Coltrane -chapter 6 "rebirth"

[waldek123blau]

Też tak myślę najlepiej aby ryby przeszły kurację miedzią. Pamiętaj jednak że razem z koralami przeniesiesz też te zarodniki które na koralach są. Dlatego nie wpuszczaj zbyt szybko ryb do akwarium. Niech to badziewie zaniknie jak nie będzie miało żywicieli.

[marcinsoroka]

dobry pomysł a ile czasu chcesz je trzymać poza koralami?

jak długo robi się płukankę w miedzi?czy korale podczas przekładania też zamierzasz jakoś przepłukać w preparatach dezynfekcyjnych?

pewnie ospy nic nie tknie ze względu na stadium rozwojowe ale może chociaż da się trochę tych pływek spłukać...

i przy okazji zabezpieczyć korale przeciwko innym niespodziankom

[Nik@]

Ja myślę, ze przeprowadzka w takim okresie przyniosłaby tylko kolejne straty. Na razie bym im dała spokój, nic nie ruszała, jeśli nie mają i nie miały kropek. Zastosowalabym tylko herbtane i witaminy, żeby im troszkę wzmocnić odporność. Jeśli są obsypane, to bylabym za leczeniem miedzią w jakimś zbiorniku kwarantannowym, dalabym tam jakieś rurki pcv, żeby miały gdzie się chować na noc  

[Coltrane]

Na rybach nie ma śladu ospy, troche mnie zbiliscie z tropu. Myslalem ze na pewno kilka tygodni. Musze doczytać po jakim czasie bez żywiciela ten pasożyt ginie

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

[dewoitine.roman]

Witam Panie Tomku. Śledzę Pański post i bardzo współczuję takiego pogromu. Jestem zwolennikiem i wszystkich namawiam na kwarantannę po zakupie nowych ryb, nawet tych z pewnego źródła. Sam zachowuję tą zasadę ale żeby przy przeprowadzce na większe to sam zrobiłem bez kwarantanny. Człowiek uczy się całe życie...Wracając do tematu. Określenie jaka to choroba to podstawa, która jest bardzo trudna. Ogólnie leki miedziopochodne wchodzą w rachubę. Jak napisała Nik@ rurki PCV albo doniczki plastikowe z otworami z dwóch stron dla większych rybek. Pod kwarantannę ciemne tło. Lampa UV na małym przepływie. Mikroskop fajnie by było mieć.Trzymam kciuki. Roman.

[waldek123blau]

2 godziny temu, Coltrane napisał:

Na rybach nie ma śladu ospy, troche mnie zbiliscie z tropu. Myslalem ze na pewno kilka tygodni. Musze doczytać po jakim czasie bez żywiciela ten pasożyt ginie

Tomku nie zbiliśmy cię z tropu leczenie ryb trwa naprawdę kilka tygodni

Pasożyt odżywia się komórkami ryby, w wyniku czego rośnie i osiąga średnicę ok. 0,5 – 1 mm. (widoczny w postaci białawych kropek) Leczenie należy podjąć najpóźniej 3 dnia od wystąpienia charakterystycznej wysypki.
Następnie pasożyt uwalnia się od ryby, przekształcając w cystę rozwojową i opada na dno zbiornika, lub przyczepia się do korali, dekoracji, szyby akwarium, lub unosi się w wodzie. Pasożyt w stadium cysty jest odporny na lekarstwa.
Wewnątrz cysty namnażają się pasożyty potomne, czyli pływki, które ją opuszczają i zaczynają szukać kolejnego żywiciela (ryby). Zdolność pływki do atakowania trwa od 10 godzin do 3 dni. Jeśli w tym czasie nie znajdzie nowej ryby opada na dno i ginie. W tym stadium (pływki) pasożyt jest najbardziej wrażliwy na chemioterapeutyki stosowane w walce z tą chorobą.
Szybkość rozwoju pasożyta zależny jest od warunków fizykochemicznych panujących w zbiorniku, w tym temperatury.

Przykłady:
– temperatura: 25*C, cykl rozwojowy trwa 6 dni – 5 dni pasożyt jest na rybie, po czym od 0,5 do 1 dnia występuje jako pływka;
– temperatura: 30*C, cykl rozwojowy zostaje zahamowany, ale pasożyt NIE GINIE!
– temperatura: 32-34*C, pasożyt ginie nawet w ciągu kilku godzin (niektóre szczepy mogą przetrwać)

Jak na rybach nie ma śladu to może być faza cyst. U mnie ten cykl się powtarzał dwukrotnie zanim go opanowałem.Po tym czasie może się jeszcze bardziej spotęgować.

Kilka tygodni to może ospa trwać aż wybije wszystko co nie jest odporne na nią. Niektóre ryby dają radę same zwalczyć tą chorobę i nie padną.

Istnieje teoria, że zarodki pasożyta są ciągle obecne w naszych zbiornikach, jednak dopiero spadek odporności ryb powoduje, że choroba atakuje naszych podopiecznych Mój białobrody gdy się przestraszy zaraz dostaje białych kropek.

Warto pamiętać, że nie każde „kropki” na ciele ryby muszą oznaczać ospę.
Pojedyncze, nieliczne, białe punkciki (zwykle na końcach płetw, ogonie lub pyszczku ryby) mogą być wywołane przez np. sporowce, z kolei bardzo liczne punkciki, wyglądające jak proszek (zwykle mniejsze i widoczne tylko pod odpowiednim kątem) mogą świadczyć o chorobie zwanej oodinoza.

Tomku jest metoda bardzo skuteczna na pozbycie się ospy ale ryzykowna – ryby i korale mogą nie przetrzymać -podnosimy temperaturę do 32-33*C,  pasożyt ginie w ciągu kilku godzin. Ja się nie odważyłem na taką metodę leczenia.

Po wyjęciu ryb i włożeniu do osobnego zbiornika leczenie powinno tak wyglądać:

1 DZIEŃ: dajemy 10-15% większej dawki preparatu niż to zaleca producent, temperaturę 33*C utrzymujemy co najmniej 10 godz. ( jeśli ryby wytrzymują to utrzymujemy przez cały okres leczenia), bardzo silnie napowietrzamy wodę!
2 DZIEŃ: stopniowo obniżamy temperaturę do 27-28*C
3 DZIEŃ: wymieniamy 50-70% wody i dodajemy 50% dawki leku
4 DZIEŃ: powtarzamy czynności z 1 dnia (dajemy 10-15% większej dawki preparatu niż to zaleca producent, temperaturę 33*C utrzymujemy co najmniej 10 godz.)
5 DZIEŃ: przerwa
6 DZIEŃ: powtarzamy czynności z 3 dnia (wymieniamy 50-70% wody i dodajemy 50% dawki leku)
7 DZIEŃ: przerwa
8 DZIEŃ: powtarzamy czynności z 1 dnia (dajemy 10-15% większej dawki preparatu niż to zaleca producent, temperaturę 33*C utrzymujemy co najmniej 10 godz.)
9 DZIEŃ: przerwa
10 – 15 DZIEŃ: codziennie wymieniamy 20% wody na świeżą
16 DZIEŃ: wodę filtrujemy przez węgiel aktywny, można zastosować lampę UV, temperatura 28-29*C przez kolejne 7 dni
23 DZIEŃ: przenosimy ryby do akwarium ogólnego

INNE LEKI POZA MIEDZIA:
– FMC ZOOLEK, CMF (MFC) TROPICAL: składają się z zieleni malachitowej, błękitu metylenowego i formaliny – najpopularniejsze leki na ospę, jednak należy mieć na względzie kumulowanie się wad tych trzech składników
– Costapur SERA (może być problem z dostępnością): składa się głównie z zieleni malachitowej
– Ichtiosan TROPICAL: składa się głównie z zieleni malachitowej
– Błękit metylenowy ZOOLEK

Negatywne strony popularnych najczęściej stosowanych środków: – błękit metylenowy: zabija bakterie nitryfikacyjne, wchłaniany przez korale (trzeba uzupełniać dawkę); zieleń malachitowa: wady – rakotwórcza, wchłaniany przez korale; formalina: duża toksyczność

Edytowane 23 Października 2017 przez waldek123blau (wyświetl historię edycji)

[Nik@]

To ja doprecyzuję jeszcze swoją poprzednią wypowiedź. Jeśli na rybach nie ma śladu choroby, to oczywiście nie znaczy, ze nie zachorują, bo ospa jest nadal w zbiorniku. Dlatego nie fundowalabym im kolejnego stresu i przenosin i podawałabym witaminy i herbtanę, lub inne leczenie, ale przeprowadzkę na pewno bym odłożyła na minimum kilka tygodni. 

[dadario]

@waldek123blau pierwszy tak konkretny opis ospy jaki spotkałem w sieci. Dziękuję. 

[marcinsoroka]

ale konkret  jak bym  z ojcem gadał  (weterynarz)

Gratuluje świetnego opisu problemu.

Tomek a u Ciebie wszystko ok po kolejnym dniu?

 

[katani]

Waldka ospa "co nieco" kosztowała, i przestudiował na sobie metody leczenia.

[waldek123blau]

Niestety katani masz rację. Dlatego teraz jestem przygotowany! Mam lampę UV, zbiornik na kwarantanne i lekarstwa pierwszego kontaktu. Jak podchodzę do akwarium to zawsze w pierwszej kolejności przyglądam się rybom i wypatruje kropek

[Coltrane]

Od 8 rano nadal dzialamy z reefguard






Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[katani]

Fajnie ułożona skała.

[marcinsoroka]

sypiesz piasek? bo rozumiem że ze względu na ospę to raczej go nie przeniesiesz?

 

 

[waldek123blau]

Czy zrezygnowałeś z białego PCV na dno? Bo na fotce pod skałą go nie widzę. Widzę natomiast że skleiłeś skałę ceresitem CX5. Proponuję od razu zaaplikować sera marin silicate clear aby później nie mieć problemu z okrzemkami a Ilość wkładu dobiera się nie do pojemności akwarium, tylko do zużytego kleju CX5

Edytowane 24 Października 2017 przez waldek123blau (wyświetl historię edycji)

[Nik@]

A gdzie są ryby? Jednak gdzies je przeniosłeś znowu? 

[waldek123blau]

Ryby pewno Przemek objął swoją kuratelą i zaczął leczenie zgodnie z tym co Tomek pisał wcześniej.

Edytowane 24 Października 2017 przez waldek123blau (wyświetl historię edycji)

[kosiarek84]

Ospa jest w kazdym zbiorniku! Tylko ze zdrowe ryby produkuja sluz dzieki ktoremu patogen nie ma szans na atak. Takie ryby jak bialobrody czy hepatus maja tego sluzu mniej wiec sa bardziej podatne. Wazne jest urozmaicone pozywienie. Ja np oprocz mrożonek mam 4 rodzaje platkow + spirulina. Oczywiscie dobre parametry wody tez sa wazne gdyz dzieki temu ryba sie nie stresuje. Uv 24/7. Obejzyjcie sobie na YouTube material brs o uv. Jakiekolwiek zabijanie bakterii uv'ka to mity. Niestety jak sie chce miec pokolce to trzeba sie o nie zatroszczyc. Jesli maja byc traktowane tylko jako dodatek do korali to szkoda ryb. Ja osobiście mam 9 pokolcy I wszystkie odpukac sa zdrowe I tlusciutkie. Pozdrawiam

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[Coltrane]

12 godzin temu, Nik@ napisał:

A gdzie są ryby? Jednak gdzies je przeniosłeś znowu? 

ryb mozna powiedec ze już nie ma

 

Dnia 24.10.2017 o 07:06, Nik@ napisał:

To ja doprecyzuję jeszcze swoją poprzednią wypowiedź. Jeśli na rybach nie ma śladu choroby, to oczywiście nie znaczy, ze nie zachorują, bo ospa jest nadal w zbiorniku. Dlatego nie fundowalabym im kolejnego stresu i przenosin i podawałabym witaminy i herbtanę, lub inne leczenie, ale przeprowadzkę na pewno bym odłożyła na minimum kilka tygodni. 

dzieki Nik@ za tak usilne próby przekonania aby nie robić przeprowadzki ale niestety czasami jest tak że coś musi się wydarzyć bez względu na konsekwencje. Akwarystyka to dla mnie hobby a nie fundament egzystencji.

 

12 godzin temu, katani napisał:

Fajnie ułożona skała.

Przemek z reefguard zrobił mega robotę, zdjęcia nie oddają przestrzenności konstrukcji

 

12 godzin temu, marcinsoroka napisał:

sypiesz piasek? bo rozumiem że ze względu na ospę to raczej go nie przeniesiesz?

 

 

piasek już jest, mieszanka reeflowers pearl white jedno wiaderko chyba 7kg i jedno opakowalenie Blue Treasure Premium Live Sand czyli tak jak było.

 

12 godzin temu, waldek123blau napisał:

Czy zrezygnowałeś z białego PCV na dno? Bo na fotce pod skałą go nie widzę. Widzę natomiast że skleiłeś skałę ceresitem CX5. Proponuję od razu zaaplikować sera marin silicate clear aby później nie mieć problemu z okrzemkami a Ilość wkładu dobiera się nie do pojemności akwarium, tylko do zużytego kleju CX5

To białe dno zrezygnowało ze mnie, niestety klej wogóle tego nie trzymał. Nie chciałbym mieć w przyszłości problemów że pod dnem jest jedna wielka zgnilizna więc je wywaliłem. Na gorąco nie było czasu aby to przygotować do klejenia i szukać odpowiedniego kleju.

tak Przemek kleił to CX5, przyjechał przygotowany i miał dla mnie sera silicateclear, bakterie, seachem clarity, watolinę, grzałkę i wszystko inne co było potrzebne. Ogarnę się po tym Wszystkim to wrzucę zdjęcia z przeprowadzki.


Niesamowicie chciałbym jeszcze raz podziękować Przemkowi z REEFGUARD za tak profesjonalną i sprawnie zorganizowaną przeprowadzkę akwarium!

[marcinsoroka]

ooo zastanawiałem się nad Blue Treasure

ale kupiłem PINK FIJI

 

[Coltrane]

Dwa dni po przenosinach
kh 7.56 PO4-0.018 NO3-0.05

Jak nie urok to sraka, mialem wyjechać na weekend i dolewka sie popsuła. Zawiesza sie przekaźnik w pozycji dolewania, lampki dobrze dzialaja.

Dzisiaj pokleiłem korale, ten klej aquaforest polyglue to rewelacja! Nie dość ze super mocuje i szybko zastyga to jeszcze można go odzyskiwać ze starych klejeń i ponownie użyć.

Woda jeszcze mętna, może po weekendzie uda sie zrobic fotki skały ktora Przemek z reefguard posklejał z finezją.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Nik@]

Trzeba było poczekać z przeprowadzką, aż będziesz miał czas. Nie można takich operacji przeprowadzać w "międzyczasie". Chyba za szybko to wszystko, zbyt chaotycznie, bez kontroli.

[Coltrane]

Trzeba było poczekać z przeprowadzką, aż będziesz miał czas. Nie można takich operacji przeprowadzać w "międzyczasie". Chyba za szybko to wszystko, zbyt chaotycznie, bez kontroli.

A Ty kolejny raz dalej swoje... Zrozum prosze ze akwarium jest moim hobby a nie podstawą egzystencji. Rodzina jest dla mnie priorytetem i skoro mowie ze musialem sie przeprowadzić to tak bylo i skoro mowie ze nie moglem zostawic akwarium w starym miejscu to tez tak bylo. Ponadto nie pracuje na etacie od 7 do 15, czasu nigdy nie mam w rezerwie, kazdy dzien mam rozplanowany a na urlopie dłuższym niz 1 dzien roboczy ostatnio bylem w liceum 16lat temu wiec przyjmij prosze to do wiadomosci i nie poruszaj juz piąty raz tego tematu. Przeniesione to przeniesione, akwarium nadal w grze a nie na targowisku co w obecnej sytuacji uważam za największy sukces bo pomysły byly rozne. I przygotuj sie psychicznie ze za rok znowu zmienię lokal milego dnia!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MaciejK]

No to teraz heja do przodu. 

Tomku zastanawiam sie nad tym ze skoro wiedziałeś ze bedziesz sie przeprowadzal to nie lepiej bylo zostac na razie przy kostce i dopiero teraz zrobic przesiadkę. Z drugiej strony rozumiem Cie bo sam mam akwarium zalane od 3 dni i juz mnie korci zeby zaczac przenosic zycie choc rozum podpowiada by jeszcze czekac.

[Coltrane]

35 minut temu, MaciejK napisał:

No to teraz heja do przodu. 

Tomku zastanawiam sie nad tym ze skoro wiedziałeś ze bedziesz sie przeprowadzal to nie lepiej bylo zostac na razie przy kostce i dopiero teraz zrobic przesiadkę. Z drugiej strony rozumiem Cie bo sam mam akwarium zalane od 3 dni i juz mnie korci zeby zaczac przenosic zycie choc rozum podpowiada by jeszcze czekac.

dokładnie taki był plan który życie zweryfikowało bo anulowana przeprowadzka okazała się niespodziewanie konieczna