nas mają dzieci w domu i woleli by unikać takich przygód jak u Artka. A jak mi zaraz który napisze że jak są dzieci to nie powinienem się pchać w solniczkę to podwójne brawo. Wiadomo że trzeba zachowywać ostrożność. Niektóre korale mogą podrażnić czy poparzyć. Niektóre stworzenia również. Więc skoro wiadomo że koral jest toksyczny i potencjalnie niebezpieczny dla życia i zdrowia akwarysty to po co go wkładać do zbiornika? Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem to co ja napisałem, a nie wypisujesz jakieś dziwne komentarze pod moim adresem. Nikogo nie namawiam do hodowli tych korali. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
falko Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 No ładnie. Kurde też mam takie. Wiedziałem że raczej obchodzić się z nimi delikatnie. Ale że aż tak. Teraz to już ich nie ruszę nawet patykiem, a o wywaleniu bez ekipy epidemiologicznej to nie ma co się zabierać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stani Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 Jak mnie jakies 15 lat temu te zielonkawe (lub cieliste) zalatwily, to po dojsciu do zdrowia delikatnie je powyjmowalem (razem ze skalami, w domu przewiew, maska na buzi i okulary) i wynioslem przed dom za szope. Po miesiacu, jak calosc podeschla, wrzucilem calosc do smietnika. Nie wyobrazam sobie trzymanie ich w pomieszczeniu, gdzie przebywa rodzina. Dla samotnikow to fajne wyzwanie i troche adrenalinki Tylko juz nie piszcie, ze ktos moze jest "bardziej podatny (a)". Te toksyny uzywalo wojsko w produkcji broni chemicznej... Cytuj 120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Arturro Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 Z tymi zoa/palythona czy pratypalyphoa jest jak z grzybami w lesie: NIE UDAJĘ, że się znam zatem ich NIE ZBIERAM. Cytuj https://youtu.be/vUXtXqeTgv4 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
falko Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 No tak, celowo ich nie zbieram. Dostałem wraz z skałą ( największą w akwarium. ) Jak ją wyjmę nie zostanie nic, czyli tak jak bym zlikwidował wszystko. Moje jakoś super się nie trzymają, może zdechną same. Może jest jakiś naturalny likwidator? Ale jak coś będzie je drażnić lub podjadać to będą się bronić i wtedy można się wyprowadzać z domu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 Czy u zoa palitkoksyna wydzielana jest cały czas tzn. czy jeśli trzymam zoanthusy, nie fraguję ich ale np. czynnik stresogenny chociażby przy podmianie występuje to one wtedy uwalniają tę toksynę do wody i przez wodę dostaje się do powietrza. Po obejrzeniu filmu poważnie zastanawiam się nad sprzedażą chociaż są one głównym powodem posiadania akwarium morskiego:/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
falko Zgłoś Napisano 3 Maja 2017 Jak tak dalej pójdzie to nam Gubernia odbierze baniaki bo hodujemy broń chemiczną, wlewamy podmiany do klapa i trujemy środowisko. Kurde to jest chyba jak z wszystkim - należy uważać i tyle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 4 Maja 2017 Możesz uważać, pytanie moje dotyczyło sposobu uwalniania toksyny, bo jeśli dzieję się to również przy np. podmianach bo wydała się w przypadku stresu to wolałbym wiedzieć, że ryzyko występuje i nie robić podmiany jak dzieciaka mam w pokoju. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach